Masturbacja w samochodzie? |
Autor | Wiadomość |
juansto Dołączył: 10 Cze 2020 Posty: 614 Skąd: Warszawa | Wysłany: Pią 09 Maj, 2025 Masturbacja w samochodzie? |
|
| Witam mam pytanie czy zdazyło wam sie walic konia w samochodzie i to bedac kierowca naprzyklad stojąc w korku? | |
| |
 |
Łili Dołączył: 28 Mar 2022 Posty: 92 Skąd: Polska- Dolnyśląsk | Wysłany: Sob 10 Maj, 2025 |
|
| Tak, zdarzyło się. Oczywiście nie jadąc autem tylko na uboczu drogi na parkingu. Fajne doświadczenie, polecam spróbować | _________________ Pozdrawiam
Łili | |
| |
 |
seba2000 Wiek: 26 Dołączył: 09 Sty 2025 Posty: 33 Skąd: Bydgoszcz | Wysłany: Sob 10 Maj, 2025 |
|
| juansto, jechałem po 22 z basenu. Od rana mi stał kutas. Więc wyjąłem go i zacząłem walić podczas jazdy. Ale szczerze to nie dla mnie bo musiałem zmieniać biegi skupiać się na drodze oraz jak już było mi dobrze to traciłem kontrolę haha no i nie wygodnie mi było. Zatrzymałem się na dworcu jakimś starym. Wytrysk jak w niebie. Więc może walić tak by dojść to nie, ale by się podniecić i pobawić myślę że ok | |
| |
 |
penis.com.pl | |
 |
toton Dołączył: 17 Wrz 2015 Posty: 754 Skąd: Warszawa | Wysłany: Wto 13 Maj, 2025 |
|
| Mnie się zdarzyło jak pasażer
Takie w sumie śmieszne doświadczenie, ale zawsze coś nowego. Dobrze, że miałem chusteczki xD | |
| |
 |
czarn Dołączył: 22 Wrz 2023 Posty: 98 Skąd: Warszawa | Wysłany: Sro 14 Maj, 2025 |
|
| nie klepałem sie jeszcze ''w swoim'' busie, ale nie mówie nie, jak mnie bieda przycisnie to napewno na pace poruszam se wojtkiem | |
| |
 |
Polaris321 Dołączył: 02 Mar 2016 Posty: 12 Skąd: Wroclaw | Wysłany: Nie 18 Maj, 2025 |
|
| Parę razy się zdarzyło, ale trzeba uważać żeby ktoś nas nie przyłapał Ale doświadczenie fajne | |
| |
 |
Zuo111 Dołączył: 24 Mar 2018 Posty: 24 Skąd: Norwegia | Wysłany: Wto 20 Maj, 2025 |
|
| Stojąc w korku nigdy, ale na poboczu czy jakieś bocznej leśnej/polnej dróżce nie raz się zdarzyło, że się masturbowałem. Świetne uczucie i ten dreszczyk, że ktoś może przyłapać | |
| |
 |
Dekarion Dołączył: 03 Lip 2020 Posty: 328 Skąd: Zabrze | Wysłany: Sro 21 Maj, 2025 |
|
| Ja sam sobie tylko raz jak jechałem ciężarówka po autostradzie , tak nudno było że sobie zajęcie dosyć fajne znalazłem. Doszedłem przy 90km/h. Jeszcze wtedy jeździłem sam bez zmiennika wiec mogłem.
Żonę dosyć często doprowadzam, ale jak jedziemy sami. Raz żona mi zaproponowała lodzika w czasie jazdy ale niefortunnie za żartowałem że to nic nadzwyczajnego bo mój zmiennik zrobił mi loda ... i żone przeszła ochota. Żałuje tego żartu. | |
| |
 |
|