
Miłość | Autor | Wiadomość | paulinka Wiek: 36 Dołączyła: 31 Paź 2006 Posty: 1139 Skąd: raj | Wysłany: Nie 03 Lut, 2008 |
|
| lestat20, cóż życie często zaskakuje nas bardzo nie miło ;( ale głowa do góry będzie dobrze trzeba w to wierzyć bo pozytywne nastawienie to już polowa sukcesu
6 miesięcy to na prawde nie jest bardzo długo ale na pewno już sie przyzwyczaiłeś i będzie ciężko ale wierzę w to że dasz rade ;* | _________________ lepiej zrobić i żałować niż żałować że sie nie zrobiło-dewiza na życie
proszę pisać PW nie mam czasu zbytnio na przeglądanie wszystkich postów ale służę pomocą o ile mogę :* buźka | | | |  | lestat20 Dołączył: 07 Kwi 2006 Posty: 48 Skąd: Łódź | Wysłany: Nie 03 Lut, 2008 |
|
| Paulinko, kocham go ale juz nie mam siły,wypaliłem sie. Pare dni temu wymieszał mnie z błotem obraził az miło a dzis napisał smsa jakby nigdy nic.
Po co on mi pisze smsy skoro nie chce mnie znac?? Kazał zapomniec o sobie i wszystkim tym co z nim jest zwiazane.
Albo to on jest schizofrenik albo ze mnie chce go zrobic. Podjołem decyzje ze rzuce studia ktore z nim zaczolem, zaczne od zera a on robi swoje, | | | |  | zola 
Dołączył: 19 Lis 2006 Posty: 557 Skąd: LUBLIN | Wysłany: Pon 04 Lut, 2008 |
|
| lestat20, znam to, przerabiałem podobna historie, niby tez dwa razy sie godzilismy ale juz tak nie bylo mniedzy nami jak kiedys, poprostu czlowiek nie moze zapomniec tego co mu zrobiles...mowi ze jest ok a w glebi duszy sobie mysli... | _________________ Nie poddawaj się, bierz życie jakim jest..
Pozdrawiam | | | |  | penis.com.pl | |  | lestat20 Dołączył: 07 Kwi 2006 Posty: 48 Skąd: Łódź | Wysłany: Pon 04 Lut, 2008 |
|
| Jesli chcecie moge wstawic jesli sie zmiesci na tej stronie ta rozmowa na gg z nim. ale to naprawde nic miłego ale może troche naświetli wam obraz i sytuacje jak ja sie czuje i jakim człowiekiem się on kazał. | | | |  | paszczaktychy Wiek: 34 Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 32 Skąd: Tychy | Wysłany: Pon 04 Lut, 2008 |
|
| Lestat20, co jest złego w miłości? Poprostu go kochasz i to jest chyba piękne. Jeśli chciałbyś z nim uprawiac seks, bądź masz do niego pociąg seksualny to możesz siebie podejzewac o homo. Odkrywając miłość, odkrywamy żeński pierwiastek w sobie . Nie ważne czy jest ona kierowana do kobiety, czy mężczyzny, jest to nasz wewnętrzny stan. Uwierz mi lestat20, w taki sposób można kochać wszystkich ludzi . On jest bardzo niewyrozumialy, jezeli jest TWoim przyjacielem to powinien z Tobą o tym porozmawiac, a nie tak traktować odrazu. Pozdrawiam, trzymaj sie . | | | |  | lestat20 Dołączył: 07 Kwi 2006 Posty: 48 Skąd: Łódź | Wysłany: Pon 04 Lut, 2008 |
|
| Wiem ze to jest piekne!
Nie ukrywam ze powoli mam mały pociag seksualny do niego ale nie to jest wazne dla mnie. Chce zeby odwzajemnial usciski, tulenie, choc raz sam z siebie przytuli i powiedzial cos milego.
A gdy ja sie tulilem ostatnio bo mi sie tesknilo za nim 2 tygodnie go nie widzialem to powiedzial aby wolal bym byl cycata blondyna....
Naprawde jesli ktos chce to pokaze ostatnia rozmowe z nim. sporo czytania ale niektorym co to czytali wlos na glowie sie zjezyl... | | | |  | zola 
Dołączył: 19 Lis 2006 Posty: 557 Skąd: LUBLIN | Wysłany: Sro 06 Lut, 2008 |
|
| Poprosu on uwaza sie za 100% hetero i nie wyograza sobie tego ze dwoch facetow moze sie tulic itp. To jest normalny odruch z jego strony mysle ze szczera rozmowa ale naprawde szczera pomoze | _________________ Nie poddawaj się, bierz życie jakim jest..
