Strona głównaStrona główna FAQFAQ SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat  KontaktKONTAKT  SklepSKLEP
     Problem
Autor Wiadomość
yhy 

Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 2
Skąd: mm
Wysłany: Czw 21 Sie, 2008   Problem

Pytanie wylacznie do homoseksualistow. Skad wiadomo, ze jest się gejem?
Dluga historia ale chce wprowadzic w sprawe i proszę o odp.


W mojej rodzinie nie było homoseksualistow. Zostalem wychowany przez samotna matke ale ojciec w innej rodzinie ma trojke dzieci. Jestem jedynakiem. Nie mam znajomych homoseksualistow. Nie znam zadnego homoseksualisty. Jedyny przypadek, ze jak byłem mlody miałem sasiada homoseksualiste każdy go wytykal palcami jak byłem dzieckiem omijalem jego drzwi lukiem hmm.
Wychowany zostalem wedlug zasad katolickich dom, rodzina (ojciec matka) dzieci.

Zawsze mi się podobaly kobiety i one mnie pociagaly. To one lamaly mi serce i nad nimi rozmyslalem wieczorami. Nigdy mnie nie pociagaly osoby tej samej pulci. Wiadomo, ze jak się jest mlodym oglada się pornusy i porownuje się sprzet z aktorami wynniki zawsze były kiepskie hehehe.

Ale zawsze mnie ciagnelo do kobiet byłem niesmialy wiec miałem nie lada problemy z podejsciem i zapoznaniem się z kobieta ale jak już udalo się i miałem to za soba latwo się w kobietach zakochywalem. Wiem jaka kobieta mi się podoba a jaka nie.

Patrzylem na mezczyzn innych ale tylko by porownac się jak oni wygladaja a jak ja. Mam kompleksy na pkt swego wygladu. Ale tylko by się porownac nie podniecalo mnie nigdy meskie cialo.

I teraz taka opcja kilka lat temu miałem problemy z narkotykami. Podczas jednej z imprez domowych gdzie się zarzucilo cos ze znajomymi uslyszalem cos na swój temat. Slyszalem w oddali rozmowe znajomych który jeden z nich powiedzial do drugiego „ze przeciez ja jestem pedalem. I ze dobrze bym laskie robil, żeby nie ten duzy nos” Myslalem, ze to schiza a nawet jeśli naprawde tak powiedzieli to miałem tylko dola w tedy. Nie zawracalem sobie tym glowy. Ale czym wiecej bralem tym czesciej wracala do mnie ta mysl. I wszystko było ok. podrywalem kobiety, kobiety mnie podniecaly. Ale ciagle siedzialo mi to w glowie. Powiedzial cos na temat mojego nosa i laski. Jako, ze mam kompleksy na pkt swego wygladu, zaczalem myslec co we mnie jest zaczalem nie nawidzic swego ciala. Mimo, ze kobietom się podobam ja myslalem ciagle, ze może jestem za chudy, za slabo umiesniony, może to cos w mej twarzy usta albo oczy(często w dziecinstwie slyszalem, ze mam czarne oczy jak dziewczyna, jak byłem maly tak mowili znajomi mojej matki. Mam dlugie czarne rzesy które wygladaja jak malowane kobiety mi zazdroszcza oczu. Hmm a ja zaczalem ich nie nawidzic) Czym wiecej bralem tym czesciej wracala do mnie ta mysl, zaczalem slyszec przez sciany, ze sasiedzi mnie obgaduja, ze na klatce dzieci biegaja i omijaja moje drzwi szepczac ze to mieszka g... slyszalem rozmowy ludzi którzy byli z 10metrow od mnie, lub wyborazalem sobie, ze ktos cos pisze na scianie bloku na mnie.
Miałem duzo znajomych ale kiedy ta mysl zaczela się nasilac tracilem ich sam nie wiem czy przez to, ze coraz wiecej bralem i stawalem się marginesem czy może dlatego, ze w glowie myslalem, ze może te osoby powiedzialy wszystkim, ze ja jestem gejem.
Odciolem się od wszystkich i zaszylem w domu. Balem się swiatla dziennego, nawet balem się wyjsc z psem za blok na spacer. Wychodzilem wtedy gdy wszyscy spali wczesnym rankiem i poznym wieczorem.
Pozniej wkrecilem sobie film, ze może to moje ruchy może chodze lub mam gestykulacje.

