
Niewypał ? | Autor | Wiadomość | przemkqs Wiek: 36 Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 4 Skąd: z brzuszka mamy | Wysłany: Sro 11 Lut, 2009 Niewypał ? |
|
| Witam...
na tym forum jestem praktycznie rzecz biorąc "nowy". Długo czekałem w sumie czy napisać o swoim problemie zastanawiając się czy na forum nie ma praktycznie samych takich jak ja niedoświadczonych i pomału zdesperowanych... no ale do rzeczy...
często mówi się, że kobieta może wyśmiać faceta za zbyt wczesny orgazm... mnie ten problem nie dotyczy jednak mój znajduje się po 2 stronie medalu, czasami po prostu nie mogę dojść... albo jeżeli mogę to po bardzo długim czasie, kiedyś wystarczało pare minutek albo i krócej i efekt był osiągnięty... obecnie sprawa przedstawia się tak, że czasem nie wiem czy w ogóle z dziewczyną zabierać się do czegokolwiek ;s zdarzyło mi się tak kilka razy już że ją mogłem zadowolić i ze 2 razy a ja sam nic ;s wprawdzie przyjemność odczuwam ale końca nie widać a nawet jeżeli się pojawi to po naprawdę wielkich wysiłkach. Podczas pettingu ( nie wiem czy dobrze kojarzę nazwę ) to mojej partnerce mam wrażenie że zaraz ręka ma odpaść ( widać to chociaż po tym, że zmienia z ręki na rękę ) rozmawiamy swobodnie w tych tematach ale mnie to i tak bardzo deprymuje że czasem po prostu mi "nie wyjdzie" no i później jest dylemat "czy to aby nie ten dzień w którym mi nie wyjdzie" ?
2 sprawa to alkohol mówi się że alkohol rozluźnia i łatwiej jest dojść ( mówimy tu oczywiście o w miarę rozsądnych ilościach ) ja jednak mam wrażenie, że mnie to nie dotyczy i wręcz przeciwnie, czas dojścia wydłuża się a czasem zwyczajnie próba dojścia do końca jest porzucana...
Czy to jest normalne, że czasem tak się dzieje ? W dobie dzisiejszego natłoku informacji można gdzieniegdzie usłyszeć, że facet to jak i się postara to w 30 sekund dojdzie...
PS. Mam dopiero 20 lat ! | | | |  | mirojaro Dołączył: 01 Wrz 2005 Posty: 15 Skąd: Polska | Wysłany: Czw 12 Lut, 2009 |
|
| Masz 20 lat (student?), alkohol zapewne jesli jest spozywany regularnie mogl Ci zaszkodzic. Ja bym od siebie sugerowal moze ze 2 tygodnie wstrzemiezliwosci. Czy jak sie sam masturbujesz to tez Ci jest trudno? Inna sprawa moze byc to ze partnerka jest zbyt mokra i slizg jest za duzy wtedy.. Mozesz sprobowac kochac sie w innych pozycjach. Tez tak mialem swoja droga ale przeszla.
Inna sprawa ze przez stres, alkohol i palenie nie jestem w stanie czesto utrzymac wzwodu bo 'Romek' mi zwyczajnie opada.. Ale na to bede mogl cos poradzic jak mi sie sesja skonczy i przestane pic regularnie i palic.
Odnosnie pettingu i innych zabaw francuskich itd: mnie zadna kobieta nie byla w stanie w ten sposob usatysfakcjonowac, jakos jestem niewrazliwy na takie igraszki | | | |  | doswiadczony_kr 
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 43 Skąd: Kraków | Wysłany: Czw 12 Lut, 2009 |
|
| przemkqs, Witaj, piszesz, że kiedyś dochodziłeś w kilka minut a teraz zajmuje Ci to bardzo długo, zanim się wypowiem co o tym myślę jeszcze kilka pytań.
Czy "szybkie dojścia" zdażały się podczas stosunków czy podczas masturbacji?
Czy często się masturbujesz i czy masturbacji towarzyszą fantazje erotyczne?
