Luźne dyskusje o męskich sprawach - geje...
Gość - Sro 28 Mar, 2007 Temat postu: geje... podobno jest wielu anonimowych albo normalnych gejów ... nie wiem czy serio... bo wg mnie geje byli od zawsze i tyle ;p tylko teraz to taka mega afera ;p wiec chce to tak sobie tu sprawdzic ;p kto z was na forum jest gejem? ;p
budnis - Czw 29 Mar, 2007
| dawid89 napisał/a: | | kto z was na forum jest gejem? |
A co statystyki prowadzisz??
Ale skoro już został poruszony ten temat to ja chciałbym zapytać, Was drodzy bywalcy tego forum jaki jest Wasz stosunek do tej orientacji?? Czy znacie, spotykacie się z gejami? Chodzi mi o to czy ich akceptujecie czy nie i dlaczego?
Gość - Czw 29 Mar, 2007
no wlasnie o to mi chodzi ... bo wydaje mi sie ze sprawa homoseksualistów jest wyolbrzymoina. Bo nie znam ani jednego geja. nie liczac znanych ludzi ;p
Młody12 - Czw 29 Mar, 2007
ja tez nie znam zadnego geja ale uwazam ze tak ich Bog stworzyl i tacy sa trudni mi nie opreszkadzaja
Dodano: Czw 29 Mar, 2007
nie trudni tylko trudno
budnis - Czw 29 Mar, 2007
chodzi mi nie o to czy oni są i ilu ich jest ale jacy są, jakimi są ludżmi wedłóg was?
aartii - Czw 29 Mar, 2007 Temat postu: Re: geje...
| dawid89 napisał/a: | | kto z was na forum jest gejem? |
Ja.
paulinka - Czw 29 Mar, 2007
ja nie znam żadnego osobiscie przynajmniej żadnego żebym o tym wiedziala bo nie wiadomo czy sa tacy którzy sie kryja ale bardzo chcialabym poznac! ciekawia mnie takie osoby i chcialbym miec trojkat ale to raczej z bi niż z homo ale z dwoma facetami którzy maja cos do siebie -podobno dużo facetów chce z lesbijkami?
niech sobie żyja jak jest in tak dobrze ja nie widze w tym nic złego chodz kiedys dopuki nie trafilam tu na forum i nie poznalam kilku z którymi popisalam sobie jakos bylam negatywnie nastawiona a twierdze że nie warto bo to bardzo interesujacy ludzie!!!
adadverts - Pią 30 Mar, 2007
| budnis napisał/a: | | Ale skoro już został poruszony ten temat to ja chciałbym zapytać, Was drodzy bywalcy tego forum jaki jest Wasz stosunek do tej orientacji?? Czy znacie, spotykacie się z gejami? Chodzi mi o to czy ich akceptujecie czy nie i dlaczego? |
Znam kilku gejów i akceptuję ich orientację. Jeden jest nawet moim dobrym kumplem.
Z gejami jest jak ze wszystkimi ludźmi: zdarzają się sympatyczni, zdarzają się i debile. Tych pierwszych się lubi, tych drugich nie.
Co się zaś tyczy liczby gejów, to szacunkowo oceniam to na 5-10% populacji. Trzeba jednak pamiętać o tym, że zdecydowana większość (zwłaszcza w młodym wieku <20 lat) się ukrywa. Czas na "wyjście z ukrycia" przychodzi zwykle na studiach (rówieśnicy są wówczas bardziej dojrzali i łatwiej im takie coś zaakceptować), ale nawet wtedy nikt nie rozgłasza tego przecież na lewo i prawo. Zwykle jest po prostu tak, że bliscy znajomi o tym wiedzą i starczy.
