Centrum zamówień:
+48 512 109 807

Spodziectwo

:: Spodziectwo? Twój penis nie wygląda tak, jak większość innych
:: Czym jest spodziectwo?
:: Dlaczego tak się dzieje?
:: Czym to może być spowodowane?
:: Jak rozwija się spodziectwo?
:: Jak często występuje spodziectwo?
:: Co można z tym zrobić?
:: Jakie są skutki spodziectwa?

Spodziectwo?
Twój penis nie wygląda tak, jak większość innych

Spodziectwo, jest dolegliwością wrodzona. Jest to stan, w którym otwór penisa znajduje się gdzieś na trzonie penisa, w każdym miejscu począwszy od końca do podstawy, któremu często towarzyszy skręcenie lub zakrzywienie penisa z powodu zginania się w dół żołędzia, oraz niekompletny napletek. W Internecie nie ma zbyt wiele informacji na ten temat, dlatego myślę, że strona ta będzie dla was przydatna. Spodziectwo może nie być powszechnie znane, ale dla tych, którzy go doświadczają, konsekwencje mogą być druzgocące, ponieważ dotyka ono korzeni ‘normalności', a jak sugerowałem już na stronie o wielkości penisa, dla wielu mężczyzn penis utożsamiany jest właśnie z męskością.

Poniższy tekst został napisany przez mężczyznę, który cierpi na spodziectwo.

Czym jest spodziectwo?

Pokrótce, jest to stan, gdy penis nie rozwija się tak jak powinien. W rezultacie otwarcie penisa (ujście cewki moczowej) znajduje się gdzieś poniżej żołędzia lub trzonu penisa, a nawet na styku moszny i penisa.

Dodatkowo, często napletek nie rozwija się w pełni, ale tworzy kaptur nad żołędziem przylegając do niego. Żołądź może być spłaszczony, a koniec penisa może być skierowany w dół ze względu na ciasnotę tkanki znajdującej się wewnątrz członka. Może także wystąpić wykręcenie penisa, gdzie główka penisa skierowana jest wzdłuż osi w kierunku podstawy członka.

Dlaczego tak się dzieje?

Trudno powiedzieć. Istnieje wiele hipotez na ten temat. Podczas rozwoju męskiego płodu bardzo istotna jest obecność testosteronu, szczególnie w 6-8 tygodniu życia po poczęciu. Jeżeli zabraknie testosteronu, lub jeżeli z jakiegoś powodu tkanka nie reaguje na niego, nie nastąpi prawidłowy rozwój seksualny. W najłagodniejszej formie spodziectwo skutkuje wystąpieniem ujścia cewki moczowej na spodniej stronie żołędzia. W bardziej ostrych przypadkach może prowadzić do wykształcenia się płodu obojnaczego.

Czym to może być spowodowane?

Po pierwsze, może być to skutkiem mutacji genetycznej, w wyniku której tkanka jest niewrażliwa na testosteron. Istnieje wiele różnych rodzajów takich mutacji, które różnią się między sobą stopniem niewrażliwości na androgen (jak nazywają to lekarze). Oczywiście, im większa odporność na testosteron, tym poważniejszy stan fizyczny. Dla każdego mężczyzny z niewrażliwością na testosteron, problem dotyczący stopnia w jakim rozwinie on cechy płciowe powraca w okresie dojrzewania, gdy jego jądra zaczynają produkcję testosteronu. Mutacje genetyczne przenoszone są na chromosomie, który chłopiec dziedziczy od matki. Oznacza to, że przynajmniej w niektórych przypadkach ojciec chłopca dotkniętego spodziectwem nie będzie cierpiał na ta chorobę, chociaż może na nią cierpieć brat matki.

Najbardziej ostrą formą niewrażliwości na androgen jest stan zwany zespołem feminizujących jąder, w którym dziecko ma męskie chromosomy, jednak jego tkanki są kompletnie niewrażliwe na testosteron, rozwija się więc jak kobieta, jednak bez jajników i łona. Istnieje kilka książek napisanych przez ludzi, którzy tego doświadczyli.

Po drugie, niektórzy naukowcy sugerują, że to estrogeny podawane matce podczas ciąży, mogą zakłócić prawidłowy rozwój męskiego zarodka. Wydaje się to racjonalne, ponieważ estrogen w istocie hamuje skuteczne działanie testosteronu na komórki męskiego ciała. Problem w tym, że wiele współczesnych chemikaliów naśladuje działanie estrogenów w ludzkim ciele. Niektóre są składnikami plastików, inne wytwarzają się podczas spalania odpadów.

