Zagięcie prącia - Kolejny raz - skrzywienie w dół
deimos0 - Nie 11 Kwi, 2010 Temat postu: Kolejny raz - skrzywienie w dół --usunąłem--
zwirek0074 - Pon 26 Kwi, 2010
to nie jest skrzywienie członka. Używaj go zdrowo
deimos0 - Wto 27 Kwi, 2010
Dzięki co to w takim razie (wprawdzie i tak wybieram się do urologa, ale wolę zawczasu się przygotować)?
andrzejgadarr - Wto 27 Kwi, 2010
no ale po co iść do urologa jak wszystko z nim ok?
randy - Wto 27 Kwi, 2010
To znaczy, że bywają penisy mocniej skrzywione. Stopień skrzywienia Twojego członka jest na tyle niewielki, że nie powinien negatywnie wpłynąć na stosunki seksualne. A wręcz przeciwnie - może potęgować doznania partnerki.
[ Dodano: Wto 27 Kwi, 2010 ]
andrzejgadarr, ubiegłeś mnie. A tak BTW czy wizyta u urologa to coś złego? Wielokrotnie trzeba było namawiać ludzi, aby nie wstydzili się iść do urologa, a tu pojawia się taki post
andrzejgadarr - Wto 27 Kwi, 2010
No nie, nie mówię, że coś złego. Ale warto iść do niego jak naprawdę ma się problem.
deimos0 - Wto 27 Kwi, 2010
Iść i tak muszę, ponieważ problem leży także w niechętnie schodzącym napletku osobiście podejrzewam wędzidełko, ale tu już nie będę gdybał.
randy - Sro 28 Kwi, 2010
A ja bym raczej obstawiał lekkie zwężenie napletka. Spróbuj go trochę porozciągać w ciepłej wodzie - może się poprawi. A lekarz pewnie będzie próbował Cię szybko zbyć. W spoczynku napletek chyba Ci schodzi normalnie, więc usłyszysz, że jest wszystko ok. A postawienie "małego" w gabinecie nie jest proste - nerwy robią swoje. Jak masz możliwość to weź ze sobą na wszelki wypadek fotkę jak to wygląda we wzwodzie.
deimos0 - Sro 28 Kwi, 2010
Tak, w spoczynku schodzi bez problemów, a rozciągania spróbuję (oczywiście na tyle ostrożnie, żeby się nie pokaleczyć i nie zwęzić mocniej)
|
|