[dar862]

[paulinka]

[adadverts]

[dar862]

ja nie nazwałbym tego pasożytniczym podejściem do życia tylko braniem części odpowiedzialności i dbaniem o partnerkę

[paulinka]

[dar862]

no niby tak, ale Twoje podejście też nie do końca mi się podoba, nie uważaj tego za normalne!! w końcu mamy równouprawnienie! i takie roszczeniowe podejście jest złe!
w moim zwiazku jest tak, że na ogół ja płace jasne!! ale moja dziewczyna, czasami ma ochote zapłacić na co kiedyś się nie zgadzałem, ale doszedłem do wniosku, że ma prawo!! uważa, że tak jest najlepiej, gdy czasami to kobieta płaci, czuje się równa w prawach.

[adadverts]

[paulinka]

tylko obecny facet pozwala mi zapłacić i tak kupuje często winko dla nas albo w niedziele płace za lody do klubu chodzę sama bo on nie lubi wiec jak co i sama zapłacić muszę chyba że idę z przyjaciółmi to chłopacy zawsze płacą za wstęp dla dziewczyn za kino nigdy nie płaciłam jak szłam z chłopakiem
co do tabletek anty to moim zdaniem stoi w interesie obojga partnerów a nie tylko kobiety!!!
zdrowe byłoby opłacanie ich na zmianę!!!

a ja nie traktuje faceta jak sponsora jeżeli chce z nim być i wtedy chce sama nieraz za coś zapłacić ale skoro on mówi że nie mam go traktować jak biedaka który nie jest w stanie rozpieszczać swojej dziewczyny i że jak opłaca to sie obrazi to nie naciskam ale na ogół jak minie z pół roku to chłopak zgadza sie na to by dziewczyna płaciła ja przynajmniej tak miałam!

poza tym adadverts byłeś kiedyś w burdelu?
znam kilku znajomych którzy byli a nawet tez byłego i powiedzieli że przereklamowane i zdecydowanie lepiej zainwestować w dziewczynę!!!

[dar862]

Twoje podejście paulinko nie obraź się, ale taka postawa jaką reprezentujesz zupełnie mi nie odpowiada może do tego zostałaś przyzwyczajona ok, ale jednak lekki niesmak w moim odczuciu pozostaje [/scroll]