Ogólnie o potencji - Nadmierny popęd
Zombie - Sro 06 Lip, 2005 Temat postu: Nadmierny popęd Tak sie czasem zastanawiam nad swoim popedem seksualnym... Prawde mowiac od dziecka lubilem sie masturbowac, w koncu doroslem i zaczalem uprawiac seks. Jednak jestem na tyle niewyzyty, ze moglbym to robic stale, po kilka razy dziennie, najchetniej w kilkugodzinnych sesjach. Moja kobieta ma mnie juz dosc przez to, jej potrzeby w miedzyczasie bardzo zmalaly, a ja mialem je chyba coraz wieksze.
Jak jest z wami? Czy jeden seks na kilka dni wam starcza, czy raczej wolicie codziennie, a nawet po kilka razy dziennie?
Poza tym, ponoc potencja z wiekiem spada. Prawda to?
garret - Pią 08 Lip, 2005
Prawda nie prawda .... ja obseruję to samo tzn. mi rośnie a mojej żonce spada
damian1868 - Pią 15 Lip, 2005
moze sie za slabo starasz zeby jej dogodzic
Gość - Pią 15 Lip, 2005
U mnie jest tak, że bardzo lubię seks, a zaczynam nie wytrzymac kondycji mojej partnerki...
Julian - Pią 26 Sie, 2005
Spróbujcie doprowadzić partnerki do 3-4 orgazmów w czasie jednego stosunku a ochota na sex im wróci. Po prostu należy się starać by nasze partnerki były też zadowolone albo nawet bardzo zadowolone. Gdzieś słyszałem, że w Japonii uważają, że kobieta dopiero po 7 szczytowaniu pozbywa się wszelkich oporów i wstydu i zaczyna robić wszystko, na co ma ochotę.
raphel - Pią 09 Wrz, 2005 Temat postu: popęd??? a co to takiego???? JA WAM CHŁOPAKI TROCHĘ ZAZDROSZCZĘ BO JA NIE MAM GO WCALE I NAJGORSZE JEST TO ZE NIE JEST MI Z TYM ŹLE!! CHYBA JESTEM JAKIS NIENORMALNY !!!!
Bruner - Czw 20 Paź, 2005
No moja poprzednia dziewczyna była nimfomanką potrafiliśmy to robić kilka razy dziennie a ja już odpadałem. Przez to mogłem 2 godziny i żadnego orgazmu a moja partnerka 6 razy i ciągle jej mało Eh te kobiety.
Moja obecna robi to raz w miesiącu (spotykamy się co dwa tygodnie niestety tak wyszło) to jej wystarcza całkowicie i nie odczuwa popędu (może dlatego że jest jeszcze młoda) potrafi również po 6 razy a ja wcale :/ coś jest ze mnąnie tak ale narazie nie sprawia mi to aż takich problemów. w każdym bądź razie popęd mam taki na codzien bym chętnie to robił ale sytuacja jest taka że daleko mam do dziewczyny a wierny jestem
Bruno Pelletier - Nie 06 Lis, 2005
To wszystko zależy nie tylko od predyspozycji, ale i od partnera (-ki) Nie zawsze partner (-ka) jest w stanie nas zapokoić.
Ja na szczęście tegoż problemu nie mam
airboy - Sob 12 Lis, 2005 Temat postu: Kurcze... Ludzie...weźcie mi powiedzcie co się ze mną dzieje! Mam 17 lat, zawsze miałęm popęd do panienek jak diabli!!! Nie musiałem wiele widzieć żeby mi stawał mały na maxa, nawet wystarczałą wyobraźnia. A teraz - od kilku dni normalnie nie czaje...nic charakterystycznego się nie wydarzyło, a mi nie chce stawać jakoś! Oglądam panienki...próbuję się pobudzać...a to mnie wcale nie podnieca! Do cholery! BOJĘ SIĘ! Co jest???!!! Niech mi ktoś powie....tak szczerze, czy to normalne? Zwłąszcza w tym wieku?
