[ratatuj]

Cześć wszystkim! Mam 20 lat.


jakiś czas temu zauważyłem opuchliznę nad prawym jądrem. Przeczytałem wszystko co znalazłem na prędce w internecie w tym temacie ale nie spotkałem się z podobną do mojej sytuacją.

Przeczytałem że czasem nad jądrem w mosznie zaczyna zbierać się płyn, który musi zostać usunięty fizycznie przez lekarza np. poprzez odciągnięcie go strzykawką i że to nie jest jakiś poważny zabieg. Tyle że w takiej sytuacji płyn sam nie zniknie - musi zostać stamtąd wyciągnięty.

W moim przypadku uczucie jest właśnie takie jakbym miał tam jakiś płyn który dodatkowo wypełnia mosznę. Zawsze jest nad prawym jądrem. To powiększenie moszny trwa zazwyczaj jeden do trzech dni, a później samo znika. Co nie odpowiada schorzeniu które wcześniej opisałem.

Powiększenie wynosi tak na moje oko 1/3 do 1/2 normalnej wielkości jądra. Jak patrze na wprost to penis jest ewidentnie przekrzywiony w jednym kierunku (w normalnym stanie mam dość symetrycznej wielkości jądra).

Moszna nie jest bolesna ani zaczerwieniona po prostu jest tam coś więcej, a później znika budzę się rano i jest normalnie. Przy czym czuje przy tym opuchnięciu że coś tam jest w czasie normalnych czynności codziennych - tak jakby było bardziej wrażliwe na dotyk.

Zauważyłem też że takie coś robi mi się po kilkukrotnej masturbacji. Czyli jak czasem raz na parę dni to zrobię to jest ok, ale jak mi się zdarzy w jakiś dzień powiedzmy trzy razy w ciągu pół godziny to pojawia się to opuchnięcie.


Miałem jakiś czas temu usuwane wędzidełko i teraz jak poszedłem do urologa to mnie spławił że histeryzuje na punkcie swojego sprzętu co w żadnym wypadku nie jest prawdą.

Zrobiłem sobie USG jąder ale wyszło mi że wszystko jest w porządku. USG zrobiłem dwa dni po zejściu opuchnięcia bo taki najwcześniej dostałem termin choć od razu się poszedłem zapisać.

I teraz nie wiem czy powinienem to olać? czy się martwię nie potrzebnie.
i co powinienem zrobić?

czy dobry wynik USG wyklucza jakiekolwiek możliwości chorobowe?
może znacie jakieś tego typu schorzenie?
ktoś z was miał coś podobnego?
albo udzieli mi porady?

raczej nie jest to choroba weneryczna bo jeszcze nie miałem opcji się zarazić od nikogo
usunięcie wędzidełka nie miało na pewno wpływu na tę moją przypadłość, przeszło bez zarzutów i z resztą dotyczy w pewnym sensie innej części ciała.

Chciałbym coś zacząć z moją dziewczyną, ale boję się czy mi się coś złego nie stanie przy "większym wysiłku".

[Hubertttus]

Po prostu nie gwałć się parę razy pod rząd.