Negatywny wpływ masturbacji na rozmiar penisa i erekcję | Autor | Wiadomość | wankboy Wiek: 42 Dołączył: 30 Wrz 2007 Posty: 13 Skąd: Wawa | Wysłany: Czw 17 Lip, 2008 Negatywny wpływ masturbacji na rozmiar penisa i erekcję |
|
| Witam wszystkich
Należę do osób, które nie stronią od masturabcji. Często buszuję po Internecie i szukam ciekawych tekstów na temat zwiększenia przyjemności związanych z seksem. Przez przypadek trafiłem na stronę http://www.actionlove.com/extra/over.htm
Witryna jest dość rozbudowana i posiada wiele ciekawych informacji o chemii ograzmu, erekcji, wielkości penisa itd. Co prawda ów lekarz przy okazji sprzedaje jakieś podejrzane medykamenty, ale po przeanalizowaniu ich zawartości można dojść do wniosku, że są naturalne. Nie byłbym jednak tak naiwny i nie polecam kupowania cudownych ziółek, po których nasze wacki urosną 5 cm.
Ale nie o to jest najważniejsze. Dr Lin pisze o naturalnym dostowowaniu organizmy do erekcji i orgazmu. Ponoć od 10 lat prowadzi w tym temacie badania. Wyjaśnia jakie związki chemiczne, hormony itd. mają wpływ na rozwój penisa i późniejszą jego sprawność.
Przestrzega przed masturbacją, która uprawiana zbyt często niszczy naturalne unerwienie penisa.
Swoje tezy argumentuje związkami chemicznymi uwalnianymi podczas podniecenia seksualnego i stymulacji członka. Najistotniejszy jest stosunek hormonu DHT oraz prostaglandyn E-1, E-2 i E-3. A oto wolne tłumaczenie fragmentu witryny:
(...) DHT wraz z prostaglandynami E1, E2 i E3 powodują, iż penis rośnie. Stale stymulują jego komórki do mnożenia się, natomiast acetylocholina i jej pochodny tlenek azotu stale poszerzają tętnice pozwalające na dostarczanie testosteronu (DHT), tlenu oraz enzymu 5-alfa do tkanek penisa. Prostaglandyna E1 powoduje erekcję członka (a dokładnie jego elastycznej tkanki), stymuluje zakończenia nerwowe i zapobiega wyzwalaniu (org. scaring) się kolagenu. Oksytocyna i prostaglandyna E2 (nie szkodliwa jeśli jej poziom nie jest za wysoki) stymulują jądra do wytwarzania testosteronu i DHT.
Bez prostaglandyny E-1 i E-3 i tleneku azotu, stymulacja penisa (jak w przypadku masturbacji, technik powiększania polegających na pompowaniu, rozciąganiu i techniki jelqing) indukuje nadmierny poziom prostaglandyny E2 uwalnianej np. w stanach zapalnych, powodując "panikę" (org. scaring) kolagenu w tkankach penisa co powoduje ich kurczenie się i bliznowacenie. Tak więc dla prawidłowego rozwoju (wzrostu wielkości) penisa, wymagane jest współdziałanie prostaglandyny E-1, E-2, E-3, tlenku azotu (cGMP) oraz DHT.
Zabójcy penisa: epinefryna i kortizol w wyniku silnego lub ciągłego stresu, wysoki poziom cukru, nadmierny poziom prolaktyny i estrogenu, "poderzane" medykamenty i narkotyki, alkohol, papierosy, deficyt insuliny, deficyt tlenu, deficyt hormonów adrogennych (hGH, DHEA, testosteron, DHT and oksytocyna), niski poziom elektrolitów. To wszystko sprzyja mechanicznym urazom poprzez "panikę" kolagenu, kurczenie się tkanek i bliznowacenie (...)
Nadmierna masturbacja oraz nadmierne stosunki seksualne powodują zakłócenia w prawidłowych proporcjach wyżej wspomnianych związków chemicznych.
