Centrum zamówień:
+48 512 109 807

Penis - Obrzezanie

Obrzezanie i napletek

Mężczyźni, którzy są obrzezani od urodzenia, obserwując kampanie przeciwko obrzezaniu prowadzone przez Internet, nie rozumieją, dlaczego robi się o to tyle hałasu. Wydaje się prawdziwe stwierdzenia, że penis obrzezany może dać jego właścicielowi tyle samo przyjemności, co penis nieobrzezany swojemu, ale kto to może sprawdzić? Nie jesteśmy w stanie porównać orgazmu jednego mężczyzny z drugim. W tym momencie debatowanie o tym, czy obrzezanie redukuje przyjemność seksualną jest bezowocne. Są jednak sposoby na zbadanie problemu: „czy obrzezanie jest uzasadnione"?

Po pierwsze, z punktu widzenia małego chłopczyka. Oczywiście, rodzice mają prawo decydować o jego zdrowiu, ale patrząc na to od strony moralnej, czy prawo to rozciąga się również na usuwanie części ciała bez zgody zainteresowanego? Takie działanie można byłoby zaakceptować tylko w przypadku, gdyby napletek stanowił jakiś problem. Jednak argumenty, głoszące, że usunięcie napletka poprawia stan penisa (np. redukuje ryzyko wystąpienia raka penisa, który jest niezwykle rzadką chorobą) od dawna są bezpodstawne. Często zdarza się, że żołądź lub napletek dziecka zostają zaatakowane przez grzybicze infekcje, a chłopiec poddawany jest obrzezaniu w celu pozbycie się ich. Nikt jednak nie chciałby wiedzieć, czy w celu zwalczenia infekcji i uniknięcia operacji przedsięwzięto wszystkie środki (np. kremy przeciwgrzybiczne). Dlaczego nadal wykonuje się obrzezanie, skoro nie ma ono wpływu na zdrowie? W miejscach, gdzie obrzezanie wykonuje się dosyć często, uwarunkowane jest to względami tradycyjnymi (lub religijnymi), bądź też przeświadczeniem lekarzy o tym, że jest ono dobrym rozwiązaniem dla zdrowia.

 

Czy jest to okaleczanie?

Tradycyjne podejście, nie używa znieczulenia. Napletek małego chłopca jest po prostu naciągany, przytrzymywany i obcinany, w sposób okrutny i bezwzględny. Twierdzenie, że małe dziecko nie ma czucia w tej części ciała jest niedorzeczne, czego dowodzi traumatyczna reakcja dziecka na operację. Przypuśćmy jednak, że wykonuje się to przy użyciu znieczulenia. Czy wówczas obrzezanie może być zaakceptowane? Nie - z wielu względów, - z których wcale nie najmniej ważnym jest fakt, że operacja ta rozdziera naturalne złączenie napletka i żołędzia, które nie rozłączają się, aż do około 6 roku życia. Podczas obrzezania są one rozdzierane od siebie, co sprawia, że chłopiec cierpi później na nadwrażliwość żołędzia, gdy jest ona wystawiona na działanie zimna, dotyku czy kontaktu z bielizną. Jedną z linii obrony, wybranych przez zwolenników obrzezania jest to, że obrzezany penis wygląda znacznie bardziej estetycznie w dorosłym życiu. Upodobania te są jednak uwarunkowane jedynie kulturowo - w krajach, gdzie nie praktykuje się obrzezania, nie istnieją podobne preferencje.

Rozstrój, jaki obrzezanie może powodować w dorosłym życiu, jest niewiarygodny. W sondażach przeprowadzonych przez Internet, 8,3% mężczyzn obrzezanych przy narodzinach stwierdzili, że czują się okaleczeni. Zmartwienie tych mężczyzn spowodowane jest m.in. przez podrażnienie żołędzia. Żołądź nie posiada skóry, która mogłaby ją chronić, zamiast niej posiada jedynie cienką membranę, podobną do skóry na ustach. Pomimo, że skórka ta wysycha i twardnieje po obrzezaniu, nadal jest niezwykle wrażliwa na dotyk. U nieobrzezanego mężczyzny, dla kontrastu, żołądź jest chroniony przez nawilżoną, podwójną warstwę skóry, która zapobiega podrażnieniom i utrzymuje membranę żołędzia miękką i wrażliwą.

Ilu mężczyzn jest obrzezanych?

Badanie przeprowadzone przez amerykańską stronę Jackinworld dało następujące liczby. Pamiętaj, że wyniki nie muszą by charakterystyczne da całej populacji, ponieważ danych dostarczyli nieselekcjonowani mężczyźni. Średni wiek uczestników sondażu to 15,5 lat, w sondażu wzięło udział 603 mężczyzn.

Ogółem: 71,1% - mężczyźni obrzezani, 28,9% - nieobrzezani.

W USA 76,5% - obrzezani.


Dane spoza USA:
Ogółem: 47,3%
Kanada: 58.8%
Wielka Brytania: 28.6%
Australia: 33.3%


Dane statystyczne dla Wielkiej Brytanii nie są zbyt wysokie. Na pewno każdy, kto był w jednej z brytyjskich przebieralni, potwierdzi, że nieczęsto zdarza się widzieć obrzezanego mężczyznę.


Co kobiety sadza o obrzezaniu?

