[divorce17]

Witam, mam 18 lat i podczas stosunku zacząłem odczuwać ból. Nabyłem informacji w internecie i tak na oko stwierdziłem, że problemem może być zbyt krótkie wędzidełko. Pojechałem z tym do urologa i stwierdził, iż rzeczywiście: wędzidełko jest lekko krótkawe. Zdecydowałem się więc na zabieg prywatnie, który kosztował mnie 250 zł. Nie powiem Wam co to był za zabieg, wiem jedynie, że polegał on na nakłuwaniu mojego penisa taką jakby igłą w odpowiednich miejscach (nie miałem zakładanych szwów i zabieg był prawie bezkrwawy). Minął już miesiąc i prawdę mówiąc poprawa jest tylko minimalna. Pytanie brzmi: czy to ja jestem jakiś przewrażliwiony i z moim penisem jest już wszystko ok czy jednak coś nadal jest do poprawki?

Tutaj zdjęcia (tak, wiem... mam okropne grudki perliste prącia):

http://i41.tinypic.com/t070xt.jpg
http://i40.tinypic.com/290txms.jpg tutaj widać pewien 'pierścień' zrobiony z napletka przez który mam ogromny problem z założeniem prezerwatywy
http://i41.tinypic.com/2ql7b40.jpg

Foty robione przy zwodzie i na maksymalnym naprężeniu napletka w dół.

[maje]

divorce17, a czy podczas stosunku nadal odczuwasz ból? Bo tak na oko wędzidełko wydaje się być w normie.

[divorce17]

Sporo mniejszy, ale chyba nadal coś jest nie tak. Martwi mnie ten problem z nałożeniem prezerwatywy (mała fałdka z napletka). Tylko czy urolog może jeszcze cokolwiek zrobić z moim przyjacielem? Można jeszcze jakoś naciąć to wędzidełko?

[maje]

divorce17, wydaje mi sie, że wszystko jest OK, nie widać żadnego pierscienia, który by utrudniał założenie gumy. Poćwicz może z zakładaniem prezerwatyw kilka razy, wydaje mi się, że to kwestia wprawy. Penisa masz spoko.