Luźne sprawy męsko-męskie. - homo

basenoman - Sob 05 Gru, 2009
Temat postu: homo
Czy homoseksualizm to choroba?
Shnitzel - Sob 05 Gru, 2009

Nie. Żeby coś było chorobą muszą być znane metody skutecznego leczenia i wyleczone przypadki.

Po więcej szczegółów odsyłam do Wikipedii i do źródeł.

Krążek - Sob 05 Gru, 2009

Początkowo psychologia i medycyna zakładała, że homoseksualność jest stanem patologicznym. Badanie amerykańskiego psychologa z 1957 wykazało brak różnic między homo- i heteroseksualistami w testach projekcyjnych[34]. Kolejne badania wykazały brak różnic w zdolnościach poznawczych[35] i potencjalnie w poziomie poczucia własnej wartości czy ogólnego funkcjonowania psychologicznego[36][37][38]. Jedyne różnice, jakie zaobserwowano, stanowiły typową reakcję na wykluczenie społeczne, marginalizację i stygmatyzację: zwiększone ryzyko samobójstwa, nadużywanie alkoholu i innych używek, depresja[39][40][41]. W związku z tym psychologowie postawili wniosek, że nie ma żadnych różnic między funkcjonowaniem psychicznym osób homo- i heteroseksualnych przy zapewnieniu takich samych warunków środowiskowych[42][43][44][45].

W literaturze, która klasyfikowała homoseksualność jako zaburzenie, znajdowano poważne błędy metodologiczne: wprowadzanie nieostrych terminów, głównie związanych z ideologiami, posługiwanie się nieadekwatnymi klasyfikacjami przedmiotowymi, badania na grupach niereprezentatywnych, niezrandomizowanych (badano głównie pacjentów szpitali psychiatrycznych wykazujących orientację homoseksualną, a następnie generalizowano wyniki na całą populację homoseksualną), ignorowanie negatywnego wpływu wykluczenia społecznego na mniejszości seksualne, błędne interpretacje wyników eksperymentów[46].

W 1973 roku Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wykreśliło homoseksualność z międzynarodowej listy zaburzeń psychicznych DSM. Homoseksualność nie pojawiła się w wydanym rok później siódmym wydaniu klasyfikacji DSM-II. Zamiast niego wprowadzono kategorię zaburzeń orientacji seksualnej, którą w 1980 przemianowano na homoseksualność odrzucaną przez ego. Dotyczy to stanu, w którym pacjent nie akceptuje swojej orientacji seksualnej i pragnie ją zmienić. W 1987 odrzucono tę kategorię jako samodzielną jednostkę chorobową i obecnie znajduje się w zbiorczej kategorii innych zaburzeń seksualnych[47][48][49].

Osobny artykuł: Homofobia#Homofobia zinternalizowana.
W oświadczeniu[2] Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego czytamy, że decyzja o usunięciu homoseksualności z listy chorób nie była wynikiem działalności tzw. lobby homoseksualnego[50], lecz bazowała na wielu obiektywnych i dobrze zaplanowanych badaniach naukowych, a przekonanie o patologicznym charakterze homoseksualności jest przejawem antyspołecznych uprzedzeń.

„ Psychologowie, psychiatrzy i inni specjaliści zajmujący się zdrowiem psychicznym, zgadzają się co do faktu, że homoseksualność nie jest chorobą, zaburzeniem psychicznym czy problemem emocjonalnym. Ponad 35 lat obiektywnych, dobrze zaprojektowanych badań naukowych wykazało, że homoseksualność, sama w sobie, nie wiąże się z zaburzeniami psychicznymi lub emocjonalnymi czy społecznymi problemami. Homoseksualność niegdyś była uważana za chorobę, ponieważ specjaliści zajmujący się zdrowiem psychicznym i społeczeństwo dysponowali nierzetelnymi, opartymi na uprzedzeniach, informacjami.

W 1973 roku Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne uwzględniając nowe, lepiej zaprojektowane badania, usunęło homoseksualność z listy zaburzeń psychicznych i emocjonalnych. Dwa lata później, Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne podjęło uchwałę popierającą to usunięcie.

Od ponad 25 lat oba stowarzyszenia apelują do wszystkich specjalistów w zakresie zdrowia psychicznego o pomoc w usunięciu piętna choroby psychicznej, którą niektórzy ludzie nadal łączą z orientacją homoseksualną.

— Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne[2]

17 maja 1990 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), działająca na szczeblu międzynarodowym w ramach ONZ i skupiająca 193 kraje członkowskie, wykreśliła homoseksualizm z Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych. Stwierdziła również, iż żadna orientacja seksualna (w tym homoseksualna) nie powinna być przez nikogo traktowana jako zaburzenie.

Środowiska naukowe przeczą obiegowym opiniom, stwierdzając, że homoseksualność nie jest chorobą czy zaburzeniem psychicznym[51]. Wszelkie próby repatologizacji homoseksualności traktowane są przez te środowiska jako przejaw antyspołecznych uprzedzeń i dyskryminacji[52]. Jednocześnie psychoanalitycy podkreślają szkodliwość postaw homofobicznych na społeczne funkcjonowanie mniejszości seksualnych:

„ Homoseksualna orientacja nie może być uznawana za przejaw niepełnego rozwoju osobowości lub psychopatologii. Jak każde uprzedzenie społeczne, uprzedzenie wobec homoseksualności wpływa negatywnie na zdrowie psychiczne, przyczyniając się do trwałego poczucia naznaczenia i głębokiego samokrytycyzmu u osób zorientowanych homoseksualnie poprzez uwewnętrznienie tego uprzedzenia.

— Amerykańskie Towarzystwo Psychoanalityczne[53]

W lutym 1993 roku Komitet Nadużyć w Psychiatrii (Committee on Abuse and Misuse of Psychiatry in the U.S.), działający w ramach APA, opublikował stwierdzenie, iż propagowana przez NARTH terapia konwersyjna jest nieetycznym nadużyciem psychiatrii, któremu należą się sankcje ze strony środowiska profesjonalistów[54]. Według Josepha Nicolasiego, założyciela NARTH, jest to postawa wykluczająca dalszy dyskurs naukowy[55].

Polskie Towarzystwo Seksuologiczne, zaniepokojone poziomem postaw homofobicznych w Polsce, wydało oświadczenie, w którym dementuje fałszywe mniemania na temat homoseksualności i homoseksualistów. Stwierdza, że fałszywy jest stereotyp geja jako osoby zainteresowanej wyłącznie seksem i szczególnie skłonnej do seksualnego wykorzystywania dzieci. Podkreślając różnicę między homoseksualnością a pedofilią, głosi, że homoseksualność, w przeciwieństwie do pedofilii, nie jest uznawana obecnie za zaburzenie psychiczne. Według autorów oświadczenia wszelkie próby utrwalania powyższych stereotypów i fałszywych mniemań są domeną ludzi nieświadomych i niekompetentnych bądź też uprzedzonych do ludzi homoseksualnych. Jednocześnie autorzy zaznaczają, że tego typu postawy są krzywdzące dla homoseksualnej części społeczeństwa i utrudniają społeczne funkcjonowanie tych osób.

„ Polskie Towarzystwo Seksuologiczne jest zaniepokojone krzywdzącym wpływem społecznych uprzedzeń na funkcjonowanie psychiczne i społeczne osób homoseksualnych i biseksualnych oraz jest świadome niechlubnej roli, jaką w podtrzymywaniu tych uprzedzeń odegrała niegdyś nauka, która przez ponad sto lat (do 1973 w USA i do 1991 w Europie) uznawała homoseksualność za zaburzenie psychiczne. Ówczesne mniemanie o patologicznym charakterze homoseksualności okazało się niepoparte faktami naukowymi, lecz oparte na społecznych uprzedzeniach od wieków zakorzenionych w kulturze zachodniej. Dlatego też homoseksualność została wykreślona z obu najważniejszych klasyfikacji zaburzeń psychicznych – DSM i ICD.

Jednocześnie na Polskim Towarzystwie Seksuologicznym, jako na organizacji naukowej, spoczywa odpowiedzialność za rozpowszechnianie w społeczeństwie aktualnego stanu wiedzy seksuologicznej, szczególnie jeśli społeczna dezinformacja w zakresie seksuologii podtrzymuje niesłuszną dyskryminację jakiejkolwiek grupy społecznej.

