Stulejka - Mam problem
Acer - Pon 10 Maj, 2010 Temat postu: Mam problem Witam
Mam stulejkę nabytą (jak byłem małym dzieckiem to nie miałem tego problemu). Mam 16 lat, i nie wiem jak się z niej wyleczyć.
Kontaktu z rodzicami zbyt wielkiego nie mam, nie wiem jak mógłbym komuś z nich o tym powiedzieć.
Najchętniej chciał bym się jej pozbyć domowymi sposobami.
Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc.
O to kilka zdjęć:
andrzejgadarr - Pon 10 Maj, 2010
No z taką stulejką to w domu możesz sobie tylko zaszkodzić. Możesz iść sam do lekarza rodzinnego po skierowanie do urologa. Chociaż co za problem, idź do ojca, powiedz z czym masz problem i że musisz iść do lekarza i tyle powinno starczyć.
Acer - Pon 10 Maj, 2010
Tylko że nie mam z nim dobrego kontaktu, nasze rozmowy ograniczają się do minimum.
Co do lekarza rodzinnego to dwójka z lekarzy to moi sąsiedzi. Wolałbym na nich nie trafić, jestem trochę wstydliwy, a łatwiej mi się przełamać przed kimś obcym.
randy - Pon 10 Maj, 2010
Możesz próbować to rozciągnąć w ciepłej wodzie. Poczytaj trochę na forum, a dowiesz się o tym więcej. Z jedną uwagą: dokładnie obserwujesz napletek, a gdyby zaczął pękać natychmiast zaprzestajesz ćwiczeń i udajesz się do lekarza! Musisz też uważać, aby nie nabawić się załupka. Gdyby jednak - lekarz (i to jeszcze szybciej!). Jak więc widać z tym problemem można próbować walczyć domowym sposobem, ale można też sobie pogorszyć sprawę. Poza tym proces rozciągania będzie raczej mozolny.
Dlatego też w Twoim przypadku, podobnie jak andrzejgadarr, zalecałbym wizytę u lekarza i zabieg. Stulejka jest dosyć rozległa, swoje lata masz (znaczy się może interesujesz się jeż dziewczynami). Musisz się tylko przełamać i powiedzieć rodzicom/ojcu. Słaby kontakt nie jest wytłumaczeniem. Większość nastolatków ma ten problem. Ale wierz mi - jak tylko im powiesz, staną na wysokości zadania. Tym bardziej, że tu chodzi o Twoje zdrowie. Nie wierzysz mi? Poczytaj to forum - się przekonasz.
W kwestii sąsiadów-lekarzy. Tu potrzebujesz tylko skierowanie. Wypisze kwitek i koniec. Są zawodowcami i potraktują Cię jak kolejnego pacjenta. Oni stykają się ze schorzeniami na co dzień. Więcej. Taka znajomość wręcz działa na twoją korzyść. Może skierują cię do konkretnego urologa, który w sposób bardziej przyjazny podejdzie do Twojej osoby. Wiadomo jak w tym kraju działa służba zdrowia.
Pozdrawiam!
andrzejgadarr - Pon 10 Maj, 2010
I nie musisz im mówić co Ci jest, wystarczy powiedzieć, że potrzebujesz skierowanie do urologa i niczego więcej oni nie muszą wiedzieć.
Acer - Pon 10 Maj, 2010
A czy przy wizycie u urologa nie będzie potrzebny ktoś z rodziców?
Boss - Wto 11 Maj, 2010
Wg. mnie to, że lekarze są Twoimi sąsiadami to dobra sprawa;p
randy - Wto 11 Maj, 2010
Acer napisał/a: | A czy przy wizycie u urologa nie będzie potrzebny ktoś z rodziców? |
Do urologa raczej będziesz musiał się wybrać z rodzicem. A już na pewno będziesz potrzebował zgody rodzica na jakikolwiek zabieg.
kudlacz - Sro 20 Paź, 2010
przecież lekarzy chyba też obowiązuje jakaś tajemnica lekarska, poza tym oni już dużo w życiu widzieli (sami pewnie tez mieli problemy), a więc nie powiano ich nic dziwić;)
także bez stresu, a pozbycie się problem daje duży komfort psychiczny;)
|
|