Ogólnie o powiększaniu - Ćwiczenia a Masturbacja i seks (mity i fakty)

rafalsb - Nie 08 Kwi, 2018
Temat postu: Ćwiczenia a Masturbacja i seks (mity i fakty)
Witam!

Myślę, że ten temat jest tutaj potrzebny. Dużo się wspomina o tym, że masturbacja szkodzi wynikom w PP. Dodaje się, że seks też temu nie pomaga. Czasami ktoś ośmiela się dodać teorie wyjaśniającą dlaczego nie powinno się zabawiać.

Z jakimi się spotkałem?

1)strzał powoduje utratę energii (rozumiem, że chodzi o energię, którą organizm zużywa do produkcji nowej spermy)
2) Strzał powoduje skurczenie się penisa pozbawiając go korzystnej opuchlizny.
3) Masturbacja gorsza, niż seks.
4 ) Nie masturbować się przede wszystkim w pierwsze 1,5 po treningu PP.
5) Trening fizyczny pomaga nam w ćwiczeniach PP (np. siłownia)
6) Tkanki penisa po treningu wypełniają się limfą,a masturbując się przez ten masaż członka pozbawiamy go tej limfy i nie ma bodźca do wzrostu.

O ile o przyrośnie masy mięśniowej możemy poczytać/dowiedzieć się dokładnie jak organizm działa i co powoduje wzrosty to nie wiem jak wy, ale o PP nie znalazłem żadnych sprawdzonych materiałów z których można się dowiedzieć to o czym niektórzy tutaj na forum piszą.

Jedyne na co trafiłem to animacja wpływu rozciągania penisa przez medyczne urządzenie jakim jest specjalny expander. I to co tam zobaczyłem znów różniło się od teorii z którymi zderzyłem się tutaj. Mianowicie animacja ta pokazuje, że tkanki podczas rozciągania się wydłużają, po czym dzielą na mniejsze. I tym sposobem jest ich więcej i dlatego jest wzrost. To zaprzecza teori, któa mówi, że tkanki się rozciągają i są w stanie pomieścić więcej krwi Prawda? One poprostu się dzielą.(z jednej powstają dwie).

Ok bierzemy na tapet toeirie.

ad 1) Czy rzeczywiście ma to zasadniczy wpływ? Szczerze mówiąc trudno mi w to uwierzyć. Jakikolwiek na pewno ma, ale myślę, że nie aż taki duży dopóki się nie masturbuje kilka razy dziennie, gdyż wtedy czuć wyraźny syndrom amotywacyjny do działań. Sportowcom zabrania się przed zawodami do uprawiania seksu właśnie z tego względu - żeby na zawodach mieli 100% energii. Ale zauważcie że cały wzrost ich dotychczasowe formy był obok życia seksualnego. Sam masturbowałem się codziennie jak wielu facetów i miałem efekty w sporcie. jakaś obrona argumentu?

ad 2) To ma większy sens, aczkolwiek jedno mnie zastanawia. Skoro ta opuchlizna, która ma aż tak korzystny wpływ, że możemy uznać iż jest to okres wzrostu(bodziec) to osoby uprawiające często seks - po prostu takie którym często stoi powinni notować wzrosty, a penis sam z siebie nawet u tych, którzy z niego codziennie korzystają nigdy nie urośnie. W końcu nabrzmiały stojący penis to chyba większy bodziec do wzrostu, niż tylko opuchlizna wiszącego falusa. Tak na zdrowy rozum. Jeśli zatem samo podpuchęcie penisa go powiększa to po co tak mocno na niego napieramy urządzeniami i ćwiczeniami? Po to zadaje sobie i innym te pytania, żeby zwiększyć szansę sprecyzowania co właściwie powiększa tego penisa i który bodziec w jakims stopniu - czy to trening, czy limfa (nie wiem czym, właściwie ona jest), czy jeszcze coś innego?

ad 3) To chyba jedno z najbardziej intrygujących zagadnień:) Ktoś potrafi to uzasadnić i być pewnym, że wie co mówi? Skoro możemy się kochać i spuszczać w towarzystwie kobiety, a samotny, często krócej trwający masaż ze strzałem jest złem to o co tu chodzi?

W jednym i drugim wypadku penis jest masowany. Czy ręką, czy ściankami pochwy, ale też na etapie pieszczot kobiecą ręką, czy ustami. Jeden pies. to są podobne czynności. Spust też jest tylko spustem. W seksie często bardziej obfitym, niż w masturbacji (tracimy więcej nasienia)

tu mi się nasuwają jedynie powody ideologiczne. A czy dla ciał jamistych ma to znaczenie? niektórzy wspominali też o jakiejś "wymianie energii". Fakt, choć nie wiem dokładnie na czym polega ta wymiana to sam sobie masturbując się energii nie dasz, a od kogoś innego można ją dostać. Ale przy strzale i tak tracisz energie tak samo. Więc zostaje nam wzięcie pod uwagę pkt 1 - który dziwne jakby był kluczowy. Może się mylę, ale w moim odczuciu to może być najwyżej pomocne a nie decydujące.

ad 4) Dlaczego akurat tyle? Ja zauważyłem, że mój penis jest super opuchnięty w pierwsze minuty po treningu ale dość szybko wraca do swojego wymiaru początkowego. Na pewno kilka x szybciej, niż 1,5 h.

ad 5) Rozumiem pozytywny wpływ sportu na kondycję penisa, bo produkcja testosterony się zwiększa( erekcje) oraz utrzymujemy korzystniejsze proporcje tkanki tłuszczowej, ale co więcej? Robię trening PP i mam opuchliznę na penisie. Za 10min zaczynam machać ciężarami, a podczas treningu penis jest w jego najmniejszej wersji, więc gdyby zaufać teorii, że trzeba robić wszystko,żeby dawać bodziec penisowi do wzrostu trzebaby wystrzec się treningu, który pomniejsza penisa do jego maksymalnego skurczenia. Czy tylko ja widzę tu absurd sytuacji?

ad 6) Skąd można się dowiedzieć takich szczegółów funkcjonowania organizmu podczas pp?

Ciekaw jestem dyskusji w tym temacie;)

kadeon - Pon 09 Kwi, 2018
Temat postu: Re: Ćwiczenia a Masturbacja i seks (mity i fakty)
rafalsb napisał/a:
Witam!

Myślę, że ten temat jest tutaj potrzebny. Dużo się wspomina o tym, że masturbacja szkodzi wynikom w PP. Dodaje się, że seks też temu nie pomaga. Czasami ktoś ośmiela się dodać teorie wyjaśniającą dlaczego nie powinno się zabawiać.

Z jakimi się spotkałem?

1)strzał powoduje utratę energii (rozumiem, że chodzi o energię, którą organizm zużywa do produkcji nowej spermy)
2) Strzał powoduje skurczenie się penisa pozbawiając go korzystnej opuchlizny.
3) Masturbacja gorsza, niż seks.
4 ) Nie masturbować się przede wszystkim w pierwsze 1,5 po treningu PP.
5) Trening fizyczny pomaga nam w ćwiczeniach PP (np. siłownia)
6) Tkanki penisa po treningu wypełniają się limfą,a masturbując się przez ten masaż członka pozbawiamy go tej limfy i nie ma bodźca do wzrostu.

O ile o przyrośnie masy mięśniowej możemy poczytać/dowiedzieć się dokładnie jak organizm działa i co powoduje wzrosty to nie wiem jak wy, ale o PP nie znalazłem żadnych sprawdzonych materiałów z których można się dowiedzieć to o czym niektórzy tutaj na forum piszą.

Jedyne na co trafiłem to animacja wpływu rozciągania penisa przez medyczne urządzenie jakim jest specjalny expander. I to co tam zobaczyłem znów różniło się od teorii z którymi zderzyłem się tutaj. Mianowicie animacja ta pokazuje, że tkanki podczas rozciągania się wydłużają, po czym dzielą na mniejsze. I tym sposobem jest ich więcej i dlatego jest wzrost. To zaprzecza teori, któa mówi, że tkanki się rozciągają i są w stanie pomieścić więcej krwi Prawda? One poprostu się dzielą.(z jednej powstają dwie).

Ok bierzemy na tapet toeirie.

ad 1) Czy rzeczywiście ma to zasadniczy wpływ? Szczerze mówiąc trudno mi w to uwierzyć. Jakikolwiek na pewno ma, ale myślę, że nie aż taki duży dopóki się nie masturbuje kilka razy dziennie, gdyż wtedy czuć wyraźny syndrom amotywacyjny do działań. Sportowcom zabrania się przed zawodami do uprawiania seksu właśnie z tego względu - żeby na zawodach mieli 100% energii. Ale zauważcie że cały wzrost ich dotychczasowe formy był obok życia seksualnego. Sam masturbowałem się codziennie jak wielu facetów i miałem efekty w sporcie. jakaś obrona argumentu?

ad 2) To ma większy sens, aczkolwiek jedno mnie zastanawia. Skoro ta opuchlizna, która ma aż tak korzystny wpływ, że możemy uznać iż jest to okres wzrostu(bodziec) to osoby uprawiające często seks - po prostu takie którym często stoi powinni notować wzrosty, a penis sam z siebie nawet u tych, którzy z niego codziennie korzystają nigdy nie urośnie. W końcu nabrzmiały stojący penis to chyba większy bodziec do wzrostu, niż tylko opuchlizna wiszącego falusa. Tak na zdrowy rozum. Jeśli zatem samo podpuchęcie penisa go powiększa to po co tak mocno na niego napieramy urządzeniami i ćwiczeniami? Po to zadaje sobie i innym te pytania, żeby zwiększyć szansę sprecyzowania co właściwie powiększa tego penisa i który bodziec w jakims stopniu - czy to trening, czy limfa (nie wiem czym, właściwie ona jest), czy jeszcze coś innego?

ad 3) To chyba jedno z najbardziej intrygujących zagadnień:) Ktoś potrafi to uzasadnić i być pewnym, że wie co mówi? Skoro możemy się kochać i spuszczać w towarzystwie kobiety, a samotny, często krócej trwający masaż ze strzałem jest złem to o co tu chodzi?

