[Agares]

Nie wszyscy przecież mają takie podejście.

[Shnitzel]

Znajdź mi takiego (nie to żebym oczekiwał nakładów twojego czasu), bo ja do tej pory nie trafiłem przez te kilka lat.
Jestem przyrównywany do szablonu księcia z bajki a ja do tego szablonu nie pasuję zupełnie mimo to mam jeszcze wiele innych cech które u księcia z bajki zupełnie nie występują a są warte uwagi, ale co z tego, szablon to szablon.

Chciałbym wierzyć ze kiedyś ktoś przyjdzie z szablonem Shnitzla i mu się wpasuję ale znając swoja niestandardowość i wykreowany wizerunek "chłopaka" mam marne, marne szanse.

[Agares]

Z tym się zgodzę, że wielu mężczyzn czy chłopaków patrzy właśnie przez pryzmat idealnego faceta. Aczkolwiek nie wiem czy tacy są warci uwagi?
Najczęściej okazują się pustymi lalusiami, z którymi niczego nie da się zrobić.. może tylko seks.
Dlatego po takim "przejechaniu" się na osobie,człowiek wyciąga wnioski że nie tylko to się liczy etc. I takim sposobem szuka osób może nie idealnych,ale inteligentnych, porządnych trafiąjąc np na Ciebie.





[quote="Shnitzel]Chciałbym wierzyć ze kiedyś ktoś przyjdzie z szablonem Shnitzla i mu się wpasuję[/quote]

I tego Ci życzę

[ Dodano: Sro 28 Paź, 2009 ]
Ble, cytat mi nie wyszedł.
Pewnie nas skarci moderator za offtop :d.

[Shnitzel]

Cytat:

Dlatego po takim "przejechaniu" się na osobie,człowiek wyciąga wnioski że nie tylko to się liczy etc. I takim sposobem szuka osób może nie idealnych,ale inteligentnych, porządnych trafiąjąc np na Ciebie.

Kiedyś miałem jakiś tam ideał faceta, z czasem z tego ideału zdejmowałem kolejne elementy aż zacząłem budować anty-ideał, czyi osobę która nie będzie mi się podobać.
Taka zmiana w myśleniu poszerza znacznie grupę osób którymi jestem zainteresowany.

Szkoda ze to sie nie odnosi tak łatwo do życia...

[Luks]

ja kiedys usłyszałem takie mądre zdanie że nie ma ideałów , a wspolne zycie polega na wspolnym poznawaniu sie i kompromisach . Jak narazie to mogę to potwierdzić

[ Dodano: Nie 08 Lis, 2009 ]
a jak odkryłem ze jestem gejem ? - gdy na filmach poron zamiast patrzyc na babke i jej cipke bardziej interesował mnie koleś i jego kutas

[micnow]

Luks, dobre stwierdzenie ja zaczolem w wieku 12 lat i tak juz zostalo mi jestem szczesle zakochany w moim partnerze mieszmy juz 2 lata razem tylko ze nie w polsce w pl. chyba balbym sie taki krok zrobic a tu jestmy szczesli mam 22 a on 23 . pozdrawim wszyskich

[Ludzik79]

Witam wszystkich. To mój pierwszy post. Ja odkryłem, że podobają mi się faceci tak gdzieś w połowie podstawówki, gdzie zobaczyłem na okładce jednego zeszytu bardzo przystojnego chłopaka, który mi się spodobał.

[kukuleczka123]

[Hubertttus]

Nie masz się czym zadręczać ,a to że interesowali faceci to co Jako młody dojrzewający chłopak byłeś ciekawy jakie oni mają sprzęty jaka reakcja itp.I dlatego też stawał ci mały ,ale zapewne gdyby słodziutka Jolitka przytuliła się do Ciebie jej rączka powędrowała za twój pasek u spodni na dodatek czułe słówka i dogodna atmosfera namiętny buziaczek i ciepło jej ciała na Twoim ,to mały stał by jak maszt od flagi To że jesteś prawiczkiem to nie hańba,zapewne doczekasz się swego szczęscia.

[Agares]

kukuleczka123, bo w życiu realnym zdecydowanie ciężej jest poznać taką osobę. Wyczaić ją, poznać, przekonać się że jest tej samej orientacji.

Też nie raz w internecie poznałem wiele osób, ale do spotkania nigdy nie doszło. Ale to może ze względu na wiek, ograniczenia.
Najważniejsze to się nie załamywać i iść do przodu. W końcu na każdego czeka gdzieś tam szczęście, czasami po prostu trzeba dać mu szansę.. i cierpliwie czekać?

Powodzenia życzę.

[jabaon]

Ja dowiedziałem sie tak jak ktoś już napisał bardziej zwracałem uwagę na penisa niż na muszle kobiety ;P

Ja mam prawie 18 lat i uważam, że jestem bi aczkolwiek chyba okłamuje siebie samego.
Otóż gdy zacząłem liceum bardzo zakolegowałem sie z kolegą z klasy. Robiliśmy wszystko razem ogółem spędzaliśmy baaaardzo dużo czasu razem (spotkania bo lekcjach pizza,basen jakiś pub). Tak naprawdę to nawet nie zdawałem sobie sprawy ale ja się po prostu zakochałem w nim. Najśmieszniejsze jest to ze wcześniej nie mogłem sobie wyobrazić jak można sie całować z chłopakiem, albo pokochać chłopaka. Tak nie mogłem w to uwierzyć, aż dotknęło mnie to osobiście. Jak coś to pw

[Dean Thomas]

Kiedy chodziłem z moją dziewczyną, to zdałem sobie sprawę, że robię to tylko dlatego, że podnieca mnie jej brat. 14 lat miałem chyba.

[Corradoalt]

Hm... długa historia. Jak to było? Nie pamiętam ile miałem lat. Coś między 13 a 16 chyba. Wszystkich odkryć sesualnych dokonywałem rzem z bratem. Jest starszy ode mnie trochę ponad rok. Zawsze mieliśmy wspólny pokój. W dzieciństwie rodzice kąpali nas razem - bo tak było szybciej i wygodniej. Potem kąpaliśmy się razem, bo tak mniej nudno. Spaliśmy razem. I to wszystko było normalne. Potem zaczęły się eksperymenty z siusiakami, też bez zabarwień seksualnych, tylko zabawa. Później te siusiaki zaczynały dziwnie reagować, więc eksperymenty były ciekawsze. Z czasem już wiedzieliśmy co do czego w tych sprawach, ale ani nie było wstydu między nami ani myślenia, że jesteśmy homo. Z przyzwyczajenia do siebie. Tak było dp czasu, kiedy znalazłem u trzeciego brata pisemka (ten jest dużo starszy od nas, miał swój pokój i swoje życie). Wtedy dopiero zaczęły się eksperymenty. Potem brat wyjechał do liceum z internatem. Ja w tym czasie wprowadziłem sie do pokoju starszego brata, więc jak Michał przyjeżdżał mieszkaliśmy juz osobno. Było więc kilka lat przerwy i też rozluźnienia naszej bliskości. Potem Michał zaczął studia, wynajął mieszkanie, ja po liceum wyjechałem do niego. Wtedy wróciły stare czasy Pierwszy raz od dawna znów zobaczyłem go nago i... zakochałem się we własnym bracie. To był inny Michał niż ten z dzieciństwa - piękny mężczyzna, pojawił mu się zarost na klacie, nie miał już siusiaka, którego kiedyś tarmosiłem, ale dojrzałego kutasa.
Ciągle mieszkamy razem i jest super.