
Jak o tym rozmawiac?POMOCY!!! | Autor | Wiadomość | evaaa Dołączyła: 25 Wrz 2008 Posty: 2 Skąd: warszawa | Wysłany: Czw 25 Wrz, 2008 Jak o tym rozmawiac?POMOCY!!! |
|
| Moj chlopak ma stulejke (czesciowa), jestesmy razem od ponad 2 lat, sex w naszym zwiazku zawsze byl srednio 1-3 razy w miesiacu , nie wiecej (w wiekszosci z mojej inicjacji). Wielokrotnie kiedy pytalam o przyczyne odpowiedz byla: "brak czasu"(mieszkamy razem 1,5 roku!), "bo sie czesto klocimy", "bo mi sie 1 czy2 zdazyl powiedziec ze mi sie nie podobalo" , (ostatnio)"bo w tym czasie jak sie poznalismy byl w okresie ze sie zastanawial czy on jest w tym wogole dobry", bo...,bo...,bo...
Niestety dopiero teraz znalazlam te wszystki informacje. Probowalam z nim porozmawiac (delikatnie), oczywiscie wszystkiemu zaprzeczyl, strasznie sie obruszyl, powiedzial ze wszystko z nim w porzadku, ze w czasie sexu nie czuje ani bolu , ani dyskomfortu, do lekarza nie pojdzie, bo to ma wielu mezczyzn i to mu w niczym nie przeszkadza, o higene dba, itp.
Odpuscilam na kilka dni. Kolejna rozmowa wygladala podobnie z tym ze juz bez takich emocji wszystkiemu zaprzeczyl, a pozniej pozwolil mi dokonczyc (na koniec nie zaprzeczyl, nie potwirdzil, nie wydal opini) rozmowa sie skonczyla.
PROSZE POMOZCIE, ja juz nie mam sily dluzej walczyc.
czy ja mam wogule racje? Jak z nim rozmawiac i przekonac go do wizyty u lekarza(on ma 32 lat, a ludzie im starsi tym bardziej uparci, ja jestem 9 lat mlodsza wiec nie wiem czy to tez nie podwaz moich kompetencji,i przed kilkoma miesiacami odwolalam slub(powod: sex), wiec teraz tez jedziemy na pewnym bilecie zaufania.)?
BARDZO PROSZR O POMOC, WSZYSTKIE RADY I OPINIE SA BARDZO MILE WIDZIANE!!! | | | |  | BASF 
Wiek: 48 Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 1348 Skąd: poland | Wysłany: Pon 29 Wrz, 2008 |
|
| Co masz na myśli pisząc, że ma częsciową stulejkę??
Jest stulejka albo jej nie ma.
Stulejka uniemożliwia zsuniącie napletka po za żółądź co uniemożliwia, bądź znacznie utrudnia współżycie.
Jeśli potraficie jednak odbyć stosunek to wyklucza to stulejkę. No chyba, że Twoj facet jest wybitnym specjalistą w tej dziedzinie.
Może ma ona za krótkie wędzidełko, które tu może być powodem nieudanego sexu. Może brak jego ochoty nie wypływa wcale z jego budowy ciała ale psychiki???
Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. A jeśli uważasz, że rozmowa tu nic nie pomoże to nic innego nie przychodzi mi na myśl jak pożgnać gościa i znaleść sobie lepszego. Szkoda czasu. Jesteś jeszcze młoda i właśnie teraz powinnaś podjąć taką decyzję, bo ile jeszcze będziesz w tym tkwić?? | _________________ PZDR BASF | | | |  | evaaa Dołączyła: 25 Wrz 2008 Posty: 2 Skąd: warszawa | Wysłany: Wto 30 Wrz, 2008 |
|
| Co do stulejki czesciowej:
"Najczęstszą patologią w budowie napletka jest stulejka (phimosis), czyli zwężenie ujścia napletka uniemożliwiające (stulejka całkowita) lub utrudniające (stulejka częściowa) ściąganie napletka (w wzwodzie i/lub w stanie spoczynku)".
Stulejka nie wyklucza sexu, spotkalam sie z kilkoma opiniami, w ktorych Panowie nie odczowali jako takich problemow. Jesli jednak chodzi o moj zwiazek to jest tu raczej trudno mowic o przypadku. Jesli chodzi o nas, to jest to napewno stulejka, a jesli chodzi o problem psychiki, to niewiem jak On, ale jesli ja bym z tym chodzila przez 32 lata to by mnie juz dawno w psychjatryku zamkneli.
Wydusilam dzisiaj to z niego. Pierwszy raz sie przyznal. Odczowa dyskomfort i czasami bol. Tylko jak go teraz przekonac do wizyty u lekarza... Powiedzial, ze nie ma mowy (czlowiek im starszy tym bardziej sie boji).
JAK BY NIE BYLO TO ZAWSZE O KROK DO PRZODU | | | |  | penis.com.pl | |  | paulinka Wiek: 36 Dołączyła: 31 Paź 2006 Posty: 1139 Skąd: raj | Wysłany: Czw 02 Paź, 2008 |
|
| życzę powodzenia
nie znam Twojego partnera ani Ciebie a ludzie są różni ,
Ja to chyba nastraszyłabym faceta że jak nie pójdzie do lekarza to się rozstaniemy bo mimo tego że go kocham to sex jest mi potrzebny i mam już dosyć wibratora bo jak mam faceta którego kocham chce się z nim kochać i chce żeby i mi i jemu sex sprawiał przyjemność ,
sama zrób jak uważasz, nie namawiam, też nie polecam bo nie znam twojego faceta i reakcji jaka może to wywołać może powiedzieć że jak sex jest taki ważny to odejdź bo nie chce takiej kobiety , ale to bardzo indywidualne , ja wiem że jestem ryzykantka a tak poza tym jakbym miała żyć tak jak Ty to zdecydowałabym się na ryzyko bo być na stałe do końca życie bym tak nie chciała a w końcu albo by się to zmieniło i byłabym szczęśliwa albo i tak byśmy się rozstali,
jeszcze raz życzę powiodzenia | _________________ lepiej zrobić i żałować niż żałować że sie nie zrobiło-dewiza na życie
proszę pisać PW nie mam czasu zbytnio na przeglądanie wszystkich postów ale służę pomocą o ile mogę :* buźka | | | |  | | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
| Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|