Strona głównaStrona główna FAQFAQ SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat  KontaktKONTAKT  SklepSKLEP
     Detoks
Autor Wiadomość
BASF 


Wiek: 48
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 1348
Skąd: poland
Wysłany: Sro 30 Maj, 2007   

Od mojego pierwszego onanizmu minęło ok 17 lat. Nie robię tego bardzo czesto ale robię. Kiedy mam ochote to zrobię kiedy nie mam to nie. Nigdy kosztem sexu, kogoś, bądź też innych ważnych życiowych spraw. Mimo, że sie onanizuję tyle lat to mam wykształcenie, pracę i rodzinę. Czy cos więcej mi trzeba. Mi wydaje się, że nie. Nie skrzywiło mnie to w żadnym stopniu. Nie patrze na dzieci z chęcia inicjacji sexualnej. Nikt nie cierpi z tego powodu, że to robię. Onanizm jest dla ludzi. A czy to ktoś robi raz na miesiąc czy 3 razy dziennie to już jego indywidualna sprawa. Ty też jeśli już tego nei robisz to napewno się kiedyś onanizowałeś i nie wierzę że wpłynęło to na Twoją psychikę i dzisiejsze życie.
_________________
PZDR BASF
 
 
dar862 

Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 156
Skąd: z konopi
Wysłany: Sro 30 Maj, 2007   

ja nie piszę, że się nie onanizuje!! bo to robie :P chodzi o to, żebyś zrozumiał, że to jak i wiele rzeczy w naszym życiu: zakupy, solarium, papierosy, alkohol może uzależnic, bo nasz mózg kojarzy jakąś czynność z przyjemnościa i releaksem, co koniec koncem wpływa na częstotliwość robienia tej czynności i zaburzać pewne zachowania!! nie będę się tu rozwodził jakie!! chodzi mi tylko o to, żebyś zrozumiał, że można się uzależnić tak jak od picia kawy!! pytanie, czy w konsekwencji bedzie rodziło to u konkretnej osoby nieprawidłowe zachowania, zachwieje jego życiem od strony emocjonalnej!! to zależy, różnie się objawia u poszczególnych osób! ale problem istnieje, może nie dotyczy Twojej osoby, ale nie podchodz do tego w tak trywialny sposób!!
pozdro
 
 
ankylosaurus 


Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 96
Skąd: kraków
Wysłany: Sro 30 Maj, 2007   

Jest coś takiego, jak kac moralny... Po zrobieniu jakiejś rzeczy, od której nie mogliśmy się powstrzymać, mimo wiedzy, że nie powinnniśmy dla swojego samopoczucia jej robić czujemy się źle i zadajemy sobie pytanie: "po co znowu to zrobiłem?"... Przykładem może być alkohol. Ludzie lubią pić, bo lepiej się bawią... po życie jest barwniejsze przynajmniej przez chwilę... tak samo może być z onanizmem. Chwila przyjemności i możliwy uraz na psychice... większy, mniejszy... zawsze uraz. Różni ludzie różnie znoszą pewne czynności. Dziwię się BASF, że nie rozumiesz.
 
 
penis.com.pl
orgasm contol
BASF 


Wiek: 48
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 1348
Skąd: poland
Wysłany: Sro 30 Maj, 2007   

Jestem jednego pewnien. Mi onanizm nie przeszkadza ani nie utrudnia w życiu. Przynosi chwilowe odprężenie. Zgadza się. Sex również. A czy od sexu można się uzależnić???? Wszystko w życiu jest chwilowe. Każda przyjemnośc, każdy moment.
_________________
PZDR BASF
 
 
ankylosaurus 


Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 96
Skąd: kraków
Wysłany: Sro 30 Maj, 2007   

A można, jasne, że można :D "SEKSOHOLIK" - napewno słyszałeś.
Tobie sprawia przyjemność i odprężenie, mi też - i ja jestem tego pewien. Ale znam przypadki, gdzie powoduje spadek samooceny... przykre, ale prawdziwe.
 
 
dar862 

Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 156
Skąd: z konopi
Wysłany: Sro 30 Maj, 2007   

ankylosaurus napisał/a:
Chwila przyjemności i możliwy uraz na psychice... większy, mniejszy... zawsze uraz. Różni ludzie różnie znoszą pewne czynności.

