Wielkość Penisa - Czy mój penis nie jest za mały ?

adirage - Pon 11 Cze, 2012
Temat postu: Czy mój penis nie jest za mały ?
Witam. Mam 19 lat. Mierząc linijką rozmiar mojego penisa wychodzi gdzieś około 13 cm. Czy to nie jest za mało ? Ja nie jestem szczęśliwy z takiego rozmiaru. Załączam zdjęcia co o tym myślicie.

http://postimage.org/image/6etnf3ath/
http://postimage.org/image/w8x8vbg6v/

PrzegralemZycie - Pon 11 Cze, 2012

Oczywiście że mało. Ciesz się, że jest chociaż prosty. Jeżeli jesteś przystojny i wysoki, to twój penis nie będzie problemem.
DJM89 - Pon 11 Cze, 2012

Nie przejmuj się opinią powyżej mojej. Średnia w Polsce to 14,2 cm. Jest ok.
adirage - Pon 11 Cze, 2012

PrzegralemZycie napisał/a:
Oczywiście że mało. Ciesz się, że jest chociaż prosty. Jeżeli jesteś przystojny i wysoki, to twój penis nie będzie problemem.


Dzięki za odpowiedź ale głównie dziękuję za szczerość, bez owijania w bawełnę. To, że jest prosty to jednak małe pocieszenie. Tym gorzej bo nie jestem ani przystojny, ani wysoki. Trudno. Dobrze, że jeszcze jest fapowanie.

DJM89 napisał/a:
Nie przejmuj się opinią powyżej mojej. Średnia w Polsce to 14,2 cm. Jest ok.


No właśnie. Średnia wynosi ponad 14 cm, czyli jednak nie mieszczę się w standardzie.

randy - Pon 11 Cze, 2012

adirage, jaka szczerość? Poszedłbyś po opinię do pacjentów szpitala dla psychicznie chorych? Poczytaj sobie wypowiedzi usera PrzegralemZycie. Facet jest albo prowokatorem, albo jest święcie przekonany, że cały świat się kręci wokół długości penisa. Tak czy inaczej najzdrowiej jest go po prostu zlewać.

adirage napisał/a:
DJM89 napisał/a:
Nie przejmuj się opinią powyżej mojej. Średnia w Polsce to 14,2 cm. Jest ok.


No właśnie. Średnia wynosi ponad 14 cm, czyli jednak nie mieszczę się w standardzie.

A zamiast na matematykę to się chodziło na fajkę i piwo do parku? Ty wiesz w ogóle co to jest średnia? W dużym uproszczeniu, na stu facetów z penisem o długości 16 cm, drugie sto musi mieć w gaciach 12 cm. Długość Twojego penisa jest w normie!

mieszko1 - Pon 11 Cze, 2012

randy, to jest publiczne forum każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie jeżeli Ci ludzie wyżej uważają że jest '' mały'' spokojnie mogą to napisać nie widzę nic w tym złego.
PrzegralemZycie - Pon 11 Cze, 2012

A niby kto takie głupoty nawymyślał, że średnia to 14 cm? Na tym forum średnia wychodzi, że średnia to co najmniej 16 cm. Co najmniej. I jeszcze sobie policz, że niech jedna osoba ma mikropenisa i już cała średnia leci w dół, fałszywie oczywiście.

Niech 10 facetów ma penisy 20 cm i jeden 2 cm. Jaka wyjdzie średnia? Idiotycznie jest zakładać że wszystko się równo rozkłada.

Szczere podsumowanie. Jeżeli nie jesteś ani przystojny, ani wysoki, ani nie masz jakościowego porządnego sprzętu, to powiedz chociaż że masz dużo pieniędzy, bo jeśli i tego ci brak, to o "fajnej" kobiecie zapomnij na zawsze.

Przecież nikt otyłej, niskiej łysiejącej kobiecie, o brzydkiej twarzy nie powie, że może mieć fajnego faceta. Nie może. Podobnie tutaj.

