[skrzychu]

Witam.
jestem tu nowy.
Otóż mam problem
Mam 17 lat i mało dbałem przez tamten czas o higienę intymną.
Na początku bałem się że mam stulejkę , lecz zostało to wykluczone ponieważ wystarczyło poćwiczyć ok 20 sek. i napletek schodził, lecz nie do końca. przy samym rowku z prawej strony mam tam jakby sklejenie napletka i żołędzia . Nie mam pojęcia co to jest. Boję się że w najgorszym wypadku jest to zrost. Po części wygląda to jakby mastka blokowała zejście napletka. Proszę o szybką odpowiedź. Czy wystarczy higiena codzienna i używanie maści przy ćwiczeniach?

[Per Rectum]

Do ok. 13 roku życia miałem podobnie sklejony napletek z żołędzią. Jest to normalne - u niemowląt i małych chłopców napletek jest mocno przytwierdzony do "główki", potem gdy dziecko rośnie stopniowo się odkleja. Zdarza się jednak, że to połączenie nie zostanie całkowicie zerwane aż do wchodzenia w dorosłość.
Nota bene problem ten jest często mylony ze stulejką, którą na szczęście u Ciebie wykluczono.

Jak już wspomniałem do 13 r.ż. miałem ten sam kłopot, ale częsta masturbacja i codzienne próby zsuwania napletka w końcu go oderwały. Poza tym od częstego używania napletek, który u mnie był dość ciasny, rozciągnął się i po kompletnym odklejeniu od żołędzi dawał się leciutko zsuwać. Obecnie jest tak luźny, że przy erekcji sam się opuszcza i odsłania częściowo żołądź.

Podsumowując próbuj cierpliwie swoje ćwiczenia (tylko nic na siłę - stopniowo codziennie próbuj odklejać to ostatnie połączenie przy samym rowku) i oczywiście dbaj o higienę prącia. Jeśli jednak napletek z żadne skarby nie będzie chciał puścić lub gdy pojawi się np. stan zapalny, trzeba będzie pójść do specjalisty - do chirurga lub urologa. Zabieg odklejania jest bezkrwawy, nie wymaga szycia, jedynie przez jakiś czas trzeba używać maści, która zapobiega powtórnemu przyklejeniu.
Melduj jak postępy.
Pozdr.

[onesa]

temat umarł. zamykam