W jednym i drugim wypadku penis jest masowany. Czy ręką, czy ściankami pochwy, ale też na etapie pieszczot kobiecą ręką, czy ustami. Jeden pies. to są podobne czynności. Spust też jest tylko spustem. W seksie często bardziej obfitym, niż w masturbacji (tracimy więcej nasienia)

tu mi się nasuwają jedynie powody ideologiczne. A czy dla ciał jamistych ma to znaczenie? niektórzy wspominali też o jakiejś "wymianie energii". Fakt, choć nie wiem dokładnie na czym polega ta wymiana to sam sobie masturbując się energii nie dasz, a od kogoś innego można ją dostać. Ale przy strzale i tak tracisz energie tak samo. Więc zostaje nam wzięcie pod uwagę pkt 1 - który dziwne jakby był kluczowy. Może się mylę, ale w moim odczuciu to może być najwyżej pomocne a nie decydujące.

ad 4) Dlaczego akurat tyle? Ja zauważyłem, że mój penis jest super opuchnięty w pierwsze minuty po treningu ale dość szybko wraca do swojego wymiaru początkowego. Na pewno kilka x szybciej, niż 1,5 h.

ad 5) Rozumiem pozytywny wpływ sportu na kondycję penisa, bo produkcja testosterony się zwiększa( erekcje) oraz utrzymujemy korzystniejsze proporcje tkanki tłuszczowej, ale co więcej? Robię trening PP i mam opuchliznę na penisie. Za 10min zaczynam machać ciężarami, a podczas treningu penis jest w jego najmniejszej wersji, więc gdyby zaufać teorii, że trzeba robić wszystko,żeby dawać bodziec penisowi do wzrostu trzebaby wystrzec się treningu, który pomniejsza penisa do jego maksymalnego skurczenia. Czy tylko ja widzę tu absurd sytuacji?

ad 6) Skąd można się dowiedzieć takich szczegółów funkcjonowania organizmu podczas pp?

Ciekaw jestem dyskusji w tym temacie;)





Ale walnołes temat można teraz tu długimi tygodniami dyskutować, musiałem zacytować by miedz wgląd do wszystkich pytań i sugestii:), oki to jedziemy zaczynamy:).


1. Tak strzał i jego skutki po można podzielić na dwie grupy jesli chodzi o wpływ na organizm mężczyzny i powiekszenie naszego wojownika:
Strzał powoduje utrate ogolnie energi zauważ że po seksie skonczonym strzałem jestes w pierwszych minutach wyczerpany ja tak mam że musze złapac oddech dac czas zregenerowanie sił trwa to około 10min dodatkowo czuje ze straciłem energie jestem taki troche rozleniwiony i jak to jest wieczor noc to najchetniej poszedł bym spac:)), ale jeszcze przed tym mam wielkom ochote cos zjesc jak najszybciej jakis wiekszy posiłek mam małpe dosłownie i co mi w łapy wpadnie to to pochłone:DD, dla czego tak jest?? z powodu utraty energi właśnie organizm sie domaga jej uzupełnienia działanie jest podobne troche jak bys zjarał sie trawa i gastro dopada ale tutaj zjesz raz dobrze i jest git. Kolejny negatywny skutek zaraz po wytrysju to spadek testosteronu ale mysle ze to jest kilku minutowa wystempuje pewne wachanie po orgazmie i strzale organizm tak reaguje i jak mowilem potrzebuje z 10min by to ogarnac. Dodatkowo traconc sperme tracisz sporo pierwiazdkow i witamin zawartych w niej i organizm siega po nowe by uzupełnic je i potrzebuje jedzenia kolejny powod tak zwanej małpy:D. Dolegliwosci te u mnie wszystkie mijaja w ciagu kilku godzin i energia powraca. Oczywiscie te skudki miajaj szybciej u osoby 22 lata np ktora ma bardzo wysoko testosteron niz u osoby daj my na to 40lat, dla tego młody moze w czasie seksu ze 4 razy i nawet ja w tym wieku tak mogłem a taki 40lat raz a dobrze za to co ma jak dla mnie wieksza wartosc. I odpowiadam rowniez na kolejne pytanie opisałes że sportowcy odnosza sukces mimo ze seks uprawiaja i maja zawsze pełno energi do treningu, odpowiedziałes sobie sam na pytanie bierze sie to z tego że samo uprawianie sportu podbija testosteron i roch fizyczny wpływa na cały organizm i jego lepsze i zdrowsze funkcjonowanie, biegałem chodziłem na siłownie byłem jak maszyna funkcjonowałem na znacznie wyzszych obrotach niz teraz miałem wiecej energi, i odpowiadam na kolejne pytanie bezposrednio przelozylo sie to pozytywnie na penisa i jego erekcje podczas treningow i wogole teraz musze troszkestosowac pewne sztuczki czyli zimne prysznice sporo magnezu ktore wspomagaja dodatkowo erekcje i sam celibat pomaga bardzo mocno ja cwicze 2x dziennie musze miedz jak najlepsza rekcje itd. Kolejna odpowiedz to taka ze jak by ci sportowcy nie spuszczali sie w trakcie seksu to by mieli jeszcze wiecej energi i siły do działa i własnie u mnie celibat to wyrownuje brak aktywnosci fizycznej i tak mam że czasm rozporek rozrywa:D jak bym wrocil na siłownie to juz wogole bym miał swietne wyniki z celibatem a tak mam powiedzmy wiecej niz dobre.

Teraz jaki to ma wpływ na penisa i treningi??, zacznę od tego jak działają ćwiczenia wiec tak wykonując jelq przepychamy krew tłoczonc ja do ciał penisa pod wiekszym cisnieniem efektem jest (i odrazu odpowiadam na jedno z pytań co do animcji ktora widziałes ale ktora dotyczyła UWAGA EXPENDERA NIE CWICZEŃ!!!), a wiec efektem jest powieksznie ciał w członku jak i rowniez ich uszkodzenia co pokazuja czerwone kropki na penisie ciała te po prostu pekaja ale zrastaja sie wieksze i mocniejsze i nie wykluczone że tez dziela sie pod wpływem tych pekniec, resumujonc tłoczysz krew ciała jamiste i gombczaste zwiekszaja swoja objentosc to tak jak bys nadmuchiwał balonik po wypuszczeniu powietrza jest rozdentyi to tłumaczy po czesci że penis najpierw roznie w zwisie nastepnie w zwodzie taki jest jeden z efektow cwiczen drugim jest opuchlizna gdyz powstaje limfa i penis puchnie poprostu jest to mniej namacalny a raczej nie rzczywisty efekt cwiczen wystarczy zrobic odpoczynek kilka dni i penis straci cała limfe, ale limfa dodatkow rozcionga bardziej zewnetrzna czesci i skore i wszystkie tkanki a co za tym idzie one moga znow pomiescic wiecej tłoczonej krwi i efekt limfa powoli zamienia sie w rzeczywiste efekty.

Teraz jak to sie ma wszystko do spustow po treningu czy miedzy treningami??.
Ja zauiważyłem głownie to ze u mnie spust powoduje pogorszenie sie erekcji na treningach przez 2 dni około 3 dnia wraca wszystko do normy i penis nabiera dawnego wigoru i tu jest pies pogrzebany podkeslam słowo penis nabiera dawnego wigoru, co to znaczy? znaczy to że celibat ma to do siebie że ta cała energia jest tez zmagazynowana w penisie czujesz ze jestes ciagle podniecony i w stanie gotowoaci masz nie odparta chec sie spuscic twojego penisa rozsadza energia i jest w ciagłym podnieceniu i UWAGA CIAGŁYM I LEKKIM WZWODZIE I TO MA FUNDAMENTALNY WPŁYW NA CWICZENIA NA POWIĘKSZENIE gdyz penis jest lekko nabrzmiały w takim stanie jak by 10% wzwodu cały czas a co za tym idzie jest lepsze ukrwienie ciagał i lepszy wymiana i cyrkulacja kwri penis jest lepiej odrzywiony i ta KREW DODATKOWO CHODZ W MINIMALNYM STOPNIU ALE CAŁY CZAS LEKKO ROZPYCHA JUZ POROZPYCHANE OD TRENINGU CIAŁA JAMISTE GOMBCZASTE I WSZYSTKIE TKANKI W PENISIE co przekłada sie na konserwowanie efektow po treningu i minimalne ale cały czas jest penis pod działenaiem efektu WOW I KROPKI NAD I:wink: ze tak powiem czyli on rosnie rownież gdy nie cwiczymy i to całe meritum negatywnych skudkow spuszczania sie bo co masz po spuscie czy 2,3 no własnie kompletne 0 erekcji kompletny flak zgadza sie tak tak czyli penis jest podkurczony tu juz nie chodzi o ta limfe bo u mnie on i tak jest spuchniety mimi ze mam spust po treningu przykład dzis rano niestety przesadziłem z erekcja i zdarzyła mi sie wpadka ale to dla tego ze miesnie pc jeszcze nie wrocily do pelnej regeneracji po treningu i pesnis jes podkurczony i mniejszy niz jak bym nie miał spustu wpływ na limfe ma to wiekszy jak cwiczymy zpompka tam wzrost głownie o opuchlizne i limfe sie opiera to ona tworzy rzeczywisty wzrost a przy cwiczeniach bardziej krew i rozpychanie nia ciał jamistych a opuchlizny jezt znacznie mniej dowod w pompce byłem w stanie napompowac limfa penisa do obwodu UWAGA REKORD TO BYŁO OKOŁO 19,2CM budle jak cholera:D i szczeze to juz za wiele mysle ze granica rozsondku to własnie 17,5cm-18cm max obwodu ale wracajonc do tematu po ćwiczeniach mam 17,5cm obwodu wiec zobacz jaka jest roznica w opuchliznie pompka19,2cm a cwiczenia17,2cm obwodu.