I trzeba pamiętać, że penis to dla faceta coś więcej niż tylko narząd rozrodczy. Jego wielkość buduje w sporej mierze pewność siebie a ta wpływa na całe życie.


Ja jestem prowokatorem? Moje zdanie opiera się na obserwacjach, doświadczeniu i nauce.


Licząc z ankiety, gdzie niestety nie ma podanych długości poniżej 10 cm i ograniczając wszystkie wyniki do górnych wartości, średnia wychodzi 16,4 cm. Powtarzam, najwyższą wartość ograniczyłem do 21 (co oczywiście obniżyło średnią), zaś najniższą przyjąłem 12 cm. Musiałem pominąć chorych panów z mikropenisem, gdyż ankieta tego nie zawierała (co też zaniżyło średnią).


Gdyby liczyć z działu gdzie panowie chwalą się długością swojego penisa, wyszłoby dużo więcej. Zresztą podawano w telewizji że średnia w Polsce to 17 cm.


Oczywiście jak ktoś wygląda jak Cristiano Ronaldo czy Johny Deep to sam jego wygląd na tyle rozpali kobietę, że nawet i 12 cm coś zdziała. Odbiegając od tematu:

http://kobieta.dziennik.p...ej-w-zyciu.html

randy - Pon 11 Cze, 2012

mieszko1, zgadza się. Każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie. Ale głupoty trzeba prostować. Bo wejdzie na forum jakiś nastolatek, którego poglądy dopiero się kształtują, poczyta takie farmazony, jakie wypisuje jeden osobnik tutaj i później będzie katował swój organizm jakimiś extenderami i tabletkami na porost penisa. Bo w wieku 15. lat ma zaledwie 17 cm długości. Do tego zaczęły wyskakiwać jakieś pryszcze na twarzy. Więc według opinii na forum, bez 30 cm w gaciach nawet na ulicy musi uważać, by nie zbliżyć się do żadnej kobiety na odległość mniejszą niż 20 m. Bo go od razu wyśmieją. Młodzieńczy trądzik i chujem nie zamiata ulicy. Normalnie kaleka. To jest chore :!: :!: :!:
ZmarszczonyFred - Pon 11 Cze, 2012

PrzegralemZycie napisał/a:
Ja jestem prowokatorem? Moje zdanie opiera się na obserwacjach, doświadczeniu i nauce.


Jakie doświadczenie masz na mysli??? Ogladanie pornoli chyba, bo od kilku miesiecy wygadujesz tylko że za dwa centymentry idziesz zapukac pierwszy raz do prostytutki...
Też uważam, że jestes prowokatorem...

randy - Pon 11 Cze, 2012

Jeszcze dwa słowa ode mnie.

mieszko1, tak w ogóle to

mieszko1 napisał/a:
jeżeli Ci ludzie wyżej uważają że jest '' mały''

ja tych ludzi naliczyłem aż jeden. I to taki, delikatnie mówiąc, o dość ułomnym światopoglądzie. No dobra. jest jeszcze jeden - post autora tematu. Który wprawdzie nie jest zadowolony z wielkości, ale na dobrą sprawę to dopiero szuka opinii, czy jest mały czy nie.

I jeszcze słowo do PrzegralemZycie. Przeczytaj sobie artykuł, do którego link tu wkleiłeś. A potem jeszcze raz. I jeszcze raz. I znowu. I tak do znudzenia. A potem to sobie wydrukuj i powieś nad łóżkiem. I zakreśl kolorowym pisakiem zdania:

