Masturbacja - Jak skończyć z onanizmem.

jołajoł - Wto 03 Sty, 2006
Temat postu: Jak skończyć z onanizmem.
Jak się z tego "wyleczyć"? Mam 21 lat i robię to od ok. dziesięciu. Chcę zerwać z nałogiem. :D
question1 - Wto 03 Sty, 2006

to fantastyczny trening dla bicepsa i tricepsa w polaczeniu z przyjemnoscia :P niektorzy walą juz swoje konie ryncoma wielkosci łapy Pudziana :P
a do tematu to musisz sie zmotywowac, by przestac.

(jesli jest takie lekarstwo to przylep na udo Anty-Konia, stopniowo bedzie ci podawana dawka walenia az wyleczysz sie z nalogu)

a teraz bez zartow: motywacja twoja musi byc cholernie silna, y wreszcie przestac. kazdy wie jakie to ciezkie, wiec... musisz nad soba pracowac.

question1 - Wto 03 Sty, 2006

co to, k%#@a, za herezje?!?

kto takie pierdoly wymyslal? babcie moherowe pod nickami facetow??

P999m - Pon 21 Sie, 2006
Temat postu: ...
Czasem nie robię onanu przez okres kilku dni, tygodni lub miesięcy. I udało się najdłużej przez 7 pełnych miesięcy.
Bruno Pelletier - Pon 21 Sie, 2006

wystarczy silna wola
noddy - Pon 21 Sie, 2006

zamiast zwalic zrob 10 pompek :) ja tak robilem 3 lata i przyszla ciocia POLI (polucje) wiec musialem znowu zaczac walic ale zrobilem sobie z tych pompek calkiem fajna rzeźbe :lol:
hildegrant - Pon 21 Sie, 2006

to ciezki nalog i najgorsze jest to, ze nie jest kosztowny...nawet brak pieniedzy nie moze go powstrzymac...
sama silna wola raczej nie wystarczy...tak moga mowic ludzie, ktorzy nie maja nalogow...
wydaje mi sie, ze kluczem do swoistego detoxu jest zajecie sie czyms innym, wtedy kiedy przychodzi ochota...
jesli masz ochote zacznij sprzatac mieszkanie, idz z psem, na silownie, pobiegaj - jakikolwiek wysilek fizyczny powinien miec dobry wplyw...

cocaine - Wto 22 Sie, 2006

Musisz sobie robić przerwy najpierw jeden dzień, potem dwa, trzy i tak dalej. Mi to pomogło, bo masturbacja weszłą mi już w nawyk. Teraz to już wale tak raz na 2-3 tyg. profilaktycznie. Musisz powoli odstawiać i przyzwyczaić jądra do zmniejsania produkcji plemników :)
con brio - Sro 23 Sie, 2006

Swego czasu był tu na forum taki co chwalił się że już 50 dni nie miał seksu i się nie onanizował. Jakoś niewidać go tu wiecej. Ciekawe czy jeszcze żyje? Może sperma go juz rozsadziła. :D :D
cobi79 - Sro 23 Sie, 2006

to pod tym linkiem to jakieś bzdury. Jka mozna od onanizmy cyz też sexu nie mieć na to ochoty? Pocoiag seksualny to tak jak oddychanie, jedzienie itd natura stworzyła aby to wszystko było.
Co za różnica czy sex uprawiasz codiznnie czy sie codziennie masturbujesz?

Uważam, że sa dwa sposoby których mozna użyć, obydwa były wspomniame, albo drastycznie z dnia na dzien przestajesz a jak ci sie chce to albo pompki albo brzuszki albo cokolwiek innego co i ma to zastapic i cie wymaczyc fizycznie.
Drugi spoosob to taki ze stopniowo masturbujesz sie coraz zadziej starsz sie tak aby zupelnie przestac.


