[Boss]

Od paru dni męczy mnie pewna myśl... Podchodzi mi to trochę pod dyskryminacje ale cuż.

Czy w Polsce istnieje jakaś masowa akcja, w której propaguje się badania jąder, uczy się facetów jak badać i dbać o jądra? Może jakieś bezpłatne badania jąder i prostaty?

Kobiety mają masę akcji przeciwko rakowi piersi i szyjki macicy a my kurde nic! Czy tylko ja uważam, że pora to zmienić?

Czekam na Wasze zdanie na ten temat ;p
boss

[preston-17]

Wydaje mi się, że męska duma nie pozwoli na to, żeby mężczyźni się przekonali do czegoś takiego.

Kobieta od nastolatki ma kontakt z lekarzem "od tego". Mężczyzna może kilka razy w życiu musiał świecić jajkami przed lekarzem i to głównie profilaktycznie.

Skoro nie słyszałeś o żadnej takiej akcji to odpowiedź będzie oczywista, sam nie słyszałem o niczym takim.

Czy pora to zmienić? Przede wszystkim trzeba zmienić podejście polaków.

[andrzejgadarr]

Niektóre powiaty mają programy profilaktyki- dla kobiet mammografia i np. cytologia a dla mężczyzn badania w kierunku zmian prostaty. Jednak są one zazwyczaj kierowane do osób 40+ lub 50+.
Ale w rzeczywistości jest tak jak napisał poprzednik, mężczyźni niechętnie się badają. Muszą już mieć poważny problem żeby pojawić się u lekarza. I obawiam się, że u niektórych tego typu badanie lekarskie odbyło się jeden raz, podczas komisji poborowej.
A te badania poborowych już teraz też są bez sensu bo kiedyś było to rzeczywiście badanie- dało się stwierdzić zmiany w na jądrach czy np. stulejkę a teraz, co widać na forum, są faceci którzy mają 28 lat, całkowitą stulejkę i zaczynają się zastanawiać, czy moze coś nie jest nie tak.

[Boss]

Piszesz lekarz 'od tego', czyli rozumiem ze ginekolog. A tak właściwie, jaki lekarz jest tylko for men? U ginekologa zobaczysz tylko kobiety, no chyba, że szczęśliwego przyszłego tatusia. Pójdziesz do urologa, do którego odsyłają facetów masz i babki i może to powoduje dyskomfort i jakiś strach, ze koleś musi iść do lekarza i jakaś kobieta dowie się, że masz jakiś problem. To może godzi w niektórych ego i nie chcą chodzić do lekarza?

Wg. mnie potrzeba jakiejś kampanii społecznej, w której znane osoby będą namawiały facetów do badań. Przecież było wiele takich akcji i wiele z nich się udało. W sumie ludzie z show-biznesu wpływają na ludzi nie? I może to zmieni podejście Polaków?

O komisji to nie mówmy nic bo to istny żal...

[aaa68]

[andrzejgadarr]

Cytat:

Piszesz lekarz 'od tego', czyli rozumiem ze ginekolog. A tak właściwie, jaki lekarz jest tylko for men? U ginekologa zobaczysz tylko kobiety, no chyba, że szczęśliwego przyszłego tatusia. Pójdziesz do urologa, do którego odsyłają facetów masz i babki i może to powoduje dyskomfort i jakiś strach, ze koleś musi iść do lekarza i jakaś kobieta dowie się, że masz jakiś problem. To może godzi w niektórych ego i nie chcą chodzić do lekarza?

Ginekolog jest lekarzem od żeńskiego układu płciowego
Urolog jest lekarzem od układu moczowego (od nerek po cewkę moczową)
natomiast "męskim odpowiednikiem" ginekologa czyli lekarzem od męskiego układu płciowego.

Cytat:

Wg. mnie potrzeba jakiejś kampanii społecznej, w której znane osoby będą namawiały facetów do badań. Przecież było wiele takich akcji i wiele z nich się udało. W sumie ludzie z show-biznesu wpływają na ludzi nie? I może to zmieni podejście Polaków?

Kampanie są tylko nie aż tak popularne jak te dla kobiet. Najbardziej znana to akcja "zerwij z milczeniem" zbadajprostate.pl w specjalistycznych gabinetach mamy ich ulotki i plakaty. Drugą trochę mniej znają jest kampania "męska sprawa" stowarzyszenia pacjentów z chorobami prostaty, pęcherza, nerek i jąder Gladiator im. prof Tadeusza Koszarowskiego z Warszawy.

Cytat:

no ale przeceiz na komisju i tak Ci jajek nie ogladali tylko kazali sie rozebrac i kaszlmnąc i to jest badanie? przeciez tym sposoboem niczego nie wykryjesz

Tak wyglądają badania teraz. Kiedyś lekarz zakładał rękawiczkę, badał jądra (rozwój, ewentualne narośla i stwierdzał obecność 2 szt.), potem prosił o zsunięcie napletka. W niektórych komisjach badano nawet prostatę (ale to już chyba tylko jak była jakaś bardziej rozwydrzona grupa poborowych).
Teraz nie dość, że to badanie jest tylko takie na odwał bo poborowi i tak do wojska nie pójdą a jeśli pójdą na zawodowego, będą mieli robione szczegółowe badania to jeszcze był przypadek, że poborowy oskarżył lekarza o molestowanie.
Teraz badanie wygląda tak, że lekarz nawet nie wymaga całkowitego rozebrania tylko opuszczenia majtek pod biodra i dwukrotnego kaszlnięcia. Niekiedy badanie ogranicza się do zapytania "są dwa?", jeśli poborowy odpowie tak, wpisuje się pozytywne przejście badania.

[aaa68]

ja jak byłem na komisji a było to ok. 1987 r, to badanie polegalo tylko na zsunieciu majtek i kasznieciu zadnego obmacywania nie było

[andrzejgadarr]

No to juz zależy od lekarza.

[Boss]

Mówisz, że macie ulotki w poradniach specjalistycznych ale co z tego, skoro sam mówiłeś, że rzadko który facet do nich chodzi. Gdzie sens? Przecież nie trafiają one do większej liczby odbiorców. Co innego jakby je porozkładali w zwykłych poradniach.
Starsi mają jakieś możliwości badań a co z młodszymi? Rak dotyka tylko starych? Raczej nie.