[szypst1]

Witam,

Opis dolegliwości streszczając się : nie boli, nie swędzi , nie szczypie. Mało widoczne w "spoczynku", najlepiej widoczne we zwodzie.
Smarowałem Coltrimazolum - nie znikło , aktualnie smaruje Pimafucin - nie znika .
Dodam , że ok 8 miesięcy temu zaraziłem się czymś od partnerki , wtedy na znacznie większe krostki które nawet pękały / łuszczyły się pomogła mi maść Coltrimazolum jednak po "chorobie" pozostał mi taki skutek (widoczny na zdjęciach) który opisałem i nie mogę się go pozbyć. Partnerka aktualnie bierze leki od ginekologa jednak mi jej tabletki nie pomogły.

Załączam linki do zdjęć i proszę o porady co do leków, maści itp. Może ktoś zmaga się lub zmagał z czymś podobnym...?

Skopiuj link i wstaw ":" (dwukropek) po http

http//img52.imageshack.us/img52/5674/img0820bf.jpg

http//img442.imageshack.us/img442/8674/img0821qe.jpg

http//img263.imageshack.us/img263/2040/img0823dl.jpg

[weet]

Mam taki sam problem, daj znac co powie lekarz. Ja dopiero wizyte mam za miesiac :/

Znalazlem odp: http://www.penis.com.pl/f...pic.php?t=12297