Na koniec tylko takie pytanie???
Dlaczego przestawać sie masturbowac???
Skoro cos nie robi nikomu krzywdy jest miłe i nie szkodzi zdrowiu to w czym rzecz?
Po co sie katowac?

mary - Czw 24 Sie, 2006
Temat postu: Re: Jak skończyć z onanizmem.
jołajoł napisał/a:
Jak się z tego "wyleczyć"? Mam 21 lat i robię to od ok. dziesięciu. Chcę zerwać z nałogiem. :D

mam rade!!!!!!!: można zawsze amputować interes!!!!!!!! i po kłopocie....chociaz słyszałam że jak np. ktos nie ma nogi to moze ją czuc...........czyli bedziesz i tak sobie walił konia ...z tym że bez penisa buahhaha :D :D :D :D :D :twisted: :twisted:

Andrmen - Pią 25 Sie, 2006
Temat postu: Re: Jak skończyć z onanizmem.
Myślę, że problem stałego samozaspokajania się seksualnego, wynika z niezharmonizowanego życia psychiczno-emocjonalnego w sferze płciowości danej osoby ludzkiej, w kontekście życia społecznego. Konkretna, szczegółowa przyczyna czy wiele przyczyn składających się w jakimś indywidualnym przypadku na decyzję o podjęciu i utrzymywaniu, praktykowaniu samozaspokajania się seksualnego, może / mogą być różne.
Pewnym faktem jest natomiast to, że osoby, które mają dobrze zbudowaną sferę całej swej osobowości - nie mają problemów tego typu. One umiejąc żyć w zgodzie i harmonii z samym sobą, z otoczeniem, najpierw w rodzinie, dalej w szkole, wśród rówieśników i społeczności, w której żyją. Nie potrzebują same zaspokajać się, nie potrzebują wogóle nawet myśleć o tym - gdyż w prawidłowo funkcjonujących społeczeństwach, ludzie dbają o siebie nawzajem,. Tak, że myślą o dobru nie tylko i wyłącznie swoim, egoistycznym, w pewien sposób zamkniętym w sobie lecz nawzajem troszczą się o siebie.
A więc ludzie żyjący normalnie i normalnie myślący o potrzebach nie tylko swoich, ale i innych - nawet nie myślą chyba o jakichś nałogach jak np. samozaspokajanie się płciowe.
Samozaspokojenie płciowe stosują chyba zazwyczaj ci, którzy są samotni, w jakiś sposób dysfunkcyjni pod względem emocjonalnym, osobowościowym, czy psychospołecznym.
A że natura nie znosi pustki więc myślę, że najlepiej było by wiedzieć każdemu, kto tą przypadłością jest ogarnięty, jak normalnie żyć należy, można i od czego w ich konkretnej sytuacji to zależy, a następnie zmieniać niewłaściwe postawy na właściwe, normalne. /Samozaspokajanie się nie sprzyja budowaniu właściwych relacji społecznych, rodzinnych, a także pełni osobowości danego człowieka w konkretnym przypadku. I powoduje wszystkie uboczne skutki emocjonalne, psychiczne, społeczne a także fizyczne/.

To tyle takiej refleksji. ...Może komuś w czymś ona pomoże, kto to wie?... ;) :D

oN^ - Nie 27 Sie, 2006

Ja chyba jestem uzalezniony od masturbacji bo robie to codziennie czasem 1, czasem 7 razy. Nie moge z tym skonczyc. To naprawde grozi tamtym co pisza? ja mam 15 lat, jest ktos starszy po pierwszym razie i robi tak jak ja od dawna i jak jest?
piochu - Pon 28 Sie, 2006

jak wytrzymasz parę dni to jesteś dobry ja terz się powstrzymywałem ale po tych kilku dniach to był prawdziwy odjazd sperma cię rozsadza a ty wyprawiasz takie rzeczy które przy codziennym ozanizmie nie przyszły by ci do głowy
Dixie - Wto 29 Sie, 2006

Ja jak zawsze próbuję skończyć i kasuję filmiki i niszcze płyty to po jakimś czasie chodze tak wkur%#$T$ że nie wiem co ze soba zrobić. Od razu ściągam coś nowego żeby wystrzelić. Mam 22 lata robie to od 8 lat. Miałem może z 3 przerwy. Najwyżej miesiąc się powstrzymałem. Od stycznia nie mam panny i mnie rozsadza :D ale co tam....robię to codziennie od 1-3 razy. Kiedyś nawet 9 było ale już spermy nie było i ból jak cholera!! Niedługo próbuje kolejny raz z tym skończyć :D
zwierzak - Sob 02 Gru, 2006

Jakkolwiek może to zabrzmieć: zwykłe próby skończenia z nałogiem zazwyczaj spalają na panewce.
A nałogowi, by go zaspokoić, trzeba podać na tacy jakąś nową ofiarę. Z mojego doświadczenia podpowiem - rozpoczęcie ćwiczeń może być dobrym impulsem do skończenia z brandzlowaniem się. Jeśli podejdziemy do nich poważnie i z determinacją oczywiście. Zmiana myślenia: "nie walę" bo ćwiczę mi pomogła.