— Polskie Towarzystwo Seksuologiczne[56]

Niektórzy naukowcy skłonni są kwestionować postanowienia Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego oraz innych instytucji naukowych, które traktują homoseksualność jako zjawisko mieszczące się w granicach normy. Osoby takie uważają, że homoseksualizm da się leczyć oraz że wiąże się z poważnymi zagrożeniami związanymi z rozpadem rodziny[57]. W odpowiedzi, Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wydało oświadczenie, w którym stwierdza, że tego typu opinie nie mają właściwego podłoża naukowego, lecz bazują na antyspołecznych przekonaniach religijnych lub politycznych:

„ Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne podtrzymuje stanowisko z 1973 roku, że homoseksualność nie jest jednostką chorobową. W ostatnim czasie pojawiły się głosy kwestionujące powyższą tezę, które opierają się na założeniu, że homoseksualność może zostać "wyleczona". Podstawą tego typu twierdzeń nie są jednak rzetelne badania naukowe przeprowadzane przez kompetentnych specjalistów, lecz przekonania religijne lub polityczne nie respektujące praw obywatelskich osób homoseksualnych. ”
— Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne[58]

Z każdą orientacją seksualną, zarówno z heteroseksualną, homoseksualną, jak i biseksualną, mogą się wiązać rozmaite zaburzenia, głównie wynikające z problemów związanych z rozwojem i akceptacją własnej seksualnośc

Agares - Sob 05 Gru, 2009

Nie, nie jest to żadna choroba.
bartoloo158 - Sob 05 Gru, 2009

Homoseksualizm był uważany przez światowych lekarzy, psychologów do 1970 za chorobę.
Dzisiaj już się na to nie patrzy jak na chorobę, choć mi się wydaje, że powinno, ponieważ da się to wyleczyć. Jak nam wiadomo np. Holandia jest krajem aż na zbyt "tolerancyjnym", gdzie homoseksualizm jest "legalny", biorą śluby, itp. a jednocześnie jest tam mnóstwo klinik, w których homoseksualistów się leczy, są oni tam zamknięci z własnej woli i wychodząc z takiej kliniki są całkowicie normalni, a i oczywiście dalej są wspierani i w każdej chwili mogą liczyć na pomoc. Więc jak dla mnie homoseksualizm to największa zakała tego świata, którą powinno się leczyć, a nawet trzeba leczyć.I oczywiście na świecie powinni być sami heteroseksualiści jak to przykazał Nasz Pan Bóg.Miłość prawdziwa istnieje tylko pomiędzy kobietą, a mężczyzną.

Krążek - Sob 05 Gru, 2009

bartoloo158 napisał/a:
Homoseksualizm był uważany przez światowych lekarzy, psychologów do 1970 za chorobę.
Dzisiaj już się na to nie patrzy jak na chorobę, choć mi się wydaje, że powinno, ponieważ da się to wyleczyć. Jak nam wiadomo np. Holandia jest krajem aż na zbyt "tolerancyjnym", gdzie homoseksualizm jest "legalny", biorą śluby, itp. a jednocześnie jest tam mnóstwo klinik, w których homoseksualistów się leczy, są oni tam zamknięci z własnej woli i wychodząc z takiej kliniki są całkowicie normalni, a i oczywiście dalej są wspierani i w każdej chwili mogą liczyć na pomoc. Więc jak dla mnie homoseksualizm to największa zakała tego świata, którą powinno się leczyć, a nawet trzeba leczyć.I oczywiście na świecie powinni być sami heteroseksualiści jak to przykazał Nasz Pan Bóg.Miłość prawdziwa istnieje tylko pomiędzy kobietą, a mężczyzną.



A co z osobą, która nie chce się leczyć i chce być lesbijką/gejem?
A poza tym nie pisz pierdół co bóg chciał czy nie chciał. Myślisz, że gdyby ten cały bóg istaniał to świat tak wyglądałby??



Agares - Sob 05 Gru, 2009

Z tego co słyszałem, homoseksualizmu nie da się do końca 'wyleczyć' bo chorobą to nazwać też nie można.
A po takim leczeniu owszem, człowiek może być w związku z płcią przeciwną etc, ale czy będzie szczęśliwy?

