Po zabiegu obrzezania |
Autor | Wiadomość |
Nalivaiko Wiek: 26 Dołączył: 17 Wrz 2015 Posty: 4 Skąd: Podkarpacie | Wysłany: Czw 17 Wrz, 2015 Po zabiegu obrzezania |
|
| Witam, jestem szósty dzień po zabiegu obrzezania i prosiłbym o jakieś porady mężczyzn, którzy już to przechodzili dotyczące opieki nad penisem po takim zabiegu i ewentualnie wskazanie, co robię źle (jeśli coś źle robię). Oczywiście ma miejsce obrzęk po znieczuleniu, penis jest nieco spuchnięty, ale nie ma tragedii, wczoraj pierwszy raz brałem prysznic od zabiegu (przyznam szczerze, że się po prostu bałem, iż coś się stanie, no i samego bólu), ale nie do końca byłem wstanie go umyć, bo każdy kontakt z gąbką lub większym strumieniem wody kończył się bólem... Wacikiem czy papierem toaletowym lub palcem bez problemu mogę dotknąć żołędzia i nie sprawia mi to bólu (może trochę łaskocze, ale nic ponad to), lecz gąbka czy ręcznik odpadają toteż tak po prostu go opłukałem. Na gojącą się ranę lekarz polecił mi stosowanie Oxycortu, ale nie w formie aerozolu tylko maści i zgodnie z jego poleceniem smaruję miejsce ran, i całkiem dobrze mi się to goi, lecz ciągle nie mam pewności czy na dłuższą metę nie sprawi to problemów. Oprócz tego mam Azulan, którym przemywam nieco ujście cewki moczowej po sikaniu (oczywiście go rozcieńczam w wodzie) i posiadam jeszcze Octenisept w formie aerozolu, ale ni cholery nie wiem jak to stosować... Dziś podczas zmiany opatrunku popsikałem trochę żołądź i to wszystko. Jutro mam zamiar spróbować chodzić już bez opatrunku (gdyż już nie krwawi, krwawił tylko dwa dni po zabiegu), nie wiem czy to dobry pomysł i czy mam jakoś spróbować nosić penisa dalej w górze, więc prosiłbym o radę. Proszę też o jakąś instrukcję co do tego Octeniseptu i ogólne porady dotyczące higieny obrzezanego penisa, jakieś sposoby hartowania, itp, itd. Z góry dziękuję za odpowiedź. | |
| |
|
Per Rectum
Dołączył: 08 Cze 2015 Posty: 1410 Skąd: Wawa/Mazury | Wysłany: Pią 18 Wrz, 2015 |
|
| Nie byłem obrzezany więc nie pomogę Ci tak jak byś chciał. Jesteś bardzo świeżo po zabiegu i masz po prostu cały czas świeże rany, więc spokojnie stosuj się do zaleceń lekarza i cierpliwie obserwuj jak przebiega gojenie.
Octenisept do substancja do odkażania ran, skaleczeń, otarć itp. Kiedyś się stosowało wodę utlenioną albo spirytus salicylowy (oczywiście ten drugi nie we wszystkich przypadkach), teraz stosuje się znacznie lepszy preparat - Octenisept.
Tu przeczytasz o nim więcej - https://www.doz.pl/leki/p3645-Octenisept.
Generalnie po prostu pryskasz nim na gojące się miejsca.
Jak coś jeszcze odgrzebię w necie, co może Ci się przydać, to natychmiast Ci podeślę.
Pozdrawiam i trzymaj się dzielnie :-) | |
| |
|
Nalivaiko Wiek: 26 Dołączył: 17 Wrz 2015 Posty: 4 Skąd: Podkarpacie | Wysłany: Pią 18 Wrz, 2015 |
|
| Dobrze, dziękuję za pomoc. | |
| |
|
penis.com.pl | |
|
Per Rectum
Dołączył: 08 Cze 2015 Posty: 1410 Skąd: Wawa/Mazury | |
| |
|
Nalivaiko Wiek: 26 Dołączył: 17 Wrz 2015 Posty: 4 Skąd: Podkarpacie | Wysłany: Nie 20 Wrz, 2015 |
|
| Dziękuję za wskazówki. Jest całkiem dobrze, wszystko się ładnie wygoiło, ale nadwrażliwość ciągle irytuje, ból przy erekcji też jest obecny... Nie cierpię jakoś bardzo, w dużej mierze jest już dobrze, została tylko opuchlizna, oponka, wrażliwość i te szwy. | |
| |
|
Per Rectum
Dołączył: 08 Cze 2015 Posty: 1410 Skąd: Wawa/Mazury | Wysłany: Nie 20 Wrz, 2015 |
|
| O rany, trzymaj się! To jednak nieprzyjemny zabieg.
A wrażliwość będzie Ci towarzyszyć dłuższy czas. Dla niektórych chłopaków, którzy nigdy nie odsłaniali schowanej pod napletkiem żołędzi, potrafi to być nawet bardzo przykre, wręcz bolesne. Mam nadzieję, że Twoja "główka" aż tak czuła nie jest.
Trzymam kciuki za szybkie dojście do normalności Twojego ptaka. Oby szybko wszystkie te nieprzyjemne rzeczy przeminęły.
Napisz za jakiś czas jak się sprawy mają. I jeśli mogę coś jeszcze dla Ciebie poszukać w necie, to też dawaj "znaka".
Pozdrawiam | |
| |
|
onesa onesa
Wiek: 34 Dołączyła: 02 Sie 2011 Posty: 5460 Skąd: Warszawa | Wysłany: Pon 21 Wrz, 2015 |
|
| Ale jak można nigdy tej główki nie odsłaniać? To jak się myli tacy ludzie? | |
| |
|
Nalivaiko Wiek: 26 Dołączył: 17 Wrz 2015 Posty: 4 Skąd: Podkarpacie | Wysłany: Pon 21 Wrz, 2015 |
|
| Można, ja miałem stulejkę od najmłodszych lat i jeszcze za długi napletek, więc nigdy nie ściągnąłem skórki... | |
| |
|
Per Rectum
Dołączył: 08 Cze 2015 Posty: 1410 Skąd: Wawa/Mazury | Wysłany: Pon 21 Wrz, 2015 |
|
| onesa napisał/a: | Ale jak można nigdy tej główki nie odsłaniać? To jak się myli tacy ludzie? |
To powszechne dla mężczyzn z pełną stulejką (mam na myśli taką, że nawet w spoczynku nie można zsunąć skórki). Wtedy od urodzenia aż do operacji usuwającej problem, żołądź nie jest odsłaniana. Zdarza się więc, to o czym zapewne pomyślałaś - że z powodu niemożności zadbania o higienę, zrobi się stan zapalny, który natychmiast trzeba zwalczyć. | |
| |
|
onesa onesa
Wiek: 34 Dołączyła: 02 Sie 2011 Posty: 5460 Skąd: Warszawa | Wysłany: Wto 22 Wrz, 2015 |
|
| zaczynam lepiej rozumieć rodziców, którzy robią synom obrzezanie... | |
| |
|
|