Strikerx - Sob 02 Gru, 2006
Temat postu: odp
Szczerze w to watpię bo ćwiczenia już działają stymulująco na penisa zaczniecie ćwiczyć zacznie robić się dobrze kilka ruchów za dużo i wszystko na marne :d
harold mckee - Sob 02 Gru, 2006

hehehehe :D :D

wszystko na marne :D hehe dobre dobre :D

zola - Sob 02 Gru, 2006

ja kiedys walilem 1-2 razy dziennie, ale od czasu kiedy uprawiam regularnie seks to juz nie wale no moze czasem raz na 2 tygodnie z przyjacielem dla przyjemnosci.
zwierzak - Sob 02 Gru, 2006
Temat postu: Re: odp
Strikerx napisał/a:
Szczerze w to watpię bo ćwiczenia już działają stymulująco na penisa zaczniecie ćwiczyć zacznie robić się dobrze kilka ruchów za dużo i wszystko na marne :d


Strikerx nie pisze tego z powietrza - tak było w moim przypadku. Oczywiście każdy jest inny, dla nadpobudliwych ćwiczonka mogą działać stymulująco. Wiele zależy też od podejścia, samozaparcia.

xxxbamboxxx - Nie 03 Gru, 2006

Wystarczy odpowiednia motywacja i silna wola. Napewno 2-3 razy w miesiacu to nie jest nic zlego. Ale po co maltretowac swojego wiecznego towarzysza codziennie. To napewno w niczym nie pomaga, a wrecz tylko pogarsza sprawe, bo pozniej rozne skrzywienia penisa itp, jesli ktos sie umie odpowiednio obsluzyc swoim malym to moze robic to troche czesciej niz 2-3 razy w miesiacu, tylko pytanie ''Po Co?'' czy warto dla samej przyjemnosci?...
krisso - Pon 04 Gru, 2006

oN^ napisał/a:
Ja chyba jestem uzalezniony od masturbacji bo robie to codziennie czasem 1, czasem 7 razy. Nie moge z tym skonczyc. To naprawde grozi tamtym co pisza? ja mam 15 lat, jest ktos starszy po pierwszym razie i robi tak jak ja od dawna i jak jest?

a po co chcesz kończyć jak nie możesz ja mam 25 lat i wale tak jak ty.

harold mckee - Pon 04 Gru, 2006

tez zyje i mam sie dobrze :P a robie to dlugo ;)
Strikerx - Pon 04 Gru, 2006
Temat postu: odp
Świntuchy <nono>
xxxbamboxxx - Pon 04 Gru, 2006

a ja rzucam zbyt czestą masturbację.
harold mckee - Pon 04 Gru, 2006

xxxbamboxxx napisał/a:
a ja rzucam zbyt czestą masturbację.


hehehe, tak wiemy wiemy :D :D

xxxbamboxxx - Pon 04 Gru, 2006

a co do tematu to wydaje mi sie tak, najlepiej przeczytaj sobie jakies drastyczne skutki masturbacjii co nie koniecznie musi byc prawda, i postaraj sie w to choc troche uwierzyc, wtedy bedziesz mial motywacje zeby przestac no i bedziesz mial wstret do tego, jak poczytasz sobie jakis glupot ;p
harold mckee - Pon 04 Gru, 2006

xxxbamboxxx napisał/a:
a co do tematu to wydaje mi sie tak, najlepiej przeczytaj sobie jakies drastyczne skutki masturbacjii co nie koniecznie musi byc prawda, i postaraj sie w to choc troche uwierzyc, wtedy bedziesz mial motywacje zeby przestac no i bedziesz mial wstret do tego, jak poczytasz sobie jakis glupot ;p


kolejny raz nie widze potrzeby aby wykonac taki krok, poniewaz po tylu latach nic mi sie nie dzieje itp...