Zaczalem mysliec, ze moze ludzie wiedza cos czego nie wiem ja. Widza cos czego nie widza najblizsi. Jestem podatny na opinnie ludzi.

Jak już sam sobie z tym nie radzilem udalem się do psychologa wykluczyl to, ze jestem homoseksualista stwierdzil, ze jestem uzalezniony i to po prostu cos uslyszalem i to mi się zaszylo w glowie. I wszystko ok. w koncu mnie podniecaja kobiety a faceci nie interesuja dal mi tabletki wrocilem do siebie. Pozniej stwierdzilem, ze sam sobie poradze z moim uzaleznieniem. I było ok. Znow wszystko ok. Wrocilem do zycia zaczalem wychodzic umawialem się z kobietami kobiety mnie podniecaly. Ale przypadek, ze pod wplywem dawnych znajomych z którymi bralem wzialem po raz kolejny. I znow wrocilo wszystko stwierdzilem, ze może lekarz się nei zna i pojechalem do innego tym razem do seksuologa psychiatry.
On tez wykluczyl to i tez stwierdzil ze jestem uzalezniony. Pierwsze pytanie czy biore cos, było zreszto to widac po mni ebylem wrakiem czlowieka. No i ok. powiedzialem poradze sobie sam i poznalem kobiete starsza od siebie mloda matkie w separacji. Zakochalem się w niej ona w mnie było zajebiscie wszystko odeszlo. Na studiach znow poznalem inna rowiesniczke z która mi było dobrze. Kochalismy się, seks był udany. Nie było tak zajebiscie jak z ta starsza od mnie ale było ok. Ale tam wpadlem znow w nie kiepe towarzystwo i znow zaczalem brac. Znow myslalem, ze wszyscy się patrza na mnie znow zaczalem się izolowac. Slyszalem jak kumpel do drugiego mowil, ze ja jestem gejem tylko jeszcze nie wie jak mi to udowodnic. A ja przeciez miałem kobiete, sypialem z nia było nam dobrze ze soba. Podobaly mi się tez inne kobiety i wystarczylo, ze kobieta mnie dotknie lub jak siadzie mi na kolanach lub się obetrze o mnie zaraz miałem sztywno w spodniach. W snach erotycznych tez kobiety wystepowaly w fantazjach erotycznych kobiety. Ale psycha mi siadla ni epodolalem na studiach znow wyladowalem u psychologa tym razem innego. Tym razem kobiety która mi powiedziala, ze to depresja maniakalna powstala na wskutek wieloletniego zazywania narkotykow i poczatki schizofremni.

Stalem się wycofany ze swiata, nie przepadalem za towarzystwem. Postanowilem, ze rzuce studia będę pracowal a studiowal zaocznie a w miedzy czasie będę się leczyl. Ale na drugich studiach z daleka na sali wykladowej do mnie cmokali kolesie z moim charakterem wystartowalem do nich kiedy przyszlo co do czego z bliska ponoc tak nie wygladam jak zdaleka i przeprosili za pomylke.

Poznalem kobiete jestem z nia od 3 lat. W miedzy czasie miałem romans z inna kobieta. Ona wiedziala o moim problemie z wycofaniem się i dlaczego ale to było ok. Nam ze soba było dobrze, kochalismy się często zamieszkalismy razem. Nie miałem problemow z seksem nigdy z nia, zawsze podniecony. Pracuje w sektorze budowlanym i wrocilo wszystko do normy. Kobieta znajomi praca było ok. Ale pewnego dnia podpadlem jednemu kolesiowi i zaczal mi obrabiac dupe za plecami. Kiedys zapytal mnie czy znam powiedzenie, żeby zycie mialo smaczek .... dokonczylem znane powiedzenie. A on do mnie „to jak jestes gejem czy nie? „ Odp Nie bo byłem tego pewny nawet pozniej jak pytal się w towarzystwie innych mlodych w pracy by mnie upokorzyc ja mowilem i na przekor „tak jestem” żeby mieli co gadac. Pomyslalem wiem, ze nie jestem wiec mogę tak mowic. Ale z czasem zaczela mi psycha siadac gdy ciagneli mnie na kur... lub na do baru ze striptizem czulem się nie zrecznie. Mimo, ze kobieta mi się podobala to czulem jak bym był obserowany przez nich. Zaczalem sobie wmawiac, ze może lekarze, rodzina czy kobieta sa zaslepieni mowia mi zebym wzial się w garsc ze nie jestem. Ale zaczalem myslec ze może nie dostrzegaja tego co inni poniwaz mnie znaja tyle czasu i do nich to nie dociera nie sa obiektywni.

