| Studia |
| Autor | Wiadomość |
Fantom17 Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 235 | Wysłany: Pon 23 Kwi, 2007 Studia |
|
| Tak jak w temacie,jakie miasto jest najbardziej przyjazne studentowi(jestem teraz w klasie maturalnej),napiszcie tez gdzie wy studiowaliscie,czy dobrze wspominacie tamten okres(albo nadal go przezywacie bo zakladam ze duzo osob jest w fazie studiow),ja mam dylemat bo jezeli zdam mature z dobrym wynikiem to nie wiem gdzie uciekac,biore pod uwage Krakow,Warszawe,Poznan,Wroclaw.
Prosze o propozycje.
PS:Gdybyscie mieli porownac szkole srednia do studiow to gdzie jest wiecej plusow i jaki okres milej wspominacie(ja uwielbiam moje liceum i nie wyobrazam soie zycia bez tych ludzi,pieknych dziewczyn na korytarzach,dobrych chopakow i ogolnie tego klimatu) | |
| |
 |
Vassil Wiek: 39 Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 158 Skąd: Warszawa | Wysłany: Pon 23 Kwi, 2007 |
|
| Ja polecam Warszawe, bo tu studiuję Klimat spoko. Ja wolę studia, no bo więcej luzu, a zarazem większe pole do popisu pod każdym względem
PS tu jest dużo ładnych studentek i fajnych chłopaków
POWODZENIA NA MATURZE!!! | |
| |
 |
paulinka Wiek: 37 Dołączyła: 31 Paź 2006 Posty: 1139 Skąd: raj | Wysłany: Wto 24 Kwi, 2007 |
|
| powodzenia na maturze!!!
mnie to czeka dopierto za rok ale mam sporo znajomych studentów w Olsztynie na UWM(UNIWERSYTET WARMINSKO-MAZURSKI)
i to polecam sama tez mam zamiar sie tam wybrac za rok | _________________ lepiej zrobić i żałować niż żałować że sie nie zrobiło-dewiza na życie
proszę pisać PW nie mam czasu zbytnio na przeglądanie wszystkich postów ale służę pomocą o ile mogę :* buźka | |
| |
 |
| penis.com.pl | |
 |
Fantom17 Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 235 | Wysłany: Wto 24 Kwi, 2007 |
|
| | Nie dziękuje :] | |
| |
 |
budnis 
Wiek: 46 Dołączył: 31 Sie 2006 Posty: 100 Skąd: z domu | Wysłany: Wto 24 Kwi, 2007 |
|
| | Fantom17 napisał/a: | | Tak jak w temacie,jakie miasto jest najbardziej przyjazne studentowi(jestem teraz w klasie maturalnej),napiszcie tez gdzie wy studiowaliscie,czy dobrze wspominacie tamten okres(albo nadal go przezywacie bo zakladam ze duzo osob jest w fazie studiow),ja mam dylemat bo jezeli zdam mature z dobrym wynikiem to nie wiem gdzie uciekac,biore pod uwage Krakow,Warszawe,Poznan,Wroclaw. |
Może lepiej zastanów się jaką uczelnie chcesz skończyć a dopiero później miasto. oczywiście w bardzo dużych miastach jest lepiej studiować bardziej wykwalifikowana kadra naukowa.polecam osobiście Wrocław
powodzenia na maturze | |
| |
 |
Fantom17 Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 235 | Wysłany: Sro 25 Kwi, 2007 |
|
| w kazdym z tych maist znajduje sie uczelnia(państwowa) z odpowiadajacym mi kierunkiem czyli psychologia takze z tym nie ma problemu
budnis nie powinno sie dziekowac wiec : nie dziekuje | |
| |
 |
luter Dołączył: 04 Kwi 2007 Posty: 94 Skąd: Kraków | Wysłany: Sro 25 Kwi, 2007 |
|
| | Ja osobiście polecam Kraków. Są tam nie tylko najlepsze uczelnie w Polsce, ale także wiele atrakcji. Tu nie można się nudzić! | |
| |
 |
adadverts Dołączył: 20 Kwi 2006 Posty: 434 Skąd: Katowice | Wysłany: Sro 25 Kwi, 2007 |
|
| | Jeśli chodzi o uczelnię, to polecam taką blisko domu. Studiowanie w obcym mieście, nawet tak ciekawym jak Kraków czy Warszawa, nie jest fajne, gdy bliskich ci ludzi (rodzinę, przyjaciół) zostawisz 300 km za sobą. Na studiach przyjaciół nie znajdziesz - przyjaźnie zawiera się w liceum, na studiach ma się co najwyżej znajomych. Taka niestety prawda (przynajmniej z doświadczeń moich i moich przyjaciół) - najfajniejszy okres w życiu to liceum, studia to już nic ciekawego. Także naciesz się tym, póki jeszcze możesz! | |
| |
 |
love508 
Dołączył: 21 Paź 2005 Posty: 307 Skąd: polska | Wysłany: Sro 25 Kwi, 2007 |
|
| ja mam zrobic magistra tylko niewiem gdzie - pewnie wybiore krakow - kto jest za ? moze z kims sie tam sp[otkam ? | |
| |
 |
luter Dołączył: 04 Kwi 2007 Posty: 94 Skąd: Kraków | Wysłany: Sro 25 Kwi, 2007 |
|
| | adadverts napisał/a: | | Jeśli chodzi o uczelnię, to polecam taką blisko domu. Studiowanie w obcym mieście, nawet tak ciekawym jak Kraków czy Warszawa, nie jest fajne, gdy bliskich ci ludzi (rodzinę, przyjaciół) zostawisz 300 km za sobą. Na studiach przyjaciół nie znajdziesz - przyjaźnie zawiera się w liceum, na studiach ma się co najwyżej znajomych. Taka niestety prawda (przynajmniej z doświadczeń moich i moich przyjaciół) - najfajniejszy okres w życiu to liceum, studia to już nic ciekawego. Także naciesz się tym, póki jeszcze możesz! |
głównym kryterium co do wyboru miejsca studiów powinien być oczywiście kierunek studiów w danym mieście, a nie bliskość domu. Nie zgodzę sie tez ze na studiach nie mozna znaleźć przyjaciół. To wszystko zależy od ludzi i własnego nastawienia na znajomości, otwartości itd. W moim przypadku studia to najciekawszy okres w moim zyciu, poznałem wielu ludzi, w tym również przyjaciół, z którymi podtrzymuję kontakty mimo, że są oni z odległych miejsc kraju.