Teraz sprawa seksu a samo zadowalania sie, sporo o tym myslałem i wywnioskowałem jedno że masturbacja ma bardzo destrukcyjny wpływ bo strzpiemy dziada i koniec nie ma efektu wow trzeba czekac tam kilka dni za nim w pełni powroci, natomiast jesli mamy stała partnerke, dziewczyne i z nia przebywamy i noramnie uprawiamy seks tam 2x w tygodniu spust po seksie przupuscmy to mimo spustu efekt wow bardzo szybko powraca bo z nia przebywamy co za tym idzie nasze libido szybko sie odnawia i chenci do seksu i jestesmy stale podkrenceni ja tak mam moja dziewczyna tak na mnie działa że mam cały czas na nia ochote i jestem podniecony mimi spustow oczywiscie nie wolno przesadzic tez ze spustami podczas seksu bo ma to rownie destrukcyjny wpływ przypuscmy jak na mnie trzy razy w trakcie seksu i za nimpowroci moj penis do normy około 2 dni tak samo jak bym strzepał sobie raz i czekał na efekt wow te 2dni. Ale jesli uprawiamy seks i konczymy raz czy dwa razy na tydzien spustem wtedy bardzo szybko efekt wow wraca juz na drugi dzien i tu cały pies pogrzebany oczywiscie najlepszy jest celibat i wtedy ma sie najlepsze efekty seks ma destrukcyjny wpływ ale znacznie mniejszy wiec jak chcesz jak najlepsze efekty TO CELIBAT TO ZAPEWNI.

Teraz uzasdnie odpowiedz na twoje głowne pytanie dla czego podczas seksu nabrzmiały peni nie rosnie i dla czego opuchlizna i jego rozcionganie ma taki wpływ na wzrost po czesci odpowiedz juz jest ale teraz od innej strony jeszcze to uzasadnienie dam.
Wiec tak seks czesty seks nawet codzienny nie ma praw powiekszyc penisa ponad naturalne rozmiary gdyz penis jest tak skonstrułowany ze przyjmnie swoja naturalna wielkosc swoje 100% i nie urosnie to nie jest bodziec KTORY MOŻE ŁAMAC LIMITY JAK W DRAGON BOOL Z CZY SUPER:D i tu sie posłuze porownaniem z anime wqezmy rase sajan z ktorej sie wywodzi Songo i Vegeta dla czego dawni sajanie z planety Vegeta nie stawali sie silniejsi bo nie trenowali odpowiednio wiele i ciezko a sama walka ze słabszymi przeciwnikami nie dawała bodzca do rozwoju dopiero ciezkie treningi i wlaka z przeciwnikami ktorzy wyciskali ostatnie poty z naszych bohaterow dała bodziec do łamania i przekraczania limitow czyli bodziec do stawania sie silniejszym. I analogicznie sie ma to do penisa seks to za mały bodziec naura tak zabezpiczyła przed wzrostem i dopiero przekraczanie limitu czyli trening jelq czy pompka i wypełnianie krwia i limfa penisa ponad jego własne 100% daje bodziec i łamie limity co sprawia ze kajdany i łancuchy penkaja zdejmujemy simlocka:D i włola gdyz nadwyrezony i porozciongany penis jest zmuszony do wzrostuprzez zwiekszenie pojemnosci jego ciał jamistych i gombczastych jak i wszystkich tkanek krwia i opuchlizna. Tak samo trening na siłowni daje to ze łamiesz wlasne limity dajesz bodziec i rosniesz przekraczajonc 100% mozliwosci wlasnego organizmy bo wiadomo ze od nic nie robienia miesien nie urosnie koniec i kropka i to samo z penisem jak go normalnie uzywasz to chodz bys był kasanowa i bzykał dzien w dzien nie urosnie no moze te pare mm:D.

Teraz kolej jeszcze na tantre i wymiane energi bo zapomniał bym napisać. Można powiedziec że moja umiejetnosc do edgingu i godzinami seksu moge uprawiac ma swoje korzenie z tantry i odechu przeponowym ktory jest w tantrze wykorzystywany ale mi głowniechodzi o wymiane energi podczas seksu z partnerka i efektu wow własnie tu chodzi o samo przebywanie z kobieta i wymiane enrgi YI I YAN pewnie zle napisałem ale wymiane energi meskiej i damskiej własnie ta ciagła wymiana sprawia ze po spuscie szybko odyskujemy energie i to jest piekne to rzeczywiscie tak jest i działa i najlepiejto widac jak na codzien przebywamy z kobieta i jest to prawdziwe uczucie miłośc to ma sie energie cały czas na seks i apetyt na nia tak to dział dokładnie.


Co do sportu, siłowni i kurczenia sie penisa to ja takiego efektu nie miałem ale chłopie ty cwiczysz 1,5miesionca powiem ci jedno pocwicz z rok i zacznij robic mocne treningi penisa to wtedy zobaczysz co bedzie sie działo ale do tego musisz dojsc etapami poczontkujoncego i srednio zawansowanego przez zawansowanego i hardkora ktorym ja jestem ale musisz te etapy przejsc nie radze skrocic drogi bo czeka cie kontuzja i wyłonczenie z treningow tak jak jato miałem ucz sie na moich błendach badz cierpliwy nie wymagaj nie wiem czego po tak krodkim okresie bo sie po prostu nie da odrazu Polski nie zbudowali czas czas czas cierpliwosc i samo dyscyplina to twoj klucz do sukcesu.


O ja pierdziele napisałem sie za swiat na tym smartfonie masakra pisałem to z 1,5h jak nic nie zamierzam blendow poprawiac bo mnie chol.... strzeli hehehe:D tyle to sie rozczytasz mam szerokie place i ma to sie ni jak do malej wirtualnej klawiaturki mojego smartfona.

rafalsb - Pon 09 Kwi, 2018

Jak pisałeś to na smatphone to jesteś wielki.

A co to wlasciwie jest ta limfa i skad wiesz jak ta limfa sie zachowuje?

kadeon - Wto 10 Kwi, 2018

Tak pisałem i prawie oczoplonsu :D dostałem 5,2 cala to za mało na tak WIELKI TEKST HEH, dodam jeszcze ze w galerii byłem szukałem spodni dla siebie heh ale nie znalazłem usiadłem na ławce i mowie ok odpisze na posta rafała i siedziałem około 2h i pisałem hehehe:D.

Limfa to opuchlizna poprostu a jak sie zachowuje to wiem z obserwacji, wszystko co pisze na tym forum o powiększaniu to moja wiedza i doświadczenie nabyte LATAMI TRENINGU. Tego nie znajdziesz w żadnej książce a powod jest bardzo prosty bo nikt na poważnie nie bierze powiększania penisa, bo w książkach rożni doktorzy i studenci medycyny napisali że nie da się powiększyć w taki sposób penisa wiedz każdy im wierzy bo oni sa najmądrzejsi i maja lata nauki studiów doktoratów i jeszcze tam czego a JA SIĘ ZAPYTAM KUR....MAC:D I jednym pytaniem cała wiedzę tych teoretyków wywalę do piachy UWAGA PYTANIE?: CZY CI DOKTORZY I MĄDRZY LUDZIE PRZEPROWADZILI RZETELNE TESTY NA TEMAT POMPEK,EXPENDEROW I ĆWICZEŃ NA GRUPIE BADANYCH MĘŻCZYZN POWIEDZMY 100 NIE PRZEZ OKRES OD 1 DO 3 MIESIĘCY A OKRES OD MIN ROKU DO DWÓCH?? NO WŁAŚNIE KUR....:D NIE!!! NIE MA NIGDZIE TAKICH TESTÓW I WYNIKÓW BADAN. I dla tego myślą na podstawie zazwyczaj kilku dniowych czy tam tygodniowych testów ze się nie da a dla mnie te kilka dni jest po prostu śmieszne i tyle bo powiększanie to maraton i te 2-3 mies to wprawki tak naprawdę jak masz penisa podatnego bardzo na powieszenie to na wprawkach urośnie te kilka mm jak nie to musisz dalej łamać bariery i dopiero wtedy efekty uzyskasz jak znajdziesz najlepszy sposób dla siebie. I kolejny powód ze większość wymięka zazwyczaj od kilku tygodni do 2,3 miesięcy bo nie widza efektów ale jak masz miedz efekty jak te pierwsze miesiące to sa wprawki to jeszcze nie jest trening tak naprawdę najpierw naucz penisa do treningu i go uodpornij a później ćwicz taka jest zasad. Mój przykład przez pierwsze 3mies prawie 000000000000 EFEKTÓW WZROSTU NA DŁUGOŚCI JEDYNIE OBWÓD POSZEDŁ O TE PONAD 2-2,5CM z opuchlizna wiec miałem i mam to szczęście ze mam predyspozycje do grobego penisa i tam wzrostu najwięcej mi szło obwód zawsze szybciej wypracujesz bo tu działa opuchlizna dodatkowo na długość działa wyciąganie penisa z podbrzusza i w mniejszym stopniu zwiększenie objętości ciał jamistych i gąbczastych jak i opuchlizna powiedział bym 70% to wyciągnie penisa z podbrzusza a 30% wzrost ciał członka a co do obwodu masz 100% wzrostu przez powiększenie się ciał członka i opuchliznę i taka jest różnica.

