Ogólnie o potencji - Oziębłość seksualna u mężczyzny

dziuniox - Wto 15 Gru, 2020
Temat postu: Oziębłość seksualna u mężczyzny
Witajcie!
Chcę zasięgnąć Waszej porady. Mam 27 lat, a mój partner 44. Problem dotyczy braku życia erotycznego. Spotykamy się, kilka razy w roku spędzamy razem po 2 tygodnie. Znamy się ponad rok. Mamy bardzo bliski kontakt duchowy, jesteśmy super przyjaciółmi, bardzo bliskimi. Śpimy razem, przytulamy się, zasypiamy trzymając się za ręce. Jest dużo bliskości, on mi np kładzie głowę na klatę itd. Czujemy się razem spokojnie i dobrze.
Niestety on ma opory przed sprawami erotycznymi. Nie pozwala, abym włożył mu rękę w majtki (czasami pozwoli, żeby głaskać go po dupie). Do penisa nie pozwala dotykać. Twierdzi, że seks nie jest mu potrzebny. On wie o moich potrzebach, sam często biorę jego rękę i kładę na swojego penisa, ale on nawet nie chce mi powalić. Próbuję z nim rozmawiać, mówię, że wszystko zrozumiem itd, że się nie obrażę. Proponowałem, żebyśmy np. spróbowali pospać nago, powalić razem (ja sobie on sobie), potem wzajemnie, potem oral i anal. Ale on odpowiada jakimś milczeniem, zero konkretów.
Zaprzecza, aby miał jakiegoś kochanka. On ma pewien uraz do grupy czysto homoseksualnej, woli facetów, którzy wyglądają jak hetero. Ja raczej mu się podobam. Mówił, że w młodości też nie miał bujnego życia erotycznego, bo obawiał się chorób....
Podejrzewam, że on jest jakoś psychicznie mocno zblokowany. Może ktoś coś podpowie, jakie powinienem mieć do niego podejście, jak go przekonać? Co zrobić, aby nie bronił się przed bliskością?
PS mam jeszcze pytanie do facetów 40+ jak wygląda wasze życie erotyczne? Często się spuszczacie?

Oleg_1981 - Wto 15 Gru, 2020
Temat postu: Re: Oziębłość seksualna u mężczyzny
dziuniox napisał/a:
Witajcie!
Chcę zasięgnąć Waszej porady. Mam 27 lat, a mój partner 44. Problem dotyczy braku życia erotycznego. Spotykamy się, kilka razy w roku spędzamy razem po 2 tygodnie. Znamy się ponad rok. Mamy bardzo bliski kontakt duchowy, jesteśmy super przyjaciółmi, bardzo bliskimi. Śpimy razem, przytulamy się, zasypiamy trzymając się za ręce. Jest dużo bliskości, on mi np kładzie głowę na klatę itd. Czujemy się razem spokojnie i dobrze.
Niestety on ma opory przed sprawami erotycznymi. Nie pozwala, abym włożył mu rękę w majtki (czasami pozwoli, żeby głaskać go po dupie). Do penisa nie pozwala dotykać. Twierdzi, że seks nie jest mu potrzebny. On wie o moich potrzebach, sam często biorę jego rękę i kładę na swojego penisa, ale on nawet nie chce mi powalić. Próbuję z nim rozmawiać, mówię, że wszystko zrozumiem itd, że się nie obrażę. Proponowałem, żebyśmy np. spróbowali pospać nago, powalić razem (ja sobie on sobie), potem wzajemnie, potem oral i anal. Ale on odpowiada jakimś milczeniem, zero konkretów.
Zaprzecza, aby miał jakiegoś kochanka. On ma pewien uraz do grupy czysto homoseksualnej, woli facetów, którzy wyglądają jak hetero. Ja raczej mu się podobam. Mówił, że w młodości też nie miał bujnego życia erotycznego, bo obawiał się chorób....
Podejrzewam, że on jest jakoś psychicznie mocno zblokowany. Może ktoś coś podpowie, jakie powinienem mieć do niego podejście, jak go przekonać? Co zrobić, aby nie bronił się przed bliskością?
PS mam jeszcze pytanie do facetów 40+ jak wygląda wasze życie erotyczne? Często się spuszczacie?


Aktywność seksualna to indywidualna kwestia. Rzeczywiscie, przy braku uprawiania sportu, slabej diecie, przy braniu leków, z wiekiem sie odechciewa. Masz nietypowa sytuacje bo jestes od niego sporo mlodszy. Chce Ci sie bliskosci fizycznej a on takiej bliskosci nie potrzebuje. No nie zmusisz go bo to musi wynikac z potrzeby zaspokojenia popędu. Wazniejsze jest to czy planujesz z nim zycie? Seks jest potrzebny ale nie jest niezbedny. Relacje dojrzala mozna wypracowac na o wiele wazniejszych kwestiach niz seks. Masz z nim to co najwazniejsze, bo o ile seks, uroda, pociag miną, to duchowe zwiazanie, przyjaźń, zaufanie stanowiło bedzie o dlugowiecznosci Waszego zwiazku. Zatem pytanie do Ciebie czego chcesz? Seksu? Tego masz pelno na ulicy, co tydzien w barze, saunie itd. Zwiazku opartego na przyjazni i zaufaniu - to skarb, ktory bym pielegnowal.
Edit: na pewno bym nie naciskał na żadne terapie. Mozesz osiagnac efekt odwrotny do zamierzonego.

Czerwikss - Sro 16 Gru, 2020

Z drugiej strony znajomość nie jest taka krótka, bo trwa prawie rok. Rozumiem, ze terapię mozna wykluczyć w przypadku związku tygodniowego czy miesięcznego, jednak w tej sytuacji nie jest wcale głupim rozwiązaniem.
Szczególnie, ze seks jest bardzo ważny i szczerze to nie wyobrażam sobie bez niego związku.

Czy partner nie ma przypadkiem problemow z erekcją?

onesa - Czw 17 Gru, 2020

Może on należy do osob aseksualnych? Jest to rzadka grupa osób, które nie maja zupelnie potrzeb seksualnych.
Poza tym czy nie wiesz może o jakichs urazach z przeszłości?

toton - Pią 18 Gru, 2020

Może porozmawiaj ze swoim partnerem o swoich potrzebach i oczekiwaniach oraz zapytaj o jego potrzeby w tej kwestii. Pozwoli to na uzgodnienie jakichś kompromisów, jeśli takie będą potrzebne i będziecie świadomi tego, co druga strona chce, może, czego nie chce i w ogóle o co chodzi. Bez takiej dokładnej pogawędki to będzie ciężko, bo jeśli rozmowy takiej nie było to druga osoba może myśleć, że to, co jest Tobie wystarczy. Związek tworzy się wspólnie i potrzeby obu stron są ważne, a jeśli występują różnice, a chcecie być razem, to chyba nie pozostaje nic innego, jak kompromisy i szczera rozmowa, informowanie partnera o tym, co Ci potrzebne - ale tak delikatnie, bez wywierania presji, bo naciskanie może dać odwrotny efekt. Poza tym nie musi to być od razu osoba aseksualna (aseksualizmu się nie leczy) może ma po prostu małe potrzeby - takie osoby seksualne też się zdarzają.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group