xxxbamboxxx - Pon 04 Gru, 2006

ALe tu nikogo nie interesuje czy Ty nie widzisz potrzeby. Gosc chce skonczyc z masturbacja to daje mu przyklad...zeby uwierzyl w jakas nie do konca prawdziwą historie i wtedy bedzie mial jakis wstret i motywacje zeby z tym skonczyc. Ja np to robie bo lepiej sie czuje gdy robie to mniej ...
harold mckee - Pon 04 Gru, 2006

nie wydaje Ci sie ze troszke popadasz w absurdy ? :|
xxxbamboxxx - Pon 04 Gru, 2006

moze troche tak, ale co mam mu powiedziec. Inaczej ciezko jest skonczyc z onanizmem, bez motywacji to nawet silna wola nic tu nie pomorze, chyba ze Pudzianowska ;p
harold mckee - Pon 04 Gru, 2006

kazdy sam dojdzie do tego ze ma juz dosc .. a Ty, tak szczerze, nie mozesz zmienic nic :)
paulinka - Wto 05 Gru, 2006

cobi79 napisał/a:
Dlaczego przestawać sie masturbowac???
Skoro cos nie robi nikomu krzywdy jest miłe i nie szkodzi zdrowiu to w czym rzecz?
Po co sie katowac?

ZGADZAM SIE!!!!! :)
Po co przestawac???

xxxbamboxxx - Wto 05 Gru, 2006

80 % mezczyzn, ma poczucie winy z powodu zbyt czestej masturbacjii, moze on jest w tej wiekszosci i moze po to chce z tym skonczyc...
patrycja_mary - Sob 27 Sty, 2007
Temat postu: Re: Jak skończyć z onanizmem.
jołajoł napisał/a:
Jak się z tego "wyleczyć"? Mam 21 lat i robię to od ok. dziesięciu. Chcę zerwać z nałogiem. :D

czy uwazasz,ze to jest az taki wielki problem??!!??ze jestes w "nalogu"mysle,ze to jest lekka przesada zeby okreslac to takim mianem.wiesz,ze to jest przyjemnosc...ale spoko

patrycja_mary - Sob 27 Sty, 2007

paulinka napisał/a:
cobi79 napisał/a:
Dlaczego przestawać sie masturbowac???
Skoro cos nie robi nikomu krzywdy jest miłe i nie szkodzi zdrowiu to w czym rzecz?
Po co sie katowac?

ZGADZAM SIE!!!!! :)
Po co przestawac???

tez tak mysle ;) to wszystko jest dla ludzi :P

dick.ens - Sob 27 Sty, 2007

Bedziecie kiedys miec "zmeczenie materiału", nie bedzie wam dawal przyjemnosci seks, a jedynie milosc na wlasna reke - wtedy podziekujcie sami sobie i takim jak Patrycja i Paulina.

Ja od chyba 3 tyg. nic i mowie wam. Najtrudniej na poczatku. Czlowiek czuje sie dumny z siebie. "To ja rzadze soba, a nie moje zadze".
Na poczatek proponuje - sytuacja jakas, przy ktorej zawsze to bylo - a teraz sami powiedzcie sobie - Nie.
Jak z nalogiem palacza. To nie sztuka nie palic jak sie nie ma. Sztuka jest nie palic, gdy ma sie papierosy przy sobie.
Zrobcie tak samo. Bedzie cholernie trudno za pierwszym drugim razem. A potem coraz lepiej. Wedlug mnie to jedyna droga. I nie sluchajcie dziewczyn - one maja inna sytuacje.

A Wy dziewczyny nie podjudzajcie ich jak chcą przestac. Robicie im tylko szkode nie wiedzac o tym

paulinka - Sob 27 Sty, 2007

szczerze pierwszy raz słysze że to może byc szkodliwe!!!
moim zdaniem nie powinno to zastepowac całkiem sexu ale nieraz jest tak że partnera nie ma a trzeba sie zaspokoic moim zdaniem wszstko jest dla ludzi(prucz narkotyków) ale trzeba umniec z tego kożystac w okreslonych dawkach żeby nie popasc w nałog

adadverts - Sob 27 Sty, 2007

Tylko czekam, aż przeczytam post osoby, która chciałaby skończyć z nałogiem wydalania moczu :wink:
dick.ens - Nie 28 Sty, 2007

Cytat:
Tylko czekam, aż przeczytam post osoby, która chciałaby skończyć z nałogiem wydalania moczu


to miało być smieszne?

adadverts - Pon 29 Sty, 2007

Tak 8)

Masturbacja jest normalną potrzebą fizjologiczną każdego człowieka. Kształtowała się ona w naszych organizmach przez miliony lat i na tyle dobrze przystosowała wszelkie organy w tym uczestniczące, że żadne "zmęczenie materiału" im nie grozi. Na tej samej zasadzie oczy się od ich używania nie wypatrzą, ani anus od wydalania kału nie poluzuje :wink:

Jest także wiadome, że szkodliwy jest całkowity brak masturbacji - prowadzi do degeneracji ciał jamistych, problemów z erekcją oraz obniżenia płodności. Na tej samej zasadzie co nieruchome leżenie przez rok w łóżku prowadzi do zaniku mięśni czy tygodniowe przebywanie w całkowitej ciemni do ślepoty.

mutek - Pon 12 Lut, 2007

Wiecie ja sobie z tym nigdy nie poradziłem :oops: ale nie robie tego już oczywiście! najlepiej unikać niepotrzebnego podniecenia! ustalić sobie wartości itp. u mnie głównie polegało to na tym że każdą ładną dziewczynę/kobietę brałem sobie do moich fantazji :oops: Teraz naprawdę żałuję! szkoda! przecież tego uczucia nie ma wiele? wszystko się kończy! zastanówcie się, macie wszystkiego na jedno życie, a nie nieskończone możliwości.. co potem będziecie mówić swojej dziewczynie? że się zużył :lol: :roll:

pozdr.
mutek

ruchaczows - Sro 14 Lut, 2007

Ja mam następujące obserwacje:
Nie masturbowałem się przez tydzień a potem przez dwa i po tym okresie stałem się przymulony seksualnie,nie mogłem osiągnąć pełnej twardości.Potem zaczęłem walić codziennie i stał się twardy jak świeca.Wychodzę z założenia że nieużywany organ zanika lub ulega jakiejś patologii,dlatego trzeba podtrzymywać kondycję dla własnego zdrowia ,a jak się nie ma partnera seksualnego to walić .Poza tym jest to profilaktyka raka prostaty.

mutek - Sro 14 Lut, 2007

..myślę że się jednak mylisz! gdyż co cię "jara" w tym masturbowaniu? przecież podniecasz się chyba samym sobą? jak będziesz miał dziewczyne to będzie zupełnie co innego.. a tak jest to tylko zimne bezsensowne walenie konia :lol: to moje zdanie! a to że twardy.. ma być twardy przy kobiecie.. a z tym może być problem :cry: przecież przed aktem nie bedziesz sobie stawiał/masturbował się?
może się nie znam? (na 100% nie znam się!!!) ale piszę co mi doświadczenie podpowiada!

pozdr.
mutek

adadverts - Czw 15 Lut, 2007

ruchaczows napisał/a:
Ja mam następujące obserwacje:
Nie masturbowałem się przez tydzień a potem przez dwa i po tym okresie stałem się przymulony seksualnie,nie mogłem osiągnąć pełnej twardości.Potem zaczęłem walić codziennie i stał się twardy jak świeca.

U siebie zauważyłem dokładnie to samo.

ruchaczows napisał/a:
Wychodzę z założenia że nieużywany organ zanika lub ulega jakiejś patologii,dlatego trzeba podtrzymywać kondycję dla własnego zdrowia ,a jak się nie ma partnera seksualnego to walić .Poza tym jest to profilaktyka raka prostaty.

Też tak uważam 8)

mutek - Pią 16 Lut, 2007

Ważne jest żeby nie przesadzić! i nie zabrnąć w ślepą uliczkę! wiadomo wszystko z umiarem! Trudno jest zapanować na popędem w dzisiejszych czasach, to jest prawda! internet/tv/prasa zalewa nas bodźcami wizualnymi (chodzi o niekontrolowany dostęp do porno..) z którymi trudno młodemu człowiekowi sobie poradzić.. nic dziwnego że musi się potem "wyładować".. To rzeczywiście jest bardzo trudne! głównie internet jest zmorą naszych czasów, dla młodych ludzi :(

Najlepiej jak sam to przemyślisz, zastanowisz się !

Jarecki'ss - Wto 27 Lut, 2007

niewiem czy ktos o tym nie mowil ale dobrym sposobem na przestanie sa cwiczenia fizyczne mozna robic pompki, brzuszki cos w tym rodzaju jak sie porzadnie zmeczysz to ochota troche przechodzi ale tak miedzy nami to nie przejmowal bym sie tym wiekszasc z nas to przechodzila mastubacja to nie jest nic zlego tylko trzeba zachowac jakies rozsadne granice
gigos - Wto 06 Mar, 2007

mam pytanie czy jak robilem onanizm przez 2/3 lata nie jest juz za pózno ???? :cry:
bad ziom - Sro 07 Mar, 2007