Ale wracając do tematu mojego wywodu uważam że tak naprawdę Ja z Nosferatisem jesteśmy tak naprawdę pionierami w powiększaniu u Nas w kraju a juz na pewno na tym forum udowodniliśmy i poparliśmy to dowodami ze sie da Nosferatis zrobił to jeszcze lepiej odemnie ma n podatnego członka na trening pompka i trafił odrazu w 10 z metoda treningu dla siebie ja musiałem szukać własnej metody.

rafalsb - Sro 11 Kwi, 2018

Twoje 2,5 cm na grubości to istotna różnica. Jak sam wiesz, tylko 0,5cm z tego było opuchlizną, a 2cm były wynikiem na stałe. W takiej sytuacji jednak bym jedynie skakał z radości:) Po prostu jakikolwiek efekt. A już w ogóle 2cm. Wow.

Ja myśle, że gadanie o tym, że powiekszanie działa dla niektórych a dla innych nie to jest też mit. To tak jakby się mówiło, że ćwiczenia na siłowni na jednych działąja a na innych nie. O ile można mieć predyspozycje, np być endomorfikiem i zyskać szybciej dobrą sylwetkę od ektomorfika, to jeden i drugi się napakuje jak będzie odpowiednio ćwiczył.

Myślę, że fakt, że jedni nie mają wyników bierze się po prostu z tego, że na siłce bierzesz trenera i on Cię za rękę prowadzi, pokaże fizycznie jak cwiczyć, a w pp jest wszystko z teorii i doza różnic w ćwiczeniach dmowych może być diametralna. Tak samo jak wyników.

tom-sta664 - Sro 11 Kwi, 2018

Obiecałem sobie nie pisać więcej na temat masturbacji. Wydawało mi się, że każdy zdaje sobie sprawę z jej szkodliwości, ale nie każdy ma dość silnej woli, aby z tym zerwać.
Wpis Rafała zachwiał moją pewność, dlatego czuję się w obowiązku jeszcze raz (mam nadzieję, że ostatni) zabrać głos w tej sprawie.

Najpierw musiałem przekonać kota, aby usunął się z klawiatury. Z pomocą przyszedł mi wróbel, który usiadł na akacji za oknem i zainteresował mojego drapieżnika tak, że poszedł zapolować na niego. Przez szybę, oczywiście.

Kadeon wykonał lwią część roboty, przedstawiając obszernie fizyczne skutki masturbacji i jej wpływu na wyniki PP.
Ja, dla odmiany, spróbuję zająć się aspektami duchowymi onanizmu.
Człowiek, bowiem, jest strukturą fizyczno-duchową, co przyznają półgębkiem nawet zagorzali materialiści. Materia, zresztą, pojmowana mechanicznie, nie istnieje wg fizyki. W każdym razie, nie da się udowodnić jej występowania.

Wrócę na początek do pytania (które zadaje Rafał) o naturę energii, którą tracimy wraz z wytryskiem nasienia.
Współczesna wiedza nie daje na to sensownej odpowiedzi.
Wg filozofii Wschodu człowiek otrzymuje z kosmosu pewien zasób sił żywotnych, którymi trzeba umiejętnie gospodarować, aby nie zużyć ich przedwcześnie. Ta życiodajna energia jest skoncentrowana w ludzkim ciele, w charakterystycznych punktach, zwanych czakrami. Tzw. czakra korzenia umiejscowiona jest w kroczu, tam gdzie znajdujemy mięśnie Kegla. Nadmierne eksploatowanie tych mięśni może więc zaburzać strukturę energetyczną organizmu. (Być może, mnie się to przytrafiło). Sztuczki z przesyłaniem energii, stąd do wyższych czakramów (do czego zachęca Mantak Chia i inni guru) kończą się czasem pomieszaniem zmysłów.

W Kościele uważa się, że próby manipulowania tymi tajemnymi energiami mogą obudzić duchowe byty, wrogie człowiekowi (demony). Profesor Mantak również przyznaje to nieśmiało, chociaż sam zachęca do takich eksperymentów.
Egzorcyści mają pełne ręce roboty przy uwalnianiu nieszczęsnych ofiar zafascynowanych wschodnią mistyką, adeptów jogi i innych azjatyckich wynalazków.
Piszę o tym dlatego, że egzorcyści na co dzień pomagają również osobom zniewolonym pornografią, masturbacją i nieuporządkowanym seksem, skutkiem czego te osoby cierpią na depresję, impotencję i choroby somatyczne.
Te zniewolenia mają także przyczynę duchową. Praktykując masturbację stopniowo oddajemy się we władanie demonów. Zresztą, podobnie jest z innymi nałogami.
Sfera seksualna to najbardziej delikatna struktura w człowieku i bardzo łatwo ją poranić.
Seks w zamyśle Stwórcy ma być językiem miłości i sposobem przekazywania życia.
Dlatego nie może służyć do zabawy.
Ignorując tę prawdę, wchodzimy na niebezpieczny teren, kontrolowany przez ciemne moce, nieprzyjazne człowiekowi.
W tym miejscu powiesz pewnie, drogi czytelniku: Mnie to nie dotyczy, bo jestem niewierzący.
Cóż, musisz być bardzo zarozumiały, aby twierdzić, że twoja wiara czy niewiara ma moc kreowania rzeczywistości.

Czytając liberalne media, królujące obecnie na rynku, można odnieść wrażenie, że masturbacja to obowiązek młodego mężczyzny. Na dowód, przytacza się tysiąc zalet tej praktyki.
A przecież, wystarczy zauważyć jedną prawidłowość, aby zburzyć ten cały gmach mądrości.

Penis przyzwyczajony do ręcznej stymulacji, nie zareaguje dostatecznie na podnietę naturalną czyli ciało kobiety.
Wydawałoby się, że mężczyzna, który wstąpił w związek małżeński (również po to, aby skończyć z nałogiem), powinien cieszyć się wspaniałym seksem na co dzień. Tymczasem, facet woli dalej onanizować się (w ukryciu), ponieważ współżycie z kobietą nie daje mu satysfakcji. Czy to nie jest chore?

Czy masturbacja jest gorsza niż seks? - zastanawia się Rafał.
Aby to sprawdzić, trzeba ją po prostu odstawić, przynajmniej na pół roku.
Seks to inny rodzaj podniet, zwykle o wiele silniejszych, a więc również większa przyjemność. Ponadto duma, że ja, jako mężczyzna, potrafię dać rozkosz ukochanej kobiecie.
Ktoś powie, że przecież można uprawiać jedno i drugie.
I tu trzeba przytoczyć uwagę Kadeona o sportowcach osiągających wyniki bez celibatu: Gdyby zachowali ascezę, biliby życiowe rekordy.
Krótko mówiąc, jeśli upieramy się przy fapowaniu, skazujemy się na byle jaki seks.

Kolejny argument naszych adwersarzy to: masturbacja jest dobra, ale pod kontrolą.
Tu przychodzi na myśl wierszyk I. Krasickiego. "Dlaczegóż to jest bajka, wszystko to być może, prawda, jednakże, ja to pomiędzy bajki włożę."
Wiemy doskonale, jak trudno jest kontrolować odruchy utrwalone w psychice.
Trzeba być bohaterem, aby nie ulec pokusie. Albo mieć silną motywację.
Ćwiczenia PP dają taką motywację i dlatego zachęcam wszystkich do ich podejmowania. Nie dość, że dają szansę na wyleczenie męskich kompleksów, to pomagają dodatkowo wyzwolić się z nałogu.

bear834 - Czw 12 Kwi, 2018

bardzo ciekawy temat sie rozwinal, pozwole sobie dolaczyc do dyskusji.

1. kwestia trzepania
jest to najgorsza rzecz jaka mozna zrobic tuz po treningu pp. lata cwiczen nauczyly mnie tego. to blad ktory popelnia sporo osob mlodych adeptow. cwiczac np z pompka, po treningu masz spore przyrosty tzw. chwilowe, to ogromnie kusi, wiesz masz w reku sporo grubszego, zupelnie inne doznania - kusi aby strzepac. po czyms takim nie bedzie przyrostow.

2. spust i sport
kilka lat uprawialem sport na wysokim poziomie (basket), strzal tuz przed waznym meczem (obojetnie czy z reki czy sex) - powodowal ze gralem o jakies 20-40% gorzej. nie bylo tego glodu zwyciestwa. najgorszy mecz rozegralem majac szybki numerek bezposrednio tuz przed, praktycznie w szatni;)- snulem sie po boisku;) nie spuszczajac z kija z tydzien przed meczem gralem super, mialem mega motywacje, energie. nie musze pisac ze po takim wygranym meczu, sex smakuje wybornie - jestes po prostu zwyziezca.

3. robotki reczne a tradycyjny stosunek
kwestia uscisku wg mnie. zadna szparka nie da takiego ciasnego uchwytu jak wlasna dlon. wielu domoroslych walikoni popada w marazm stosujac coraz mocniejszy chwyt, zwykle porno po latach tez juz nie kreci. jak walicie regularnie to zrobcie maly test, czy wasza kobieta podnieci was bedac jeszcze ubrana, z delikatnie odslonietym cialkiem. -sami zobaczycie.