Prawda jest, iż jest to złożony problem. Istnieją także inne czynniki, np. anomalia chromosomowe (syndrom Klinefeltera), które zazwyczaj dostarczają informacji wystarczających do postawienia diagnozy. W łagodnych przypadkach spodziectwa wyjaśnienie nigdy nie jest oczywiste.

Jak rozwija się spodziectwo?

Podczas rozwoju dziecka płci męskiej, dwie fałdy tkanki złączają się razem na długości penisa, formując w ten sposób cewkę moczową. Jeżeli proces fuzji zatrzymany jest zanim fałdy dosięgną końca penisa, cewka moczowa otworzy się w złym miejscu. Jeżeli fuzja zatrzyma się przed końcem członka, wówczas ujście cewki moczowej uformuje się pod żołędziem. Jeżeli fuzja zatrzyma się nieco wcześniej, to ujście cewki moczowej będzie znajdowało się na trzonie lub tuż przed nią. Są to najłagodniejsze przypadki spodziectwa, ale mogą im towarzyszyć także czynniki, wymienione powyżej. Czasem skóra okalająca cewkę moczową jest cienka jak papier przez pewien odcinek wzdłuż trzonu penisa.

Czasem przewód moczowy może nie rozwinąć się dalej niż podstawa penisa, a w tym przypadku główka penisa może zginać się w dół, ponieważ bruzda, w której rozwinęłaby się cewka jest krótsza niż sam penis.

Jak często występuje spodziectwo?

I znów, trudno powiedzieć. Widziałem statystyki podające 1 na 100 do 1 na 1000 urodzonych chłopców. Jasne jest jednak, że częstotliwość występowania spodziectwa wzrasta wraz ze wzrastającym współczynnikiem niepłodności u mężczyzn oraz gorsza jakością spermy. Naukowcy sugerowali, że liczba niektórych z tych anomalii dotyczących męskiej płodności podwoiła się w ciągu ostatnich 25 lat, a winą za to obarcza się estrogeny znajdujące się w środowisku. Najwyższy wskaźnik szacunkowy wynosi 1 na 100 urodzeń.

Co można z tym zrobić?

Obecnie medycyna zaleca przeprowadzenie operacji korekcyjnej tak szybko, jak to tylko możliwe - z pewnością w rok lub dwa po urodzeniu. Operacje przeprowadza się gdy spodziectwo szpeci i zniekształca członek, lub ujście cewki moczowej znajduje się w takim miejscu, że konieczne będzie siadanie podczas oddawania moczu (poważny problem szczególnie w szkole), lub też cewka moczowa znajduje się w miejscu, gdzie jest narażona na częste infekcje. Gdy dziecko znajdzie się w rękach dobrego chirurga, szanse na dobry rezultat operacji są bardzo duże, chociaż w bardzo nielicznych przypadkach występują powikłania w postaci przetok i zabliźnień, które będą musiały być znowu poddane operacji. Jeżeli penis jest mały z powodu spodziectwa, co zdarza się dość często, operacja może jeszcze bardziej go skrócić.

W bardziej ostrych przypadkach anormalnego rozwoju seksualnego zaleca się aby decyzja o przeprowadzeniu operacji została odłożona do czasu, gdy dana osoba jest wystarczająco dorosła, aby zdecydować, co chce zrobić ze swoją seksualnością. Chociaż generalnie poparłbym ten pogląd, nie wierzę, że jakikolwiek rodzic czy tez odpowiedzialny pediatra wstrzymałby się z decyzją, narażając tym samym dziecko na stres z powodu jego odmienności podczas dorastania. Trudniejsze pytanie dotyczy problemu, czy należy przeprowadzać operacje ze względów kosmetycznych. Penis taki jest w pełni sprawny i jest w stanie dać przyjemność z seksu swojemu właścicielowi. Jeżeli jest on również w stanie dostarczyć spermę w głąb pochwy, ryzyko operacji może być nieuzasadnione. Jednak z drugiej strony, spotkałem wielu mężczyzn z łagodnym spodziectwem, którzy nie zostali poddani korygującej operacji, dla których kwestia wielkości penisa (tzn. małego rozmiaru), psychologiczne efekty przebierania się w szkole, sikania obok innych mężczyzn w toaletach publicznych i generalne uczucie odmienności, sprawiły, że nie stworzyli oni trwałych związków, niezależnie od tego czy identyfikowali się jako homo czy też heteroseksualiści.