"Piękni mają łatwiej, a brzydcy? Mogą nauczyć się bycia pięknymi

...Dla tych, którym natura poskąpiła urody mamy jednak dobre wieści. Atrakcyjności fizycznej można się nauczyć...Czy to oznacza, że osoby, które nie miały tego szczęścia, by urodzić się pięknościami będą skazane na trudniejsze życie? Nie do końca.Okazuje się bowiem, że wcale nie trzeba być naturalną pięknością by być tak postrzeganą. Wysokorozwinięte kompetencje społeczne i inteligencja mogą zdziałać cuda w tym temacie. Socjolożka Catherina Hakim, na łamach portalu dailymail.co.uk udowadnia, że owszem, wrodzone piękno pomaga w życiu, ale bycia atrakcyjnym można się nauczyć...Autorka uważa, że podstawą atrakcyjności jest tak zwany przez nią erotyzm, będący mieszanką piękna, seksapilu, energii życiowej, uroku osobistego, zdolności społecznych, umiejętności seksualnych i wiedzy na temat stosownego ubierania się. Kobiety, które wiedzą, jak zaprezentować siebie i wykorzystać swój talent i największe atuty wcale nie muszą być naturalnymi pięknościami, by w oczach innych być postrzeganymi jako atrakcyjne. Każdy może nauczyć się zasad etykiety społecznej, dobrych manier i reguł stylizacji. Autorka dodaje także, że każdy może częściej się uśmiechać, tak jak robią to z natury atrakcyjni ludzie, dzięki czemu świat będzie uśmiechał się do nich...Słowem, piękni mają w życiu łatwiej. Pamiętajmy jednak, że tą atrakcyjność można w sobie wyćwiczyć..."

Może w końcu coś do ciebie dotrze.

johny17l - Wto 12 Cze, 2012

PrzegralemZycie napisał/a:
Ja jestem prowokatorem?
Masz rację! Żaden z ciebie prowokator. Jesteś po prostu pospolitym chamem, który obraża ludzi swoimi bezsensownymi stwierdzeniami. Do tego jeszcze narcyzem, któremu się wydaje, że jego problemy są najoryginalniejsze i najgorsze na świecie. Niesamowicie ciekawe połączenie - rzekomy brak pewności siebie, a jednocześnie chorobliwa pewność siebie. Tak na zakończenie, jeżeli uważasz, że przegrałeś życie to po cholerę nam to tutaj oświadczasz? Idź sobie popłacz w kąciku, gdzie nikt nie będzie wiedział o twojej beznadziejności.
PrzegralemZycie - Wto 12 Cze, 2012

ZmarszczonyFred napisał/a:
PrzegralemZycie napisał/a:
Ja jestem prowokatorem? Moje zdanie opiera się na obserwacjach, doświadczeniu i nauce.


Jakie doświadczenie masz na mysli??? Ogladanie pornoli chyba, bo od kilku miesiecy wygadujesz tylko że za dwa centymentry idziesz zapukac pierwszy raz do prostytutki...
Też uważam, że jestes prowokatorem...


Skąd mam doświadczenie? Z życia. Mieszkałem przez 4 lata w akademiku. Kobiety pchały się samcom alfa same do łóżka, było kilku typów a'la Casanowa którzy mieli dobrą opinię jeśli chodzi o sprawy łóżkowe, ci to już w ogóle to życie mieli jak w raju. Widziałem jak ludzie dobierają się w stałe pary, słyszałem rozmowy o penisach.

W liceum nie byłem jakimś zamkniętym w sobie pajacem, a bardzo aktywnym społecznie nastolatkiem. Sytuacja wyglądała tak samo jak powyżej.

W życiu osobistym obserwowałem multum sytuacji gdzie wszystko co piszę, się potwierdziło. Czy to na imprezach, czy przy wyjściach ze znajomymi. Faktem jest, że ostatnie 2 lata spędziłem jako odludek. Dom i praca, nic więcej.

Z internetu. Przeczyłem mnóstwo artykułów czy publikacji na temat "seksualności". Mam za sobą przeczytanych dziesiątki tysięcy postów na Polskich i Anglojezycznych forach. Poznałem mnóstwo opinii kobiet na te tematy.

