
| Aborcja | | Autor | Wiadomość | skywalker 
Dołączył: 11 Maj 2006 Posty: 663 Skąd: Zasiedmiogórogród | Wysłany: Czw 18 Maj, 2006 |
|
| Topic dawno zakończony ale proponuje go wzonić z uwagi na to że przybyło dużo nowych forumowiczów więc może niech sie każdy wypowie co o tym sądzi.
Jeśli chodzi o mni to godzina czytania i jeden wniosek: większego patafiana jak "vdo" nie widziałem | | | |  | nox007 Dołączył: 25 Lip 2006 Posty: 1 | Wysłany: Wto 25 Lip, 2006 |
|
| Witam...
W czasie gdy temat był aktualny byłem bezpośrednio zaangarzowany w tą sytuacje. Moja dziewczyna była w ciąży i byliśmy już "centymetr" od zrobienia aborcji. Wtedy wpadłem na to forum i przeczytałem ten topic co dało nam powód do dalszych głębszych przemyśleń. Doszliśmy do wniosku że spróbujemy je wychować (duża zasługa w tym naszych rodziców którzy bez problemowo zaoferowali pomoc ). Po pewnym czasie , po kilku wizytach u lekarza dowiedzieliśmy się że mała (dziewczynka) ma wadę serca i w kilka miesięcy po urodzeniu umrze i jedyna nadzieja w bardzo drogiej operacji. Mieliśmy wtedy po 21 lat. Byłem na 1 roku paleontologi a moja dziewczyna na prawie. Wszystko legło w grózach gdyż byliśmy zmuszeni rzucić studia. Poszliśmy do pracy. Z pomocą naszych krewnych i przyjaciół zebraliśmy całą sumę. W dwa tygodnie po urodzeniu się naszej córeczki trafiła na stół operacyjny. W drugiej godzinie operacji umarła... Nie mam pojęcia po co to Wam mówie... Myśląc , przypominając sobie o tym litry łez napływają mi do oczu. Jednak musimy żyć z tym dalej. Często zastanawiam się czy nie lepiej byłoby usunąć ciąże , dlaczgo pozwolono nam ją tak pokochać i dlaczego właśnie nam sie to przytrafiło... Teraz dochodzimy powoli do siebie ale jeszcze przez długi czas nie będziemy w stanie wrócić na studia... Za dużo wspomnień.
Dlatego nie wiem czy dziękować wam za te posty czy żałować że tu trafiłem... Wiem napewno że nikomu nie życze tego co spotkało nas... | | | |  | Neiri Dołączył: 26 Lip 2006 Posty: 1 Skąd: Gdynia | Wysłany: Sro 26 Lip, 2006 |
|
| Przeczytałam wszystko co tu napisaliście z prostego powodu- moja przyjaciółka w zeszłym tygodniu usunęła ciążę. Ma 20 lat.
A teraz napiszę, jak było ze mną, która zawsze sądziła, że aborcja byłaby dla mnie jedynym wyjściem, gdyby już coś podobnego się stało, gdyby się okazało, że jestem w ciąży. Bo mam 19 lat.
Mój tok myślenia zmienił sie jednak 24 października, kiedy zrobiłam test. Był pozytywny. Wiadomo- było sporo lęku, rozterek, niepewności, czy damy radę. Jednak pierwszą rzeczą, jaka przyszła mi do głowy była rozmowa z rodzicami. Nigdy nie układało mi się z nimi fenomenalnie, nie wiedziałam jak zareagują.
A okazało się, że otoczyli mnie lepszą opieką niż mogłam to sobie wyobrazić.
Mój chłopak stanął na wysokości zadania i był przy mnie w tych ciężkich chwilach, kiedy biłam się z myślami, co robić. Ale podjęłam decyzję- że urodzę to dziecko i będę je kochać całym sercem, bo kobieta troche inaczej podchodzi do sprawy ciąży. Bo nosi to dziecko (a nie płód!!) pod własnym sercem i chwilami wydaje się, że jest ono jedyną, najbliższą i ukochaną osóbką. Nawet, kiedy ma zaledwie kilka milimetrów.
W 5tyg ciąży miałam pierwsze krwawienie. Panika, płacz, szpitale, lekarze, leki. Wyczekiwanie od rana do wieczora i znowu do rana- aby tylko było dobrze, aby tylko tej iskierce nic się nie stało.
W 7 tyg ciąży powtórka z rozrywki.
Nie wierzyłam, co się ze mną dzieje, dziwne było dla mnie to, że martwię się o kogoś, kto przecież tak bardzo skomplikuje moje życie. Bo wtedy nie miałam jeszcze pojęcia, jak bardzo może je ubarwić.