Gość - Sob 31 Mar, 2007
w starozytnosci to wlasnie zwiaki homoseksualne byly uwazane za świete i błogosławione.
ja jestem bi najgorsze jest to ze mam dziewczyne a w tamtym tygodniu pieprzylem sie z moim kolega i mi sie to spodobało, ale nie moge zyc bez mojej dziewczyny.
budnis - Sob 31 Mar, 2007
Szczerze mówiąc to ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony homosexualiści są takini samymi ludżmi jak hetero-... i należą im się prawa i szacunek należny człowiekowi. Mają prawo chodzić do swoich klubów, spotykać się w parku i przejmować majątek po zmarłym partnerze i ja jestem za tym. Z drugiej strony jeżeli widzę że jakiś pięćdziesięcioletni "amant" podrywa młodych chłopców na dworcach PKP i PKS no to mnie szlag trafia i wtedy to już nie jestem taki tolerancyjny
Bruno Pelletier - Sob 31 Mar, 2007
a nie trafaia Cię szlag jak 50 letni kierowca tira płaci 20 złotych 16 letniej panience za loda?
cobi79 - Nie 01 Kwi, 2007
ja jestem Gejme bo ktoś się pytał i uważam, że jest ich okolo 7% populacji męskiej. Wszysyc którzy uważają ze nigdy nie znali nie dotykali za rece heja, są w błędize, w ciagu waszego życia było napewno wiele sytuacji abyście dali cześć jakiegus gejow, aby jakiś g... was obsługiwał w biurze, sklepie, leczył WAS, wiózł jako kierowca, chodizł z WAMI do klasy w skzole mieszkał w klatce lub w bloku, to tak jakbyście się pytali czy znacie osoby któe coś keidyś ukradły, czy zrobiły coś złego, to normlane tego sie nie wie patrząc na osobe, bo ostatnio nawet facei sa metroseksualni cyzli wygaldaja na gejow a nimi nie są, teraz to już malo sie mozna domyslic kto jest gejem a kto nie.
Zazwyczja geje mają ten swój zmysł tzn GAYDAR, i potrafią wyczuc innego geja.
Ja w pracy też wuczywam gejów z ktorymi czasami mam kontakt, rozpoznaje ich na ulicy, w sklepie, itd, po ubieorze spojrzeniu, tym czy sie ogladaja za fajną laską cyz za dajnym chłopakiem. Ogolnie
GEJE SĄ, byli i BEDĄ!!! tak jak kobiety, faceci, choroby, zacmienia słońca, deszcze, itd.
Gjeje są częścią naszego siata jak wszytskie organizymy żywe.
budnis - Nie 01 Kwi, 2007
| Bruno Pelletier napisał/a: | | a nie trafaia Cię szlag jak 50 letni kierowca tira płaci 20 złotych 16 letniej panience za loda? |
Szczerze to nie spodkałem się z takim procederem a wszystkie "tirówki" jakie widziałem wyglądały dość poważnie. Ale jeśli dochodzi już do takiego zbliżenia no to trzeba popatrzeć trochę wcześniej. Ona wie po co tam stoi a on po co się zatrzynuje. A skąd ona się tam wzieła to juz inna sprawa. A mi chodzi o to że młody chłopak z małego miasta przyjeżdża do wiekszego zaczyna naukę w średniej szkole i codziennie dojeżża do domu. Zmiana szkoly otoczenia robi swoje, chłopak jest zagubiony. I taki pan znajduje w takim chlopcu pojemnik na swoje płyny ustrojowe (nikt mi nie udowodni że to głębsze uczucie) i póżniej z tego cłopca wyrasta homosesxualista a gdyby swój pierwszy raz przeżył z dziewczyną to pewnie byłby hetero. To mnie denerwuje.
[ Dodano: Sro 04 Kwi, 2007 ]
i co nikt już nic nie dodać ma ktoś inne spostrzeżenia ??
Bruno Pelletier - Czw 05 Kwi, 2007
homoseksualizm "nabyty" jest nieczęsty.... żeby nie powiedzieć rzadki....
a co do uczucia - nie będę Cię przekonywał, że istnieje zarówno pomiędzy partnerami hetero jak i homo...
budnis - Pią 06 Kwi, 2007
znam kilku homoseksualistów i każdy z nich był "wprowadzony" do tego świata przez kogoś
Bruno Pelletier - Sob 07 Kwi, 2007
budnis, co innego jest być gayem, a co innego jest być wprowadzonym do tzw. "branży"
czyli - żebyś pojął o czym mówisz i piszesz - są homoseksualiści którzy są "spoza środowiska" - czyli nie są "wprowadzeni" (jak sam to nazwałeś) i są homoseksualiści z "branży" - czyli inaczej mówiąc Ci, którzy dzięki "wprowadzeniu" przez kogoś, bywają np. w knajpach gayowskich....