Zalamalem się po raz kolejny. Ciezko prace znalesc, ciezko wyjsc z domu. Jak mijam lustro mysle co we mnie jest takiego, ze ci ludzie tak twierdza. Idac ulica potykam się ze strachu nie wiem przed czym boje się spojrzec ludziom w glowe. Stalem się zastraszony. Wmowilem sobie cos. Wmowilem sobie chyba, zejestem gejem. Mimo, ze mnie nie ciagnie do facetow. Nie podobaja mi się pomyslalem, ze sprawdze wejde może na strone gejowsko ale nie dosc ze miałem opory to jeszcze nic mnie nie podnieca w ciele mezczyzny. Jedyne co to mogę porownac jego budowe do swojej ale nic wiecej. To kobiece cialo mnie podnieca.

Ale jest taka psychoza ze boje się być z kobietami, mysle ze jak ludzie maja racje to co będzie jak ktos powie cos odnosnie mnie obok mej kobiety albo co będzie jak się okaze ze maja racje a ja będę z nia po slubie lub będę miał dziecko z nia zrojnuje jej zycie. Dobra schiza już sam nie wiem kim jestem. Mimo, ze mój ptak staje na widok kobiecego ciala, mimo ze serce bije do kobiety to mozg robi swoje. I caly ten stres wszystkie te pytania w mojej glowie ze nie wiem kim jestem. Zaczelem mieć problemy z potecja nic mnie nie podnieca a ja sobie wkrecam ze to może ludzie mieli racje ze z mna cos nie tak. I czekam az się podniece mezczyzna bez jaj mimo, ze faceci mnie nie kreca.

Pisze to i widze jak zaznaczam, ze faceci mnie nie kreca i teraz k... wmawiam sobie ze może jestem kryptogejem? Normalnym facetem i boje się swojej seksualnosci? Tyle tych zjebanych pojec np. metroseksualista, homofobia, kryptogej, a ja chce znac odp co z mna nie tak.

Może ktos napisze, ze należy sprobowac ale nie wiem nie przechodzi mi przez glowe nawet, ze moglbym isc się umowic z gejem na spotkanie. Może zmysla co znajomi powiedza jak mnie zobacza ale raczej poprostu nie wiem jak sie zachowywac przy osobach homoseksualnych nie mam nic do nich ale w moim towarzystwie nie bylo ich nigdy i raczej nie wiem jak sie przy nich zachowywac. Nie przechodzi mi przez mysl, ze moglbym się kochac z gejem może ze strachu, ze by mi stanal ale raczej nawet do takiej sytuacji bym nie dopuscil


Kocham swoja kobiete jest mi z nia dobrze, seks jest bardzo udany. Ale przez ten problem od lat odpycham kazda osoba od siebie. Gdy mam się wiazac już na stale, gdy kobieta się zakochuje w mnie i sa plany na przyszlosc ja zaraz boje się zadaje sobie rozne pytania takie jak powyzej.


Czy można nie znac swojej seksualnosci bo ja teraz mój mozg już sam nie wie. Mimo, ze maly staje na widok kobiet to mij mozg pracuje i mysle co ludzie sobie mowia o mnie. Zaczyna pracowac i zaczynam patrzec na mezczyzn tak jak by czekajac az się podniece ale się nie podniecam bo mnie nie podnieca facet. Ale boje się ze jak będę sobie takie cos wmawial niedlugo do tego dojdzie.

Już mam cos takiego, ze wstydze się wyjsc na plaze może to przez to ze wstydze się swego ciala i czuje się gorszy od innych ale tez i z tego powodu, ze zaczyna mnie krepowac meskie cialo. Zwykle poklepanie po ramieniu mnie krepuje. Wstydze się isc na basen bo mysle ze ktos cos o mnie pomysli.