Popieram Krążka.

bartoloo158 - Sob 05 Gru, 2009

widać że Krążek Boga się nie boi...ale cóż nie będę Cię teraz do Boga przekonywał...a pro po twojego demotywatora...to nie Bóg to wszystko robi...tylko ludzie....ludzie, którzy dzięki Bożej Miłości są wolni....bo na tym polega Boża Miłość....bo jak by Bóg chciał to by pstryknął palcami i zmiutł tych wszystkich , którzy w Niego nie wierzą i tych którzy krzywdzą innych ludzi...ale to jest właśnie Boża Miłość....więc pomyśl za nim coś palniesz bez sensu..."Ludzie ludziom zgotowali taki los".....a homoseksualizm da się do końca wyleczyć....bo to są tylko zaburzenia, które łatwo wyeliminować.....bo tylko mężczyzna z kobietą tworzą idealny zwiazek, wypełniają się nawzajem, łaczą się w jedno ciało tak jak własnie Bóg przykazał.....i za to chwała Panu....
Krążek - Sob 05 Gru, 2009

bartoloo158 napisał/a:
widać że Krążek Boga się nie boi...ale cóż nie będę Cię teraz do Boga przekonywał...a pro po twojego demotywatora...to nie Bóg to wszystko robi...tylko ludzie....ludzie, którzy dzięki Bożej Miłości są wolni....bo na tym polega Boża Miłość....bo jak by Bóg chciał to by pstryknął palcami i zmiutł tych wszystkich , którzy w Niego nie wierzą i tych którzy krzywdzą innych ludzi...ale to jest właśnie Boża Miłość....więc pomyśl za nim coś palniesz bez sensu..."Ludzie ludziom zgotowali taki los".....a homoseksualizm da się do końca wyleczyć....bo to są tylko zaburzenia, które łatwo wyeliminować.....bo tylko mężczyzna z kobietą tworzą idealny zwiazek, wypełniają się nawzajem, łaczą się w jedno ciało tak jak własnie Bóg przykazał.....i za to chwała Panu....


:roll:

Shnitzel - Sob 05 Gru, 2009

bartoloo158, to nie jest forum religijne ani tym bardziej zabobonne. wielu ludzi tu ba tym forum ma swoim koncie mniej lub bardziej ciężkie grzechy. I robią to świadomie gdyż żadna kara miłości boskiej jeszcze nikogo nie dosięgnęła i nie dosięgnie.
A co do idealnego związku - mnie cieszy widok pięknego naturalnego krajobrazu, ciebie cieszy widok wielkiej metropolii z wiezowcami, w czym moje postrzeganie piękna jest gorsze od twojego?

bartoloo158 - Nie 06 Gru, 2009

we wszystkim.... :lol:
Agares - Nie 06 Gru, 2009

bartoloo158, nie chcę się czepiać ale czyżby syndrom "trzechkropek"? ;>


Homoseksualizm to tylko zaburzenia, które da się łatwo wyeliminować? Człowieku, to jest orientacja seksualna, a nie jakaś alergia! Czytałem sporo na temat leczenie tego, i owszem tak jak pisałem wyżej takie rzeczy się zdarzają, ale ludzie po tym nie są do końca szczęśliwi.
Co z tego, że "będzie żył tak jak Pan nasz Bóg przykazał" skoro będzie zdradzał powiedzmy swoją żonę na boku, majac faceta? Nie wiem, to tylko moja subiektywna opinia, tak to wszystko postrzegam.


Skoro Bóg stworzył WSZYSTKO, stworzył też homoseksualizm.
Z niczego się to przecież nie wzięło. Ludzie SAMI sobie tego ot tak nie wymyślili. Bo po co? Dla frajdy? No prosze Cię.

Ludzik79 - Nie 06 Gru, 2009

Pamiętam, jak kiedyś próbowałem się leczyć z homoseksualizmu. Nic to nie dało, tylko większy ból i oddalanie się od ludzi.
bartoloo158 - Wto 08 Gru, 2009

homo już sobie wymyślili ludzie...NIE BÓG....tak samo, co komputer Bóg wymyślił?..czy bombę atomową?...nie to już wszystko to są twory człowieka, któremu Bóg dał wolną wolę i rozum..rozum po to aby żył zgodnie z Prawdą Bożą.....<a od nośnie kropek..to się czepiasz...i to tak jakoś samo się robi... :P >..a odnośnie leczenia to da się całkowicie...i gdzie tu mówić o szczęściu, które posiada facet w związku z facetem, bo oni na pewno nie są szczęśliwi...to tylko do czasu...człowiek szczęśliwy jest tylko w normalnym związku i z Bogiem....bez Boga nie ma prawdziwego szczęścia i radości.... :)
Agares - Wto 08 Gru, 2009

Tak?
Jeżeli mówimy o Bogu, to chyba ON zsyła ludzi na ziemie i to ON musiał zesłać takich, którzy dane rzeczy wymyślili, stworzyli etc !
W ogóle nie wiem czy Ty jesteś jakimś pseudomisjonarzem czy coś, bo irytuje mnie z deczka ta Twoja religijność ale w to nie wnikam.