Nie jestem w stanie poruszyć i przetłumaczyć w tym poście wszystkich aspektów poruszanych przez dr Lin. Pisze m.in. o naturalnej metodzie powiększania penisa zwanej "balooning". Do stosowania tej metody niezbędna jest jednak kobieca pochwa jako naturalny narząd, do którego kontaktu przystosowany jest penis. Jednakże Lin dopuszcza masturbację w bardzo ograniczony sposób. Polega na masażu moszny, obszaru nad penisem (pubis) oraz dolnych partii trzony penisa. Wklucza natomiast stymulację okolic wędzidełka, którea to okolica jest odpowiedzialna za bezpośrednie wyzwolenie orgazmu i wytrysku. W naturalnym stosunku, stymulacja tego obszaru następuję dopiero po osiągnięciu erekcji. Podsumowując, aby penis zwiększył swą wielkość lub bardziej się rozwinął na etapie dojrzewania płciowego, nie należy go maltretować masturbacją ani innymi mechanicznymi metodami powiększania. Można stosować "ballooning" poprzez doprowadzanie do w miarę samoistnej erekcji, stymulowanie w pochwie lub poprzez ograniczoną masturbację, doprowadzenie 3 lub 4 razy do fazy przed orgazmem (tuż przez zbliżającym orgazmem przerywamy stymulację i kontynuujemy po chwili). Robimy tak przez ok 40 minut. Zauważyliście przecież, że Wasz penis jest najbardziej nabrzmiały w fazie wytrysku i tuż przed nią. Następnie doprowadzamy do orgazmu.
Lin przestrzega przed nadmierną masturbacją nie tylko z powodu obawy przed mechanicznymi urazami tkanki penisa, ale także przed utratą cennych substancji organicznych. Sperma ma bogaty skład i jeśli masturbujemy się np 1 raz dziennie przez kilkanaście lat, nasz organizm nieźle musi się napracować, aby kumulować coraz to nowe ilości zwiazków, minerałów itd. i wyprodukować nową dawkę nasienia.
"Doktorek" Lin wspomina także o łysieniu u mężczyzn. Podaje przykład wysokiego poziomu testosterony u nastolatków, którzy przecież nie łysieją. Dlaczego tak się dzieje w późniejszym wieku? Uważa się przecież, że łysienie powoduje właśnie wysoki poziom testosteronu (pomijając genetykę).
KONKLUZJA
Post dotyczy przede wszystkim nadmiernej masturbacji. Wątpię, aby tradycyjny sex, w rozsądnej dawce, miał negatywny wpływ na rozwój i wzrost penisa.
Konkluzja dotyczy jednak równowagi hormonalnej podczas nadmiernej masturbacji oraz nadmiernego uprawiania seksu. Rozwojem członka sterują hormony. To one powodują, że jedna osoba ma 20 cm a druga 12 cm (przy założeniu, że te osoby są takiego samego wzrostu).
Problem dotyczy chłopaka w wieku np. 15 lat, którego penis ma 15 cm i masturbuje się np. raz dziennie, a wielkość członka utrzymuje się niezmieniona do wieku pełnej dojrzałości lub następuje zmiana konta nachylenia penisa podczas erekcji (skręt w lewo, prawo, do góry, w dół).
Nie przeprowadzono rzetelnych badań, ale powyższe przypuszczenia wynikają z obserwacji. Zatem nie stawiam jednoznacznej tezy, że Lin ma rację. Podajcie jednak 100% dowody na to, że jego przypuszczenia są absurdalne i mylne. Zachęcam do merytorycznej dyskusji.
A teraz kilka moich rad w celu zmniejszenia negatywnych skutków masturbacji.
Po pierwsze - prawidłowe odżywianie.
Codzienna, zbilansowana dieta powinna być oparta na produktach dostarczających niezbędnych związków do prawidłowego przebiegu procesów rozrodczych.
Należą do nich mikro- i makroelementy, witaminy, białka i tworzone z nich aminokwasy oraz cukry (szczególnie fruktoza). Najważniejsze z nich do cynk, witamina C, l-arginina jako prekursor tlenku azotu, kwasy tłuszczowe Omega 3 jako związki niezbędne do tworzenia prostaglandyn.
Najważniejsze dla układu rozrodczego związki znajdziecie w orzechach ziemnych i włoskich, nabiale (jaja, sery, mleko, jogurty), pestkach słonecznika, dyni oraz pozostałych owocach i warzywach. Kwasy tłuszczowe Omega 3 są dostarczane głównie dzięki spożywaniu ryb i innych owoców morza. Chleb tylko pełnoziarnisty (razowy).