Pozdrawiam | | | |  | lestat20 Dołączył: 07 Kwi 2006 Posty: 48 Skąd: Łódź | Wysłany: Sro 06 Lut, 2008 |
|
| Już nieraz rozmawialiśmy, on nie potrafi być szczery... Jeśli się go pytałem o mniej lub bardziej ważne pytanie to odpowiadał mi że tego wiedzieć nie muszę lub,a po co ci to wiedzieć?? Ciągle coś kręcił,albo mu pasowało albo nie, zależało to też od tego jak układa mu się z rodzicami, zawsze po kłótni odreagowywał na mnie. Jego rodzina lubi mnie jak nie powiem co... | | | |  | zola 
Dołączył: 19 Lis 2006 Posty: 557 Skąd: LUBLIN | Wysłany: Czw 07 Lut, 2008 |
|
| lestat20 napisał/a: | Już nieraz rozmawialiśmy, on nie potrafi być szczery... Jeśli się go pytałem o mniej lub bardziej ważne pytanie to odpowiadał mi że tego wiedzieć nie muszę lub,a po co ci to wiedzieć?? Ciągle coś kręcił |
znam to bardzo bardzo dobrze, ile macie lat??a wspolna masturbacja, moze to cos pomoze, a jak on tego nie moze zrozumiec to moze Ktoś inny sie znajdzie co zrozumie i pokocha | _________________ Nie poddawaj się, bierz życie jakim jest..
Pozdrawiam | | | |  | lestat20 Dołączył: 07 Kwi 2006 Posty: 48 Skąd: Łódź | Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 |
|
| Witajcie!!
Po pół rocznej "przyjaźni", a może jak on to określił udawania z jego strony doszła sprawa do końca. Przez ten czas ja kochałem,a co on? Nie wiem już sam,nie dowiem się tego za szybko,a raczej wogóle.
Kłóciliśmy się często i jakoś godziliśmy bo mi zależało i go prosiłem o wybaczenie. Po tej ostatniej kłótni, prosiłem go znowu lecz on nie chciał. Stwierdził,że nie ma miejsca w jego życiu na kogoś takiego jak ja i ma już dosyć. Po burzliwej dyskusji na gg i sms'ach dałem sobie spokój i przestałem sie starać,prosić,zacząłem go unikać. Gdy sam się odezwał do mnie to tylko po to, że czegoś potrzebował,miał pytanie, odpowiadałem olewczo jak on... Zagadywał na gg to też każda mini rozmowa kończyła się zamieniać w wytykanie i kłutnie. On robił sobie opisy takie że zazdrość gotowała krew we mnie. Ja robiłem to samo.
Najbardziej dobijało mnie to że zagadywał do mnie jakby nigdy nic się nie stało!! Jakby nie powiedział,że nie chce mnie znać itp, że zmieszał mnie z błotem. Zachowywał się jakby tego nie było.
Raz poinformował,że idzie na dyskotekę na zaproszenie swojej sąsiadki i "będzie szukał jakiejś niewyżytej suki" na podryw. Okazało się że nie poszedł bo nie mógł....była środa popielcowa.
Teraz dzień przed Walentynkami (jak ja bym chciał spędzić ten dzień z kimś kogo kocha i kto kocha mnie ) podesłał mi taki tekst, po nim zgłupiałem:
Na dobry początek... Trzynaście rad jak żyć... Nie kocham Cię za to,kim jesteś,ale za to,jaki jesteś,kiedy przebywam z Tobą. Nikt nie zasługuje na Twoje łzy a ten,kto na nie zasługuje,na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu. Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak,jakbyś tego chciał,nie oznacza to,że nie kocha Cię on z całego serca i ponad życie. Prawdziwy przyjaciel jest z Tobą na dobre i na złe. Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby,kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział,że ona nigdy nie będzie twoja. Nigdy nie przestawaj się uśmiechać,nawet jeśli jesteś smutny,ponieważ nigdy nie wiesz,kto może się zakochać w Twoim uśmiechu. Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem. Nie trać czasu z kimś,kto nie ma go,aby go spędzać z Tobą. Być może Bóg chciał,abyś poznał wielu złych ludzi,zanim poznasz tę dobrą osobę,abyś mógł ją rozpoznać,kiedy ona się w końcu pojawi. Nie płacz,że coś się skończyło,tylko uśmiechaj się ,że Ci się to przytrafiło. Zawsze znajdzie się ktoś,kto Cię skrytykuje. Zdobywaj zaufanie ludzi i uważaj na tych,których zaufanie juz raz straciłeś. Stań się lepszym człowiekiem.I zanim poznasz kogoś,upewnij się,że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki,jak on chce,ale będziesz sobą. Nie biegnij za szybko przez życie,bo najlepsze rzeczy zdarzają się nam wtedy,gdy najmniej się ich spodziewamy. I PAMIĘTAJ... WSZYSTKO,CO SIĘ NAM PRZYTRAFIA,DZIEJE SIĘ ZAWSZE Z JAKIEGOŚ POWODU...