Oj? A jakoś innym się takie kropki nie robią.
Człowieku, co Ty możesz wiedzieć o indywidualnym szczęściu człowieka? Według Ciebie KAŻDY ma takie same potrzeby, i KAŻDY może zaznać szczęście tak samo?
Otóż nie, bo każdy jest indywidualny, każdy jest inny i recepty na szczęście nie ma.

Skąd ta pewność, że oni na pewno nie są szczęśliwi?
Skoro mówisz że do czasu, to co powiesz o rozwodach etc? To jest już normalne tak? Oni byli szczęśliwi, do czasu ale to nic? No ba, przecież żyli z prawdą bożą.
Mówie tutaj ofc o mężczyźnie i kobiecie.
Uch.

Shnitzel - Wto 08 Gru, 2009

bartoloo158 napisał/a:
homo już sobie wymyślili ludzie...


W jaki sposób sobie wymyślili? to wynalazek jakiś?

bartoloo158 napisał/a:
rozum po to aby żył zgodnie z Prawdą Bożą


Co jest prawda boza? wyjaśnij nam to, bo patrzysz z ramienia katolika a muzułmanie? zydzi? hindusi? Poza tym nie sadzisz ze nawet owe pismo święte to TWÓR człowieka taki jak Komputer czy bomba atomowa? przecież nie ma cudów ze samo sie napisało?

bartoloo158 napisał/a:
a od nośnie kropek..to się czepiasz...i to tak jakoś samo się robi..


Tak jako orientacja, ty jesteś zorientowany na kropkofilie

bartoloo158 napisał/a:
leczenia to da się całkowicie


Z religii tez.

bartoloo158 napisał/a:
gdzie tu mówić o szczęściu, które posiada facet w związku z facetem, bo oni na pewno nie są szczęśliwi


Skąd to wiesz? byleś z facetem? masz z tego powodu traumę? Czy facet z kobieta zawsze są szczęśliwi? to skąd rozwody?

bartoloo158 napisał/a:
człowiek szczęśliwy jest tylko w normalnym związku i z Bogiem


Niech bóg sie odpierdzieli ode mnie nie potrzebuję go, nigdy nie potrzebowałem. kiedys klęczałem przy łóżku mówiłem do niego swoje prośby i żale i co? z boku wygadało jakbym gadał do siebie. bóg nikogo nie słucha (jeśli istnieje) to są urojenia.

bartoloo158 napisał/a:
bez Boga nie ma prawdziwego szczęścia i radości


Popatrz a hindusów i muzułmanów jest wiecej niż chrześcijan razem wziętych - i co ty na to? oni sa nieszczęśliwi?

Krążek - Wto 08 Gru, 2009

Troszeczkę zeszliście z tematu. Każdy ma swoje zdanie w tej dziedzinie i kropka. Dla mnie nie istnieją żadni bogowie, jezusy i inne wynalazki. Jestem szczęśliwy i tak będzie zawsze bo moje szczęście jest w pełni zależne ode mnie a nie od jakichś tam wyimaginowany bogów.
I kończmy z tym tematem, bo to jest bez sensu.

kocurek - Wto 08 Gru, 2009

uważam, że nie ma sensu dalsza polemika. bartoloo158 i tak zdyskredytuje najracjonalniejszy argument irracjonalnym wywodem z pisma czy innej wzmianki swojego kościoła.

uważam, że każdy ma prawo do swojej opinii, ale do momentu gdy nie krzywdzi tym innych. w tym przypadku sądzę, że ostatecznie może to doprowadzić do fanatyzmu i jakiejś krucjacie przeciwko homoseksualistom

Agares - Sro 09 Gru, 2009

Chyba rzeczywiście nie ma co ciągnąć dalej tej konwersacji.
Kolega po prostu troszkę mnie zirytował.. ;) .

