[opelo]

Zbieram tylko kasę bo nie chcę starszych obciążać wydatkami.
A ten wątek chciałem napisać żeby ostrzec przyszłych pacjentów przed użyciem skalpela i obcięciu sobie napletka. Ja żałuję tego tak bardzo, że nie skorzystałem z innych metod usunięcia stulejki jak plastyka albo maści. Niestety nie mogę sie przyzwyczaić do tego stanu jak to teraz wygląda bo mnie to tak że nie wytrzymuje psychicznie a męczyć się tak do końca życia nie ma sensu i nie mam zamiaru. Niestety za błędy się płaci !!!!!!
Chętnie posłucham jakichś słów pocieszenia może to coś zmieni chociaż to jest mało realne bo nikt mi już nie napletka nie przywróci.

Pozdro

[Boss]

hym.. Mysle że na serio nie masz się czym martwić i az tak zamartwiać. ;] Penis po obrzezaniu wygląda ładniej i to pewnie każda dziewczyna Ci powie. ;p Dlaczego męczy Cię to psychicznie? A z tego co wiem penis przyzwyczai się do 'chodzenia bez ubranka' xD

Wierzę w Ciebie. ;]

[randy]

opelo, mógłbyś to jakoś rozwinąć? Bo po przeczytaniu tego co napisałeś siedzę i się zastanawiam, czy Ty sobie jaja robisz czy jednak na poważnie. Nagłówek Twojego tematu brzmi jak jakaś marna prowokacja, po przeczytaniu posta mam mieszane uczucia. Poza tym wiem, że czegoś takiego nie wolno ignorować. Co Cię aż tak zdołowało, że rozważasz taki radykalny krok. Jakieś komplikacje po zabiegu? Lekarz spierniczył swoją robotę? Jak dawno miałeś zabieg? Czy wszystko już się zagoiło i zeszła opuchlizna? Nie będę tu ściemniał: osobiście nie miałem żadnych problemów z penisem. Ale widziałem zdjęcia kilku członków po obrzezaniu, oglądałem o tym filmik na Discovery. I nie odbiegają one swoją estetyką od tych nieobrzezanych. I prawdę powiedziawszy w głowie mi się nie mieści, aby ktokolwiek mógł targnąć się na swoje życie z powodu zabiegu. Poza tym jest wiele osób (także tutaj, na tym forum), które przeszły ten zabieg i są zadowolone. I jedyne czego żałują, to że nie podjęli decyzji o zgłoszeniu się do lekarza wcześniej, że za długo zwlekali. Mógłbyś opisać drogę jaką przebyłeś od uświadomienia sobie, że masz stulejkę do podjęcia decyzji o obrzezaniu? Zdecydowałeś się na wizytę u urologa (co wielu facetom nie przychodzi łatwo) więc wnioskuję, że stulejka musiała Ci przeszkadzać. Zabieg chyba rozwiązał ten problem? Wspominasz w swoim poście o maściach - IMO to są tylko półśrodki, jeżeli miałeś stulejkę całkowitą, podejrzewam, że po jakimś czasie ich stosowania i tak by się okazało, że nie dają oczekiwanego rezultatu i trzeba obrzezać. Może plastyka - ale to i tak jest ingerencja skalpelem, która siłą rzeczy, w mniejszym lub większym stopniu zmienia wygląd. Co Ci powiedział lekarz przed zabiegiem? To on jest przecież specjalistą i chyba określił jakie są szanse na wyleczenie w sposób alternatywny. Tu może wkroczę trochę w sferę osobistą ale postawię to pytanie: Czy masz/miałeś kiedyś dziewczynę? Jeżeli tak, co ona na to? Tak w ogóle to ile masz lat? Sądzę, że jesteś młody, pytanie jak bardzo? Przed tobą całe życie. Na świecie jest wielu Twoich rówieśników, którzy zmagają się z chorobami, których lekarze pozbawili złudzeń, że doczekają kolejnych urodzin. A ty chcesz się zabić z błahego powodu. A oni gotowi by byli oddać bardzo wiele, aby móc przeżyć kolejny rok. Czy pomyślałeś o tym? A co z bliskimi? Rodzina, znajomi, może dziewczyna? Czy na prawdę sądzisz, że jesteś im wszystkim obojętny? Ponoć nie ma gorszego przeżycia, jak pochować własne dziecko. Czy rozważałeś może wizytę u psychologa? W dzisiejszych czasach to żaden wstyd korzystać z ich usług. Najlepsi sportowcy w program treningów mają wpisane terapie u lekarzy tej specjalizacji. Tobie takie spotkanie też mogłoby pomóc. Tym bardziej, że osobiście uważam, iż Twoje myśli samobójcze mogą mieć swoje podłoże gdzieś indziej, głęboko ukryte, a niezadowolenie po zabiegu tylko spowodowało ich wypłynięcie na powierzchnię. Napisz proszę coś więcej o swoim problemie, bo na razie to w głowie mnożą się tylko pytania. Albo jak chcesz z kimś pogadać to napisz na priv.


Pozdrawiam! I nie podejmuj pochopnych decyzji. Szczególnie takich, od których nie ma już odwrotu!

[Seba081]

Za nim opelo nazbiera kasę to się pogodzi z faktem obrzezania.

Zacznijmy od tego że plastyka działa tylko u małych dzieci, znam przypadki
gdzie nastolatek tak bardzo nie chciał obrzezania że 3 razy miał robioną plastykę.
Po tylu plastykach napletek nadawał się już tylko do kosza...
Co zyskał ten chłopak? 3x więcej cierpienia!
Sam miałem zabieg częściowego obrzezania, lekarz nazwał to plastyka, ale ja
bardzo dobrze wiedziałem na co się pisze, bo rozmawiałem z masą ludzi którzy
mieli robiony zabieg u tego lekarza.
Specjalnie jechałem 100km do Krakowa zęby to tam zrobić...
Nie mówiłem lekarzowi co chce żeby zrobił, bylem zdania że zrobi co trzeba.
Po zabiegu lekarz powiedział że musiał zrobić takie "większe częściowe obrzezanie"
bo miałem rozlegle blizny na napletku.
Jedyne czego żałuję to swojej decyzji że nie zrobiłem zabiegu wcześniej, no i tego
że nie wybrałem całkowitego obrzezania.

Ja to jak na razie widzę tylko same plusy po zabiegu, w końcu zawsze mam czysta żołądź i porządnie penis wygląda.
opelo, jeśli faktycznie zbierasz kasę to przeznacz ja na operacje wydłużenia obecnego napletka, na discovery widziałem program o tym jak ludzie "odzyskali swój napletek". Oni byli całkowicie obrzezani, ty masz częściowe więc pewnie będzie łatwiej
Dla mnie to jednak i tak pomylony pomysł, zdaj sobie lepiej z tego sprawę że
nie dało się inaczej zrobić zabiegu.
Może by i coś wyszło ale to trzeba jechać do wybitnego lekarza cudotwórcy który kasuje duuużą kasę.

Przemyśl swoje zamiary, koszty pogrzebu to nie wszystko... Twoi rodzice łożyli kasę na twoje wykształcenie oraz utrzymanie abyś ty w przyszłości mógł im pomoc kiedy będą w podeszłym wieku.
Odbierając sobie życie zadasz im tylko ogromny ból i to w imię kalka skory

Jak zakochasz się w kobiecie a ona w tobie to jej i tak będzie bez różnicy czy masz nakrycie "główki" czy nie.