Co to jest ja tylko chce zasypiac się i budzic obok swej kobiety i mieć już dzieci kupic mieszkanie ale boje się ustabilizowac przez to mysl. I chce naprawic swoja psychike ale nie wiem jak jak czuje sie malo meski czuje sie gorszy, ze gorzej wygladam od innych facetow. I ze moze jestem glupszy i co we mnie moze sie podobac kobiecie? Mimo, ze podobam sie kobietom i jak zadalem pytanie swojej co jej sie w mnie podoba mowila dosc dlugo na ten temat az bylem w szoku. Ale zaraz mysl, ze kobiety dobrze sciemniaja i moze mnie oszukuje

Jak mozna przez jedno zdanie zjebac sobie zycie hmm
 
 
Aste 


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 29
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Czw 21 Sie, 2008   

Przeczytałem całe....masakra...z początku, miałem wrażenie, że opisujesz mnie. Mnie też wyzywają od gejów, a mam dziewczynę, i zawsze ja pierwszy startuje do innych...po prostu mam taką urodę gejowską xD Nie przejmuję sie nimi...chociaż robiłem to przez lata. Ja po prostu WIEM, że nie jestem gejem...kocham kobiety, kocham ich ciało, gdy widzę np. na basenie, że np. ramiączko się odsunie, albo coś to od razu dreszczyk, wzwód :P Stary ja Ci radzę chodzić do psychologa (np. raz w tyg. wizyta), siłownię (żebyś nie wstydził się swojego ciała), nie bierz narkotyków i wal wszystkich. Nie jesteś gejem, ani kryptogejem, jesteś normalnym facetem, którego przytłacza reszta zakompleksionych gnojów.
 
 
zola 


Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 557
Skąd: LUBLIN
Wysłany: Pią 22 Sie, 2008   

Przeczytałem od deski do deski, czasem porównywałem tą historie do swojej, tylko ja w przeciwieństwie do Was jestem BI tak samo kręca mnie kobiety jak i faceci, ale nie w tym rzecz.

Twoim problemem jest uzależnienie od narkotyków, wychodziłeś z tego, było ok, ale powracałeś do tego i tak kilka razy- musisz cos zrobic w tym kierunku.

A dwa jesteś bardzo poddatny na opinnie innych ludzi, olej ich, ty wiesz najlepiej jak jest, niestety w dzisiejszych czasach jest tak ze mówi sie ze to jest ..., wyzywa sie od gejów itp, tak sie przyjeło i nic tego nie zmieni, poprostu mamy tak głupio wychowane społeczeństwo. Nie myś o tym ze ktoś coś tam mówi, ja w takich sytuacjach robie głupi usmieszek i ide dalej, nie wbijam sobie tego do głowy bo juz dawno bym miał problem z tego powodu, nie wolno sobie brac tego do głowy.
_________________
Nie poddawaj się, bierz życie jakim jest..

Pozdrawiam
 
 
penis.com.pl
bathmate
Xardas

Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 33
Wysłany: Wto 26 Sie, 2008   

Zola dobrze mówi olej to a jeśli to ci nie pomoże to mam pewien wypróbowany sposób na takich co wytykają gejostwo innym. Sam to wypróbowałem i po kilku razach dali sobie spokój. Jeśli ktoś ci mówi: ty jesteś gejem, podniecają cie faceci itd to ty obróc to w żart i zapytaj go: a co chcesz iść ze mną na randkę...? Wtedy jego koledzy zaczną się śmiać z niego a nie z ciebie. Rób tak lub podobnie. Jak ci ktoś wytyka coś z twojego wyglądu to zapytaj czy zazdrości itd. U mnie podziałało i po pewnym czasie dali sobie spokój. I nie wstydź się chodzić na basen czy na plażę. Mimo że cie nie widziałem uważam że masz co pokazać :)
 
 
zola 


Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 557
Skąd: LUBLIN
Wysłany: Wto 26 Sie, 2008   

Ten sposób o którym pisze kol. Xardas jest też bardzo dobry. Ogólnie olej ich docinki i nie wbijaj sobie ich do głowy!!!!
_________________
Nie poddawaj się, bierz życie jakim jest..

Pozdrawiam
 
 
yhy 

Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 2
Skąd: mm
Wysłany: Czw 28 Sie, 2008   