love508, słuszna opcja | |
| |
 |
adadverts Dołączył: 20 Kwi 2006 Posty: 434 Skąd: Katowice | Wysłany: Czw 26 Kwi, 2007 |
|
| | luter napisał/a: | | głównym kryterium co do wyboru miejsca studiów powinien być oczywiście kierunek studiów w danym mieście, a nie bliskość domu. |
Jeśli dla kogoś życiowym priorytetem jest kariera, to faktycznie niech myśli o kierunku, "renomie uczelni" itp. Ja już te sprawy przerabiałem - spędziłem koszmarny rok na UJ-ocie i skorygowałem swój system wartości | |
| |
 |
pablo115 Dołączył: 25 Kwi 2007 Posty: 90 | Wysłany: Czw 26 Kwi, 2007 |
|
| | Wrocław jest spoko miastem dla studentów serdecznie polecam !!! | |
| |
 |
Fantom17 Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 235 | Wysłany: Czw 26 Kwi, 2007 |
|
| | adadverts c oznaczy ten "koszmary rok" na UJ ?? chodzi o to ze poziom nauki jest wysoki i trzeba naprawe duzo siedziec przy ksiazkach czy moze poprostu zle sie czules w tym miescie? | |
| |
 |
| penis.com.pl | |
 |
adadverts Dołączył: 20 Kwi 2006 Posty: 434 Skąd: Katowice | Wysłany: Czw 26 Kwi, 2007 |
|
| | Fantom17 napisał/a: | | adadverts c oznaczy ten "koszmary rok" na UJ ?? chodzi o to ze poziom nauki jest wysoki i trzeba naprawe duzo siedziec przy ksiazkach czy moze poprostu zle sie czules w tym miescie? |
To i to.
Primo: studia tam to droga przez mękę. Dzień w dzień kupa materiału do przeczytania, na kolosy 50 regułek do wykucia na blachę (nic na rozumienie, wszystko na pamięć); do dziś nie wiem jaki jest tego sens, skoro już po tygodniu nic się z tego nie pamięta
Secundo: studencki wyścig szczurów. Niekoleżeństwo studentów po prostu powala. Mój ulubiony przykład: wszyscy robią notatki czerwonym długopisem. Czemu? Bo takich notatek nie da się skserować Już na studiach trzeba zadbać o zmniejszenie przyszłej konkurencji w zawodzie...
Tertio: koszty utrzymania. Miesięczne utrzymanie w Krakowie kosztowało grubą kasę, samo mieszkanie (nędzna jednopokojowa nora!) kosztowało 1200 zł miesięcznie. Książek do kupienia: 40 na semestr (trzeba je kupić, bo uniwersytecka biblioteka ich oczywiście nie ma).
Długo by jeszcze wymieniać... Generalnie to fajnie wspominam tylko pierwszy tydzień, kiedy sobie gruntownie zwiedziłem Kraków. Potem Wawel, Rynek i Barbakan zbrzydły do porzygania. Zresztą nie było czasu na dalsze zwiedzanie, bo całymi dniami siedziało się w książkach w obskurnym mieszkanku z oknem na suterenę. Znajomości żadnych nie zawarłem. Jak tylko nadchodził weekend, pędziłem co sił na "brudny i nieciekawy" Śląsk do rodziny/przyjaciół, żeby nabrać sił na kolejny tydzień męczarni (chociaż często musiałem nawet weekend w książkach przesiedzieć). Dokończyłem tamten rok i przeniosłem się do uczelni blisko domu. Dopiero wtedy życie nabrało barw. | |
| |
 |
szuszu Dołączył: 07 Mar 2007 Posty: 61 Skąd: town | Wysłany: Czw 26 Kwi, 2007 |
|
| | Może będę oryginalny, ale polecam Ci Toruń. Piekne miasto uniwerek z tradycjami no i sporo kierunków do wyboru. I miasto bardzo przyjazne dla studentów. | |
| |
 |
| |