Bruno Pelletier - Nie 13 Lis, 2005
Może to być spowodowane stresem. Szczerze mówiąc, nie jestem w stanie postawić diagnozy nie rozmawiając bezpośrednio :/
k0wall - Pon 28 Lis, 2005
No to i ja odrazu zadam pytanie (licze na jakąś odpowiedź więc nie zaśmiecam forum nowym tematem :]) otóż..
podczas jakiejś podniecającej sytuacji z dziewczyną(masaże, rozbieranie sie, dotykanie itp) stoji mi normalnie (może jak zwykle jest zakrzywiony lekko w dół ale nad tym popracuje ;]) podczas gdy zaczynam stosunek jest jeszcze wmiare ok chociaż już powoli jest mniej twardy.. a gdy przerwe stosunek na chwile (np.2minuty) to on wiotczeje i nie chce stanąć ;/ Gdy np zaczne całą zabawe od początku (rozbieranie itp) to zaczyna ponownie stawać.. o co chodzi? czy to ma podłoże psychologiczne? czy może poprostu masturbowałem się zbyt często i mój penis przyzwyczaił się bardziej do ręki i ciągłych ruchów? z masturbowaniem jest podobnie jak przerwe na jakiś czas (też ok 1-2 minuty) to on wiotczneje.. ale to mnie tak nie martwi jak podczas seksu z dziewczyną. Prosze o jakieś porady.. ps. mam 18,5 lat Z góry dziękuje
koleś500 - Wto 06 Gru, 2005
Witam
mam też wlaśnie podobny problem, że jak jade na sucho to jest ok , ale jak z dziewczyną chce się pobawić to jest gorzej.... poprostu nie chce uwolnić całej pary jaką ma do zaoferowania i nie wiem co z tym zrobić.. jest jakaś rada??
k0wall - Czw 08 Gru, 2005
Widze że to problem nie dotczy tylko pojedynczch jednostek.. No własnie czym to jest spowodowane? może ktoś zasięgał rady u seksuologa? albo wie jak można to wyeliminować ?
basta - Pon 02 Sty, 2006
sory, ze odkopuje temat ale dodaje sie do pytania kowala i kolesia500 ... mam ten sam problem
koleś500 - Pon 02 Sty, 2006
ludziskaaa!!!! juz jest lepiej ale jeszcze nie to co chcialem.... poprostu na żądanie mi nie dryga:D a jak juz jestem w trakcie to moge nawet 2 - 3 razy (wiecej nie probowalem). Nie wiem czym jest to spowodowane ze takie cos sie z moim dzieje....
kozak75 - Wto 03 Sty, 2006 Temat postu: list Mam penisa niedużego, mam pytanie czy mogę sobie jego zwiększyć
domowym sposobem ??
Od dłuższego czasu jak się podniecam wylatuje mi z penisa taka surowizna,
czy to jest dobre dla mojego organizmu ??
aelzet - Nie 15 Sty, 2006
ariboy odpocznij kilka dni to Ci przejdzie i wszystko wroci do normy nic na sile
lukaslukas - Nie 12 Lut, 2006 Temat postu: Odpowiedz Według mnie jest to spowodowanye masturbacją. Przeczytajcie sobie mój post umieszczony w temacie masturbacia.
yogurcik - Nie 12 Mar, 2006
I mnie natomiast taki problem ze ja moge i 13 razy po 15 min w jedna noc sie kochac moja zona natomiast woli raz z 1 godzine gdzie ja nie daje rady rozmowy niec nie daja .....
Bruno Pelletier - Pon 13 Mar, 2006
z tymi trzynastoma razami to przesadziłeś, kolego...
Gość - Czw 23 Mar, 2006
(...)Pierwszy raz onanizowałem się - mając chyba 11 lub 12 lat. Na początku bezmyślnie czekałem na każdą okazję gdy byłem sam i mogłem się zabawiać w ten sposób. Przeczytałem nawet gdzieś, że to jest normalne zachowanie, że wchodzę w okres dojrzewania, że "budzą się" hormony, że robi to większość chłopców, a nawet dorośli mężczyźni. Boże jaka to bzdura. Ale na razie było OK. Jednak życie płynęło dalej, musiałem coraz częściej, aż osiągnąłem 16 razy tygodniowo ... i zaczęły się problemy. (Kupiłem komputer z dostępem do internetu i zacząłem co nieco czytać na ten temat). -- też chce taki komputer kupić od razu z intenetem
Peregrinus - Wto 04 Kwi, 2006
Hmm, widzę tu powszechna lamentację, ale brak rozwiązania, tez mam wrażenie że borykam się z podobnym problemem, albowiem dużo się masturbowałem od wieku jakiś 13 lat, a teraz po jakieś godzinie wzwodu wiotczeje mi członek i czuję jakiś psychiczny blok do podniecenia. po jakimś czasie stosunku przy i tak w niepełnej erekcji, jak się wyjdzie to nie ma jak wrócić, bo bez bodźca mechanicznego nie ma jak stanąć, zwłaszcza jak doda się do tego stres spowodowany całym zajściem. Paradoksalnie, po pewnym czasie porostu leżenia z moja kochaną znów dostałem wzwodu. Co tu jest grane, jakieś przekleństwo czy coś? tak czy inaczej przy masturbacji tez po pewnym czasie porostu członek wiotczeje i powstaje blok przed podnieceniem na jakiś czas (z tym ze jak się postaram to udaje się po jakiś 3 min znów erekcję osiągnąć do momentu... no właśnie momentu, który objawia się (choć może to tylko zbieg okoliczności) wypłynięciem drobnej ilości jakieś bezbarwnej lepkiej cieczy, bez orgazmu ani wytrysku) Tak wiec pytam, czy to ma podłoże psychiczne, fizyczne, jakoś temu zaradzić się da, przestać się masturbować i tak minie, a jak nie na własną rękę nie to gdzie się udać? Urolog? Seksuolog? Niech ten temat do przodu ruszy, sądzę że nie tylko mi sensowna spowiedź się przyda.
