[Maciej890]

Czy rozmawialiście kiedyś z ojcem albo bratem o masturbacji? Przyznali się np. że też to robią. Doradzali wam jak to zrobić?

[potrzebny]

Ja nigdy z żadnym z nich, mimo że mam dwóch braci.

[Tkpsk]

Masturbacja to w wielu domach temat tabu. Mam rok młodszego brata i jak mieliśmy po kilkanaście lat nagosc nie była problemem. Potem też z kolegami do porno nie było problemem walić. Ale nagle temat srał się tym którego się nie tyka. Raz mnie przyłapał na walenie konia i miał bekę. Gdy ja go przyłapałem to było to dla mnie czymś naturalnym że wali. Bo to jest coś naturalnego. Nie trzeba się tego od kogoś uczyć, walenie to normalna fizjologia, nie można się tu wkręcić w jakieś kulturowe ideologię. Każdy mlody zdrowy chłopak musi mieć chwilę dla siebie aby poznać swoje ciało, jego potrzeby, reakcje na dotyk. Ja pierwszy raz zwalilem dość wcześnie bo nie miałem jeszcze 12 lat. Czy to był wyrysk takiej soermy z plemnikami to nie wiem, choć wcześnie zacząłem dojrzewać. Na pewno osiągnąłem wtedy irgazm i to trzy razy pod rząd. Potem już waliłem regularnie czasem pobkilka razy na dzień. Jeśli chcesz poruszyć temat z bratem to myślę że tu wiesz najlepiej jak ten temat może odebrać twoj brat. Jeśli macie dobre relacje to śmiało. Podobnie z ojcem. Ja nigdy że starszym na te tematy nie gadałem ale uważam że każdy ojciec powinien pogadać z nastoletnim synem o masturbacji. Że jest ona czymś zupełnie normalnym. Nawet i podpowiedzieć pewne kwestie. My w grupie chłopaków mieliśmy starszego kuzyna który walil już jakiś czas. I on podpowiadał że trzeba zacisnąć pośladki napisać uda i walić aż poczujesz dreszcz ns całym ciele Pokazdym spotkaniu wracałem do domu kładłem sie do wanny i próbowałem aż któregoś razu zaczaiłem

Masturbacja to w wielu domach temat tabu. Mam rok młodszego brata i jak mieliśmy po kilkanaście lat nagosc nie była problemem. Potem też z kolegami do porno nie było problemem walić. Ale nagle temat srał się tym którego się nie tyka. Raz mnie przyłapał na walenie konia i miał bekę. Gdy ja go przyłapałem to było to dla mnie czymś naturalnym że wali. Bo to jest coś naturalnego. Nie trzeba się tego od kogoś uczyć, walenie to normalna fizjologia, nie można się tu wkręcić w jakieś kulturowe ideologię. Każdy mlody zdrowy chłopak musi mieć chwilę dla siebie aby poznać swoje ciało, jego potrzeby, reakcje na dotyk. Ja pierwszy raz zwalilem dość wcześnie bo nie miałem jeszcze 12 lat. Czy to był wyrysk takiej soermy z plemnikami to nie wiem, choć wcześnie zacząłem dojrzewać. Na pewno osiągnąłem wtedy irgazm i to trzy razy pod rząd. Potem już waliłem regularnie czasem pobkilka razy na dzień. Jeśli chcesz poruszyć temat z bratem to myślę że tu wiesz najlepiej jak ten temat może odebrać twoj brat. Jeśli macie dobre relacje to śmiało. Podobnie z ojcem. Ja nigdy że starszym na te tematy nie gadałem ale uważam że każdy ojciec powinien pogadać z nastoletnim synem o masturbacji. Że jest ona czymś zupełnie normalnym. Nawet i podpowiedzieć pewne kwestie. My w grupie chłopaków mieliśmy starszego kuzyna który walil już jakiś czas. I on podpowiadał że trzeba zacisnąć pośladki napisać uda i walić aż poczujesz dreszcz ns całym ciele Pokazdym spotkaniu wracałem do domu kładłem sie do wanny i próbowałem aż któregoś razu zaczaiłem

[onesa]

Polskie rodziny są bardziej tradycyjne, wydaje mi się,z e w większości przypadków to temat tabu.

[Ancymon]

Mam wrażenie, że taki temat już był.
Z ojcem nigdy, rodzeństwa nie posiadam.