Shnitzel - Sro 09 Gru, 2009

Jak znaczna wiekszosc userów, że też taka postawa nie jest leczona.
bartoloo158 - Sro 09 Gru, 2009

Tak.Oczywiście zsyła ich na ziemie.Ale daje im rozum i wolną wolę, więc ludzie nie do końca potrafią dobrze z tego skorzystać.Ale z tymi małżeństwami to jest tak, że rozpadają się najczęściej te, w których od początku był grzech<współżycie przed ślubem>.A z tym szczęściem to żaden człowiek tak na prawdę nie jest szczęśliwy bez Boga.Bo bez Boga nie da się mieć prawdziwego szczęścia i oczywiście trzeba umieć rozróżniać szczęście od zwykłej chwilowej radości i Bóg tam to wszystko daje, tylko ludzie nie potrafią, nie chcą z tego korzystać.Nic innego jak ludzka głupota.Ale jak wiadomo są ludzie i ludziska.
Agares - Sro 09 Gru, 2009

XDDDDDD
Nic nie napiszę, bo mieliśmy skończyć tą konwersacje :D

bartoloo158 - Sro 09 Gru, 2009

No i ja też już skończę.Nie chcę co niektórych bardziej pogrążać, bo i tak bym ich przegadał.I oczywiście kocurek ma rację z łatwością posługując się Pismem Świętym rozwiał bym Wasze wszystkie wątpliwości i naprostował na Drogę ku szczęściu, a jak wiadomo tą Drogą może być tylko i wyłącznie Bóg.I to by było na tyle, dzięki za fajna dyskusje.Miło się pisało.
Agares - Sro 09 Gru, 2009

Przegadałbyś nas?
Ciągle jedziesz tym samym, jaki to Bóg jest dobry, jaki to będę szczęśliwy żyjąć jego prawami etc?

Mógłbym rozwinąć, ale po co robić spam?

bartoloo158 - Sro 09 Gru, 2009

aaaa...Ty Raulus masz dopiero 15 lat?jeśli tak to nie wiem co tutaj robisz, a po za tym młody jeszcze jesteś i takie rozterki są w tym wieku normalne....też to przechodziłem..kiedys gadałem takie głupoty jak Ty... :P
Agares - Sro 09 Gru, 2009

Ano mam.
Z tego co mi wiadomo, forum jest od 15 roku życia także chyba mam prawo tutaj się wypowiadać? ;)
Wątpie , abym zmienił zdanie aczkolwiek niczego z góry zakładać nie moge.

roni8888 - Sro 09 Gru, 2009

Bartoloo rozumiem, że masz swoje poglądy i kierujesz sie w zyciu biblią, ale nie narzucaj tego innym. Kazdy z nas ma prawo do własnego zycia i do własnych poglądów. Mówisz "rozwiał bym Wasze wszystkie wątpliwości i naprostował na Drogę ku szczęściu, a jak wiadomo tą Drogą może być tylko i wyłącznie Bóg" może dla innych homoseksualizm jest tą droga do szczęścia?
Agares - Sro 09 Gru, 2009

roni8888, słusznie powiedziane.
Shnitzel - Sro 09 Gru, 2009

bartoloo158 napisał/a:
.Ale z tymi małżeństwami to jest tak, że rozpadają się najczęściej te, w których od początku był grzech<współżycie przed ślubem>


I odwrotnie. Wiesz jak często właśnie małżeństwa rozpadają sie po ślubie z powodu BRAKu pożycia?
http://www.rozwod.pl/6-st...ystyka-rozwodow
Niezgodność charakteru to również niezgodność temperamentu a to się przekłada na sprawy łóżkowe.

bartoloo158 napisał/a:
A z tym szczęściem to żaden człowiek tak na prawdę nie jest szczęśliwy bez Boga


Bo co on daje? Złudna nadzieje ze jak klekniesz i pogadasz sam do siebie to nagle będzie ci lepiej? Psycholog też tak może zrobić.

bartoloo158 napisał/a:
Bóg tam to wszystko daje


Czyli co? KONKRETY!

bartoloo158 napisał/a:
z łatwością posługując się Pismem Świętym rozwiał bym Wasze wszystkie wątpliwości