VanCote - Wto 04 Kwi, 2006
przemek-bodziu napisał/a: | http://onanistadoniczego.webpark.pl/ Wstrzasajaca strona !!! |
Czy jest na sali lekarz?
To, że z kilku milionów ludzi parędziesiąt uważa swoje dolegliwości i niepowodzenia za skutek onanizmu nie znaczy, że tak jest. Więcej dystansu
hildegrant - Wto 04 Kwi, 2006
VanCote napisał/a: | przemek-bodziu napisał/a: | http://onanistadoniczego.webpark.pl/ Wstrzasajaca strona !!! |
Czy jest na sali lekarz?
|
prowokator
Lew Starowicz uwaza, ze zbyt wczesna masturbacja i jej intensywnosc moze wplynac na potencje w czasie pozniejszym, ale minimalnie...tyle co mam do powiedzenia na ten temat...
con brio - Pon 05 Cze, 2006
Bruno Pelletier napisał/a: | z tymi trzynastoma razami to przesadziłeś, kolego... |
Bo On liczył w tamtą stronę i spowrotem
Nygus25 - Pią 15 Wrz, 2006 Temat postu: Re: Nadmierny popęd Moja historia jest taka sama jak pana w pierwszym poscie,jednak wystarcza mi 1 dziennie,zmuszałem partnerke do sexu(nie dosłownie)przez co niema tak ochoty.Próbowałem odwrocic sytuacje tzn.bylem mily nie naciskalem itp,pomagalo ale na pare dni.Uwazam ze nie po naszej stronie lezy głowny problem,partnerka powinna sie ustosunowac do nas,mysle ze to z lenistwa(napewno jak sie kochacie ona jest pod spodem albo os tylu)i rutyny,albo trzeba dac im cos nowego,z tym ze moja nie za bardzo jest za dziwactwami.
alex1 - Sro 29 Lis, 2006
Cytat: | Postaram się krotko i zwięźle przedstawić mój problem. Jestem 20-to letnim mężczyzną i podejrzewam się o impotencję spowodowana onanizacją. Jak dobrze pamiętam zacząłem się onanizować już w wieku 10 lat i trwało to niezmiennie do czasu obecnego. Kochałem się z dziewczyna - która jest bardzo atrakcyjna - jakkolwiek bardzo trudno było mi się doprowadzić do erekcji ( nie mogłem osiągnąć pełnego wzwodu ) . Ponad to zaobserwowałem, że nawet gdy się onanizowałem i doprowadzałem się do orgazmu to nie mogłem osiągnąć pełnego wzwodu. Jestem
pewien, że moja impotencja jest spowodowana onanizmem. (...) Adrian |
Mam taki sam problem tyle że mam 15 lat. Moj członek nigdy niema pełnego wzwodu przy masturbacji. Czy to może być spowodowane częstym onanizmem od wczesnych lat, czy poprostu dojrzewam i krotkie niepelne wzwody są na porządku dziennym? Czy to co piszą na tej stronie to prawda?
Karol - Czw 08 Mar, 2007
mam 14 lat i prawie codzienie się masturbuje czto morze mi zaszkodzić
Kowal007 - Czw 08 Mar, 2007
Nie sądze, ale od nadmiaru może Cie "to" później boleć Więc lepiej z umiarem
|
|