| Czy byliście strażakami |
| Autor | Wiadomość |
Hubertttus Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 404 Skąd: mazowsze | Wysłany: Sob 26 Gru, 2009 Czy byliście strażakami |
|
| Czy zdażyła Wam się kiedyś sytuacja że musieliście gasić ogień własnymi "sikawkami".
Naprzykład na obozie,gdzieś przy ognisku, w lesie lub na polnie,po wypiciu paru piw,gdzie trzeba było już iść po imprezce a tu jeszcze węgle czerwone i pozostawienie mogą spowodawać pożar.
I pada propozycja chłopaki gasimy ognisko i co wy wtedy.Mieliście coś takiego? | |
| |
 |
ares11 Wiek: 32 Dołączył: 25 Gru 2009 Posty: 6 Skąd: Zkp | Wysłany: Sob 26 Gru, 2009 |
|
| Ja kilka razy z kolegami tak gasiliśmy, bo nikomu niechciało się iść po wode.
A to był najlepszy sposób aby zagasić. | |
| |
 |
Hubertttus Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 404 Skąd: mazowsze | Wysłany: Sob 26 Gru, 2009 |
|
| | Czasami wody wcale nie ma w pobliżu. | |
| |
 |
| penis.com.pl | |
 |
Agares Wiek: 30 Dołączył: 26 Kwi 2009 Posty: 318 Skąd: Internet | Wysłany: Sob 26 Gru, 2009 |
|
| Myślę , że z dobrych.. 6-7 lat temu u mnie takie gaszenie ogniska było standartem haha
Co do pytania, tak nie raz. | _________________ Tak, zmieniłem nick. | |
| |
 |
ametyst451 
Dołączył: 09 Gru 2009 Posty: 16 Skąd: Podkarpacie | Wysłany: Sob 26 Gru, 2009 |
|
| | Też miałem okazje tak gasić ognisko. | |
| |
 |
Malvolio Dołączył: 20 Lis 2008 Posty: 26 Skąd: Kraków | Wysłany: Wto 29 Gru, 2009 |
|
| Jak byłem w ogólniaku pojechaliśmy kiedyś na wycieczkę, podczas której urządziliśmy sobie ognisko na polanie dość daleko od schroniska. Oczywiście nie było w pobliżu wody do zagaszenia ognia (dziwne ale zwykle tak się składa, że do gaszenia brakuje wody ). Więc było dla nas oczywiste, że zabawimy się w strażaków . A najśmieszniejsze było to, że nasza nauczycielka domyślała się chyba JAK zamierzamy to zrobić bo zabrała wszystkie nasze koleżanki ze słowami "chodźcie, chłopcy zostaną i zgaszą ognisko" . Wiec jak tylko wszystkie dziewczyny sobie poszły stanęliśmy półkolem (żeby wiatr na nas nie wiał ) i ...uruchomiliśmy nasze sikawki . Śmiechu i docinków było przy tym co niemiara... Potem już zawsze gasiliśmy ogniska w ten sposób.
W sumie jak dziś to wspominam to myślę, że to był najfajniejszy i najbardziej sensowny sposób zgaszenia ogniska (nie trzeba było szukać ani nosić wody!). Oczywiście pod warunkiem, że "strażacy" mają coś w "zbiorniczkach" ale u nas jakoś nie było z tym problemów - grupa była w sumie dość liczna. I nikt się nie wstydził ani nie uchylał od tego gaszenia! | |
| |
 |
Shnitzel Wiek: 38 Dołączył: 26 Lip 2009 Posty: 456 Skąd: Podstolica | Wysłany: Sro 30 Gru, 2009 |
|
| | Ja raz miałem taka sytuacje ale uciekłem... | _________________ TereFere. | |
| |
 |
Malvolio Dołączył: 20 Lis 2008 Posty: 26 Skąd: Kraków | Wysłany: Pon 04 Sty, 2010 |
|
| | Shnitzel napisał/a: | | Ja raz miałem taka sytuacje ale uciekłem... |
Dlaczego? Wstydziłeś się?... | |
| |
 |
Shnitzel Wiek: 38 Dołączył: 26 Lip 2009 Posty: 456 Skąd: Podstolica | Wysłany: Sob 09 Sty, 2010 |
|
| | Malvolio napisał/a: | | Dlaczego? Wstydziłeś się?... |
Tak. | _________________ TereFere. | |
| |
 |
Seba081 Wiek: 44 Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 305 Skąd: Katowice | Wysłany: Pon 11 Sty, 2010 |
|
| | Hehe, ja z kolegami nie raz gasiłem ognisko ;] | |
| |
 |
| |