Ja z tym samym pismem świętym by rozwiał twoja wiarę która jest w mnóstwie miejsc sprzeczna. Wiesz kim są ateiści? to ludzie którzy przeczytali i zrozumieli pismo święte. Zrozumieli ze ilosc błedów i LOGICZNYCH sprzeczności jest nie do przyjęcia przez człowieka rozumnego.

bartoloo158 napisał/a:
i naprostował na Drogę ku szczęściu


spadaj z ta płatną autostradą donikąd. już wole leśne dukty ale bezpłatne bo one wymagają myślenia.

bartoloo158 napisał/a:
Drogą może być tylko i wyłącznie Bóg


Załóżmy że jestem buddystą, nie mogę byc szczęśliwy?

bartoloo158 napisał/a:
.też to przechodziłem..kiedys gadałem takie głupoty jak Ty...

teraz gadasz większe.
roni8888, przebacz mu, bo nie wie, co czyni.

Luks - Czw 10 Gru, 2009

Nie rozumiem po co ciągnąć ten temat w nieskonczoność . Dla mnie ważne jest to z kim mi jest dobrze , przy kim czuje sie bezpiecznie i z kim chce spedzić reszte życia - a wiem że to jest mój Chłopak. Wiec ja wiem że jestem gejem i dobrze mi z tym , choć swiatu jaki mnie otacza pewnie już nie bardzo to sie podoba. Najważniejsze to moim zdaniem zapytać samego siebie co chce w zyciu , czy wystarczy mi moj Chłopak , czy chce mieć zonę , dzieci itd itd . Sprawa seksu też jest tutaj ważna i istotna ,

Tak nawiasem to strasznie mnie dobija fakt że ktos ukrywa fakt bycia gejem i wiąze sie z kobietą , mają razem dziecko a potem koleś sobie uswiadamia że jednak woli byc z mężczyznami

roni8888 - Czw 10 Gru, 2009

Dobra koniec tematu, każdy ma swoje życie i wie co jest dla niego dobre a co nie.
Agares - Czw 10 Gru, 2009

Luks, mnie też to dobija.
To jest śmieszne, jak ludzie potrafią sami siebie okłamywać do tego raniąc innych...
No nic.

bartoloo158 - Pią 11 Gru, 2009

hehehe....marne jest Wasze życie...ale nic to Wasze życie....Pan Was później rozliczy.....powodzenia....pozdrawiam...i koniec tematu.... :D
Luks - Pią 11 Gru, 2009

A skąd mozesz wiedziec jakie ja mam życie ? Co w tym zlego widzisz że ja chce życ z mezczyzną a nie z kobietą ? Co Ci wogole do tego ? Jeśc mi nie dajesz , krzywdy Ci nie robie wiec wypierda.... z tak głupimi tekstami .
bartoloo158 - Pią 11 Gru, 2009

:lol:
Agares - Pią 11 Gru, 2009

bartoloo158, dobijasz mnie człowieku.
Krążek - Pią 11 Gru, 2009

Raulus napisał/a:
bartoloo158, dobijasz mnie człowieku.



Olejcie go. Nie dawajcie mu pożywki. Sam wyginie śmiercią naturalną w imię boga.

bartoloo158 - Sob 12 Gru, 2009

:lol:
aaa68 - Nie 27 Gru, 2009

przydałoby sie troche tolerancji i poszanowania dla wyboru każdego
bartoloo158 - Nie 03 Sty, 2010

tylko jeszcze trzeba wiedziec co to jest tolerancja?? :P
Agares - Nie 03 Sty, 2010

"Tolerancja (łac. tolerantia - "cierpliwa wytrwałość"; od łac. czasownika tolerare - "wytrzymywać", "znosić", "przecierpieć") - termin stosowany w socjologii, badaniach nad kulturą i religią. W sensie najbardziej ogólnym oznacza on postawę wykluczającą dyskryminację ludzi, których sposób postępowania oraz przynależność do danej grupy społecznej może podlegać dezaprobacie przez innych pozostających w większości społeczeństwa. W okresie reformacji pojęcie to było stosowane w odniesieniu do mniejszości religijnych. Obecnie termin ten obejmuje również tolerancję różnych orientacji seksualnych oraz odmiennych światopoglądów."
Proszę.

A tak po prostu tolerowanie i szanowanie drugiego człowieka takim, jakim jest.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group