Prawdopodobnie kluczem jest znalezienie pediatry (dla małych chłopców) lub urologa (dla starszych chłopców), któremu ufasz. Upewnij się, ze ma on doświadczenie w takich problemach i nie wahaj się pytać. Doktor, który szanuje swoich pacjentów zrozumie ten stosunek, jeżeli zaś nie szanuje swoich pacjentów, nie ufałbym mu.

Jakie są skutki spodziectwa?

Bardzo dużo zależy od czynników psychologicznych. Niektórzy mężczyźni nie napotykają żadnych trudności w pokonywaniu ich, inni nie uważają tego za takie proste. Najbardziej inspirujący mężczyzna, jakiego spotkałem, urodził się w 1940 roku, nie miał on penisa i miał tylko jedno jądro. Został zoperowany dopiero, gdy jego ojciec wrócił z wojny i odkrył jak wygląda jego pięcioletni syn. Ówczesne techniki pozwoliły jedynie na zrekonstruowanie penisa długości 2cm w stanie spoczynku i być może 3cm w stanie wzwodu, z jednym niefunkcjonującym jądrem. Mężczyzna ten był także poddany terapii zastępowania testosteronu przez całe życie. Mógł stać oddając mocz, ale do operacji użyto tkanki wytwarzającej włosy, dlatego też musiał on co tydzień golić swojego członka. Mógł odczuwać orgazm, ale nie mógł penetrować partnerki i nie miał wytrysku. Mimo tych wszystkich ułomności powiodło mu się dobrze: założył rodzinę i adoptował dwójkę dzieci. Z drugiej strony, spotkałem mężczyznę, który nie był praktycznie niezdolny do normalnego funkcjonowania, pomimo, że jego problemy były znacznie mniejsze. Jak można więc generalizować w takich przypadkach?

Odpowiedź dla mnie jest następująca: jeżeli mężczyzna jest w stanie spełnić się seksualnie, jest on szczęśliwy i zdolny do ustanowienia intymnego kontaktu z partnerem, nie musi on cierpieć bez powodu. Ale łatwo jest mówić. W Internecie napotkałem grupy dyskusyjne z licznymi prośbami. Jedna z nich pochodziła od 14letniego chłopca, który nie miał nikogo, komu mógłby się zwierzyć. Nie został poddany operacji, jego penis wyglądał jak litera ‘J' (zagięty na końcu). „Muszę siadać gdy chcę się wysikać, ponieważ w innym wypadku mocz rozpryskuje się wszędzie, napletek nie chce zejść do końca, a ja jestem zdesperowany i wstydzę się porozmawiać o tym z kimkolwiek". Inny post pochodził od mężczyzny, który w swoim dorosłym życiu przeszedł 9 nieudanych operacji. Chociaż miał on znacznie mniejszego penisa w stanie wzwodu niż przed wszystkimi operacjami (z powodu tkanki bliznowatej), pisał on: „Cieszę się, że spróbowałem, bo przynajmniej przez kilka miesięcy mogłem sikać na stojąco". Trzeci mężczyzna napisał do mnie: „Moje spodziectwo to raczej stan niż problem. Nikt nigdy nie powiedział mi co jest nie tak z moim penisem. Wiem tylko, że jest on zgięty, a ujście cewki moczowej znajduje się na styku żołędzia i trzonu, tam gdzie normalnie znajduje się wędzidełko. Na podstawie mojego penisa znajduje się tkanka bliznowata, a w miejscu, gdzie normalnie powinno znajdować się ujście cewki moczowej mam do niczego niepotrzebne ‘oko'. Z tego, co widzę sam i co pamiętam z wizyty u lekarza w wieku 8 lat, moja cewka moczowa nie uformowała się prawidłowo przed narodzeniem i mogła być chirurgicznie operowana. Na szczęście mocz uchodzi na przód, a nie w dół. Żołądź utworzyła coś w rodzaju kapturka. Nie mam wędzidełka, a na wewnętrznej stronie penisa nie ma żadnego napletka, podczas gdy miejsce u podstawy żołędzia ma nadal pozostałości z napletka na górnej powierzchni. Mogę oddawać mocz i mam wytrysk, nie wydaje mi się także, żeby spodziectwo wpływała na moja erekcję".


góra strony
Podaj swój login i hasło
Login

Hasło

zapamiętaj mnie
Zapomniałem hasła

Nie masz konta?
Zarejestruj się ZA DARMO