Kolejne problemy pojawiły się w 22,33 i 36 tygodniu ciąży.
W 38 tyg stwierdzono dystrofię- niską masę dziecka. Miał ważyć zaledwie 2 kilogramy. Modliłam się, by dotrwać do terminu, bo już miałam skurcze.
Dotarłam nawet do 4 tygodni po terminie- tak bardzo chciałam, żeby maluszek urósł. Byłam w szpitalu przec calutki miesiąc kontrolując wydolność łożyska. Potem spędziłam ponad 50 godzin na sali porodowej płacząc, krzycąc i pragnąc uciec nawet bez dziecka. Jednak wtedy okazało się, że gwałtownie spada tętno dziecka- w ciągu 10 minut wylądowałam na stole operacyjnym,. 4 lipca o godzinie 20.15 zobaczyłam w końcu mojego synka.
I kiedy pomyślę, że mogłoby go teraz przy mnie nie być.... brak słów, żeby opisać, jakie to piękne mieć go przy sobie. W końcu tak długo na niego czekałam.
Wydaje mi się, że między inymi po to ciąża trwa 9 miesięcy- aby przygotować się do nowej roli. Aby poukładać swoje życie tak, by móc zająć się swoim dzieckiem.
Na pewno nie dałabym rady bez wsparcia najbliszych mi osób...
Dziś mając dziecko uważam aborcję za morderstwo. I sądzę, że niejeden z Was również zmieni kiedyś zdanie- kiedy zobaczy po raz pierwszy oczy swojego dziecka. Jego małe dłonie i stópki.
I jeszcze jedno- nie każda nieplanowana ciąża jest ciążą niechcianą.. Jednak nie zawsze jest czas na to, by się o tym przekonać. A czasami jest już za późno...
I pewnie mnie zlinczujecie, że piszę tu jako kobieta. Ale chciałam, byście mogli zobaczyć to z drugiej strony. Może Wam to coś da, a może nie. Każdy ma wolną wolę i każdy dokonuje wyborów... pozdrawiam | | | |  | | penis.com.pl | |  | addam Dołączył: 31 Gru 2005 Posty: 131 | Wysłany: Pią 28 Lip, 2006 |
|
| | nox007 napisał/a: | | W czasie gdy temat był aktualny byłem bezpośrednio zaangarzowany w tą sytuacje. Moja dziewczyna była w ciąży i byliśmy już "centymetr" od zrobienia aborcji. Wtedy wpadłem na to forum i przeczytałem ten topic co dało nam powód do dalszych głębszych przemyśleń. Mieliśmy wtedy po 21 lat. | a eraz po ile macie po 170? | nox007 napisał/a: | | W dwa tygodnie po urodzeniu się naszej córeczki trafiła na stół operacyjny. | temat rozpoczety był w marcu, a tu już w lipcu jest co najmniej 2 tyg. po urodzeniu? ten post to bardzo słaba ściema, wręcz żenująca. | | | |  | paulinka Wiek: 37 Dołączyła: 31 Paź 2006 Posty: 1139 Skąd: raj | Wysłany: Czw 29 Mar, 2007 |
|
| to temat troche aktualny iż nasza władza mysli o wprowadzeniu zmiany w konstytucji dotyczących aborcji obecnie w polsce aborcja jest dozwolona w 3 przypadkach:
1 ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej); wystąpienie tej okoliczności stwierdza lekarz inny niż przeprowadzający zabieg aborcyjny
2 badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej); wystąpienie tej okoliczności stwierdza lekarz inny niż przeprowadzający zabieg
3 zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (do 12 tygodni od poczęcia); wystąpienie tej okoliczności stwierdza prokurator;
a co wy o tym myslicie???
moim zdaniem w tych 3 przypadkach kobieta powinna miec wolny wybór a jak dla mnie szczególnie w ostatnim bo chodz jestem młoda i zaszlabym w ciaże chyba nie umnialabym zabic dziecka ale gdyby bylo one z gwałtu nie umialabym go pokochac. mysle że gwałt jest straszmym przeżyciem i nie wiem czy to bym zniosła psychicznie a co już muwic o dziecku tu nie ma żadnej winy kobiety
jestem ciekawa waszych opinii | _________________ lepiej zrobić i żałować niż żałować że sie nie zrobiło-dewiza na życie
proszę pisać PW nie mam czasu zbytnio na przeglądanie wszystkich postów ale służę pomocą o ile mogę :* buźka | | | |  | Gość | Wysłany: Czw 29 Mar, 2007 |
|
| Cześć wszystkikim
Problem aborcji był, jest i będzie aktualny. Nawet jeżeli w Sejmie dojdzie do zmiany konstytucji odnośnie aborcji to pewnie gdy inna partia dojdzie do władzy to pewnie ten temat powróci. A temaj jest trudny, kontrowersyjny i zawsze znajdą sie przeciwnicy jak i zwolennicy aborcji. I pewnie wszyscy mają rację. Bo każdy przypadek aborcji ma napewno swoje tło, wiec każdy przypadek powinno sie rozpatrywać indywidualnie, a nie uogólniać.