Przeczytałem sporo naukowych odpisów, tez, teorii i kwestii związanych czy to z seksem czy związanych ze związkami.

Znam nawet jednego człowieka osobiście, któremu prostytutka odmówiła wykonania usługi, kiedy ten pojawił się w jej mieszkaniu.

Od jakichś 2 lat już, nie oglądam pornografii komercyjnej. Tylko i wyłącznie amatorskie nagrania. Wnioski które wyciągnąłem oglądając je są już wam dobrze znane.

Ostatnie miesiące to całkowita rezygnacja z pornografii na rzecz erotyki bez udziału panów.

Co najmniej 2 kobiety i kilku facetów, mówiło mi że jestem brzydki.

Podsumowując. Po mojej stronie jest: Doświadczenie, obserwacja, nauka i fakty. Mało, co?


@randy

Przeczytaj to jeszcze raz. O tym że atrakcyjności można się nauczyć nie mówili naukowcy a jakaś socjolożka podając za przykład GWIAZDY SHOW-BIZNESU. I to jakie gwiazdy. I to co najlepsze: "Socjolożka twierdzi".

Znałem sympatycznych, wesołych, zadbanych BRZYDKICH ludzi, którzy w żaden sposób nie mogli sobie nikogo znaleźć. Atrakcyjność FIZYCZNA a ATRAKCYJNOŚĆ to dwie różne rzeczy. Bogaty mężczyzna jest ATRAKCYJNY nawet jak wygląda jak troll. Artykuł w jednej części mówi jak to ATRAKCYJNOŚĆ FIZYCZNA wpływa na życie człowieka, by później poruszyć temat ATRAKCYJNOŚCI jako takiej. Jeżeli chodzi o tę pierwszą to:

Cytat:
Już od chwili swoich narodzin, naturalnie piękni ludzie są traktowani inaczej. Jako dzieci otrzymują więcej ciepła i miłości zarówno od członków rodny, jaki i obcych ludzi. Otoczenie jest wobec nich bardziej cierpliwe, łatwiej wybacza im przewinienia i serwuje więcej pieszczot oraz czułości. Naukowcy udowodnili, że nawet zawodowe opiekunki i nianie inaczej traktują ładne dzieci. Całe to pozytywne otoczenie ma ogromny wpływ na intelektualny i interpersonalny rozwój. Dzieci wychowujące się w tak przyjaznym otoczeniu mają większą wiarę w siebie, lepiej nawiązują kontakty z rówieśnikami ale także lepiej się uczą a w dorosłym życiu lepiej zarabiają.

Atrakcyjni są postrzegani jako bardziej kontaktowi i inteligentni, zarabiają więcej, odnoszą więcej sukcesów, mają bardziej udane życie erotyczne, nawiązują lepsze kontakty z otoczeniem, częściej zostają uniewinniania w procesach sądowych, są łagodniej karani, kiedy uzna się ich winnymi. Słowem, piękni mają w życiu łatwiej.


johny17l napisał/a:
PrzegralemZycie napisał/a:
Ja jestem prowokatorem?
Masz rację! Żaden z ciebie prowokator. Jesteś po prostu pospolitym chamem, który obraża ludzi swoimi bezsensownymi stwierdzeniami. Do tego jeszcze narcyzem, któremu się wydaje, że jego problemy są najoryginalniejsze i najgorsze na świecie. Niesamowicie ciekawe połączenie - rzekomy brak pewności siebie, a jednocześnie chorobliwa pewność siebie.


Obrażam ludzi? Podając argumenty? Link do artykułu, średnie, wnioski z doświadczeń. Radzę sobie przeczytać co znaczy słowo "narcyzm".

Cytat:
Tak na zakończenie, jeżeli uważasz, że przegrałeś życie to po cholerę nam to tutaj oświadczasz? Idź sobie popłacz w kąciku, gdzie nikt nie będzie wiedział o twojej beznadziejności.