Gabriel Garcia Marquez
Już budziły się we mnie myśli, że może coś w nim pękło i jednak tęskni i chce czegoś więcej...Niestety...Zagadałem do nie go o ten tekst i stwierdził, że podesłał mi go bo tak...
Stwierdził,że to ja nie wiem jak żyć i mi go przysłał.
Myślałem,że to coś do tego co dzieje się między nami ale niestety się myliłem.
Po tych kłótniach przyrzekłem sobie,że nie wybaczę mu tak łatwo tego wszystkiego i niech teraz on sie stara. Poprosiłem go(wiem że o zboczoną rzecz) aby zrobił sobie fotkę jak go Pan Bóg stworzył ( moja widział wiec byłem ciekaw jego), oczywiście nie chciał bo jestem zboczony i nie będzie zaspokajał mojej chorej wyobraźni, to poprosiłem aby podał szczere wymiary( co mi szkodziło go gnębić o coś takiego).Prosiłem o te fotkę po to aby udowodnił robiąc coś wbrew sobie,że jednak mu zależało i zależy, nie chciał fotki ani wymiarów podać. To był dla mnie jedyny dowód na to że mu zależy itd.
Dziś rano uruchomiłem gg a tu nagle pojawiają sie cyferki jego wymiaru...hmm to ja czekam co napisze. Nie wysilił się.
Stwierdził że możemy sie kolegować i zobaczymy co będzie dalej...przystałem na to, ale już się nie staram o przyjaźń, niech teraz on się stara.
Jak ostatnio się kłóciliśmy to podsuną mi pomysł, że on pokaże na jakimś forum naszą rozmowę aby inni ocenili, a ja ,że dużo mi nie trzeba zrobiłem coś podobnego. Wydrukowałem te rozmowy i to były bestsellery w pracy do czytania. Mi się oberwało o to że taki jestem uległy, a on za swoje wypowiedzi dostał opinie Pojeb...Skurwy... który podaje się za 120% Katolika..ech. | | | |  | zola 
Dołączył: 19 Lis 2006 Posty: 557 Skąd: LUBLIN | Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 |
|
| lestat20, oj znam to bardzo bardzo dobrze, moj pierwszy przyjaciel(ze tak powiem) tez mial taki stosunek olewacki do mnie, tez sie czesto klucilismy i godzilismy az ktorego pieknego razu na tej imprezie wszystko sie zmienilo | _________________ Nie poddawaj się, bierz życie jakim jest..
Pozdrawiam | | | |  | lestat20 Dołączył: 07 Kwi 2006 Posty: 48 Skąd: Łódź | Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 |
|
| Teraz opowiedziałem o wszystkim mamie... Stwierdziła że ona woli by tak nie było że ja i jakiś inny facet... | | | |  | zola 
Dołączył: 19 Lis 2006 Posty: 557 Skąd: LUBLIN | Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 |
|
| lestat20 napisał/a: | Teraz opowiedziałem o wszystkim mamie... Stwierdziła że ona woli by tak nie było że ja i jakiś inny facet... |
podziwiam Cię ja nigdy bym sie nie przyznał mamie ze jestem BI, boje sie ze by nie zrozumieli, gadalismy kiedys na GG moze chcesz pogadac | _________________ Nie poddawaj się, bierz życie jakim jest..
Pozdrawiam | | | |  | penis.com.pl | |  | lestat20 Dołączył: 07 Kwi 2006 Posty: 48 Skąd: Łódź | Wysłany: Sob 16 Lut, 2008 |
|
| Też mi nie łatwo ale jesteśmy dziś szczerzy. z chcę cia pogadam | | | |  | adadverts Dołączył: 20 Kwi 2006 Posty: 434 Skąd: Katowice | Wysłany: Pon 18 Lut, 2008 |
|
| Lestat, ile masz lat, jeśli można wiedzieć? | | | |  | | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
| Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|