Dziękuję Paulince za przypomnienie, w jakich warunkach można dokonać aborcji.
Uważam że tych przepisów nie wolno zmieniać, nie wolno żmieniać konstytucji.
W przypadku uszkodzenia płodu Państwo chce utrzymywać ciążę. Tylko mam pytanie. Czy to Państwo pomoże potem Matce w wychowywaniu kalekiego dziecka? Czy pomoże kobiecie, która podczas porodu dozna trwałego uszczerbku na zdrowiu? Pewnie powiedzą ze TAK, i dadzą biednej Matce moze 200 zł miesiecznie. To jakaś kpina. Poza tym podziemie aborcyjne zawsze będzie istnieć. Nie da się tego zlikwidować. Więc po co ten szum medialny
Pozwole zacytować sobie mężczyznę, który brał udział w demonstracji antyaborcyjnej, jaka miała miejsce we Warszawie. (Cytat zaczerpnięty z gazety Metro z dnia dzisiejszego) Cytuję:
"Dla mnie obecność tu to obowiązek. Wyjechałem pociągiem 0 6.20 rano. Ciąża powinna być chroniona na każdym etapie. Żadnych aborcji. Nieważne, że kobieta może umrzeć w wyniku ciąży czy porodu. Ważniejsze jest nowe życie, nie stare, więc powinno się doprowadzić do porodu, nawet gdy zagraża to matce. Kiedyś kobiety umierały przy porodzie i jakoś było"
Cytat oddaję do komentarza Wam, drodzy forumowicze. myslałem, że osoba która kieruje sie religią, mówiąc że zabijanie nienarodzonego płodu jest grzechem, nigdy nie stwierdzi że stare życie jest gorsze od nowego. Przecież Bóg kocha wszystkich tak samo. A może już religia zaczyna sie zmieniac??
Pozostawię ja to bez komentarza...
Mam nadzieje że Rząd przestanie kierować się takimi opiniami.
Pozdrawiam | | | |  | nrji Dołączył: 30 Sty 2006 Posty: 15 Skąd: Białystok | Wysłany: Pią 30 Mar, 2007 Re: Aborcja |
|
| | Anonymous napisał/a: | | Witam wszystkich... Jak sie odmyślacie mam problem... Moja dziewczyna jest w ciązy. chodzimy do liceum i dlatego nie chcemy tego dziecka. Zna ktoś może adresy bądz telefony do lekarzy którzy by to mogli zrobić? Może ktoś miał podobny problem? BŁAGAM pomóżcie... | Jesli zdecydowales sie na sex to powinienes zdawac sobie sprawe z tego , ze niesie to za soba pewne konsekwencje trzeba ponosic odpowiedzialnosc za swoje decyzje nie tylko za te udane . Czy za wasza bezmyslnosc konsekwecje ma ponosic dziecko? Dlaczego ono ma poniesc najwieksza kare czyli smierc ?Przeciez mozna oddac dziecko do adopcji Tylko nie piszczcie ,ze to plod czy jakas galareta bo przeciez moze urodzic sie tylko czlowiek i nic innego.
[ Dodano: Pią 30 Mar, 2007 ]
Człowieku !!! Ja mam 17 lat... Chodze do szkoły... Chce być Fizykiem a ty śmiesz mnie oceniać i mówić że jestem "głupim hujem" . Całe życie i kariera przede mną. Nie chcemy tego dziecka. I nie mam skrupułów. A rady tego typu zostaw dla siebie bo mnie sie już nie przydadzą! Chce tylko jeden adres lub telefon. Jest ktoś w stanie mi pomóc? [/url][/quote] Co sprawia ze masz prawo nazywac sie czlowiekiem ? czy moze to ,ze potrafisz sie obronic ? | | | |  | paulinka Wiek: 37 Dołączyła: 31 Paź 2006 Posty: 1139 Skąd: raj | Wysłany: Pią 30 Mar, 2007 Re: Aborcja |
|
| nrji
spójż na daty... | _________________ lepiej zrobić i żałować niż żałować że sie nie zrobiło-dewiza na życie
proszę pisać PW nie mam czasu zbytnio na przeglądanie wszystkich postów ale służę pomocą o ile mogę :* buźka | | | |  | | | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
| Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|