Nigdy nie jest za pozno :)
gigos - Sro 07 Mar, 2007

ale chodzi mi o to czy nie bede mial klopotów? ... widzialem wypowiedzi i niektórzy pisza ze maja problemy..., duze problemy :cry:
Kowal007 - Czw 08 Mar, 2007

Z onanizmem nie da się skończyć ot tak. Jak już zaczniesz to już nie skończysz.
Cytat:
To jak narkotyk - wciąga...
No chyba, że masz dziewczyne i jesteście ze sobą zbliżeni. :wink:
gigos - Czw 08 Mar, 2007

skoncze bynajmniej musze bo od 2 / 3 lat onanizowalem sie coraz czesciej ...
boje sie ze moge bys bez płodny albo coś takiego ... :cry:

[ Dodano: Pią 23 Mar, 2007 ]
skoncze bynajmniej musze bo od 2 / 3 lat onanizowalem sie coraz czesciej ...
boje sie ze moge bys bez płodny albo coś takiego ... :cry:

/\
| nich mi ktos powie czy moge byc bez plodny ????????

mutek - Wto 27 Mar, 2007

jeżeli masturbowałeś się w jakiś bardzo silny/brutalny sposób (blisko sadomaso) to możesz mieć problem ze szczytowaniem w kobiecie :( gdyż tam wszystko jest bardzo delikatne! chodzi o coś co nazywa się trudnością w osiągnięciu szczytowania (brak wytrysku/orgazmu) są to problemy wynikające z uwarunkowań np. masturbacyjnych (też uszkodzenia kręgosłupa itp. co jest chyba zrozumiałe - np. wypadek) NIE WOLNO SIĘ MASTURBOWAĆ NA OBNAŻONYM ŻOŁĘDZIU! obniża to doznania i zmusza do szukania coraz większych doznań :( jest to tzw. przyzwyczajanie się do tego typu doznań (trudno mi to opisać, poszukaj na stronach i portalach seksuologicznych).. wszelkie fizyczne urazy członka głównie żołędzi też oczywiście szkodzą na tego typu doznania! Jeżeli nie masz problemu z wytryskiem to oczywiście jeżeli nasienie jest ok! to będzie ok :) To już nie zależy od Ciebie :D Gdyż gdybyś miał niesprawne nasienie to kaput! możesz sobie jedna k zrobić kuku właśnie poprzez nieodpowiednie zachowania masturbacyjne! lepiej z tym nie przesadzaj! Z reguły chłopcy onanizują sie poruszając napletkiem.. i na tym powinni zakończyć!
Poszukaj sobie towarzyszki życia!

Vassil - Wto 03 Kwi, 2007

Masturbacja nie jest nałogem tylko czymś co robimy bo lubimy :) Naług prowadzi do chorób lub strat materialnych. A masturbacja nie. Więc masturbujcie się ile wlezie!!! :D
paulinka - Wto 03 Kwi, 2007

nałóg to rzecz ktura musisz robic wiec jeżeli ktos czuje że nie wytrzyma jak np "sobie nie zwali" to może byc już niebezpieczne po prostu trzeba umiec to kontrolowac i samozadowalanie nie powinno stanowic priorytetu w życiu
sexoholizm to choroba i pewnego rodzaju nałóg, uzależnienie;uzależnienie od internetu - a nie dają takich skutków jak zostały wymienione wyżej

mutek - Czw 05 Kwi, 2007

paulinka dobrze gada !

[ Dodano: Pią 20 Kwi, 2007 ]
Lepiej skończyć z masturbacją! Będziecie naprawdę szczęśliwsi w małżeństwie! Niech ktoś spróbuje się powstrzymać choćby na kilka miesięcy z tym "nałogiem" i zobaczycie jakie to głupie zachowanie!!!
polecam chociaż miesięczną wstrzemięźliwość! Tylko są pewne zasady: zero pronografii! zero rozbierania w myślach ładnych dziewczyn/nauczycielek :) , gdy najdzie nas na to ochota staramy sie zająć czymś innym np. spacer z psem! powinno to pomóc! nie ładujcie sie niepotrzebnie!

pozdrawiam i życzę powodzenia! :oops:

Oleg_1981 - Nie 01 Mar, 2020
Temat postu: Re: Jak skończyć z onanizmem.
jołajoł napisał/a:
Jak się z tego "wyleczyć"? Mam 21 lat i robię to od ok. dziesięciu. Chcę zerwać z nałogiem. :D


Pytanie po co? To zwykła fizjologiczna potrzeba, którą zaspokajasz. Z czasem zamienisz na sex ...