4. marnowanie potencjalu
po wielu latach widze jak ogromnym bledem bylo walenie. nic dobrego to nie dalo a jedynie przynioslo problemy. sa inne metody na np pozbycie sie przedwczesnego wytrysku - moja ulubiona nauczyla mnie kiedys dziewczyna. po paru ruchach juz mialem ochote strzelac, byla mega piekna i znala sie w te klocki;) widzac co sie swieci przerwala akcje, jedna reka zlapala mocno u nasady, spojrzala w oczy i wrecz nauczycielskim tonem powedziala ze nie zyczy sobie abym tak szybko dochodzil, mam byc prawdziwym facetem i najpierw mam ja zaspokoic a potem moge sobie strzelac. w tym samym czasie druga otwarta dlonia wymierzyla siarczystego plaskacza prosto w stojaca palke :)
calosc powtorzyla sie kilkukrotnie, to nauczylo mnie kontroli nad spustem jak nic innego - taka terapia szokowa.polecam:)

5. czy calkowicie zrezygnowac?
jesli masz stala partnerke to tak. jesli jestes sam staraj sie robic to jak najrzadziej, i nie przy porno, chyba lepiej uzyc jakiegos fleshlighta luznego niz reki jak juz;) choc troche to zasymuluje stosunek.
jak mozna przyspieszyc odstawienie? pomysl sobie ze robia to tylko kompletni frajerzy i przegrywi zyciowi. ty masz robic to tylko z partnerka.

tom-sta664 - Czw 12 Kwi, 2018

Bear!
Fajnie, misiu, że zabrałeś głos. Jak zwykle, mądrze i rzeczowo.

Piszesz, że wytrysk osłabia na pewien czas, i to jest prawda uzasadniona fizjologicznie.
Ja, jednak, obserwuję u siebie nietypowe zjawisko.
W młodym wieku i później, zgodnie z regułą, po każdym spuście byłem skonany. Szczególnie, jeśli to była sesja z powtórką.
Kiedyś, po takiej pracowitej nocce wybrałem się w podróż samochodem. Musiałem po drodze stanąć na parkingu i zdrzemnąć się na godzinkę.
Ostatnio jednak stwierdzam, że po wystrzale nic właściwie się nie dzieje. Owszem, spada libido (wrażliwość na podniety erotyczne), ale zmęczenia brak. Mogę funkcjonować normalnie. Dopiero po upływie doby pojawia się bardzo lekkie przymulenie.
Nie wiem, jak to wytłumaczyć.
Być może, organizm rozpoznaje, że nie jestem w wieku rozrodczym i odbudowę zasobów (nasienia) rozkłada na dłuższy okres. Stąd brak zauważalnych efektów osłabienia.
Jeśli zdarza mi się spuścić z krzyża następnego dnia (staram się tego unikać), to objętość ejakulatu jest trochę mniejsza, ale nadal znacząca (mokra pościel). W tym wieku, ma się rozumieć, trudno liczyć na fontannę.

Szkoda, że nie ma nikogo w moim wieku na tym forum do skonfrontowania.
Może ktoś ma jakąś teorię na ten temat.

bear834 - Czw 12 Kwi, 2018

Tom, ciekawy jest twój przypadek. ja wraz z wiekiem odnotowuje standardowe pogorszenie tego stanu rzeczy. jak bylem mlody moglem strzelac po kilka razy, raz po raz - teraz po wytrysku organizm przestawia mi sie diametralnie na zupelnie inne tory, tak jakby ktos odpalil reset. moglbym byc z najseksowniejsza laska na swiecie a i tak bym pewnie juz nie mial ochoty. po strzale najchetniej bym od razu zasnal - co jest dla mnie kuriozum bo zawsze sie smialem z tego stereotypu ze facet odwraca sie i zasypia. ale naprawde to jest tak silne zjawisko ze nie mam nad tym kontroli, moge probowac na sile a i tak nie da rady. dzieje sie tak niestety coraz czesciej i mimo trzymania dobrej diety, trenowania - juz raczej sie nie poprawi, i dlatego przestrzegam i APELUJE! do mlodych walikoni - odstawcie te praktyki raz na zawsze, wejscie sie za dziewczyny i nie traccie cennej energii. gdybym mogl cofnac sie w czasie i przekazac to samemu sobie dzis pewnie bym byl innym czlowiekiem....

dzis mlodziez ma porno na wyciagniecie reki i to tak doskonalej jakosci ze wyobraznia juz nic nie musi dzialac. najrozniejsze kategorie, konfiguracje itd. widze ze mlodzi popadaja w ten niszczacy nalog. coz, uwierzcie ze za mlodu tego nie bedziecie czuli ale po 30 tce sie to zwroci z nawiazka. w przyrodzie nic nie ginie i niestetyodbije sie to predzej czy pozniej negatywnie.

jak ktos mysli powaznie o powiekszaniu penisa to za robotki reczne nawet nie powinien sie chwytac, nawet myslec o tym. bardzo latwo zaprzepaszczac ciezkie godziny treningow.


ale zeby niee bylo tak smutno to znalazlem na to zmeczenie po strzale panaceum. po prostu najpierw w pierwszej koljnosci musisz zadbac o partnerke. orgazm lechtaczkowy, pochwowy - cokolwiek ubostwia dajesz jej to. twoje potrzeby schodza na dalszy plan. kochasz sie pol godziny-dwie ale musisz ja tak wygrzmocic zeby blagala cie abys przestal. jesli sie maluje to tusz ma sie jej rozmazywac na policzkach (jesli wiecie o czym mowie), ma byc wyczerpana i w pelni zaspokojona. i wtedy dla pewnosci powtarzasz proces od poczatku. nie mozesz strzelic - musisz w pelni kontrolowac swoj sprzet i dawac rozkosz. po takim stosunku kobieta zazwyczaj odplywa w twoich ramionach a ty dopiero wtedy dochodzisz. najprzyjemniejszym orgazmem jaki mozna sobie wyobrazic. po czyms takim gwarantuje ze kobitka sama bedzie smacznie spala a ty mozesz oddac sie najlepszemu odplynieciu, i snu jaki mozna sobie wyobrazic. jesli dacie rade mozecie sie przytulic ale uwierz ze to jest taki stan ze zadne z was nie bedzie mialo sily wstac z lozka:)

tom-sta664 - Czw 12 Kwi, 2018

Bear!
Bardzo malowniczo opisałeś tę sytuację intymną, która ma zachęcić do dawania rozkoszy ukochanej kobiecie.
Tak właśnie powinien zachowywać się prawdziwy mężczyzna.
Seks jest zawsze nakierowany na drugiego człowieka.

Zastanawiam się, czy to pogorszenie kondycji, które obserwujesz, może być odwracalne.
Jeśli dobrze cię rozumiem, to przyczyny swoich słabości upatrujesz w intensywnej masturbacji w młodzieńczych latach. Na pewno masz rację. Medycyna chińska twierdzi, że błędy zdrowotne popełnione w dzieciństwie i młodości rzutują na całe życie człowieka.
Czasem, jednak, zdarzają się cuda. Słaby i chorowity facet, po osiągnięciu pewnego wieku, nagle nabiera sił żywotnych, dokazuje w łóżku, wybiera się w podróż dookoła świata.

Ja, w twoim wieku, też nie czułem się najlepiej, pracując ciężko, aby utrzymać żonę i dzieci. Odetchnąłem, kiedy dzieci wyszły z domu i pozakładały własne rodziny.

Dramat typowego mężczyzny polega na tym, że nadmierna aktywność seksualna (która zwykle jest normą) wysysa z niego siły i szybko doprowadza do spadku libido i szeroko rozumianej potencji.
Po przekroczeniu pięćdziesiątki, zwalają się na niego kolejne choroby i niemoce. Jednocześnie, żona po przekwitaniu traci zainteresowanie erotyką i zakłada szlaban mężowi.
Ten, pomimo licznych dolegliwości, ciągle ma ochotę na seks, ale stary przyjaciel odmawia posłuszeństwa.
Można się tylko pochlastać.

Moi koledzy (naprawdę duże grono), w większości są od dawna na seksualnej emeryturze, wielu z nich (zbyt wielu) już na tamtym świecie.
Cóż, taka jest ludzka podła kondycja.
I pomyśleć, że to wszystko z powodu głupiego jabłka, zerwanego w raju przez kobietę.
A najbardziej boli ta niesprawiedliwość. Jeden ma ptaszka 22cm, drugi tylko 12cm.
Gdybym to ja stwarzał świat, każdy facet dostałby na starcie fujarę 20x15, z możliwością łatwego powiększania. Niestety, Pan Bóg nie zasięgnął mojej opinii w tej sprawie.

bear834 - Czw 12 Kwi, 2018

Tom:) lepiej bym tego nie ujął. sam wielokrotnie zastanawiałem się nad tym tematem - czemu jeden może mieć długiego a drugi krótkiego, bardzo głębokie przemyślenia nad w sumie błachym tematem. I wiesz, nie ma na tym świecie rzeczy idealnych, nie ma osób które w 100% byłyby spełnione pod wieloma względami. jeden ma długiego penisa ale za to jest niski, inny z kolei ma średniej wielkości ale z twarzy raczej nieciekawie, któs inny ma talent i pięknie śpiewa, inny z kolei urodził się chory i cierpi całe życie.... to z czym my tutaj mamy problem - czyli wielkość naszych sprzętów tak naprawde jest niczym, ot po prostu kaprysem, chęcią podbudowy własnego ego, itd. gdyby to odemnie zależało to również dałbym kazdemu facetowi tyle ile by chciał.:) ale wiesz co, myślałem o tym i to też byłoby za mało. gdyby istniała taka siła która pozwalałaby dawać ludzią to co sobie zamarzą po pewnym czasie znależliby się tacy którzy chcieliby miec wiecej, lub jesli byloby to niemozliwe - sprawialiby aby inni mieli mniej. nieustanna walka o dominacje, niejako wpisana w nasze jestestwo. problem malego czlonka to w gruncie rzeczy dosc blachy problem, moglo byc zdecydowanie gorzej. my sie jednak na to nie godzimy i walczymy.

no i coz, z wiekiem czlowiek zdobywa ta zyciowa madrosc, wie jakie glupie rzeczy robil w przeszlosci, sam bedac mlody wielokrotnie stawalem przed waznymi decyzjami, wiedzialem wtedy ze beda one rzutowaly na moje dalsze zycie, wybor studiow, miasta do ktorego sie przeprowadze itd. wtedy niejako wiedzialem ze robie czasami zle, ze podejmuje niekorzystna dla mnie decyzje ale np. milosc do kobiety ktora kochalem byla silniejsza i poswiecalem swoje dobro. jak sie pozniej okazalo niestety na marne....