To że jestem brzydki i ułomny fizycznie jako mężczyzna nie znaczy że jestem ciapowatym frajerem. Nie muszę siedzieć w kąciku i płakać, bo akurat psychikę mam faceta. Na forum jestem bo powiększam penisa a to jest właśnie o tym. Jeżeli bym się poddał i przegrał to śmiało mogę powiedzieć, że na pewno bym nie popadł w beznadziejność a raczej stał się drugim Tedem Bundy-m albo kimś w tym rodzaju. Boje się kobiet, jestem samotny, brzydki, mam mnóstwo problemów, nie mam penisa, ale facetów się nie boje i jak trzeba to potrafię dać w mordę, mimo że oczywiście i wzrostem nie grzeszę. W środowisko samców (koledzy w szkole, na studiach, w życiu osobistym) zawsze zajmowałem wysoką pozycję bo miałem te cechy, które mężczyzna mieć powinien. Myślisz że to imponowało kobietom? Nie, facetom tak. I oczywiście kłamałem im wielokrotnie jeśli chodzi o moje doświadczenie seksualne.

johny17l - Wto 12 Cze, 2012

PrzegralemZycie napisał/a:
Radzę sobie przeczytać co znaczy słowo "narcyzm".
Rozumiem, że ty już sprawdziłeś to pojęcie, więc proszę oświeć mnie co to znaczy wg ciebie. Oczywiście, że obrażasz ludzi. Obrażasz nawet całą rasę ludzką swoim płytkim i ograniczonym myśleniem.
PrzegralemZycie - Wto 12 Cze, 2012

Proszę bardzo, z internetu:
Cytat:

"Narcyzm, autofilia, stan samouwielbienia, zachwyt nad własnymi cechami. U osób dorosłych jest zaburzeniem psychicznym. Nazwa pochodzi od mitycznego Narkissosa (Narcyza).

W 1889 wprowadzono pojęcie narcyzmu seksualnego do języka medycznego i oznacza osiąganie przyjemności seksualnej w miłości do siebie samego, wyzwalania podniecenia przez oglądanie własnego ciała w lustrze, własnych reakcji seksualnych. Ta forma narcyzmu (seksualna) jest jednak rzadko spotykana.

Przejawami narcyzmu erotycznego mogą być: miłość ograniczona do własnego JA i własnego odbicia, do uznania przez drugą osobę, czyli „kocham go (ją), bo mnie podziwia i kocha”; kult falliczny u niektórych mężczyzn; kult własnych narządów płciowych u kobiet narzucających partnerom np. pieszczoty oralno-genitalne przy własnej niechęci czy wstręcie do obdarzania nimi partnera; częste zmiany partnerów seksualnych i mnożenie ich liczby jako przejaw przekonania o własnej potencji, atrakcyjności w tak licznie dokonywanych podbojach; obawa przed zarzutem bycia nudnym w ars amandi, stąd tendencja do mnożenia technik, pozycji seksualnych, aby „olśnić partnera i wzbudzać jego podziw, uznanie”; potrzeba szukania stałych, nowych sensacji seksualnych, by wzbudzić podziw dla samego siebie, udowodnić sobie bogactwo seksualnych możliwości; rywalizacja i agresja wobec osób postrzeganych jako atrakcyjne erotycznie, dążenie do ich ośmieszenia; włączanie do swego życia seksualnego wszelkich poznawanych nowości, form współżycia „aby być na bieżąco”, np. gwałtowne upowszechnianie współżycia grupowego po publikacjach na ten temat.

Hasło opracowano na podstawie „Słownika Encyklopedycznego Miłość i Seks” Wydawnictwa Europa. Autor - Lew Starowicz. ISBN 83-87977-17-9. Rok wydania 1999."