wprowadzić do homoseksualizmu sie nie da, mój drogi... ale to już głębszy temat
kocurek - Sob 07 Kwi, 2007
| budnis napisał/a: | | znam kilku homoseksualistów i każdy z nich był "wprowadzony" do tego świata przez kogoś |
co masz na myśli pisząc "wprowadzony" ??
zola - Pon 09 Kwi, 2007
kiedyś się zastanawiałem czy nie być z facetem ale nie chodzi mi tu o seks z nim tylko o wspólne spędzanie czasu, wspólna masturbacja itp. Czy jeśli to robie ze swoim najlepszym przyjacielem to mam się uważać za geja bo moim zdaniem nie??
Vassil - Pon 09 Kwi, 2007
Gejem jest się wtedy, kiedy myśli się tylko o facetach, nie myśląc i nie zwracając uwagi na dziewczyny. A jeśli ktoś wali konia z kolegą lub innym facetem to moim zdaniem, nie jest się gejem. Tak myślę
zola - Pon 09 Kwi, 2007
A jak się z nim spędza prawie cały dzień, wszystko robi i wogóle, to dziwnie to wygląda, bo jak dziewczyny spędzają ze sobą cały czas to nikt nie powie ze to lesbijki a o dwóch facetach tak
Vassil - Pon 09 Kwi, 2007
Niestety w Polsce tak już jest. Kiedy facet z facetem idzie ulicą = g.... Dziwne, ale prawdziwe!
zola - Pon 09 Kwi, 2007
No niestety
Vassil - Pon 09 Kwi, 2007
A zresztą co komu z kim się spotykam i co robię. Jak komuś to przeszkadza, to ma problem.
zola - Pon 09 Kwi, 2007
no niby tak ale..np w klasie coś zaczynają podejrzewać i jak im to wytłumaczyć ze by nie jesteśmy razem
Vassil - Pon 09 Kwi, 2007
Nie wiem ile masz lat i do której klasy chodzisz, ale najlepiej to zlekceważyć, a jeśli zaczną coś mówić i się was pytać to powiedzieć, że nie jesteście gejami tylko się przyjażnicie. U mnie w klasie liceum byli dwaj kolesie, którzy też wszystko razem robili i wszędzie chodzili. Znali się od przedszkola i nikt temu się nie dziwił i ich nie pytał A NAWET NIE PODEJRZEWAŁ O NIC. A co oni tak naprawdę robili to ich sprawa.
Więc najlepiej nie przejmuj się, masz poprostu głupich kolegów w klasie!
zola - Pon 09 Kwi, 2007
| Vassil napisał/a: | | Więc najlepiej nie przejmuj się, masz poprostu głupich kolegów w klasie! |
o z tym to się zgadzam mam 17 lat i chodzę do 1 klasy technikum
love508 - Pon 09 Kwi, 2007
| Vassil napisał/a: | | Niestety w Polsce tak już jest. Kiedy facet z facetem idzie ulicą = g.... Dziwne, ale prawdziwe! |
bez sensu
Bruno Pelletier - Pon 09 Kwi, 2007
"powiedzieć, że nie jesteście gejami tylko się przyjażnicie"
nigdy tego nie rób!!! amiętaj - winny się tłumaczy!!!
jeśli kiedykolwiek zapytają się Ciebie o to czy jesteś gayem, odpowiedz "a co, lubisz rozmawiać o pedałach?" - daję 99% gwarancji, że się odczepią - no, chyba, że trafisz na gaya
love508 - Wto 10 Kwi, 2007
| Bruno Pelletier napisał/a: | "powiedzieć, że nie jesteście gejami tylko się przyjażnicie"
nigdy tego nie rób!!! amiętaj - winny się tłumaczy!!!
jeśli kiedykolwiek zapytają się Ciebie o to czy jesteś gayem, odpowiedz "a co, lubisz rozmawiać o pedałach?" - daję 99% gwarancji, że się odczepią - no, chyba, że trafisz na gaya |
zola - Wto 10 Kwi, 2007
| Bruno Pelletier napisał/a: | | jeśli kiedykolwiek zapytają się Ciebie o to czy jesteś gayem, odpowiedz "a co, lubisz rozmawiać o pedałach?" |
A to jest dobre,muszę wypróbować.