Dzieki za odp, ale to nie jest takie latwe nie wbijac sobie tego do glowy. Zniszczylem swój zwiazek przez to. Stalem się toksycznym partnerem dla swojej kobiety. Nie znajduje w mnie oparcia a ja szukajac odp na swoje pytania, zadreczam Ja. Wykanczam Ja psychicznie i mnie to boli. Mam mysli w glowie, ze zrujnowalem jej zycie. Nie wychodzimy zbyt często razem bo boje się, ze ktos cos powie w jej obecnosci na mój temat, boje się jak zareaguje. Wiem, ze ja to dreczy, wiem, ze chciala by czesciej gdzies wychodzic a ja na ulicy nie mogę zniesc wzroku ludzi na sobie. Zalezy mi na niej i chciałbym, żeby była szczesliwa ale przy mnie chyba nie będzie. I mysle, ze już drugiej nie znajde nie z moim wygladem, nie z tym co mam w glowie. Nie chce zniszczyc kolejnej osoby. A przeciez z facetem nie będę bo inni twierdza, ze cos z mna nie tak. Ciezko mi wychodzic z domu samemu, zle się czuje jak jest wieksze grono osob w poblizu mnie. Boje się zawierac nowych znajomosci bo mam w glowie co ktos o mnie pomysli. Kiedys slyszalem, ze to ze mowie o kobietach to tylko przykrywka wiec krepuje mnie czy patrzenie na kobiety wśród znajomych czy ogladanie swierszczykow wśród znajomych. Dlatego spedzam czas tylko w pracy a po pracy z kobieta tylko, nie nawiazuje nowych znajomosci.
Dobrze mi z nia, przy niej czuje się pewniej ale chce jej cos dac od siebie(daje za malo) ale wiecej nie mogę dopuki nie zwalcze tego co mam w glowie.

Zniszczylo to moje zycie, wszyscy mnie pamietaja jako usmiechieta przebojowo osobe która jest dusza towarzystwa. A teraz jestem wystraszony, wieczny pesymista, melkancholik który jest wycofany z zycia i siedzi lub stoji na uboczu. Czuje się jak wyrzutek stalem się samotnikiem a ja nie nawidze samotnosci kiedys miałem w ch.... znajomych co chwila domofon dzwonil albo telefon a teraz telefonu moglbym nie mieć, zeby nie byl mi potrzebny w pracy. Ludzie których znalem kiedys odwracaja się od mnie na ulicy sam nie wiem czy to przez to, czy to przez to, ze ucieklem w samotnosc. Nie potrafie pierwszy reki wysunac do kogos.

Wiem, ze inaczej moje zycie by się potoczylo gdyby nie ta mysl ale po prostu nie potrafie przestac o tym myslec. Doszlo do tego ze krepuje mnie meska przyjazn, meska nagosc czekam az się podnice a wiem , ze do tego nie dojdzie. Mam sieczke w glowie. Już sam nie wiem czy szukam dowodow na to, ze nie jestem czy na to, ze jestem.


A co do narkotykow mam chec czasem, mysle jak by to było jak bym wzial. Może powinienm znow sprobowac i zobaczyc co się stanie. Wspomnialem o tym ponieważ to wtedy po raz pierwszy cos takiego się stalo to wtedy po raz pierwszy to uslyszalem i slyszalem za kazdym razem kiedy bralem i się nasilalo z czasem. Ale dzieki kobiecie nie biore dala mi warunek albo to albo ona i nie biore już ponad 3l ale mysli zostaly. Nie chce chodzic do lekarza, wstydze się o tym z kim kolwiek rozmawiac.
Chce tylko wiedziec czy jestem czy nie bo już sam nie wiem. Po prostu z moja glowa stalo się w polowie zycia cos nie tak i nie wiem jak swój umysl naprawic. Chce znac tylko odp.

Jeszcze raz dzieki za odp i ze zainteresowaliscie sie tematem.
_________________
Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem .Może coś przeoczyłem a może nie znam sam siebie. Oni wiedzą wszystko a ja wkurzam się o nic. Przeciez oni mówią i dają mi prawdę na dłoni. Więc to bankowo fakt jest to. To przecież proste oni wiedzą lepiej kim jestem
 
 
zola 


Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 557
Skąd: LUBLIN
Wysłany: Pią 29 Sie, 2008   

yhy, Ty będziesz z tym żył dopóki nie powiesz sobie, NIE, olać ich, ...mnie oni obchodzą, mam żyć i cieszyć się życiem!!!

Napisałeś, ze usłyszałeś to po raz pierwszy pod wpływem narkotyków, a wiesz dlaczego, to usłyszałeś, bo byłeś właśnie pod wpływem narkotyków trochę zakręcony, a ludzie kiedy widzą takiego człowieka nie powiedzą ty ćpunie tylko ty h, bo po prostu społeczeństwo jest tak zacofane czy jak to nazwać ze tylko/wszystko wyzywa od pedałów, trzeba to olać i żyć swoim życiem.