Nie widzę żadnego związku z moją osobą. I to ja obrażam? Operuje faktami, ty mi wyjeżdżasz od "chamów", zarzucasz nie wiadomo co i to ja jestem tym złym co? Heh

Cytat:
Obrażasz nawet całą rasę ludzką swoim płytkim i ograniczonym myśleniem.


No proszę! Obrażam całą rasę ludzką operując jej osiągnięciami w dziedzinie nauki. Nim klikniesz "wyślij" przeczytaj co piszesz, bo się tylko ośmieszasz. Jesteśmy normalnym gatunkiem i podlegamy doborowi. Zmieniło się w tej mierze niewiele. Płytkie myślenie to myślenie życzeniowe które jest tu bardzo często spotykanie. Prawda jednak nie ma nic wspólnego z tym "co chciałbym" ale z tym "jak jest naprawdę".

Dawid159 - Wto 12 Cze, 2012

Tak tu nie którzy za przeproszeniem Pierdolicie że to jest poezja... Są kobiety które zadowolisz penisem 10cm a są kobiety którym nie starczy nawet 20 cm .... Ja mam te swoje 14,5 na 12,3 cm i nie czuje się skaleczony przez naturę ani nie jestem zakompleksiony . Pozdrowienia dla normalnych :)
adirage - Wto 12 Cze, 2012

14,5 to zacny rozmiar. Na pewno zacniejszy niż 13.
małyperes - Wto 12 Cze, 2012

Tak sobie myślę co byście zrobili na moim miejscu - wózek i 11cm...

Ale różnica między nami jest taka, że Wy jesteście prawiczkami, a ja nie.

Seks mam prawie codziennie.

johny17l - Wto 12 Cze, 2012

PrzegralemZycie napisał/a:
Nie widzę żadnego związku z moją osobą.
Także z internetu: "Narcyzm ma kilka specyficznych dla siebie elementów. Chociaż możemy go niekiedy utożsamiać z egoizmem, to jednak to drugie pojęcie nie wyczerpuje znaczenia narcyzmu. Osoby narcystyczne są skoncentrowane na sobie, ale niekiedy jest to powodem ich znacznego cierpienia, gdyż po prostu nie są zdolne do "wyjścia poza siebie", "zapomnienia o sobie", pełniejszego skoncentrowania się na drugim człowieku. Osoby te cierpią też znacznie z powodu swojego stanu i niemożności jego zmiany." Po prostu jesteś zapatrzony w siebie i chcesz udowodnić światu, że jeżeli ktoś ma takie cechy fizyczne jak ty to ma mówić "przegrałem życie". Ja po prostu nie rozumiem jak możesz mieć takie klapki na oczach. Świat jest nieskończony, daje nieskończoną ilość możliwości . Trzeba uwolnić swoje myślenie od tego jak wyglądam, jakiego mam fiuta. Ludzie mają nieraz okropne choroby, strasznie wyglądają, nie mają pół twarzy, a jednak odnajdują w życiu miłość i szczęście. A ty nie chcesz najwyraźniej tego odnaleźć. Dlatego to mnie tak wkurza. Ta hermetyczność.
Szkwał - Sro 13 Cze, 2012

A jak wy mierzycie te penisy ? Prawidłowo powinno się mierzyć od kości łonowej, czyli przyciskając linijkę aż poczuje się opór.
Rivaldo - Pią 22 Cze, 2012

Przegrałem życie polecam ci tą dyskusję na naszym forum:
http://www.penis.com.pl/forum/viewtopic.php?t=5384
Myślę, że znajdziesz tam wiele odpowiedzi na swoje psychiczne i fizyczne kompleksy.

[ Dodano: Wto 26 Cze, 2012 ]
przegrałem Zycie - zobacz też tę sondę.
http://facet.wp.pl/kat,10...,wiadomosc.html
Wynika z niej, że 51% mężczyzn ma penisy wielkości od 12,5 do 17 cm max. A łączna liczba głosów to: 73402. Jest to więc w dużej mierze obiektywne.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group