zbycho6868 - Pon 02 Mar, 2020
Temat postu: Re: Jak skończyć z onanizmem.
Oleg_1981 napisał/a:
jołajoł napisał/a:
Jak się z tego "wyleczyć"? Mam 21 lat i robię to od ok. dziesięciu. Chcę zerwać z nałogiem. :D


Pytanie po co? To zwykła fizjologiczna potrzeba, którą zaspokajasz. Z czasem zamienisz na sex ...


trzeba bo to zostaje potem w psychice i moga byc problemy wseksie

Oleg_1981 - Pon 02 Mar, 2020
Temat postu: Re: Jak skończyć z onanizmem.
zbycho6868 napisał/a:
Oleg_1981 napisał/a:
jołajoł napisał/a:
Jak się z tego "wyleczyć"? Mam 21 lat i robię to od ok. dziesięciu. Chcę zerwać z nałogiem. :D


Pytanie po co? To zwykła fizjologiczna potrzeba, którą zaspokajasz. Z czasem zamienisz na sex ...


trzeba bo to zostaje potem w psychice i moga byc problemy wseksie


Jak ma się 21 lat to masz szczytowy poziom testosteronu ... jeszcze jest czas na abstynencję. Teraz ćwiczyć trzeba bo to świetny antydepresant oraz rozładowywacz ...

a tak przy okazji, to już się zapomniało jak się cielęciem było, co? :-)

kokiko - Pon 02 Mar, 2020

ludzie, co Wy za głupoty wypisujecie - osiąganie orgazmów to NORMALNA rzecz, której trzeba doświadczać. Oczywiście, że najlepszą ku temu drogą jest posiadanie stałej partnerki/partnera, ale jak w danym momencie życia jesteście sami to masturbacja jest świetnym wyjściem.

Wstrzymywanie się przed orgazmami niesie za sobą konsekwencje tak samo jak np. wstrzymywanie moczu.

Zrozumcie w końcu, że nauki kościoła i te w tradycyjnych rodzinach, w tej kwestii, Wam szkodzą i podążanie za nimi najprawdopodobniej będzie zapewne miało dla Was konsekwencje zdrowotne.

Oleg_1981 - Pon 02 Mar, 2020

kokiko napisał/a:
ludzie, co Wy za głupoty wypisujecie - osiąganie orgazmów to NORMALNA rzecz, której trzeba doświadczać. Oczywiście, że najlepszą ku temu drogą jest posiadanie stałej partnerki/partnera, ale jak w danym momencie życia jesteście sami to masturbacja jest świetnym wyjściem.

Wstrzymywanie się przed orgazmami niesie za sobą konsekwencje tak samo jak np. wstrzymywanie moczu.

Zrozumcie w końcu, że nauki kościoła i te w tradycyjnych rodzinach, w tej kwestii, Wam szkodzą i podążanie za nimi najprawdopodobniej będzie zapewne miało dla Was konsekwencje zdrowotne.


Brawo!

hhhh - Wto 03 Mar, 2020

Dokładnie. Zaspokojenie seksualne jest dla człowieka czymś takim samym jak oddychanie. Nie da się bez tego żyć. A opowieści o jakiejś niby zbawiennej wstrzemięźliwości to opowiadają chyba osoby które nawdychały się za dużo smogu
ffuu - Wto 03 Mar, 2020

Tłumaczycie się wszyscy jakbyście czuli się winni. Spróbujcie tego nie robić faktycznie przez długi czas (powyżej 3 msc) - brak wytrysku, masturbacji, seksu, porno itp. Mi się udało - stałem się bardziej śmiały i udowodniłem sobie, że potrafię nad sobą panować. Innych plusów nie widzę.
kokiko - Wto 03 Mar, 2020

Akurat unikanie pornosów polecam, ale napisz w imię czego to zrobiłeś?

ps. kto się tłumaczy i gdzie?

Oleg_1981 - Wto 03 Mar, 2020

https://www.iflscience.co...rostate-cancer/
onesa - Wto 03 Mar, 2020

Widzę temat się rozkręcił tylko spokojnie prowadźcie tutaj dyskusję.
ffuu - Sro 04 Mar, 2020

kokiko napisał/a:
Akurat unikanie pornosów polecam, ale napisz w imię czego to zrobiłeś?

ps. kto się tłumaczy i gdzie?