Jak jak bym sie przejmował tym co ludzie gadają, dawno bym zwariował, ale jak to olewam, postawiłem sobie cel w życiu i do niego dążę i jestem na dobrej drodze do realizacji.
_________________
Nie poddawaj się, bierz życie jakim jest..

Pozdrawiam
 
 
hitklift 

Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 30
Skąd: lubuskie
Wysłany: Czw 16 Paź, 2008   

yhy to bardzo smutne co Ty piszesz ale uważam tak jak Zola nie przejmuj sie tym co inni gadają , rób swoje i nie myśl o innych wiem ze to jest trudne ale musisz jakos wyjsc z tego zakletego kręgu , moze rzeczywiscie udaj się jeszcze do dobrego psychoterapeuty on tez by Ci pomógł. Nasuwa mi się takie pwoedzenie a props tych co dogaduja Tobie że jesteś gejem oto one " krytyk impotenta , wierną fotografią dobrze wiedzą jak sami nie potrafią " i cos w tym jest niektórzy sami wiedzą że mają takie skłonnosci próbują odrzucać czy podbudować swoją psychikę ubliżając innym . Także głowa do góry i powodzenia :D
 
 
bad ziom 

Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 111
Skąd: Kraina Rozkoszy
Wysłany: Nie 19 Paź, 2008   

Kurcze, wybacz, ale dla mnie jest niepojete, jak sie mozna az tak bardzo przejmowac opiniami innych
ja na KAZDYM kroku, gdziekolwiek sie nie wybiore slysze komentarze dresow - o patrrz jaki pedal, jaka cio.ta blabla a ja mam w to totalnie wyj...e
To nie tylko jedyna roznica miedzy autorem a mna - bo ja jestem gejem xD

nie przyznaje sie, ze jestem gejem, ale nie dlatego, ze sie wstydze - poprostu nie czuje takiej potrzeby, nie rozmawiam na sile o kobietach, bo nie mam na to ochoty
jak komus to przeszkadza, no to sorry - jego problem

ile razy wykorzystalem metode, ktora opisal Xardas nawet nie zlicze :D

Poprostu jestem soba, moze troche zakochanym w sobie, mam swoj styl i wyrozniam sie z tlumu - mam to gdzies, powiem nawet, ze lubie byc wyrozniajacym sie :D
moj sposob na olewanie to poprostu traktowanie tych ludzi jako na nizszym poziomie - moze nie do konca fajny sposob, wazne, ze dziala i sie nie zalamuje

po prostu niech sie kazdy zajmie soba i tyle :D
mam wieeelu znajomych, dobralem ich sobie tak, ze nawet moja orientacja by zapewne mi ich nie zabrala

To tyle - otaczaj sie ludzmi, na ktorych Ci zalezy i z ktorymi mozesz pogadac o wszystkim, a reszte olewaj, bo nie sa warci, zebys slyszal ich komentarze
zawsze mowie - szkoda sliny na prostakow :D
 
 
limerick 

Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 3
Skąd: Irlandia
Wysłany: Nie 25 Sty, 2009   

Czlowieku przestan cpac bo cie to zabije!!!
Zabija cie nie narkotyki tylko stan w jaki wpadasz gdy jestes pod ich wplywem. Jesli masz watpliwosci czy wszyscy wokol sie myla ZROB TO!!! Pojedz do innego miasta, idz do sauny gejowskiej (adres znajdziesz w internecie) zaloz gume i przelec innego faceta, a moze zaloz gume innemu facetowi i nich przeleci ciebie. Pozniej wyjdz stamtad, idz na kawe i spokojnie pomysl. Jesli cos z tego ci sie podobalo to znaczy ze wszyscy sie mylili a ty odkryles drugie JA w sobie. Jesli to bylo jedno wielkie gowno to zapomnij o tym i zyj dalej, ale ze 100% swiadomoscia ze sprawdziles i wiesz co ci sie podoba w zyciu. A to co mowia inni to gowno ktorym sie nie nalezy przejmowac. Wtedy z pelna satysfakcja bedziesz mogl zartowac z kolesia, ktory zadaje glupie pytania czy chce sie z toba przespac, ale zeby uwazal bo nie masz doswiadczenia w tym temacie i mozesz mu krzywde zrobic swoim sprzetem jak go zerzniesz. Mysle ze wiecej takiego zartu nie uslyszysz.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group