kocurek - Wto 10 Kwi, 2007
| zola napisał/a: | | no niby tak ale..np w klasie coś zaczynają podejrzewać i jak im to wytłumaczyć ze by nie jesteśmy razem |
powód takich niedomówień wśród innych ludzi jest jeden. ludzie po prostu lubią sobie dopisywać własne domysły do danych ludzi, sytuacji itd. nie mam zamiaru nikogo obrażać, ale większość ludzi ma wyobrażenie o sobie jako o "dobrych psychologach" - obejrzał jakiś film psychologiczny, przeczytał jedna książkę czy artykuł po łebkach i jest utwierdzony w przekonaniu, że potrafi rozgryźć każdego człowieka [tzn robi to podświadomie].
ja np. w liceum zacząłem sie kumplować z jedna kumpelą [dalej jesteśmy dobrymi przyjaciółmi] i wtedy zaczęły się domniemywania, odnośnie tego, że jesteśmy razem, jaką my fajną parę tworzymy itd. oczywiście nie była to prawda ale cóż zrobić. z pewnością, bycie posadzonym o bycie gejem przez rówieśników i to w wieku 17lat jest dość silnym przeżyciem, zwłaszcza jeżeli nie jesteś gejem. wiem co to znaczy, bo również to przeżyłem - nie byłem z tego powodu napiętnowany, czy szykanowany, po prostu to wtedy olałem i przestali, znudził im sie brak reakcji z mojej strony. no potem się okazało, że to prawda, ale to moja prywatna sprawa i nie muszą o tym wiedzieć wszyscy ludzie, których spotykam. ale to już inna historia
nie martw się, zbagatelizuj to. na pewno nie warto zrywać bardzo dobrej przyjaźni z takiego powodu. wy przyjaciółmi możecie być jeszcze [i zapewne będziecie] kupę czasu, nawet w dziesięcioleciach można by to liczyć, a z ludźmi ze szkoły, zwłaszcza za którymi niezbyt przepadasz stracisz kontakt króciutko po maturze - również wiedza z autopsji
zola - Wto 10 Kwi, 2007
Zgadzam sie z Tobąkocurek,
luter - Wto 10 Kwi, 2007
Ja z natury jestem osoba tolerancyjną. Nie mam nic do gejów. W koncu jak sie ludzie poznaja to przeciez nie interesuja sie (przynajmniej nie od razu) kto z kim spi. W pierwszym kontakcie nie to jest istotne, lecz pewne cechy charakteru, kultura i ogolne obycie. Zawsze jak spotykam sie z kims czy to umowione spotkanie czy jakies przypadkowe, zwracam uwage co ta soba soba reprezentuje i to jest dla mnie istotne, a nie z kim uprawia sex!
kocurek - Wto 10 Kwi, 2007
bardzo mądre podejście
Alex-sex - Wto 10 Kwi, 2007
no trudno zebys poznawal kogos zalozmy na imprezie i powiedziale "czesc mam na imie alex mam pytanie czy jestes gejem?"
Gość - Sro 11 Kwi, 2007
Mieszkając w akademiku poznałem jednego geja, bardzo sympatyczny człowiek. I powiem szczerze,ze można było z nim rozmawiać o wszystkim. Oczywiście robił pewne rzeczy, które mnie raczej śmieszyły niż irytowały. Po pierwsze to ten specyficzny głos , a po drugie, to jak szedłem z dziewczyną korytarzem, to do niej mówił cześć (i tu imię bez zdrobnienia - tak oschło) a do mnie "cześć słoneczko, cukiereczku i wiele innych miłych określeń" . zawsze mi sie śmiać z tego chciało. Ale powiem szczerze, że nigdy nie mogłem powiedzieć ze go nie lubię, czy jestem bardzo anty nastawiony do gejów. Zawsze tolerowałem go, bo myślę, że jacy są to są, ale jeżeli nie robią nikomu krzywdy ( czyli nie są zbyt natarczywi), to przecież też ludzie i tolerancja im się też należy:)
Bruno Pelletier - Nie 15 Kwi, 2007
| kocurek napisał/a: | | zola napisał/a: | | no niby tak ale..np w klasie coś zaczynają podejrzewać i jak im to wytłumaczyć ze by nie jesteśmy razem |
powód takich niedomówień wśród innych ludzi jest jeden. ludzie po prostu lubią sobie dopisywać własne domysły do danych ludzi, sytuacji itd. nie mam zamiaru nikogo obrażać, ale większość ludzi ma wyobrażenie o sobie jako o "dobrych psychologach" - obejrzał jakiś film psychologiczny, przeczytał jedna książkę czy artykuł po łebkach i jest utwierdzony w przekonaniu, że potrafi rozgryźć każdego człowieka [tzn robi to podświadomie].
