[Peuer]

Powiększanie penisa... temat rzeka. Kto by nie chciał powiększyć swojego skarbu o te dodatkowe kilka cm? Jednak ile metod, tyle kontrowersji. Ciężko wyczytać na internecie, czy "domowe ćwiczenia" w rzeczywistości przynoszą jakieś efekty, a jeśli tak, to czy nie dają nam jedynie opuchlizny, która znika w krótkim czasie po zaniechaniu treningów.

Ja sam nie jestem niezadowolony ze swojego sprzętu. Kiedyś (mogę przysiąc) miał około 19cm, dziś, sam nie wiem czemu, mierzy 17,3. W każdym razie satysfakcjonuje mnie i nigdy nie miałem z nim problemów. Grubość też jest odpowiednia (15,1cm).

Jednak spróbuję podjąć się treningu Jelq. Jestem ciekawy rezultatów i samej istoty ćwiczenia, a kto wie, może komuś się to przyda i spróbuje samemu. Inspiruję się poradnikiem kadeona, jednak nie będę wspomagał się pompką (chcę, żeby był to trening, jakiego może spróbować każdy w domowych warunkach bez dodatkowego sprzętu). Jeżeli faktycznie trening da jakieś efekty, to chyba będzie to potwierdzenie działania metody Jelq.

Zaczynam już dzisiaj. Każdego wieczora, sześć razy w tygodniu (czwartek dniem przerwy, poza tym tygodniem), najpierw będę delikatnie rozgrzewał penisa przez chwilę (pocieranie, masowanie itp.). Potem 100 standardowych powtórzeń Jelq. Po każdym czwartku będę dokładał 50 powtórzeń, aż dojdę do 500. Po skończeniu powtórzeń jeszcze chwila rozgrzewki. W trakcie Jelq chciałbym, aby mój penis znajdował się w stanie półerekcji.

Uff... to chyba na razie na tyle. Jeżeli ktoś już próbował Jelq i ma jeszcze dla mnie jakieś rady - bardzo proszę. Jeśli nie, a chce - świetna okazja, by zacząć równo ze mną i porównywać efekty. Nie mam żadnego celu, po prostu będę obserwował. Chciałbym ćwiczyć Jelq przy najmniej do końca 2017 roku.

START!

[bear834]

powodzenia i wytrwalosci zycze, najtrudniejsze w powiekszaniu penisa sa pierwsze 2 lata - potem juz z gorki:)
a tak juz bardziej serio - dobre wymiary na start, spokojnie dasz rade powiekszyc o kilkanascie mm

[onesa]

Peuer, powodzenia.

[Peuer]

Dzięki wielkie za komentarze No teraz to już nie wypada się wycofywać.
Wczoraj zacząłem ćwiczenia, wszystko zgodnie z planem. Polecam włączyć sobie w tle jakąś muzykę, film czy coś podobnego, ćwiczenia same w sobie są dosyć nudne i czasochłonne - chociaż jednocześnie nie można zbytnio wciągać się w coś innego, żeby nie pogubić się z liczeniem powtórzeń ^^ Wczoraj raz się już pogubiłem.

[onesa]

Peuer, masz już plan na ten dziennik ? co ile będziesz dodawał wpis ?

[Peuer]

Hmmm, sam nie jestem pewny. Jakieś rady? Sam myślę, że jeden wpis na 2 tygodnie wystarczy.

[redman32]

Powodzenia niech rośnie jak największy

[Peuer]

I dwa tygodnie już za mną. Dokonałem drobnej zmiany - dzień przerwy przesunąłem z czwartku na środę. Miałem też dwa dni przymusowej przerwy, 12 i 13 maja.
Osiągnąłem już liczbę 200 powtórzeń. Cała sesja zajmuje mi około 5 minut, wydaje mi się, że dosyć szybko potrafię się z tym uporać. Już kilka razy zdarzyło mi się zapomnieć o ćwiczeniach, wtedy zwyczajnie zrywałem się z łóżka i robiłem sesję przed snem.
Wydaje mi się, że pojawia się opuchlizna - linijka wskazuje około 17.5cm. Jeżeli ktoś jest zainteresowany lub mi nie dowierza, mogę zamieścić zdjęcie. Mogę też sprawdzić obwód.
Następny wpis - za dwa tygodnie, gdy dojdę do 300 powtórzeń.

[Nunak]

Peuer, niektórzy robią na ilość powtórzeń, a inni na czas. Masz zamiar dojść do pewnej ilości powtórzeń (500?) i później wydłużać już tylko czas (tzn. więcej czasu na jeden jelq)?

Wydaje mi się, że ćwiczenie zaraz przed snem jest bardzo dobrą opcją. Zaraz po idziesz spać, jesteś odprężony, stała temperatura, regenerujesz się, nocne erekcje też na pewno pomogą w podtrzymaniu efektów ćwiczeń.

Życzę Ci powodzenia i czasami mniej znaczy więcej, jeśli chodzi o ćwiczenia (jakiekolwiek), więc nie szalej za bardzo, żeby go przypadkowo nie urwać

[_kammillo]

Tak jak pisze Nunak, nie lepiej iść na czas, a 1 jelq robić dokładniej? bo to nie ilość a jakość

[Peuer]

Nunak, _kammillo, zamierzam dojść do ilości 600 powtórzeń. Wiem, rozumiem, że najważniejsza jest jakość, a nie ilość, ale te sesje są dla mnie naprawdę cholernie nudne.
Gdy dojdę do 600 powtórzeń podczas jednej sesji... cóż, zobaczymy. Pomyślę nad wydłużeniem czasu sesji, myślę, że to niezła sugestia. Dzięki.