ale byc moze jest tak jak piszesz - ciagly stres, praca ktora czasami przytlacza, problemy dnia codziennego - to wszystko sie kumuluje. zwykly przyklad-jedzenie, bedac mlody mialem tak rozkrecony metabolizm ze moglem na jeden raz zjesc wielka pizze, kilo lodow i popic 2 litrami coli. teraz po czyms takim czulbym sie fatalnie, wtedy bylem chudy jak patyk :)
wracajac do tematu przewodniego i masturbacji - wiem i rozumiem mlodych, w glowach buzuja hormony, nie ma gdzie dac temu upust, ale nie zatracajcie sie w porno. bywa, ze mlodzi ludzie maja tak zjechana psychike, pojecie o seksie ze dla nich pierwszy raz to conajmniej powinien byc stosunek w trojkacie, z dwoma dziewczynami, anal, oral i co tam jeszcze sobie wymyslicie. jesli ktos raz posmakowal prawdziwej milosci to wie o czym mowie - i wtedy zadne wymiary, zaden centymetr w ta czy w ta sie nie liczy.

tom-sta664 - Pon 16 Kwi, 2018

No i co, Rafał ?
Nec Hercules contra plures.
Poddajesz się, czy nadal będziesz szukał argumentów za masturbacją?

Napisz szczerze, co o tym myślisz.

Poprawił ci się humor, czy dalej jesteś w dołku?

onesa - Sro 18 Kwi, 2018

kadeon, tak myślałam że piszesz na telefonie i to jest powód takiej dużej ilości błędów
User66 - Sro 18 Kwi, 2018

Jak to wygląda u mnie:

bear834 napisał/a:

2. spust i sport
kilka lat uprawialem sport na wysokim poziomie (basket), strzal tuz przed waznym meczem (obojetnie czy z reki czy sex) - powodowal ze gralem o jakies 20-40% gorzej. nie bylo tego glodu zwyciestwa. najgorszy mecz rozegralem majac szybki numerek bezposrednio tuz przed, praktycznie w szatni;)- snulem sie po boisku;) nie spuszczajac z kija z tydzien przed meczem gralem super, mialem mega motywacje, energie. nie musze pisac ze po takim wygranym meczu, sex smakuje wybornie - jestes po prostu zwyziezca.

3. robotki reczne a tradycyjny stosunek
kwestia uscisku wg mnie. zadna szparka nie da takiego ciasnego uchwytu jak wlasna dlon. wielu domoroslych walikoni popada w marazm stosujac coraz mocniejszy chwyt, zwykle porno po latach tez juz nie kreci. jak walicie regularnie to zrobcie maly test, czy wasza kobieta podnieci was bedac jeszcze ubrana, z delikatnie odslonietym cialkiem. -sami zobaczycie.

5. czy calkowicie zrezygnowac?
jesli masz stala partnerke to tak. jesli jestes sam staraj sie robic to jak najrzadziej, i nie przy porno, chyba lepiej uzyc jakiegos fleshlighta luznego niz reki jak juz;) choc troche to zasymuluje stosunek.
jak mozna przyspieszyc odstawienie? pomysl sobie ze robia to tylko kompletni frajerzy i przegrywi zyciowi. ty masz robic to tylko z partnerka.


Ad. 2 Również grałem mocno w koszykówkę i miałem podobne/identyczne objawy. Potwierdzam tą zasadę.

Ad. 3 Jako uzależniony od masturbacji zauważyłem odwrotne objawy. Że to ręka niewiadomo na jak mocnym uścisku daje mi się pełną kontrolę nad penisem i jedynie skrajny edging może mnie tego pozbawić.
Natomiast pochwa jest luźniejsza od ręki i nie mam kompletnie kontroli nad penisem w pochwie. Od około 3 lat stosunki bez prezerwatywy opóźniającej zawsze są wielkim kłopotem i kończą się w 2-3 minuty. Cipka + ruchy frykcyjne dają taką stymulację penisowi, że nie ma szans wytrzymanie. Seks stał się więc frustrujący bo ledwo włożę i już czuję penisa na skraju wytrysku. Zaciskam kegla i coś próbuję pokopulować ale to za duża męka i stres - ciągle czuć jak sperma buzuje nie w jajach ale w żołędzi i jest na skraju wytrysku.

Ad. 5 Podobnie jest z fleshlightem. Symuluje pochwę bardzo dobrze i mimo że jest luźniej niż w ręce to jest podobnie jak w kobiecie więc ten sam efekt. Masturbacja z fleshlightem wydaje się dobrym treningiem ale niestety nie daje ostatnio mi efektów bo po jednej minucie już czuję jak penis chce wystrzelić.

Sumując zrobiło się tak w życiu,że wolę rękę bo mam nad tym kontrolę.

bear834 - Sro 18 Kwi, 2018

najprawdopodobniej zbyt mocno przyzwycailes sie do reki, przykra sprawa, ale zamiast odniesc sie do niej w poniedzialek postaram sie odpisac teraz ;)

po 1-odstaw trzepanko od zaraz. zrob maly eksperyment - najwyzej nie bedziesz trzepal 2 miesiace. przez 2 miechy nie walisz tylko sex.

po 2- jesli od razu dochodzisz po wlozeniu proponuje fajnej metody ktora mi pomogla ale wymaga partnerki ktora wie o co chodzi;) jak tylko zauwazy ona ze juz chcesz strzelac, wyjmuje pena, jedna reka lapie go u nasady bardzo mocno, druga wymierz otwarta dlonia kare. z plaskacza. nie mocno ale tak abys poczul ze masz do czynienia z profesorka. moze rzucac ci teksty ze masz nie dochodzic, ze chce prawdziwego faceta itd. cos co siadzie ci na honorze i sprawi ze bedziesz staral sie jednak nie trysnac. procedure powtarzacie za kazdym razem jak chcesz sie zlac.oczywiscie w momencie gdy ona zdecyduje ze to juz - tryskasz.

po 3. jesli masz na tyle mocy, mozesz trysnac od razu i po chwili jechac dalej. jak znow od razu dojdziesz, dajesz jeszcze raz. facecie z reguly max wytrzmuja 3-4 takie wystrzaly. nie wiem jaka masz wytrzymalosc, bo mozesz po 1 juz nie miec ochoty - wtedy patrz pkt.2

tom-sta664 - Czw 19 Kwi, 2018

User!
Chciałem ci zwrócić uwagę na znaczenie tzw. gry wstępnej. Na pewno wiesz, na czym to polega, ale nie zaszkodzi przypomnieć. Może ktoś z młodszych kolegów skorzysta w przyszłości.

Zacznijmy ot tego, że prawdziwy facet (podkreślałem to wielokrotnie) w sytuacji intymnej koncentruje się nie na sobie, ale na swojej ukochanej, aby dać jej maksymalną rozkosz. Jej reakcje na te starania (jęki zachwytu, drgawki, konwulsje) są zwykle bardzo podniecającym i ekscytującym czynnikiem w całej zabawie.
Zakładając, że planujesz godzinną sesję erotyczną, spróbuj ten czas podzielić na cztery części.
W pierwszej, zacznij od delikatnego masażu (przy użyciu zapachowej oliwki, albo innych środków). W tle dobra muzyczka, może jakieś kadzidełka.
Drugą, przeznacz na ogólne wzajemne pieszczoty (twój penis nie bierze w tym udziału).
W trzeciej, przechodzisz do seksu oralnego. Najpierw ona pieści twoje akcesoria, potem ty zabierasz się do jej cipeczki. Robisz to delikatnie, na różne sposoby, pamiętając, że łechtaczka, to najczulszy punkt kobiecego ciała. Przerywasz, co jakiś czas, urozmaicając pocałunkami (usta, piersi, brzuszek). Patrzysz jej w oczy i szepczesz czułe słówka. Następnie, znowu powracasz w dolne partie i powoli doprowadzasz swoją ukochaną na skraj orgazmu.
Zanim to nastąpi, przystępujesz do części czwartej czyli penetracji. Tutaj, jeśli wytrzymasz chwilę, to jest szansa, że będziecie eksplodować razem.
Udało się.
Oczywiście, nie zdążyłeś pobuszować w cipeczce, czyli ominęła cię największa przyjemność.
Ale, zapewniam cię, że te wszystkie masaże, pieszczoty, miłosne dialogi, też są warte przeżycia i sprawiają ogromną satysfakcję. Świadomość, że potrafisz doprowadzić swoją umiłowaną do pełnej rozkoszy, jest źródłem niesamowitej siły i dumy dla normalnego mężczyzny.
Masturbacja powoduje, że ten czwarty etap właściwie wypada z całego aktu miłosnego, z powodu przedwczesnego wytrysku. Może, sposób Beara pomoże ci wydłużyć ten mega rozkoszny czas penetracji. Tutaj, każda chwila jest na wagę złota.
Misiek podpowiada też, aby spróbować wielokrotnych wytrysków. Według mnie, to przyjemność za drugim razem jest przynajmniej o połowę mniejsza, a za trzecim - zerowa. Poza tym, ogólne wyczerpanie i niesmak.
W każdym razie, ja, tak to odczuwałem za młodych lat, może inni reagują odmiennie.

