[Rodzynek33]

Mam 36 lat, 188 cm wzrostu, waże 62 kg.

Mam niedomykalność zastawki mitralnej przyjmuję bibloc 5mg -i problemy ze stresem. Przyjmowałem Mozarin przez 2 lata, ale już od jakiś 2 lat go nie biorę, chodzę do psychologa raz w tygodniu i raz na jakiś czas biorę jakieś ziołowe tabletki na uspokojenie.

Jestem gejem i dopiero po studiach zacząłem randkować. Nie byłem w oficjalnym związku nigdy. Rodzina o mnie nie wie przynajmniej oficjalnie. Rozładowanie napięcia seksualnego było głównie przez masturbację, która potrafiła trwać nawet 3h, często przy oglądaniu porno.

Miałem tylko dwóch facetów przez dłuższy czas, ale z żadnym z nich nie robiłem nic więcej niż seks oralny. Obecnie jestem z chłopakiem, na którym mi zależy i oczekiwania są większe, ale niestety mam problem z erekcją. Nie mogę utrzymać erekcji i mam problem ze wzwodern. W poprzednich relacjach też tak było. Mimo wielu prób nie mogę dojść. Mam wrażenie, że oprócz coraz częstszych obaw natury psychicznej dochodzi też strefa fizyczna... Czasem odczuwam ból, na grzbiecie penisa, tak ze 2cm od kości łonowej, który też potrafi przechodzić" do podbrzusza. Nie wiem, czy nie żyła to jest jakaś, jakiś czas temu miałem jakby zapalenie takiej żyły.

Przy stresie często też mam parcie na pęcherz i muszę iść siku.

Przy penetracji analnej, gdy byłem stroną pasywną też nie dostaję erekcji mimo masażu prostaty, gdy bylem stroną aktywną przez chwilę miałem wzwód, ale mimo penetracji „opadał mi".

Próbowałem kiedyś tabletek na erekcję, ale nie działały za bardzo. Jak byłem zestresowany, to tež miałem problem z erekcją.

I zastanawiam się, co mogę z tym zrobić, żeby to poprawić? Czy wizyta u urologa może coś pomóc?