a teraz ja tego nie rozumiem!! nie popadajmy w skrajności!! nie każdy ma wyrzuty sumienia!! bo niby czemu, dopiero, gdy jesteś uzależniony i zdajesz sobie z tego sprawę i zaczyna ci to przeszkadzać można mówić o czymś takim!! wysnuwasz nazbyt daleko idące wnioski, bądź nie potrafisz się precyzyjnie wypowiedzieć, a to duży problem :|

[ Dodano: Sro 30 Maj, 2007 ]
ankylosaurus napisał/a:
A można, jasne, że można :D "SEKSOHOLIK" - napewno słyszałeś.
Tobie sprawia przyjemność i odprężenie, mi też - i ja jestem tego pewien. Ale znam przypadki, gdzie powoduje spadek samooceny... przykre, ale prawdziwe.

dziecko to się fachowo nazywa NIMFOMANIA :!: postaraj przyswoić sobie tę nazwę :?
 
 
ankylosaurus 


Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 96
Skąd: kraków
Wysłany: Czw 31 Maj, 2007   

BASF napisał/a:
bartezzz napisał/a:
Walcze z tym gownem drugi miesiac. Dzisiaj 10. dzien i nie mam ochoty, z czasem jestem coraz silniejszy :) Mam nadzieje ze wyjde z tego nalogu.
pozdrawiam



Hahaha kolejna osoba, która twierdzi, że onanizm jest nałogiem. Piszesz, że walczysz z tym "gównem" ale pomyśl dlaczego to gówno robisz????


Dyskutując z BASFem odnosiłem się do jego odpowiedzi wyżej zamieszczonej. Skoro koleś nazywa masturbację "gównem", z którym chce zerwać... więc moje posty o urazie odnosiły się do jego osoby... BASF jakoś zrozumiał, Ty widocznie nie. Więc nie wcinaj się z łaski w dyskusje jeżeli nie rozumiesz o kim piszę, bo nie odnosiłem się do wszystkich - nie musisz od razu się rzucać.

Poza tym ja fachowcem nie jestem... nigdzie tak nie napisałem. Więc jeżeli chcę, będę używać nieprofesjonalnej nazwy... SEKSOHOLIK! ;] Aż tak przeszkadza?
 
 
dar862 

Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 156
Skąd: z konopi
Wysłany: Czw 31 Maj, 2007   

chyba w moim poście co innego cię zabolało... 8)
 
 
ankylosaurus 


Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 96
Skąd: kraków
Wysłany: Czw 31 Maj, 2007   

Zabolało? Hmmm... bolał mnie brzuch, ale to z przejedzienia - już wszystko w porządku. ;]
 
 
bartezzz

Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 5
Wysłany: Nie 03 Cze, 2007   

Od onanizmu bardzo latwo mozna sie uzaleznic, poniewaz poped seksualny lezy gleboko w fizjologii czlowieka, a sam akt masturbacji nic nie kosztuje, a jeszcze przynosi przyjemnosc. Lecz organizm ma wlasne procesy regulacji popedu. Onanizm od wiekow byl potępiany, choć wiele zarzutów było bzdurnych. Onanizm potrafi zniszczyć całe życie, ale tylko zdecydowanej mniejszosci. Wiele ludzi masturbuje sie nie czujac wplywu na psychike.
 
 
Jampol19 

Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 32
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro 25 Lip, 2007   

ja parę lat temu wytrzymałem 28 dni :]... i myślę, że mógłbym wytrzymać wicej - to kwestia woli i tego, czym nasyca się umysł...
 
 
roojek 

Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 27
Skąd: Rojno
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2007   

2 lata. Ale to po tym, jak mi się totalnie odechciało. Teraz max 4 miesiące
 
 
tomas13 

Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 68
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pon 26 Lis, 2007   

 
 
penis.com.pl
andropenis
eeernest 

Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 40
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 27 Lis, 2007   

Jak nie ma mojej dziewczyny to rączka codziennie niestety...
Jak jest - seks raz na dwa, trzy dni, czasem częściej, zależy od okoliczności- rączki na kołderce i nie potrzebuję ich w ogóle ;)

Pozdrawiam :mrgreen:
 
 
Luxor 


Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 25
Skąd: Białystok
Wysłany: Sob 21 Mar, 2009   

Popieram BASF a ty się dar862 nie odzywaj bo tu BASF jest bossem i on tu wszystko wie w większości tematów się udziela i słucham większości jego słów.
_________________
Swoje wiem
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group