Czy często współżyjesz i jak możesz powiedzieć czy masz więcej udanych czy nieudanych współżyć?
Czy często zmieniasz partnerki i problem z dojściem pojawiał się przy poprzednich partnerkach?
- jeśłi odpowiesz mi na te pytania będę mógł coś wiecej powiedzieć na temat Twojego problemu. | _________________ doswiadczony_kraków (30l)
energoterapeuta, hipnoterapeuta
http://pierwszy.net/hipnoterapiaireiki
GG 10270843 | | | |  | penis.com.pl | |  | przemkqs Wiek: 36 Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 4 Skąd: z brzuszka mamy | Wysłany: Pią 13 Lut, 2009 |
|
| Jestem studentem,
z tymi "szybkimi dojściami" mogłem pochwalić się jeszcze praktycznie za młody, zacząłem się masturbować tak średnio raz na dzień ( wieczorem ), żeby na rano nie mieć niespodzianek w postaci zmaz nocnych...
Kiedy jeszcze "odkrywałem" samego siebie bardzo spodobała mi się masturbacja ( a komu nie xD ? ) no robiłem to bardzo często, później gdy zauważyłem że zbyt częste masturbowanie się jednak mi aż tak nie służy ( zaczął troszkę boleć bo np, jakaś żyłka pękła i widać było lekką górkę zaczerwienioną pod skórą... to były dla nie znaki, żebym wyluzował...
Masturbuje się obecnie max raz na dzień bardziej odpowiednią odpowiedzią byłaby masturbacja tak co 2 dzień, z tym, że i tak musze się powstrzymywać bo ochota jest wielka... ( bez większych fantazji chociaż są czasem, zależy też od dnia )
Przewaga jest tych udanych, ale jak wspomniałem.... te nieudane, w późniejszym czasie przekładają się na "jakość" tych udanych... coraz mniej pewności mam w sobie. Współżyję z moją partnerką stosunkowo rzadko niestety dzieli nas spora odległość od siebie teraz podczas sesji zadanie jest jeszcze bardziej utrudnione ( stąd w ogóle czuję jeszcze potrzebę masturbacji chyba tak dużą )
Nie zmieniam partnerek, w obecnej jestem zakochany do uszy już od ponad półtora roku ale sex był kolejnym etapem tak dopiero po roku, także mój "staż" w tym temacie nie jest jakoś super długi...
@mirojaro,
sesji wcześniej nie miałem więc chyba problem tak dużego stresu picia i palenia nie jest tu przeważający... ?
fakt moja partnerka jest bardzo mokra, za dużo nie zwiedzałem wcześniej więc nie mam tak duże porównania ale w zasadzie to mnie zawsze cieszyło przynajmniej namacalnie widziałem, że ją podniecam i ma dziewczyna ze mnie jakiś "pożytek" w tych sferach | | | |  | doswiadczony_kr 
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 43 Skąd: Kraków | Wysłany: Pią 13 Lut, 2009 |
|
| Witaj.
Co prawda masturbacja nie ma bezpośredniego wpływu na stosunki, ale można uzależnić się nie od samej masturbacji, ale od fantazji jej toważyszących, dlatego pytałem, czy miewasz takie fantazje. Właśnie uzależnienie od takich fantazji może powodować nieudane współżycia, i problemy z potencją podczas stosunków i długie dojścia. Jeśli Twoje współżycia nie są zbyt częste i możesz je zaplanować z wyprzedzeniem to spróbuj się powstrzymać od masturbacji przez kilka dni przed stosunkiem, to powinno znacznie skrócić czas potrzebny Ci na dojście w trakcie stosunku. Jeśli partnerka zadowala Cię ręką pokaż jej jak powinna to robić, jaki ma stosować ucisk i w jakim tempie. Jeśłi sam sie masturbowałeś to przyzwyczaiłeś się do takiego ucisku i układu dłoni jak sam to robisz, jeśłi ona robi to inaczej, to też zmniejsza to Twoje doznania i wydłuża czas potrzebny do dojścia.
