gdy jeszce go nie "włozyłem"...do pochwy kobiety.. |
Autor | Wiadomość |
wojti9191 Dołączył: 11 Maj 2009 Posty: 6 Skąd: xcz xz c | Wysłany: Pon 11 Maj, 2009 gdy jeszce go nie "włozyłem"...do pochwy kobiety.. |
|
| gdy jeszce go nie "włozyłem"...do pochwy kobiety... cały czas jest napoiety w spodniach....i jeszt wszystko z nim dobrze... gdy sie całujemy...dotykamy...jest cały czas napiety...i wszystko wporzadku.... ale w pewnym momencie... po prostu...jakby to nazwac..."fleczeje"...nie jest napiety... i nic... juz potem nie chce stanac przez conajmniej godzine... nie wiem o co chodzi...bardzo sie martwie...i moja kobieta mysli, ze to przez nia...ze jest mało atrakcyjna....a to nie prawda!! ona mnie bardzoi podnieca... co ja mam zrobic? jaka moze byc przyczyna? jakies pomysły? to juz drugi raz tak sie stało... :::(:(::(:(:(:(:(::(( jestem załamany.... | |
| |
 |
BASF 
Wiek: 49 Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 1348 Skąd: poland | Wysłany: Pon 11 Maj, 2009 |
|
| Jeśli to są pierwsze kroki wasze w tej tematyce to spawa normalna. Wpływ na to ma wiele czynników takie jak: poddenerwowanie, stres (mam tu na myśli, że martwisz aby wszystko było jaknajlepiej). Wszystko wychodzi z Twojej podświadomości. Wyluzuj i będzie git.
Powodzenia. | _________________ PZDR BASF | |
| |
 |
wojti9191 Dołączył: 11 Maj 2009 Posty: 6 Skąd: xcz xz c | Wysłany: Pon 11 Maj, 2009 |
|
| Tak...to są nasze pierwsze kroki... Ale prosze o wiecej odpowiedzi...to dla mnie cholernie wazne... a moze zgłosic sie do jakiegos lekarza? ale jakiego? a mozre to samo przejdzie? PROSZE...PISZCIE... | |
| |
 |
penis.com.pl | |
 |
BASF 
Wiek: 49 Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 1348 Skąd: poland | Wysłany: Pon 11 Maj, 2009 |
|
| Zastosuj się do powyższych wskazówek a będzie jak należy. 80% mężczyn, których znam miało tak na początku. Czynnik zawsze ten sam. | _________________ PZDR BASF | |
| |
 |
wojti9191 Dołączył: 11 Maj 2009 Posty: 6 Skąd: xcz xz c | Wysłany: Pon 11 Maj, 2009 |
|
| Tylko dla mojej dziewczyny... Ona mysli, ze to przez nia, ze jest mało atrakcyjna...i całą wine na siebie zgania... to juz drugi raz takie cos... ja sie stresuje tym... Ona sie boi, ze znow nam nie wyjdzie...ze znow bedzie klapa... ja tym bardziej... kurde.. :(:( | |
| |
 |
BASF 
Wiek: 49 Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 1348 Skąd: poland | Wysłany: Pon 11 Maj, 2009 |
|
| To Twoja rola w tym aby jej wytłumaczyć czemu tak jest. Chyba, że chcesz aby ją koleżanki jakimiś bzdurami uświadomiły? | _________________ PZDR BASF | |
| |
 |
wojti9191 Dołączył: 11 Maj 2009 Posty: 6 Skąd: xcz xz c | Wysłany: Pon 11 Maj, 2009 |
|
| no nie chce...nie! to raczej wizyta u jakiegos lekarza....nie jest potrzebna? | |
| |
 |
BASF 
Wiek: 49 Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 1348 Skąd: poland | Wysłany: Pon 11 Maj, 2009 |
|
| Jedyny lekarz to sexuolog. Powie to samo co ja. Rób jak chcesz. | _________________ PZDR BASF | |
| |
 |
wojti9191 Dołączył: 11 Maj 2009 Posty: 6 Skąd: xcz xz c | Wysłany: Pon 11 Maj, 2009 |
|
| Dzieki za wszystko. Bo juz sie bałem, że to cos ze mna jest nie tak...w sensie, ze cos z członkiem...
[ Dodano: Pon 11 Maj, 2009 ]
Jeszcze mam jedno pytanie. Bop my jestesmy parą na odległość:(:( Los zrobił tak, ze mieszkamy od siebie 300 km... ale bardzo sie kochamy...widujemy sie rzadko...raz na miesiac...jak najwiecej mozemy.... Czy to moze byc tez od tego...ze mam takie wielkie pragnienie zrobienia tego z nia....ta tesknota...to wszystko...czy to na to tez wpływa? Ze chciałbym to bardzo zrobic z nia, ale ona jest daleko...a jak juz jest...to ja łapie tkiego stresa, zeby wszystko było ok...a nie jest.... czy to moze byc od tego tez? | |
| |
 |
BASF 
Wiek: 49 Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 1348 Skąd: poland | Wysłany: Pon 11 Maj, 2009 |
|
| Oczywiście, że może to być jedna ze składowych. | _________________ PZDR BASF | |
| |
 |
wojti9191 Dołączył: 11 Maj 2009 Posty: 6 Skąd: xcz xz c | Wysłany: Pon 11 Maj, 2009 |
|
| Ten stres...zebym nic nie popsuł... Tylko jak go zwalczyc? Bardzo mi zalezy na tej dziewczynie... Tylko co zrobic, zebym sie nie stresował.... | |
| |
 |
|