[dkbb]

Cześć wszystkim,


ostatnio wpadły w moje ręce 2 linki warszawskich klubów swingerskich. Czy ktoś z Was odwiedził kiedyś taki przybytek? Zauważyłem w obu cennikach że kluby przewidują oprócz par także obecność solo samców i kobiet (oczywiście opłata dla solo samca sporo wyższa 150 - 250 PLN za samo wejście to było jakieś takie Spa/sauny a też klub z barem i parkietem). Czy samotny samiec ma tam czego szukać? Zawsze myślałem że to domena dla znudzonych par ale cennik mnie zaintrygował. Może to jakaś fajna opcja?

[Oleg_1981]

[Ancymon]

Pomijając użyte przez Ciebie określenia, masz stereotypowe spojrzenie na ten temat.
Wyższe opłaty dla panów-singli są po to, aby do klubu nie zleciało się stado napalonych i podpitych "samców" (jak to określiłeś).
Swing zdecydowanie nie jest zajęciem dla znudzonych par. Nie jest to też zabawa zarezerwowana wyłącznie dla par: dajmy na to, że para chce się spotkać z singlem (lub nawet kilkoma) albo z singielką. Dlatego zaprasza się także singli płci obojga.

[juansto]

Znam kobietę, która chodzi do takich klubów.Ma 45 lat, jest bardzo zadbana, po rozwodzie. Dzieci już odchowane, jest po rozwodzie. I stwierdziła, ze po prostu bedzie się bawić.

Fakt jednak,ze mieszka w Londynie i tam jest wieksze przyzwolenie dla takich rzeczy.

[dkbb]

Tam to się nawet do tego przyznają.
W Polsce nie ma opcji.

[Ancymon]