Tak, czy inaczej, dobrze byłoby, gdybyś całkowicie zrezygnował z fapowania.
Porządny seks z ukochaną kobietą jest sto razy przyjemniejszy od masturbacji.
Nie rezygnuj więc. Walcz. Wiem, że jest to szalenie trudne i wymaga prawdziwego bohaterstwa. Ale są chłopaki (na tym forum również), którym się to udało.
Dobrze jest mieć jakiegoś bliskiego kumpla, który będzie nas wspierał w tej walce. Kobietom nie mówimy o swoich problemach. Nie zrozumieją tego (są z innej planety). Po co nadwerężać swój autorytet.
Pisałem wiele razy, że podjęcie treningu PP daje silną motywację, aby skończyć z nałogiem.
Zdaje się jednak, że masz problem z intymnością. Czy coś się zmieniło na korzyść w tej sprawie?

Trzymaj się, przyjacielu.

User66 - Pią 20 Kwi, 2018

Bardzo dziękuję za odpowiedzi, nie spodziewałem się rad :) Sprawa jednak jest skomplikowana i będąc uzależnionym trudno jest się zastosować do pomocy.

bear834 napisał/a:
po 1-odstaw trzepanko od zaraz. (...)

po 2- jesli od razu dochodzisz po wlozeniu proponuje fajnej metody ktora mi pomogla ale wymaga partnerki ktora wie o co chodzi;) (...)

po 3. jesli masz na tyle mocy, mozesz trysnac od razu i po chwili jechac dalej. jak znow od razu dojdziesz, dajesz jeszcze raz. facecie z reguly max wytrzmuja 3-4 takie wystrzaly. nie wiem jaka masz wytrzymalosc, bo mozesz po 1 juz nie miec ochoty - wtedy patrz pkt.2


Ad. 1 Rozumiem że trzepanka nie ma, ale z fleshlightem mogę trenować?

Ad. 2 Rzadko do razu dochodzę, ale bywa tak - jednak dosyć rzadko. Niestety nie będę w stanie zastosować tej metody. Moja długoletnia partnerka nie wie, że mam taką przypadłość. W dni płodne maskuje to prezerwatywami z lignokainą, i mimo że penisa mam jak zombie bo go nie czuję, to o dziwo stoi i mogę spokojnie kopulować te 20 minut. Więc wtedy jak gdyby ukrywam fakt przedwczesnego wytrysku.

Ad. 3 Nigdy nie byłem w stanie szybko się regenerować. Oczywiście teraz mogę wszystkiego nie pamiętać, ale nawet jako 20 latek potrzebowałem godziny na regenerację. Więc 2 razy nie wchodzą w rachubę. Podczas drugiego seksu nawet po godzinie przerwy, penis jest inny. Mniej twardy, boli mnie penis i do tego orgazm trwa sekundę, dwie a wytrysk to kilka kropel. Być może to kwestia układu nerwowego. Zawsze tak miałem i jak byłem w dobrej formie seksualnej te 4 lata temu to wolałem przerwę w seksie na kilkuminutowe pieszczoty i potem kontynuacja aby mieć jeden a solidny spust, a partnerka w tym czasie była w miarę zadowolona.

tom-sta664 napisał/a:
Chciałem ci zwrócić uwagę na znaczenie tzw. gry wstępnej. Na pewno wiesz, na czym to polega, ale nie zaszkodzi przypomnieć. Może ktoś z młodszych kolegów skorzysta w przyszłości.


Poradnik bardzo dobry. Nie jest to nowość oczywiście jak dla mnie, ale zawsze dobrze sobie przypomnieć :) Opisane bardzo rzeczowo.

Tak jak też wyżej opisałem, mam do dyspozycji na sesję erotyczną czy to samodzielną, ostatnio przeze mnie preferowaną czy z kobietą jeden wytrysk. Tak było za młodu więc im dalej w las tym nie ma szans na polepszenie tego. Jest opcja na dwa, ale potrzeba na to wyjątkowo dobrego biorytmu.

Dobrze napisałeś też o tym że kobietom nie mówi się o naszych kłopotach. A druga sprawa to mimo chęci nie mam warunków bytowych aby móc trenować PP. Jak widać po tematach forum, jest to bardzo długotrwały proces wymagający intymności, nie ma u mnie szans na porządny kilku dziesięciominutowy trening 5-6 razy na tydzień. Nawet swego czasu Kadeon martwił się tym, że nie będzie miał komfortu na trening i jego wieloletnie treningi pójdą na marne. Więc co dopiero ja. Ukrywać się w kiblu z pompką, ręcznikiem i lubrykantem... potem sprzątać i chować to za plecami...

I na koniec, co też na pewno spaja mój cały problem, on jest odwieczny dla całęj rasy ludzkiej.
Stała partnerka/żona najbardziej atrakcyjna dla nas kobieta, spełniająca nasze wymagania - no bo po to wybraliśmy ją spośród wielu innych, stopniowo przestaje być dla męzczyzny pociągająca. Do tego jest ryzyko,że wraz z wiekiem zmienia się i starzeje.
Jestem w związku/narzeczeństwie/małżeństwie od około 4000 dni i spędzam czas z jedną osobą. Niestety ewolucja związku/miłości jest nieubłagana. Tak zostaliśmy stworzeni :?

Dzięki za rady!

rafalsb - Pią 20 Kwi, 2018

tom-sta664 napisał/a:
No i co, Rafał ?
Nec Hercules contra plures.
Poddajesz się, czy nadal będziesz szukał argumentów za masturbacją?

Napisz szczerze, co o tym myślisz.

Poprawił ci się humor, czy dalej jesteś w dołku?


To trochę nie tak, czy się poddaję czy nie. Bo to zakłada, że jestem za masturbacją. Ja po prostu szczerze jestem ciekaw jak co działa, żeby coś zaradzić i mieć jakieś efekty.

Wcześniej z masturbacji miałem ok 6-14 strzałów tygodniowo. Teraz jeśli ulegam to tylko wtedy kiedy już na prawdę nie mogę wytrzymać i jest to ok raz w tygodniu. Do tego jakiś seks, powiedzmy 1-3 spusty z seksu tygodniowo. Czasem coś złamię jak bodźców za dużo,a czasem tego seksu nie ma. To się zmienia.

Ćwiczę edging według planu kadeona, ale nie jest łatwo, bo tym bardziej jądra wariują. Nie pomaga to w braku masturbacji. Pierwszy moj edging skonczyl sie tak, ze jak tego dnia ok 10 h pozniej mialem stosunek to trysnalem jak malolat po kilku ruchach. Czlowiek chodzi naladowany jak wariat.

Dzis juz robilem moj chyba 4-5 edging i z kazdym kolejnym jest coraz ciezej. Dzis bylem o wlos od orgazmu. Nie miesci mi sie w glowie ze sie powstrzymalem od takiej ulgi.Nawet teraz jak to pisze to mi ciezko na jadrach na sama mysl.

Podczas edgingu mam troche tego co dawala masturbacja, wszystkie jej dobre momenty oprocz wytrysku. Boje sie teraz seksu z kobieta zebym nie dal plamy szybkim strzalem.

Wymiary nadal stoją, ale zrobilem dopiero planem kadeona ok 6-8 treningow (nie pamietam dokaldnie) wiec zobaczymy za ok 2-3 tyg czy inaczej wplywaja na penisa. Bo jesli ma to dzialac to powinno juz isc w tym czasie chociaz troche - bez zmiluj.

Miewam okresy motywacji,ale dzis np slabszy dzien. Czasem watpie czy mi to zadziala, no ale juz w zyciu robilem za wiele rzeczy zeby nie sprawdzic dobrze czegos zanim zrezygnuje.

Jeszcze co do pornografii Ucze sie ostatnio odnajdywac tu i teraz w seksie. W tym pomaga odstawienie pornografii. Zrezygnowalem z niej juz jakis czas temu. Jedynie swoje filmy xxx, z moim udzialem sobie ostatnio wlaczam do trenngu, zeby lepiej trzymac erekcje. Nie wiem czy to rownie toksyczne. Przynajmniej podniecam sie czyms realnym co moge przywolac, a nie wysublimowanymi scenami. Chociaz moze wplyw tego jest takze niszczacy - nie wiem.

MImo wszystko jest progres, bo czerpie wieksza satysfakcje z seksu. Pstatnio tak sie wczulem w partnerke ze bylem w pelni w tym seksie, zamiast wyobrazac sobie jakas laske z chodnika, czy z pornusa.

Tak jak pisal Bear, porno roztacza przed nami nieopisana przestrzen erotyczna cholernie przyprawiona i pikantna. Pozniej nie krecic cie jak kobieta uchyli kawalek nogii. To jest smutne. Chocby dlatego warto zrezygnowac z pornografii - zeby wrocic do zdrowych reakcji i wczuc sie w zywa kobiete, ktora ma jakis zapach, potrafi miec krostke i niedoskonalosci.

zbychwawawa - Pon 30 Kwi, 2018

rafalsb napisał/a:
rocic do zdrowych reakcji i wczuc sie w zywa kobiete, ktora ma jakis zapach, potrafi miec krostke i niedoskonalosci.

O z tym to się mogę zgodzić ! :)

ffuu - Nie 13 Maj, 2018
Temat postu: Re: Ćwiczenia a Masturbacja i seks (mity i fakty)
rafalsb napisał/a:


1)strzał powoduje utratę energii (rozumiem, że chodzi o energię, którą organizm zużywa do produkcji nowej spermy)
2) Strzał powoduje skurczenie się penisa pozbawiając go korzystnej opuchlizny.
3) Masturbacja gorsza, niż seks.
4 ) Nie masturbować się przede wszystkim w pierwsze 1,5 po treningu PP.
5) Trening fizyczny pomaga nam w ćwiczeniach PP (np. siłownia)
6) Tkanki penisa po treningu wypełniają się limfą,a masturbując się przez ten masaż członka pozbawiamy go tej limfy i nie ma bodźca do wzrostu.



To może ja również wypowiem się na ten temat.

Ad1. Tutaj się zgadzam. Po strzale tracę energię, chęci do czegokolwiek, faktycznie najchętniej poszedłbym spać.