Jedną z funkcji napletka jest regulowanie głębokości penetracji podczas stosunku, dzięki niemu pochwa pozostaje nawilżona przez czas trwania stosunku. Dwóch naukowców podjęło się zbadania wpływu obrzezania na seksualną przyjemność partnerki.

Zapytano 138 doświadczonych seksualnie kobiet o ich preferencje dotyczące posiadania lub braku napletka przez ich partnerów. Z całej grupy 20 (14,5%) kobiet preferowało mężczyzn obrzezanych, a 118 (85,5%) partnerów nieobrzezanych. Oznacza to, że 6 na 7 kobiet woli partnerów nieobrzezanych.

Jak twierdziły kobiety, mężczyźni obrzezani mieli problemy z przedwczesnym wytryskiem. Kobiety rzadziej też doświadczały orgazmu pochwowego podczas stosunku z mężczyzną obrzezanym, być może z powodu zbyt małej stymulacji punktu G. To samo dotyczy wielokrotnych orgazmów.

Kobiety twierdziły także, że podczas stosunku z obrzezanym mężczyzną czuły większy dyskomfort z powodu gorszego nawilżenia pochwy. (Twierdziły tak zarówno kobiety, które preferowały nieobrzezanych jak i obrzezanych partnerów). Wydaje się, że seks był znacznie bardziej przyjemny, gdy mężczyznom nie brakowało napletka - prawdopodobnie z powodu mniejszego dyskomfortu.

Gdy pogrupowano kobiety ze względu na status napletka ich poprzedniego partnera, kobiety mające nieobrzezanych partnerów miały więcej orgazmów, często też oceniały obrzezanych partnerów gorzej niż nieobrzezanych. Kobiety jednomyślnie stwierdziły, że mechanizmy uprawiania seksu różnią się w przypadku tych dwóch grup mężczyzn. 73% kobiet stwierdziło, że obrzezani mężczyźni penetrowali głębiej i mocniej, wykonując gwałtowne ruchy, podczas gdy 71% kobiet uważało, że mężczyźni nieobrzezani penetrowali znacznie delikatniej, wolniej i częściej drażnili łechtaczkę.

Autorzy badania podsumowali je następująco: Kobiety preferowały stosunek z partnerem nieobrzezanym. „Dzieje się tak z wielu powodów. Kiedy kompletny anatomicznie penis penetruje pochwę, nie wślizguje się do niej, ale raczej opiera się na własnym ruchu ślizgowym, umożliwionym przez ruchomą skórę. Leżące poniżej ciała jamiste i gąbczaste wślizgują się pod skórą, podczas gdy skóra mająca kontakt ze ściankami pochwy porusza się bardzo powoli. Ta swoista powłoka w powłoce umożliwia odpowiedni ruch penisa i stymulację pochwy, z minimalnym tarciem i utrata wydzieliny nawilżającej. Gdy trzon penisa wycofa się nieco w pochwy, napletek zbiera się za koroną w taki sposób, że umożliwia to jego końcówce, (która zawiera największe skupisko receptorów nerwowych na napletku) kontakt z koroną żołędzia, (która zawiera najwięcej receptorów na żołędzia). Intensywna stymulacja zakończeń nerwowych zniechęca mężczyznę do wycofywania penisa, co skutkowałoby krótkimi, gwałtownymi pchnięciami, które kobiety zauważyły u obrzezanych partnerów".

Dla porównania: „Skóra obrzezanego penisa ociera się o ścianki pochwy, zwiększając tarcie, powodując otarcia i konieczność zastosowania środka nawilżającego. Z powodu grubej skóry członka, korona żołędzia wypycha wydzielinę z pochwy na zewnątrz. W przeciwieństwie do normalnego penisa, nie posiada on także wystarczającej ilości bodźców, aby nie wycofywać penisa. Z powodu braku większości receptorów nerwowych, nie mogą one regulować wytrysku. Brak receptorów powoduje, że zostaje zachwiana równowaga pomiędzy głębokim ciśnieniem odczuwanym na żołędziu, w ciele jamistym i gąbczastym, i odpowiednim wyczuciem. Aby zrekompensować sobie tą nierównowagę obrzezany mężczyzna musi stymulować żołądź poprzez głębokie i gwałtowne ruchy. W rezultacie czasie takiego stosunku na zewnątrz wydostaje się większość naturalnej substancji nawilżającej pochwę, a także brakuje ciągłej stymulacji łechtaczki.

Słabą stroną tego badania jest fakt, że skupia się ono głównie na stosunku pochwowym, pomijając rolę, jaką napletek odgrywa przy grze wstępnej i fellatio. Kobiety twierdziły, że nieobrzezani mężczyźni, czerpiąc dużą przyjemność ze stosunku pochwowego, byli mniej zainteresowani seksem oralnym, masturbacją, czy seksem analnym, niż mężczyźni obrzezani, którzy prawdopodobnie potrzebowali mocniejszej stymulacji z powodu braku zakończeń nerwowych na napletku.

Podsumowując: „anatomicznie pełny penis daje partnerce seksualnej znacznie lepsze doświadczenia... negatywny wpływ obrzezania na seksualne zadowolenie partnerki powinien stać się jednym z tematów branych pod uwagę przez rodziców poddających zabiegowi swoich synów".

 


góra strony
Podaj swój login i hasło
Login

Hasło

zapamiętaj mnie
Zapomniałem hasła

Nie masz konta?
Zarejestruj się ZA DARMO