|
zbyt wielką ideologię dokładasz do zwykłej ludzkiej głupoty....
top_secret - Nie 15 Kwi, 2007
ja tam mam takiego ziomka który jest homo i mi nie przeszkadza, że czasami z nim siedze w ławce lub on mnie czasami odwiedzi. cośtam wyżej było że sie z kumplem masturbowali , a ja myśle że jak ci na facecie jakimś zależy bardziej niż na jakiejś lasce to jesteś gejem. myśle że homo to też człowiek a nie jakiś pod...cośtam... . myśle że każdy powinien kiedyś mieć i swoją babke i jakiegoś dobrego kumpla do którego ma sie zaufanie. bo to co powiesz facetowi czasami nie powiesz jej
Bruno Pelletier - Nie 15 Kwi, 2007
top_secret,
jedna z mądrzejszych wypowiedzi w tym temacie
miło wiedzieć, że są ludzie trzeźwo myślący
BRAWO
lalala80 - Nie 15 Kwi, 2007
Żadnym człowiekiem nie wolno pomiatać..... Jeżeli chcę być gejem (lecz dla niektórych na tym forum kochać się z facetem i g... to to samo, alczkolwiek jest w tym duża różnica )to przepraszam w jednej sekundzie jestem marginesem społecznym Nie dalej pozostaję człowiekiem NORMALNYM No nie przesadzajcie, jek nie chcesz to nie rób w czym problem
Janusz45 - Pon 16 Kwi, 2007
| lalala80 napisał/a: | | lecz dla niektórych na tym forum kochać się z facetem i g... to to samo, alczkolwiek jest w tym duża różnica |
Szkoda że taki pogląd jest wyjątkiem w naszym społeczeństwie ,LALALA80 tak trzymaj super .
zola - Pon 16 Kwi, 2007
| lalala80 napisał/a: | | lecz dla niektórych na tym forum kochać się z facetem i g... to to samo, alczkolwiek jest w tym duża różnica |
No właśnie, jest bardzo duża różnica, chyba ci co tak mówią nie wiedzą kim jest tak naprawdę g..., może warto poczytać kim jest g...(jego charakter, styl bycia itp), a seks obojga facetów jest czymś w rodzaju masturbacji
paulinka - Pon 16 Kwi, 2007
| zola napisał/a: | | a seks obojga facetów jest czymś w rodzaju masturbacji |
to juz kompletna głupota!!!
masturbacja to samozadowolenie jeżeli robisz to z kims to juz nie jest masturbacja a sex z facetem to też sex a nie jakas masturbacja to sex analny nie waginalny ale też sex!!!
zola - Pon 16 Kwi, 2007
Nie wiem, ja sie już w tym wszystkim zaczynam gubić, wiem tyle uprawiałem seks z facetem(byłem ostro pijany, nie wiem co się ze mną działo) nie chcę tego powtórzyć, lubię walić sobie z kolegą ale nie uważam się za geja!!!
paulinka - Pon 16 Kwi, 2007
moim zdaniem gejem nie jestes ale masz skłonnosci bisexualne możliwe że burza chormonów sprawia iż tak reagujesz albo poprostu jestes bi bo skoro lubisz z nim kontakt fizyczny nawet przy waleniu to moim zdaniem cos znaczy!
zola - Pon 16 Kwi, 2007
Wczoraj gadaliśmy o tym co się dzieje między nami i doiliśmy ze nie będziemy uprawiać razem seksu ale będziemy razem walić(każdy swojego) ile chłopaków w moim wieku wali z jakimś kolegą i jest dobrze i ze pozostajemy przyjacółmi
Bruno Pelletier - Pon 16 Kwi, 2007
przyjaźń to wielkie słowo... istnieje pewien paradoks... mianowicie... w przyjaźni nie ma sexu, ale prawdziwy związek powinien opierać sie na przyjaźni
zola, a jesteś pewien, że nie zachce Wam się znów, kiedy zobaczycie swoje penisy? Ja głowy bym nie dał....
