Pierwsze zsunięcie skóry z żołędzia |
Autor | Wiadomość |
marcin23 Wiek: 32 Dołączył: 11 Lip 2015 Posty: 13 Skąd: Kraków | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 Pierwsze zsunięcie skóry z żołędzia |
|
| Podczas masturbacji mój napletek za bardzo osunął się do dołu. Po tej sytuacji napletek nie chce zakryć całego żołędzia. Odkryte jest tylko kawałek główki i podczas dotknięcia lub otarcia lekko szczypie. Co z tym zrobić ,czy to normalne ? Pierwszy raz wystąpiła takas ytuacja.
Dzięki z góry ! | |
| |
|
Per Rectum
Dołączył: 08 Cze 2015 Posty: 1410 Skąd: Wawa/Mazury | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| Proszę więcej danych panie Marcinie. Jak sytuacja wygląda we wzwodzie, a jak w spoczynku? Czy wszystko działa teraz normalnie, z wyjątkiem tego, że napletek nie zakrywa całej żołędzi (ma to miejsce we wzwodzie czy w spoczyku?). Co z tym szczypaniem, czy to szczypie żołądź czy napletek? Czy było to Twoje pierwsze w życiu zsunięcie napletka w ogóle? Jak było wcześniej, nigdy go w ogóle nie ściągałeś, czy też próbowałeś, ale dopiero teraz po raz pierwszy w trakcie masturbacji udało się w całości go zsunąć poza koronę żołędzi.
Może dodałbyś poglądowe zdjęcia ze zsuniętym i podciągniętym napletkiem. Pokaż też miejsce szczypania. Może to zwykłe obtarcie, jakie zdarza się podczas onanizmu (szybkie lub gwałtowne ruchy ręką po niedostatecznie nawilżonym członku, czy też bezpośrednio po delikatnej, zbyt suchej żołędzi, mogą powodować obtarcia a nawet siniaki).
Bez Twojej podpowiedzi trudno teraz sensownie Ci odpisać.
Pozdrawiam. | |
| |
|
marcin23 Wiek: 32 Dołączył: 11 Lip 2015 Posty: 13 Skąd: Kraków | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| W spoczynku i we wzwodzie jest tak samo (skóra nie przykrywa całego żołędzia). Szczypie żołądź, pewnie dlatego, że jest odkryty. Tak. to było pierwsze zsunięcie napletka w życiu, nigdy do końca nie próbowałem tego robić, dopiero teraz poszedł cały. W miejscu szczypania, nie widać żadnych obtarć, ani śladów. | |
| |
|
penis.com.pl | |
|
Per Rectum
Dołączył: 08 Cze 2015 Posty: 1410 Skąd: Wawa/Mazury | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| Myślę, że sprawa wygląda tak - twoja żołądź jest, można powiedzieć, dziewicza - nigdy nie była odsłaniana, jest więc w tej chwili niesłychanie wrażliwa, nawet na kontakt z bielizną. Prawdopodobnie istniały jeszcze jakieś ostatnie połączenia z okresu dziecięcego między napletkiem a żołędzią (rodzimy się z przyklejonym na stałe napletkiem do żołędzi), które w trakcie ostatniej masturbacji ostatecznie zerwałeś i twój napletek nagle "puścił" i stracił to wiązanie, które utrzymywało go w pozycji stale naciągniętej na żołądź. Ponieważ jest krótszy niż żołądź, to obecnie nie przykrywa jej całej tylko częściowo (to zupełnie normalne). Przy erekcji napletek automatycznie może zsuwać się nawet dalej (chyba, że jest dość wąski, wtedy będzie się jedynie napinał i nie będzie się samoistnie zsuwał z żołędzi).
Jeśli nie widać na żołędzi żadnych zmian skórnych ani obtarć czy skaleczeń, i szczypanie występuje wyłącznie wtedy, gdy ją dotykasz, to prawdopodobnie jest wszystko ok, i jest to efekt niezwyklej wrażliwości tego i tak delikatnego miejsca, które nagle zostało teraz wystawione na działanie bodźców zewnętrznych i musi się do tego przyzwyczaić.
Co do napletka, jeśli jedynym "problemem" jest to, że nie zakrywa całej główki, to nie ma się czym martwić. Czy teraz gdybyś miał się masturbować w tradycyjny sposób, tj. ściągając szybko palcami napletek góra-dół, to byłby z tym jakiś problem? Mówiąc prościej czy możesz go normalnie zsunąć poza żołądź i bez trudu spowrotem naciągnąć? Jeśli tak, to również jest wszystko w porządku. | |
| |
|
marcin23 Wiek: 32 Dołączył: 11 Lip 2015 Posty: 13 Skąd: Kraków | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| Mogę zsunac poza zołądź, ale nie mogę naciągnąć do końca z powrotem..
[ Dodano: Sob 11 Lip, 2015 ]
I czy ta delikatność skóry na zołądziu przestanie po jakimś czasie przeszkadzać? Bo troche to uciążliwe jest na tą chwilę.. | |
| |
|
MałyPotworek
Wiek: 27 Dołączył: 27 Lut 2015 Posty: 456 Skąd: Kuj-pom | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| marcin23 napisał/a: | Mogę zsunac poza zołądź, ale nie mogę naciągnąć do końca z powrotem..
