[tom-sta664]

Jak wiadomo niezbędnym czynnikiem dla osiągnięcia sukcesu w ćwiczeniach PP jest niski poziom stresu.
Napięcie nerwowe niweluje wzrost, wydłuża okres regeneracji, pogarsza samopoczucie.
W walce ze stresem sięgamy po lekarstwa, ale lepszym sposobem jest powrót do natury.

Rozpoczynając dzień sięgamy po filiżankę ulubionej kawy. Mało kto wie, że możemy ją
zagotować przez 5 minut z dodatkiem przypraw korzennych, kostką czekolady i odrobiną miodu.
Taka mieszanka uspokaja, rozgrzewa i daje zastrzyk energii.
Siadamy teraz w wygodnym fotelu i popijając życiodajny napój głaszczemy przywołanego uprzednio kota, wsłuchując się w charakterystyczne mruczenie. Dźwięk, który wydobywa się z kociego gardziołka ma wybitnie lecznicze właściwości dla naszego systemu nerwowego.
W dodatku nasz koteł ( określenie zaczerpnięte z młodzieżowego słownika) wydziela korzystne promieniowanie. Na dowód załączam stosowny link:
http://www.tg.net.pl/temat/miau.php?print=1394

Jak widać na obrazku zwierzak musi być rudy, aby działać skutecznie.

Pisałem już chyba o dobroczynnym działaniu promieni słonecznych. Najlepsze jest słońce poranne, ale spacer po południu też ma sens. Przed wyjściem zaopatrujemy się w stosowne smakołyki, którymi przywabiamy spotkane po drodze koty i inne zwierzęta. Ja nigdy nie wychodzę z domu bez kilku plasterków suszonej kiełbasy, bo, a nuż trafi się jakaś wychudzona kocina i trzeba będzie ją podkarmić.
Niektórzy twierdzą, że pies ( pieseł) jest równie dobry, a może nawet lepszy od kota. Ten spór prowadzony jest od lat na popularnych forach internetowych. Dyskutanci zaprzęgają do tego wyższą matematykę zapisując swoją opinię w postaci nierówności pies > kot.
Niestety, pies jest zwykle na bakier z higieną i nie może się równać z poczciwym kotełkiem, który zawsze gorliwie zagrzebuje w piasku swoje produkty, a potem starannie wylizuje zabrudzone futerko. Dlatego, według mnie, prawdziwa jest nierówność odwrotna czyli kot > pies.

Korzystajmy więc z dobrodziejstw natury na porannym spacerze.
Znany uzdrowiciel i jasnowidz ojciec Klimuszko z zakonu Franciszkanów zwracał uwagę na korzystne promieniowanie niektórych drzew (np. modrzewia) i szkodliwe innych (np. osiki).
Zapamiętałem z czasów młodości jakiś film, na którym Maja Komorowska (a może inna aktorka) przytula się do drzewa, aby odreagować kłótnię z małżonkiem. Zachęcam, aby iść w jej ślady, kiedy zdenerwuje nas bliska osoba.

Może się zdarzyć, że przewrotny los rzuci nas gdzieś w świat, na przykład na Wyspy Brytyjskie.
Kiedyś zamieszkiwali je Anglicy i Szkoci, ale obecnie spotykamy tam wyłącznie Murzynów i Azjatów. Bawi tam jeszcze nasz Kadeon i kilku innych Polaków. Spacerując w parkach Londynu spotykamy przede wszystkim gromady lisów i wiewiórek. Kiełbasa więc tutaj odpada. Zabieramy przed wyjściem garść orzechów i małą, tłustą gąskę. Orzechy rzucamy wiewiórkom, a gąską karmimy liska. Kadeona nie dokarmiamy, bo ten, jak pamiętamy, walczy z oponką na brzuchu.

Pytanie zasadnicze. Spacerujemy sami, czy zabieramy ze sobą towarzyszkę naszego życia?
Otóż, w mojej opinii, kobieta nie odniesie spodziewanej korzyści z takiej wyprawy. Znacznie mądrzej jest wysłać ją na wycieczkę do pobliskiej galerii handlowej, aby mogła odświeżyć zapasy swojej odzieży.
(Uprzednio, jednak logujemy się na konto bankowe i ustawiamy określony limit na karcie płatniczej).

W romantycznych opowiadaniach (typu Harlequin, ale nie tylko), czy na ekranie, kobieta zawsze przeżywa radosne uniesienie w ramionach ukochanego mężczyzny. W rzeczywistości, najbardziej podniecający moment w życiu każdej dziewczyny, to zakup kolejnej sukienki, butów czy torebki w sklepie firmowym. Może mieć ich tysiąc, nie ma to znaczenia.
Jakiś facet pisał na blogu, że niefrasobliwa małżonka doprowadziła go na skraj bankructwa. Toteż zmuszony był oświadczyć jej co następuje:
Możesz trzymać w garderobie 365 sukienek, po jednej na każdy dzień roku. Ostatecznie, kupisz sobie dodatkową w roku przestępnym. Ale na tym koniec. Nie zamierzam przebudowywać domu po tylko, aby zwiększyć powierzchnię twojej garderoby.