"W imię zasad....." nie no żarcik. Zrobiłem to, żeby spróbować czy faktycznie coś to daje, ponieważ nie jestem zadowolony ze swojego życia i chcę to zmienić. Dzięki temu (chyba), że to zrobiłem i nadal robię stałem się inny- mniej bojaźliwy, wygadany, pewny siebie, nie boję się kontaktu wzrokowego z dziewczynami, umiem prowadzić z nimi specyficznie rozmowę tak aby było śmiesznie, inteligentnie i podrywająco jednocześnie. Nie wiem czy to jest zasługa właśnie tego czy poprostu taki efekt marketingu?

Oleg_1981 - Sro 04 Mar, 2020

ffuu napisał/a:


"W imię zasad....." nie no żarcik. Zrobiłem to, żeby spróbować czy faktycznie coś to daje, ponieważ nie jestem zadowolony ze swojego życia i chcę to zmienić. Dzięki temu (chyba), że to zrobiłem i nadal robię stałem się inny- mniej bojaźliwy, wygadany, pewny siebie, nie boję się kontaktu wzrokowego z dziewczynami, umiem prowadzić z nimi specyficznie rozmowę tak aby było śmiesznie, inteligentnie i podrywająco jednocześnie. Nie wiem czy to jest zasługa właśnie tego czy poprostu taki efekt marketingu?


Zastanawia mnie, że nie wierzysz w siebie i to, że zmiana nie wnikała z potrzeby rozładowywania napięć a z tego, że jesteś dojrzalszy, że może szkołę skonczyłeś, patrzac po wieku, że fajną pracę znalazłeś, w ktorej ktos Cię docenia, że zaczęlo Ci się podobac to co w lutrze widzisz dzięki uprawianiu sportu, generalnie, że stałeś się lepszym człowiekim panującym nad swoim życiem. Chcę przez to powiedzieć, że nie ma prostych recept na osiągniecie sukcesu w życiu. Czy onanizm Ci przeszkadzał? Może i tak ale to nie on był Twoim ptoblemem ale to jak życie postrzegałeś, jak siebie postrzegałeś. I tu Ci się należą gratulacje bo właśnie witamy Cię w dorosłym odpowiedzialnym życiu, żegnamy chłopca, witamy mężczyznę! :wink:

[ Dodano: Wto 20 Paź, 2020 ]
Czesc!
Wedlug mnie masturbacja to naturalny zamiennik wspolzycia. Zobaczcie, chlopak fizjologicznie dojrzewa od 11/12 roku zycia. Kiedy ma 14/15 lat matka natura dala mu juz mozliwosc prokreacji. Dlaczego tego nie robi? No trzeba szkoly robic, prace, dorabiac sie. Panie tez chca kariery. Czy matka natura to przewidziala? No nie! Wiec Wasz onanizm musi wystepowac. Nie ograniczajcie go. Nie ma takiej potrzeby. Jedynie co, nie ogladajcie pornoli. Wyobraznia i fantazje musza wystarczyc. I wtedy kiedy chce Ci sie 3x dziennie to to zrob. Po co walczyc z hormonami?

siferius90 - Czw 26 Sie, 2021

xxxbamboxxx napisał/a:
''Po Co?'' czy warto dla samej przyjemnosci?...


No cóż, to nie jest tylko "przyjemność", to jest mega wielka przyjemność :)

Ja onanizuję się już około 20 lat (zacząłem w wieku 14 lat) i kilka razy próbowałem przestać. Nie jest to kwesti braku silnej woli, nawet kiedyś pół roku tego nie robiłem. Da się.

Ale powiem Wam, że w pewnym momencie stwierdziłem - dlaczego mam sobie odmawiać rozkoszy? To uczucie jest po prostu z***e. Czy jak akurat nie mam kobiety przez jakiś czas, to już nie mogę doświadczać tej przyjemności?

Dobra masturbacja daje równie fajny orgazm co seks - a nieraz nawet lepszy (oczywiście nie mówimy o szybkim dojściu, ale o dłuższej sesji).

Śmiejcie się ze mnie, jak chcecie, ale ja nie widzę zalet braku masturbacji, za to widzę wiele zalet onanizowania się :) Robię to i jest mi z tym dobrze.

[ Dodano: Czw 26 Sie, 2021 ]
gigos napisał/a:
mam pytanie czy jak robilem onanizm przez 2/3 lata nie jest juz za pózno ???? :cry:


Dla mnie było za późno po pierwszym razie ;-) Wiedziałem już wtedy, że to coś, z czego nigdy nie będę chciał zrezygnować.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group