[3tom]

Teraz to wszystko zależy od chirurga... Jak on zszyje i jak to się później zrośnie...
Musisz być dobrej myśli.

[Robert1991]

Siema ludzie, właśnie jestem tuż po zabiegu trwającego ponad godzinę omg. BYŁO OKROPNIE! Zastrzyk bolał jak diabli, wiem, że to było z znieczuleniem więc na to przymykam oko, ale jak mi dotykali główki to myślałem, że zwariuje, przy szyciu czułem ukucia, chyba nawet na parę sekund przysnołem, pewnie z nerwów, ale lekarze tego nie zauważyli ;p. Modliłem sie aby już skończyli. Teraz gdy chce się załatwić to muszę swojego wacka przemywać rumiankiem bo mocz będzie drażnić. Mam dzisiaj leżeć cały dzień, powiedział, że nie powinno mnie boleć, tylko, że ja czuje lekkie kucie takie pulsujące co jakiś czas, czy tak zawsze jest po takim zabiegu?

P.S. Piszę z komórki więc sorry za błędy.

[3tom]

Po każdym zabiegu trochę boli. Teraz musisz uważać, żeby Ci nie stanął.

[Robert1991]

Ups, a ja już jestem po waleniu konia ;p Uważam na to, chodź nie jest prosto, wiecie, to nie jest paluszek, że można trzymać sztywno. Ahh kuje, najgorsze jest to, że już muszę do kibla, i z tym muszę czekać do 18.00 O.O

[Boss]

O my. xD Współczuję Ci z całego mego wielkiego serca. ;] Nie wyobrażam sobie przez co musisz przechodzić tak cierpiąc bez wizyt w łazience a tym bardziej jak może być możliwe, żeby nie stanął? xD Jak to powstrzymać? xD Wybaczcie 'xD' ale wpadłem w dziwny humor ;p

Z tego co pamiętam mój zabieg to poszedłem do chirurga, posmarował mi wacka jakimś kremem ze znieczuleniem, po kwadransie wszedłem na zabieg który wyglądał z boku jak znęcanie się [ relację świadka naocznego] bo mi na siłe napletek zciągnął... brrr... nie bolało tylko pod koniec trochę. ale sądząc po wieku [jakieś 7-8 lat] dzisiaj bym tego nie poczuł. ;p

Powodzenia kolego!

[Robert1991]

No widzisz, nawet nie wiesz jaką ulgę poczułem załatwiając sie pod wieczór, na początku miałem stres by se nie zabródzić świeżej, zszytej, spuchniętej ranki, ale jak tylko załatwiłem sprawę to przemyłem rumiankiem i kłopot z głowy, tylko jeszcze bawieniem sie z zakładaniem świeżego bandażu bo stary zakrwawiony.

[Boss]

A i jeszcze chciałem dodać coś do mojej wczorajszej wypowiedzi, gdyż z racji nietrzeźwości umysłu spowodowanego późną godziną o czymś zapomniałem. ;p

Zabieg nie udał się dokładnie i do końca[uważam, że znieczulenie było za słabe lub nie zadziałało wystarczająco dobrze]. Dopiero jakieś dwa lata temu udało mi sie do końca oderwać napletek od żołędzi w trakcie masturbacji. Jak to dobrze, że ktoś wymyślił onan. ;p

[Robert1991]

heh, masturbacja potrafi leczyć :p

[Boss]

I widać jaka jest przydatna. ;] A niektórzy są tak przeciwni. ;p

[Robert1991]

elo, miną już prawie tydzień od zabiegu, bule ustały no chyba że niechcący sie uderze ;p . Żołądz po zabiegu zrobiła sie tak bardziej spiczasta, tam gdzie kończyło sie wędzidełko mam tak jakby pogrubione a na główce, trochę niżej widać czerwone pod nitkami tak jakby ranka sie otworzyła. Ciągle po każdym sikaniu przemywam rumiankiem a szwy sie trochę rozmemłaciły. Wszystko jest wporządku? Opuchlizna może sie jeszcze utrzymać?

[ Dodano: Nie 12 Lip, 2009 ]
sorry, nie mogę edytować swojego postu ale muszę to napisać. Dzisiaj rano bez powodu pociekła mi krew. Od paru dni miałem czyściutko tylko teraz nagle. Co jest?

[ Dodano: Nie 12 Lip, 2009 ]
Aaaaa to tak to działa, a ja myślałem że sie nie włączają posty;p