Po drugie - aktywność fizyczna
Dużo ruchu pod każdą postacią. Nie należy gardzić nawet spacerem. Uważać należy na zbyt forsowne ćwiczenia. Lepiej rozwijać kondycję sukcesywnie. Nie korzystać z dopalaczy anabolicznych.
Po trzecie - koniec z używkami
Alkohol, narkotyki, niektóre zbędne leki (np. psychotropy zamiast dobrej terapii) są wykluczone, aby nasza witalność była na wysokim poziomie.
Niewskazane jest również picie dużej ilości kawy i czarnej herbaty. Lepiej przerzucić się na herbatę zieloną i kawę zbożową.
Po czwarte - ograniczyć stres
Stres to jeden z najistotniejszych zabójców potencji. Zaznajomcie się z technikami relaksacyjnymi, pozwalającymi na neutralizację stresu. | _________________ LMG.PL - Inne strony mężczyzny | | | | | | Hariko Dołączył: 12 Lip 2008 Posty: 83 Skąd: Polska | Wysłany: Czw 17 Lip, 2008 |
|
| Dr Lin nie jest na szczescie wyrocznia w tej i innych tzw meskich sprawach..wiec moim zdaniem nalezy zarozno do niego jak i wielu innych podchodzic z dystansem... | | | | | wankboy Wiek: 42 Dołączył: 30 Wrz 2007 Posty: 13 Skąd: Wawa | Wysłany: Czw 17 Lip, 2008 |
|
| Nie można brać wszystkich rewelacji dr Lin'a na serio. Tym bardziej, iż nie mam pewności, że jest lekarzem. Jednakże wiele z jego informacji da się potwierdzić w literaturze fachowej, a z moich doświadczeń jednoznacznie wynika, że powstrzymywanie się od masturbacji przez okres minimum 3 dni poprawia doznania. Z badań wynika, iż najwyższy poziom testosteronu przypada na 5-7 dzień abstynencji. Niski poziom tego hormonu to przede wszystkim efekt rozdrażnienia, braku chęci do działania itd.
Niewątpliwy wpływ ma ilość płynu nasiennego gromadzonego w pęcherzykach nasiennych oraz płynu produkowanego przez prostatę. Zbyt częsta masturbacja obniża ilość nasienia przez co mamy zmniejszone doznania seksualne oraz zmusza organizm do ciągłej jego produkcji. Nie każdy z nas odżywia się wzorcowo więc nadmierne, ciągłe uzupełnianie straconego nasienia obciąża (w jego skład wchodzi wiele substancji istotnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu).
Napełnione pęcherzyki nasienne i prostata to zwiększone libido i lepsza erekcja. Trzeba jednak uważać przed nadmiernym podniecaniem się bez ejakulacji. Obciążamy wówczas prostatę, która prędzej czy później powiększy się.
Pamiętajmy, że penis dostosowany jest naturalnie do pochwy, a nie szorstkiej i twardej dłoni. Stymulacja ręką jest za silna. Stąd należy masturbować się rzadziej i imitując naturalny stosunek (sztuczna pochwa, delikatny masaż żołędzia, trzonu i jąder). | _________________ LMG.PL - Inne strony mężczyzny | | | | | penis.com.pl | | | Hariko Dołączył: 12 Lip 2008 Posty: 83 Skąd: Polska | Wysłany: Czw 17 Lip, 2008 |
|
| wszystko to kwestia indywidualna jest! nigdy nie odwazylbym sie wypowiadac tak jednoznacznie w tej jak i iwleu innych kwestiach... | | | | | wankboy Wiek: 42 Dołączył: 30 Wrz 2007 Posty: 13 Skąd: Wawa | Wysłany: Czw 17 Lip, 2008 |
|
| Mechanizm rozrodczy u każdego osobnika opiera się na tych samych regułach. | _________________ LMG.PL - Inne strony mężczyzny | | | | | Hariko Dołączył: 12 Lip 2008 Posty: 83 Skąd: Polska | Wysłany: Czw 17 Lip, 2008 |
|
| dyskusja jest z gory skazana na przegrana...bowiem dla kazdego cos innego...a z tym sie nie dyskutuje... | | | | | wankboy Wiek: 42 Dołączył: 30 Wrz 2007 Posty: 13 Skąd: Wawa | Wysłany: Czw 17 Lip, 2008 |
|
| Nie zmuszam nikogo do dyskusji. Stwierdzam fakty. Z biologią się nie dyskutuje. Może podam inny przykład. Picie płynów jest podstawą prawidłowego funkcjonowania organizmu jak również wydalanie szkodliwych produktów przemiany materii z moczem. Przyjmowanie płynów w zbyt dużych ilościach powoduje nadmierne wydalanie wody i wypłukiwanie z moczem ważnych związków mineralnych. Każda przesada z wydalaniem różnego typu wydzielin ma dla organizmu negatywne skutki.
