Luźne dyskusje o męskich sprawach - dbanie o siebie
hildegrant - Nie 02 Kwi, 2006 Temat postu: dbanie o siebie natchnelo mnie zeby zadac wam to pytanie w pracy...moze bylo moze nie, ale co tam...
oprocz dbania o zdrowie i o swojego penisa, powiedzcie jak dbacie o swoja kondycje, wyglad, dobre samopoczucie itd...czyli w skrocie, jak sie konserwujecie
(pytanie kieruje glownie do "staruszkow" na tym 4um)
VanCote - Pon 03 Kwi, 2006
staruszków? To znaczy?
hildegrant - Pon 03 Kwi, 2006
powiedzmy >21, choc organizm czlowieka starzeje sie juz wczesniej...
VanCote - Wto 04 Kwi, 2006
Zacząłem ćwiczyć,jem stanowczo mniej (prawie wcale!), będę chodził więcej pieszo, jeździł rowerem (może kupię rolki?) i zacznę regularnie pływać.
Oprócz rzeczy oczywistych (jak mycie i golenie zarostu:wink: ) to dbanie o włosy, przycinanie brwi (by się nie rozkrzaczyły), depilacja włosów w nosie (rzygać mi się chce jak widzę gościa ze szczeciną wystającą z nosa!), depilacja włosów w uszach, stosowanie kremów nawilżających i od czasu do czasu maseczek oczyszczających bo mam tłustą cerę.
Ponadto nie znoszę owłosienia łonowego. Zawsze jest krótko przycięte lub nie ma go wcale.
Paznokcie: krótkie, czyste, gorzej ze skórkami bo mam "wały jagiellońskie", ale tnę je chociaż nie powinno się tak robić.
Nie przywiązuję dużej wagi do wody po goleniu. Może być czysta wódka Jednak lubię pachnieć bossem.
hildegrant - Wto 04 Kwi, 2006
boss to tani "smierdziuch"...rozkoszuj sie route 66 ew. adiciem...
ja tez nienawidze owlosienia tam gdzie jest zbedne (co prawda nie mam klopotu z nosem, ale nie uznaje "pojedynczej brwi", natura wyposarzyla nas w dwie brwi wiec trzeba to uszanowac i usuwac cokolwiek wyrosnie posrodku...)
owlosienie lonowe nalezy zdecydowanie skracac....to fakt...
piszac ten temat nie spodziewalem sie wielkiego odzewu
raczej chodzilo mi o przedstawienie przez innych bardziej wyszukanych metod zwalczania "znakow czasu"...
ja jestem zafascynowany kriogenia...uwazam, ze jedynie ona moze utrzymac dlugo efekt mlodosci, dlatego, ze nasze komorki i tkanki znacznie lepiej pracuja i regeneruja sie w nizszej temp. ... ide za historycznym przykladem Aleksandry Zajaczkowej, ktora w wieku 65 lat wygladala na 20-latke...
ja procz oczywistych zabiegow kosmetycznych przed spaniem obnizam temp w sypialni do okolo 0 st C, zimne kapiele itd. ale planuje zkomplikowac te metody, np. wprowadzic lod...
PS marze o tym, by idac po ulicy z moim synem (jak troche urosnie - kwestia 1.5 roku) zeby ludzie mysleli, ze to moj brat...pomaga w tym fakt, ze wyglada jak moj klon...
Gość - Wto 04 Kwi, 2006 Temat postu: higiena ja tam myję się codziennie i jestem pachnący
VanCote - Wto 04 Kwi, 2006
rychu... jestes konkretny
hildegrant - Wto 04 Kwi, 2006
ulatwiacie zbytnio sprawe, nie mowie o zabiegach czysto kosmetycznych...ani o tym jak wplywa na skore myokine vichy...chodzilo mi o "exact" zatrzymanie czasu...
nieznany - Wto 04 Kwi, 2006
bieganie (3-4 razy w tyg.), basen (raz w tygodniu), i inne ćwiczenia ogólno-rozwojowe
kondycja musi być ...dobra
VanCote - Sro 05 Kwi, 2006
czasu nie da się zatrzymać. Można tylko oszukiwać siebie...
cocaine - Sro 05 Kwi, 2006
Po co dbać o siebie nadmiernie. Sport i tyle, chociaż ja mam ręce i nogi w bliznach (extremalna odmiana roweru ) i to nieraz jest nieestetyczne. Kąpiele jak najbardziej zimne, bo po ciepłej źle się śpi i jakośna drugi dzień czuje się jak flak.
VanCote - Sro 05 Kwi, 2006
blizny są... sexi...
Szymon7 - Sro 05 Kwi, 2006
witajcie!!
ja rowniez o siebie dbam. uzywam wielu kosmetykow. kilka razy dziennie przemywam twarz kwasem borowym, by ujednolicic cere. poza tym kremy nawilzajace, rowniez pod oczy (to na noc). owlosienie lonowe przycinam, tak jest fajnie . oczywiscie woda toaletowa, antyperspirant... paznokcie mam zadbane, ostatnio kolezanka sie rozplakala, ze mam ladniejsze od niej . jesli chodzi o dbanie o kondycje, coz jestem szczuply, nawe powiedzialbym- chudy, nie mam problemow z tluszczykiem . jezdze na rowerze, do tego szybki, 2-3 godzinny spacer. chodze czesto do fryzjera... cos jeszcze?
Bruno Pelletier - Czw 06 Kwi, 2006
hildegrant napisał/a: | powiedzmy >21, choc organizm czlowieka starzeje sie juz wczesniej... |
męski organizm zaczyna starzeć sie po 25 roku życia...
hildegrant - Czw 06 Kwi, 2006
nie zgadzam sie z tym...
VanCote - Czw 06 Kwi, 2006
czyżby niektórzy się zakonserwowali
addam - Czw 06 Kwi, 2006
człowiek starzeje się od chwili poczęcia ;p
hildegrant - Nie 09 Kwi, 2006
addam napisał/a: | człowiek starzeje się od chwili poczęcia ;p |
to piekna mysl ale nie do konca prawdziwa...
czlowiek umiera powoli od chwili poczecia, zaczyna sie starzec, kiedy sa u niego wyrazne jego oznaki...w zasadzie w sensie biologicznym moznaby powiedziec, ze kazde umieranie jakiejs partii komorek w ustroju i wymienienie jej na nowa partie jest w jakims sensie starzeniem sie, a w jakims sensie regeneracja...
|
|