[ Dodano: Sob 11 Lip, 2015 ]
I czy ta delikatność skóry na zołądziu przestanie po jakimś czasie przeszkadzać? Bo troche to uciążliwe jest na tą chwilę.. |
Czy przestanie? Tak, ale nie od razu. Z biegiem czasu będzie się przyzwyczajać. Lecz tylko wtedy kiedy żołądź nie będzie ciągle przykryta napletkiem. | |
| |
|
Per Rectum
Dołączył: 08 Cze 2015 Posty: 1410 Skąd: Wawa/Mazury | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| Jeśli nie występują żadne inne okoliczności i Twój penis w stanie spoczynku wygląda mniej więcej tak https://commons.m.wikimedia.org/wiki/File:A_short_foreskin.jpg i możesz przy tym bez problemów ściągać i naciągać napletek, to jest wszystko ok. Masz po prostu dość krótką skórkę, która nie zakrywa całej "główki". To normalny stan i nie należy się kłopotać.
Nadwrażliwość żołędzi to też normalna sprawa. Pozbawiona naturalnej osłony (napletka), przy wcześniejszym jej nie używaniu, żołądź może być bardzo tkliwa. To naturalnie minie, ale potrzeba trochę czasu i cierpliwości.
Możesz przyspieszyć to uniewrażliwianie, częściej "zatrudniając" żołądź. Wskazane jest więc częstsze współżycie lub masturbacja z użyciem lubrykantu (może być też z użyciem specjalnego żelu znieczulającego, dostępnego np. w sex shopie). W ciągu dnia odsłaniaj żołądź na jak najdłużej dasz radę, pamiętając przy tym o czystej bieliźnie. Może być w tym czasie nasmarowana oliwką dla dzieci (żołądź, nie bielizna ). | | |
| |
|
marcin23 Wiek: 32 Dołączył: 11 Lip 2015 Posty: 13 Skąd: Kraków | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| to zdjęcie niemalże identycznie odwzorowuje moją sytuację Na razie jest mi ciężko normalnie funkcjonować.. Mam nadzieje, że szybko się to zmieni. | |
| |
|
Per Rectum
Dołączył: 08 Cze 2015 Posty: 1410 Skąd: Wawa/Mazury | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| Najważniejsze, że nic Ci nie jest. A to z czasem minie. W końcu rzecz dotyczy jednej z nawrażliwszych części męskiego ciała.
Jak bardzo będzie dokuczać, to kup ten żel uniewrażliwiający w sex shopie. Możesz poprosić też lekarza w przychodni żeby przepisał znieczulający żel lignokainowy (jest na receptę).
Trzymaj się i napisz za jakiś czas czy wszystko jest ok i czy się jakoś normuje.
Pozdr. | |
| |
|
marcin23 Wiek: 32 Dołączył: 11 Lip 2015 Posty: 13 Skąd: Kraków | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| a nie chodzi o żel uwrażliwiający? bo uNIEwrażliwiającego nie widze w necie | |
| |
|
Per Rectum
Dołączył: 08 Cze 2015 Posty: 1410 Skąd: Wawa/Mazury | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| Właściwie to dobrze, że wreszcie zdecydowałeś się z sukcesem "rozruszać" swój napletek, tak żeby móc odsłaniać całą żołądź. Czas najwyższy, masz już w końcu 22 lata - ja uporałem się z tym znacznie szybciej, tuż przed rozpoczęciem dojrzewania. Pamiętaj więc teraz o utrzymywaniu higieny. Pod napletkiem, jeśli penis nie jest dłużej myty, zbiera się mastka, serowata nieładnie pachnąca substancja, którą trzeba usuwać. Najwięcej jest jej zwykle w rowku zażołędnym (zagłębieniu za koroną żołędzi).
[ Dodano: Sob 11 Lip, 2015 ]
marcin23 napisał/a: | a nie chodzi o żel uwrażliwiający? bo uNIEwrażliwiającego nie widze w necie |
Nie. Chodzi o żel, który uniewrażliwia, tak jakby znieczula żołądź, czyli np. każdy żel przedłużający stosunek. | | |
| |
|
marcin23 Wiek: 32 Dołączył: 11 Lip 2015 Posty: 13 Skąd: Kraków | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| Zwykłą wodą można to myć? Przeczuwam, że będzie pewnie piekło niemiłosiernie..
[ Dodano: Sob 11 Lip, 2015 ]
Czy może żel do higieny intymnej byłby okej? | |
| |
|
Per Rectum
Dołączył: 08 Cze 2015 Posty: 1410 Skąd: Wawa/Mazury | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| marcin23 napisał/a: | Zwykłą wodą można to myć? Przeczuwam, że będzie pewnie piekło niemiłosiernie.. |
Normalnie trzeba myć jak każdą część ciała. Woda plus mydło. Może być jakieś delikatne mydło hipoalergiczne. Są np. specjalne mydła do higieny intymnej. Nie powinno być źle.
Uważaj natomiast na zbyt ciepłą wodę. Może niech na początek będzie bardziej letnia. | |
| |
|
penis.com.pl | |
|
marcin23 Wiek: 32 Dołączył: 11 Lip 2015 Posty: 13 Skąd: Kraków | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| okej, wielkie dzięki gdyby nie Ty, to bym ocipiał
Będe się odzywał co i jak | |
| |
|
Per Rectum
Dołączył: 08 Cze 2015 Posty: 1410 Skąd: Wawa/Mazury | Wysłany: Sob 11 Lip, 2015 |
|
| marcin23 napisał/a: | okej, wielkie dzięki gdyby nie Ty, to bym ocipiał
Będe się odzywał co i jak |
Spoko. Cieszę się że Cię uspokoiłem.
Odzywaj się koniecznie. | |
| |
|
|