[Ajay]

No ale facet od tej łyżeczki ma sporą żołądź, do tego jeszcze trochę wygiętą. Stąd napletek łatwiej się utrzymuje ściągnięty. Moja jest mała i nie stawia żadnego oporu ani przy ściąganiu ani przy naciąganiu, a w zasadzie nasuwaniu się napletka.

[Łili]

[michalza]

I jak?

[Łili]

[adrian18]

Wow, nawet nie widziałem, że jest taka metoda i ma ona nazwę. Kilkanaście lat temu przez przypadek podwinął mi się napletek w taki sposób, a że zawsze chciałem mieć krótszy napletek i odsłoniętą żołądź, to zacząłem tak go podwijać i chodzić podczas dnia. Na początku często wracał do pierwotnej pozycji, ale po kilku miesiącach zacząłem widzieć różnicę. Układałem tak napletek rano, kiedy szedłem do szkoły albo na uczelnię, a później także przed snem, żeby jak najdłużej pozostawał zsunięty. Byłem w miarę konsekwentny przez kilkanaście miesięcy i przestałem kiedy napletek już nie wracał na swoje miejsce. Teraz od kilku lat śpię nago i nawet kiedy nie trzyma go bielizna, budzę się z odsłoniętym, nie ważne czy we wzwodzie czy nie.

[Łili]

Kupiłem taki oto produkt:
link do aukcji

Ogólnie sytuacja jest taka że jest z bardzo dobrego silikonu wykonany i rozmiar Small ładnie trzyma napletek. Dzięki noszeniu tego produktu już nie zakrywa żołądź i jest cały czas odkryty i nic się nie dzieje bo nie ma ucisku który by cię generował.

Polecam, nawet podczas kąpieli się ładnie trzyma 🙂[

[michalza]

A generalnie różni się czymś ten do noszenia na dzień od tego do noszenia na noc? Bo sam tutaj dużęj róznicy nie widzę.

[Łili]

[Marian Nowak]

https://pl.pornhub.com/view_video.php?viewkey=ph5fb0d78467b81

[Łili]

[Marian Nowak]

Nie koniecznie, mi się udaje we wzwodzie i w spoczynku.

[Łili]

[legolas1]

[toton]

Nie czujeszz dyskomfortu?

[legolas1]

toton, raczej nie. Czasami faktycznie trochę się ten pierścień przesunie i jest lekki dyskomfort gdy uciska na główkę ale wtedy wystarczy go poprawić i jest ok. Zależy w jakiej bieliźnie akurat jestem. Jednak przez zdecydowaną większość czasu nie ma żadnego dyskomfortu i nawet można zapomnieć, że się go ma.