No i przede wszystkim staraj się nie myśleć o "niewypałach" bo to może mieć poważny wpływ na Twoje życie sexualne, jeśłi będziesz o nich myślał i w trakcie współżycia będziesz się zastanawiał czy tym razem się uda czy będzie kolejna klapa to na pewno będzie klapa. Masz się rozkoszować doznaniami płynącymi z sexu a nie myśleć o tym co było. Jeśłi to nie jest dla Ciebie takie proste możesz udać się do dobrego psychoterapeuty lub hipnoterapeuty (oczywiście polecam siebie) bo te problemy mają podłoże psychiczne i jeśli sam nie potrafisz sobie z nimi poradzić będziesz musiał skorzystać z pomocy.
Życzę Ci powodzenia i udanych stosunków
jeśli masz jeszcze jakieś pytania zapraszam do kontaktu na GG.
pozdrawiam. | _________________ doswiadczony_kraków (30l)
energoterapeuta, hipnoterapeuta
http://pierwszy.net/hipnoterapiaireiki
GG 10270843 | | | |  | przemkqs Wiek: 36 Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 4 Skąd: z brzuszka mamy | Wysłany: Pią 13 Lut, 2009 |
|
| kiedyś rozmawiałem jeszcze z takim znajomym dobrym którego znam raczej bardziej przez neta i było łatwiej zwierzyć mi się z tego problemu... no i on mi się pytał też czy mam spokój gdy się masturbuję no i w ogóle w jakich warunkach to się dzieje czy w pośpiechu czy jak... no i po opowiedzeniu wszystkiego też sugerował mi, że to wszystko podłoże psychiczne ;/ jedyny problem to wybrać się do odpowiedniej mi osoby, bo żeby to zrobić zaraz nie jedna osoba by się o tym dowiedziała, a nie chciałbym takiego obrotu spraw bo z igły zrobiłbym widły
no z tym uciskiem to ja się i zgodzę widzę różnicę nawet samemu masturbując się nie zaciskając penisa tak jak zwykłem to robić gdy chciałem to "odbębnić" dlatego próbuję często odchodzić od tego ucisku jeżeli tylko mam czas i spokój w domu ;/ ( tzn jestem sam )
spróbuję chyba tej wstrzemięźliwości... może poskutkuje
ale czy brak tudzież rzadsza masturbacja może doprowadzić mnie do momentu kiedy to i bez większego ucisku będę doznawać większą przyjemność co za tym idzie nie będzie tych "niewypałów"..?? | | | |  | doswiadczony_kr 
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 43 Skąd: Kraków | Wysłany: Pią 13 Lut, 2009 |
|
| Witaj.
przemkqs napisał/a: | ale czy brak tudzież rzadsza masturbacja może doprowadzić mnie do momentu kiedy to i bez większego ucisku będę doznawać większą przyjemność co za tym idzie nie będzie tych "niewypałów"..?? |
tak, kiedy nie będziesz tego robił tak często twoje podniecenie będzie rosnąć i kumulować się a jeśli dojdzie do aktu płciowego będzie mogło dać sobie upust i na pewno znacznie szybciej niż po masturbacji. Jeśłi podczas masturbacji stosowałeś na prawdę mocny uścisk to staraj się to zmieniać, i lepiej idź na jakość a nie na ilość. Jeśli warunki nie są sprzyjające (nie jesteś sam w domu) lepiej odpuść sobie masturbację i zrób to wtedy kiedy nikt nie będzie zakłócał Ci spokoju. Możesz też spróbować podczas masturbacji zastosować lekki uścisk i użyć trochę żelu intymnego (Durex, KY) wtedy warunki jakie stworzysz we własnej ręce będą trochę zbliżone do tych podczas stosunku, jeśli twój penis się do nich przyzwyczai to również będzie odbierał większa przyjemność z wizyty w muszelce. | _________________ doswiadczony_kraków (30l)
energoterapeuta, hipnoterapeuta
http://pierwszy.net/hipnoterapiaireiki
GG 10270843 | | | |  | | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
| Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|