zola - Pon 16 Kwi, 2007
Wczoraj jak rozmawialiśmy to nie obyło sie bez walonka ale każdy sam sobie walił, lubie go ale nie chcę z tego powodu zrywać naszej przyjażni
Bruno Pelletier - Pon 16 Kwi, 2007
ok.... ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie
adadverts - Pon 16 Kwi, 2007
| Bruno Pelletier napisał/a: | | w przyjaźni nie ma sexu, |
A cóż to za sofizmat? Może tego nie wiesz, Bruno, ale pośród zwykłych ludzi stosunki homoseksualne zdarzają się często właśnie pomiędzy przyjaciółmi. No i cóż, po tym fakcie przyjaciel ma automatycznie awansować do roli partnera?
paulinka - Wto 17 Kwi, 2007
istnieje niby sex bez zobowiazan ale
jeżeli robi sie to z osoba tej samej płci stajesz sie bi- lub homo-sexualny
zola - Wto 17 Kwi, 2007
Bruno Pelletier, Dziś byliśmy na basenie, widzieliśmy nasze gołe penisy ale do niczego nie doszło, nie ciągnęło nas
lalala80 - Sro 18 Kwi, 2007
Ja nie wiem z kim ja pracuję, Janusz45 dziękuję za komplement ale wciąż przypominam że nie powinno mnie tu być mam 15 lat i 6 m-cy, ale ponownie napiszę że g... przy facecie czuje się tak jak hetero przy kobiecie, tzn że chce z nim być mieszkać, rozmawiać dzielić się swoimi przeżyciami, chce go kochać. Homoseksualizm ma podłoża psychologiczne i nie można tego rozumieć przez seks. Nie jest gejami tylko przez jaja, tylko przez to co myślimy i jakie te myśli budzą w nas uczucia... Moi mili nie tędy droga
[ Dodano: Czw 19 Kwi, 2007 ]
| Janusz45 napisał/a: |
Szkoda że taki pogląd jest wyjątkiem w naszym społeczeństwie ,LALALA80 tak trzymaj super . |
Dzięki ja polecam trochę lektury psychologiczne o rozwoju człowieka a zwłaszcza w okresie dojrzewania to może ktoś zrozumie jaka jest różnica między gejem, kochaniem się z facetem a waleniem konia.
kocurek - Pią 20 Kwi, 2007
lalala80 -> w pełni się z tobą zgadzam. tematyka płci mózgu i rozwoju seksualnego człowieka jest bardzo ciekawą tematyką.
pablo115 - Pią 27 Kwi, 2007
Lala80 bardzo ładnie to okreslileś bycie homo lub bi to nie tylko cieknąca ślina na każdego fajnego kolesia i myśl o tym żeby zrobić mu laske czy się z nim bzyknąć, tak jak hetero potrzebujemy nieraz czegoś więcej jakiegoś uczucia, poczucia bezpieczeństwa, miłej atmosfery .... ludzie mają dziwne wyobrażenie o homo al tak naprawde każdy z nas jakiegoś zna tylko owy się jecsze nie przyznał że nim jest bo jest nas naprawdę sporo ....
love508 - Pią 27 Kwi, 2007
ruski - Sob 19 Lip, 2008
A ja myślę, że bycie homo, właśnie łączy się z np. iściem ulicą i obserwacją co lepszych chłopców... to tak jak hetero idzie ulicą i sobie myśli "alee d.......można by ją...", g... tak ma na punkcie facetów...i cieknie slina, ale z wiekiem to przechodzi i zaczyna dostrzegać się ważniejsze rzeczy, uczucie, milosc, wiernosc, oddanie, poswiecenie,
Heineken - Czw 24 Lip, 2008 Temat postu: hmm Jak dla mnie sprawa gejow jest dosc skomplikowana ja osobiscie nieznam zadnego znich wiec niebede ocenial tego. Akceptuje ich takimi jakimi są ale jednoczesnie niepopieram tego. Co do wielkiego zainteresowania homoseksualizmem w ostatnich czasach to zgodze sie z tym ze jest to wyolbrzymione. Moim zdaniem to niejest problem społeczenstwa.
|
|