Pewna amerykańska aktorka przyznała, że mogłaby zrezygnować z seksu na cały rok, w zamian za modną torebkę od Versacego.
I pomyśleć, że są faceci, którzy wierzą w namiętne kobiety.


Po powrocie ze spaceru wykładamy się w leżaku na balkonie i oddajemy ulubionej lekturze. To znaczy studiujemy „Miłosny potencjał mężczyzny” Mantaka Chia, próbując wykonywać egzotyczne ćwiczenia, które zaleca profesor.
Mozolnie przepychamy seksualną energię przez kolejne czakramy, a potem rozbieramy się do rosołu aby wystawić na słońce wszystkie członki naszego ciała. Mantak Chia twierdzi, że nic tak nie służy naszemu penisowi jak naświetlanie go czysta energią słoneczną.
Może się zdarzyć, że wzbudzimy niezdrowe zainteresowanie sąsiadów. Na złośliwe uwagi z ich strony odpowiadamy tak jak nasi przodkowie. „Wolnoć Tomku w swoim domku”.

Słońce zachodzi, zbliża się wieczór i pora udać się na spoczynek. Może powinniśmy teraz łyknąć jakieś ziółka. Ale jakie?
Niestety, nie możemy tego zdradzić, bo to będzie przedmiotem osobnej rozprawki.

Nic jednak nie stoi na przeszkodzie aby zachęcić naszych czytelników do jeszcze jednego zbliżenia z naturą.
Przywabiamy w tym celu naszą ulubioną kociczkę, zapraszając ją grzecznie do łóżeczka. Tu możemy wreszcie zaprezentować nasz sprzęt, znacznie powiększony w ciągu pracowitego dnia.
Zabieramy się zatem do dzieła.
Głaszczemy mięciutkie futerko i sami pomrukujemy z rozkoszy podczas zabawy w chowanego, w bliskim kontakcie z naturą.

[onesa]

[tom-sta664]

Taki słodziak na pewno wyleczy z każdego stresu.

[onesa]

Idę szukać kota dla siebie

[Pavalt]

Koty sąsiadów mi się zlatują do domu więc mogę oddać jakiegoś ;d

[onesa]

Pavalt, spokojnie dam sobie radę sama tylko wybór jest ogromny a kuszą mnie takie rasowe fajne kotki

[Pavalt]

Te są tresowane, same potrafią otwierać drzwi ;d

[tom-sta664]

Marzy mi się mały ocelot, ale żona na pewno się nie zgodzi.

[onesa]

Ocelot kot, ładny ciekawa jestem czy trzeba mieć na niego jakieś pozwolenie ?

[tom-sta664]

Tu jest dyskusja na ten temat.

http://forum.koty.pl/topic/7141-ocelotserwal/

[ Dodano: Pią 29 Gru, 2017 ]
Wracając do głównego tematu chciałbym polecić jeszcze kąpiel w siarczanie magnezu. Kupujemy na Allegro sól Epsom za klika groszy. Napełniamy wannę bardzo ciepłą wodą do poziomu 1/3 wysokości. Wsypujemy 1/2 kg soli i mieszamy starannie. W pozycji półleżącej (woda powinna zakrywać podbrzusze) trwamy 20-30 min. Można dodatkowo przy pomocy gąbki polewać całe ciało. W tym czasie słuchamy muzyki klasycznej (np. Koncert Brandenburski - J.S. Bacha), która dodatkowo leczy nadwerężony system nerwowy.
Zauważyłem u siebie po takiej kąpieli wyraźny wzrost potencji. Można więc domniemywać, że takie zabiegi będą pomagać w ćwiczeniach PP.

Siarczan przeciwdziała też łysieniu.

[zbychwawawa]

[tom-sta664]

Zbychwawa!

Tak.
To jest bardzo słaby roztwór (pół litra soli na 70-80 litrów wody). Podobnie działają kąpiele w uzdrowiskach.
Zamiast siarczanu magnezu można też stosować sól kłodawską, ale nie próbowałem.

[onesa]

[tom-sta664]

Od czasu kiedy zmieniłem dietę, przestałem tracić włosy na głowie. Dlatego nie zauważam różnicy po takiej kąpieli. Jedyna zmiana to ciemniejsze wąsy.
Pozytywny wpływ związków siarki na owłosienie jest znany od dawna.

P.S. Kupujesz tego ocelota?