Ad2. W moim przypadku tak nie jest. Od kiedy ćwiczę jelq to nie spuszczam się prawie wogóle i nigdy zaraz po treningu więc co do schodzenie opuchlizny się nie wypowiem. Natomiast wiem z doświadczenia kiedy jeszcze nie trenowałem że jeden strzał powiedzmy około godz 12 powodował u mnie całkowite odstresowanie, schodziło ze mnie całe napięcie, jądra stawały się luźniejsze i swobodnie sobie wisiały, a cały penis przez resztę dnia był dłuższy i grubszy w opadzie. Więc u mnie po 1 strzale penis się nie kurczy, a wręcz staje się większy. Podkreślam po 1 strzale, bo po kilku już tak nie jest.

Ad3. Tutaj się nie wypowiem- nie mam porównania.

Ad4. Jeszcze mi się nie zdarzyło strzelić po treningu PP, trzymam się tej teorii dalej.

Ad5. Tego również nie potwierdzę bo aktualnie nie trenuje fizycznie. Chociaż pamiętam że jak trenowałem football to po każdym treningu penis i jądra były spięte i nieco mniejsze niż zwykle, tak samo zmęczone jak reszta ciała po treningu. Po takim wysiłku  postawienie go na 100% erekcji nie było możliwe.
Zgadzam się z tym że spust przed treningiem powoduje gorsze bieganie i chęci do gry, też tak miałem.

Ad6. Pisałem już że nie spuszczam się po treningu PP, ale nie ukrywam że po wykonaniu całej serii trzepne go jeszcze parę minut żeby zobaczyć jak wygląda ale oczywiscie bez spustu!



Co jeszcze mogę dodać od siebie.

Myślałem że jestem uzależniony od masturbacji ale od kiedy zacząłem ćwiczyć PP ( leci 4 tydzień) spuściłem się 2 razy, a wcale nie musiałem tego robić. Kiedyś tryskałem co 1-2 dni, teraz dzięki treningowi PP mam silną motywację żeby tego nie robić. Pozatym przy treningu mam prawie to samo co przy masturbacji- erekcja, kilkudziesiecio minutowy edging, jelqing, ogólnie zabawa z penem tyle że bez spustu. Wychodzi na to że mam dość silną psychikę, potrafię sobie odmówić i czuję że wychodzi mi to na dobre.
Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy to wiosna tak na mnie działa, czy odstawienie masturbacji spowodowało u mnie od niedawna poprawienie samopoczucia w ciągu dnia. Czuję się lepiej, mam większe chęci do pracy, nie jestem już taki senny jak przez ostatnie kilka lat. Ciekawe...

Wydawało mi się że jak nie spuszcze się np. tydzień  to przy kolejnej okazji trzepne parę razy i strzał. Zdziwiłem się i to bardzo. Dzięki poradnikom Kadeona staram się kontrolować mięsień PC podczas edgingu, wystarczy że go nie zaciskam i nie ma szans żebym trysnął, wychodzi mi to bardzo fajnie.

Jeśli chodzi o porno to naprawde czuję się ekspertem w tej dziedzinie. Porno oglądam od 12 roku życia prawie codziennie. Widziałem tysiące scen i filmików. Znam prawie każdą aktorkę i aktora, jakby ktoś się mnie spytał czy kojarzę np. Chanel Preston to od razu wiem jak wygląda, jaką ma twarz i pamiętam jej cechy charakterystyczne czyli w jej przypadku mały tatuaż na wzgórku łonowym + lekkie owłosienie:)  Teraz trochę się opuściłem, nie znam  najnowszych aktorek. Od kilku lat częściej oglądam amatorskie filmiki w stylu voyeur, caught pissing, itp. Profesjonalne porno już mnie praktycznie nie podnieca, a wręcz wkur....a. Unikam filmów z "wielkimi" penisami bo przez to wydaje mi się że mam małego.

Teraz jak robię edging czy jelq to puszczam sobie jakiś jeden długi filmik TYLKO z kategorii lesbian w dobrej jakości 1080p i od czasu do czasu spojrzę na ekran żeby lekko zwiększyć erekcję i tyle.

bear834 - Pon 14 Maj, 2018

tak z dwojga zlego to powiem wam ze lepiej miec juz ten przedwczesny wytrysk przy mega mocnym wzwodzie niz w ogole nie miec.

wg moich obserwacji przedwczesny to w glownej mierze efekt pokatnej masturbacji. takiej ktora robicie w ukryciu, za mlodziaka. aby nikt was nie nakryl. wiecie-szybka robotka reczna i po sprawie. w mlodym wieku nie czujecie ze cos zlego sie dzieje ale przez kilka lat takich praktyk potem prowadzi do tego ze bedac z kobieta bedziecie zaciskac zwieracz i strzelicie bardzo szybko. penis postawiony na 100% to najlepsza frajda dla kobiet ale wymaga sporo kontroli wlasciciela aby nie skonczyc za szbko. z kolei penis na 80-90% postawiony wg mnie moze dluzej, niestety nie sprawi takiej frajdy i jesli jest maly to teznie fajnie.
najlepiej sprobowac o tym nie myslec bo zamiast czerpac radosc z aktu to bedziecie sie zastanawiac czy dojde czy nie dojde;)

rafalsb - Pon 14 Maj, 2018

Siłą rzecz skazałem się na mały test, gdyż nocowałęm u koleżanki 4 noce i wiedziałem, że spusty się posypią. Byłem ciekaw jak wpłynie to na wyniki ćwiczeń. Okazało się, że dziewczyna miała okres, więc codziennie przed snem fundowała mi 1go blow joba. Czyli uwaga...4 noce ze spustami. W tym czasie rano robiłem treningi, Więc odstęp od treningu do spustu był co najmniej 12h.

Ostatni spust był wczoraj ok 18stej. Zmierzyłem penisa dziś rano i oczywiście powtórka z rozrywki, czyli prawie całość wyników straciłem. I taka to zabawa...

ffuu - Pon 14 Maj, 2018

Czyli teoria się sprawdza.
Książkowo to by pewnie było tak:
" Ilość spustów jest odwrotnie proporcjonalna do przyrostu długości/grubości penisa po ćwiczeniach."

Coś za coś. Niestety.

bear834 - Pon 14 Maj, 2018

to nie do konca tak dziala, za krotki okres testowy, zbyt duzo zmiennych. zeby mierzyc jakies realne przyrosty daj mu jeszcze rok/dwa cwiczen.
rafalsb - Wto 15 Maj, 2018

Nic nie zostało Bear niz cwiczyc. Cwiczenia zajmuja mi malo czasu i sa przyjemne wiec czemu nie. Lepsza niepewnosc przyrostu niz brak, gdy rezygnujesz z cwiczen.

Intensywnie mysle o expanderze...

ffuu - Wto 15 Maj, 2018

Mam pytanie troszkę odbiegające od tematu:
Czy jest sens robić przerwę od ćwiczeń co np. 6 dni, czy 24 godzinna przerwa między ćwiczeniami jest wystarczająca? Robię jelq już prawie miesiąc codziennie, stopniowo zwiekszająć trening, jestem na etapie 600 powtórzeń i opuchlizna jest narazie tylko chwilę po treningu(ćwiczę wieczorami), pozatym narazie nie wyczuwam żadnego dyskomfortu. A więc czy 48 godzin przerwy da mi cokolwiek dobrego na etapie w którym się aktualnie znajduje, czy nie?

rafalsb - Sro 16 Maj, 2018

U mnie zawsze opuchlizna trzyma się tylko chwilę po treningu. Po ok 10minutach penis już wydaje się szczuplejszy.

Są chyba różne rodzaje opuchlizny. Taka potreningowa i np taka, która oszukuje Twoje wyniki a jak spuścisz sie za często to znika, choć wydawało Ci się, że to Twój nowy wymiar. Powalone to wszystko:)

ffuu - Sro 16 Maj, 2018

A robisz jakies przerwy co kilka dni czy ćwiczysz codziennie? Czytałem że niby trzeba robić przerwy co jakiś czas żeby penis się zregenerował ale ja narazie nie odczuwam po czym miałby się regenerować. Nie wygląda na zmeczonego, raczej na takiego któremu ciągle mało.
U mnie opuchlizna też jest chwilę po treningu, później nie wiem bo idę spać. Rano jest nieznacznie większy niż przez dzień. Zastanawiam się czy nie rozbić treningu na wieczór i rano. Chociaż rano mam problem żeby wstać i zdążyć do pracy, a co dopiero na ćwiczenia..

rafalsb - Sro 16 Maj, 2018

Robie przerwy co 4 dni. Takim trybem poki co jade. Nie opuscilem jeszcze zadnego treningu odkad trenuje. Moze robie inne bledy bo nie idzie jakos szybko a to w pierwszym okresie obiecuja najszybsze wyniki. Jesli teraz idzie tak wolno to ci dopiero potem? 1mm na pol roku?:)

Caly czas te cwiczenia sa dla mnie duza zagadka a penis kaprysny jest przy pomiarach, zobaczymy co bedzie na dluzszym dystansie.

bear834 - Sro 16 Maj, 2018

ja wariant optymistyczny przyjmowałem 1cm/rok :)
ffuu - Sro 16 Maj, 2018

Ja narazie bede robił codziennie po 600 póki nie odczuję zmęczenia materiału, zobaczę co z tego wyjdzie.
rafalsb - Sro 16 Maj, 2018

Ale dostałes znacznie wiecej prawda?
bear834 - Sro 16 Maj, 2018

jakby policzyc wszystkie lata jakie trenowalem (>10) to znacznie mniej. nie ma na to jasnej reguly naprawde.
rafalsb - Sro 16 Maj, 2018

Mniej niz 1cm na rok?

A w pierwszych 2 latach?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group