[dkbb]

W niedzielny poranek zacząłem się zastanawiać nad pewnym tematem Może z przymrużeniem oka

Czy zastanawialiście się też nad tym, kiedy najchętniej oddajecie się masturbacji? Weekendowe dni? Wolne od pracy? Urlop? A może w tygodniu?

Ranki czy wieczory?

A może - w ogóle nie przywiązujecie do tego wagi?

[Przeciętny 30]

Jak tak sobie wspominam to u mnie nie było raczej żadnej zasady. Największy wpływ miało tylko zmęczenie lub jak bardzo wpadłem w pracę, wtedy znacznie rzadziej się dopieszczałem. I w drugą stronę, czyli czym bardziej wypoczęty i więcej wolnego czasu tym częściej

[juansto]

Poniedzialki, srody i niedziele, ale tylko gdy wypadaja w dni nieparzyste...

a tak powaznie to nigdy nie pomyslalabym zeby sobie wyznaczac jakies pory na mastrubacje. albo dni tygodnia. robie to wtedy kiedy odczuwam taka potrzebe i mam do tego warunki. bywa czasem tak ze mam niespecjalna ochote ale moj brat wychodzi z domu, wiec trzeba korzystac z wolnej chaty wlaczam sobie jakies porno i ochota przychodzi szybko, nawet gdy jej nie bylo.

[Tkpsk]

Macam się głównie jak jest ochota. Czasem Sajgon w robocie jak teraz pod końcówkę roku, że libido spada i nawet nie staje. Zazwyczaj jednak największe ciśnienie na zwalke po siłowni. Staram się walić ale codziennie wieczorem i wtedy lubię dluzej się popieścić, ale czasem złapie tez w ciągu dnia i wtedy robota nie idzie to spuszczam ciśnienie na szybko.

Macam się głównie jak jest ochota. Czasem Sajgon w robocie jak teraz pod końcówkę roku, że libido spada i nawet nie staje. Zazwyczaj jednak największe ciśnienie na zwalke po siłowni. Staram się walić ale codziennie wieczorem i wtedy lubię dluzej się popieścić, ale czasem złapie tez w ciągu dnia i wtedy robota nie idzie to spuszczam ciśnienie na szybko.

[Czerwikss]

Najczęściej nocą, ale to wynika z tego, że jest wtedy sposobność - nikt nie chce wtedy czegoś ode mnie, nie chodzi po domu itd. Co do dnia - nie ma to dla mnie znaczenia.

[Ancymon]

Nie mam jakiejś stałej pory.

[juansto]

A jesli chodzi o miejsce to Najczęściej w domku przed kompem. Uwielbiam w ciepłe dni w lesie na polanie. Jak chłodniej to w aucie na parkingu leśnym.
Obowiązkowo pod pryśnicem.

[fenis]

Zdecydowanie wieczory, kiedy juz po calym meczącym dniu mozna pomyslec o przyjemnościach.

[toton]

W piątki. Po zmeczonym tygodniu najlepiej. Piątki są najlepsze.

Właśnie się do tego zabieram

[minetman]

[juansto]

[Anima2626]

Z praktycznego punktu widzenia wieczorem pod prysznicem, ale kiedy jest możliwość lubię rano rozebrać się do naga i celebrować zwalkę jak najdłużej. Wtedy jest najprzyjemniej.

[dkbb]