To samo dotyczy masturbacji. Jeśli ktoś czerpie przyjemność z codziennego walenia to jest jego wolny wybór. Nie można jednak przejść obojętnie obok skutków fizjologicznych, które zauważamy po wielu latach. | _________________ LMG.PL - Inne strony mężczyzny | | | | | Hariko Dołączył: 12 Lip 2008 Posty: 83 Skąd: Polska | Wysłany: Czw 17 Lip, 2008 |
|
| "To samo dotyczy masturbacji. Jeśli ktoś czerpie przyjemność z codziennego walenia to jest jego wolny wybór."
odpowiedz wyzej.. | | | | | wankboy Wiek: 42 Dołączył: 30 Wrz 2007 Posty: 13 Skąd: Wawa | Wysłany: Czw 17 Lip, 2008 |
|
| Tak, to odpowiedź kierowana do Ciebie | _________________ LMG.PL - Inne strony mężczyzny | | | | | fisik Dołączył: 17 Lip 2008 Posty: 3 Skąd: katowice | Wysłany: Czw 17 Lip, 2008 |
|
| mam pytanie czy z nadmiernej masturbacji mogom bolec jadra ? zaszly mnie bolec 3 dni temu niemocno ale obawiam sie o zdrowie prosze o pomoc czy jak zaprzestane napewno to pomoze ? | | | | | wankboy Wiek: 42 Dołączył: 30 Wrz 2007 Posty: 13 Skąd: Wawa | Wysłany: Czw 17 Lip, 2008 |
|
| Ból jąder spowodowany jest najprawdopodobniej przedłużającym się stanem podniecenia bez ejakulacji. Unikaj sytuacji silnego podniecenia np. przy oglądaniu filmów i zdjęć porno bez późniejszego wytrysku. Zbyt częsta masturbacja też może powodować ból jąder, penisa, okolic narządów płciowych.
Musisz pamiętać, że w momencie podniecenia, prostata wytwarza więcej swojej wydzieliny niż zazwyczaj i przygotowuje nas do wytrysku. Zgromadzenie zbyt dużej ilości płynu nasiennego może spowodować jej stan zapalny. Ból powinien ustąpić po kilku godzinach. Jeśli nie chcesz czekać tak długo jedynym wyjściem jest masturbacja zakończona wytryskiem
Jeśli ból będzie się nadal utrzymywał, udaj się do urologa. | _________________ LMG.PL - Inne strony mężczyzny | | | | | fisik Dołączył: 17 Lip 2008 Posty: 3 Skąd: katowice | Wysłany: Czw 17 Lip, 2008 |
|
| ile dni przeczekac zeby isc potem do lekarza ? | | | | | wankboy Wiek: 42 Dołączył: 30 Wrz 2007 Posty: 13 Skąd: Wawa | Wysłany: Pią 18 Lip, 2008 |
|
| Jeżeli ból jest dokuczliwy i nie przechodzi po upływie 24 godzin to zgłoś się do lekarza. Spróbuj wcześniej zrobić masaż jąder. | _________________ LMG.PL - Inne strony mężczyzny | | | | | penis.com.pl | | | macromiz [Usunięty] | Wysłany: Pon 21 Lip, 2008 |
|
| Jeśli człowiek zacznie masturbacje w dość młodym wieku, to może zaburzyć sobie wzrost penisa, ale żeby nadmierny seks mógł zahamować wzrost ?! Stek bzdur.. | | | | | BASF
Wiek: 47 Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 1348 Skąd: poland | Wysłany: Wto 22 Lip, 2008 |
|
| Ja nie wiem ile miałem centymetrów wieku 12 lat jak zacząłem się onanizować ale jestem pewien, że u mnie nie miał negatywnego wpływu.
Ale jak racjonalnie wytłumaczyć negatywny wpływ onanizmu na rozwój penisa poparty dowodami?? Wątpię ażeby miało to jakikolwiek wpływ. | _________________ PZDR BASF | | | | | | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
| Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|