[Siwy1945]

[penny7]

Dziś miałem na dzikiej plaży fajną interakcję z plażowiczem. Opalaliśmy się z żoną nago na dość odludnej i mało uczęszczanej plaży. Inni plażowicze byli co najmniej kilkadziesiąt metrów dalej i osłonięci parawanami. Jakieś 20 metrów dalej położył się facet, około 60-ki i również amator naturyzmu. Wyglądał mi na takiego, który chce coś zobaczyć albo pokazać 😉 Pomyślałem w sumie - czemu nie. Widziałem, że dyskretnie dotyka się penisa i zerka, ale był bardzo dyskretny. Kiedy żona obróciła się żeby opalać plecy, zacząłem się też dyskretnie dotykać próbując wybadać jakie ma intencje. Zauważył to i zaczął bawić się nieco odważniej. Dość szybko nawiązaliśmy kontakt wzrokowy i obydwaj bez słów wiedzieliśmy w co chcemy się bawić. Zmienił pozycję tak, żeby nikt nie widział co robi (oprócz mnie). Ja usiadłem przodem do niego zasłonięty parawanem i tak zaczęliśmy się masturbować patrząc na siebie. Zabawa trwała jakąś godzinę z przerwami. Żaden z nas nie doszedł, ale patrzenie na siebie nawzajem i zabawa penisami była bardzo fajna. Jutro znów wybieramy się tam i może przyjdzie. Robiłem to pierwszy raz i bardzo mi się spodobało.

[fenis]

Żona niczego nie skojarzyła?
Dobra akcja

[penny7]

No właśnie nic nie skojarzyła. To było dodatkowym smaczkiem, że mogła w każdej chwili się odwrócić i zobaczyć to. Myślę, że nie byłoby problemu, bo jesteśmy bardzo tolerancyjni. Niemniej chodziło właśnie i ten "Underground".😉
Byłoby idealnie, gdyby udało się trysnąć w tym samym momencie 😋

No i przyszedł, ale ludzi za dużo i zabawa mega dyskretna tylko. Sperma więc musiała opuścić jądra tradycyjnie, czyli do cipki żony 😁, ale z fantazją w głowie jak obydwaj tryskamy sobie na brzuchy w tym samym momencie.