Inne problemy - Poważny problem z uszkodzeniem 'mechanicznym' ..Help!
jsummers - Pon 08 Cze, 2009 Temat postu: Poważny problem z uszkodzeniem 'mechanicznym' ..Help! Cześć
Nabawiłem się dość poważnej "kontuzji" penisa i zupełnie nie wiem co z tym zrobić. Sprawa niby banalna, a nic o tym nie znalazłem i zdecydowanie nie jest przyjemna.
O co chodzi?
W połowie maja zrobiliśmy sobie z dziewczyną na krótki wypad, kochaliśmy się i oboje odpływaliśmy. Po zmianie pozycji chciałem szybko kontynuować i pchnąłem mocniej, choć penis nie zdążył się dobrze "usadowić". Poczułem spory ból - naderwałem połączenie żołędzi z napletkiem. Przez parę minut ostro krwawiło, w końcu się uspokoiło.
Zrobiłem sobie ponad 2 tyg przerwy od aktywności seksualnych, regularnie kontrolując stan swojej męskości - wydawało się, że goi się normalnie, nie czułem bólu ani przy oddawaniu moczu ani przy erekcji więc myślałem, że już spoko. Wczoraj nocowałem u dziewczyny i d.... - nie zdążyłem wejść i znowu ten sam ból, krew i cała zabawa od nowa.
Tylko tym razem poważnie się wydygałem, dlatego piszę tutaj.
Dwa zasadnicze pytania:
1) Do jakiego lekarza z taką przypadłością?
2) Mieliście/słyszeliście/czytaliście o czymś takim ?
andrzejgadar - Pon 08 Cze, 2009
"Wędzidełko zerwane raz zrywa sie cały czas"
Do urologa musisz isc.
Masturbator19 - Wto 09 Cze, 2009
Andrzej ma rację twój problem to zbyt krótkie wedzidełko i będzie się zrywało za kazdym mocniejszym ruchem, konieczna wizyta u urologa!
jsummers - Wto 09 Cze, 2009
Dzięki za odpowiedź.
A orientujecie się jakie są sposoby radzenia sobie z czymś takim ?
andrzejgadar - Wto 09 Cze, 2009
jeden mały szew. Albo wycięcie wędzidełka.
jsummers - Wto 09 Cze, 2009
Szew moze rzeczywiscie pomóc czy to tylko pół-środek ?
Ewentualne wycięcie załatwiałoby sprawę, zwłaszcza jeśli faktycznie mam to wędzidełko za krótkie, tylko czy nie ma jakichś skutków ubocznych?
[ Dodano: Czw 11 Cze, 2009 ]
Dzisiaj odwiedziłem urologa. Może ktoś będzie zainteresowany tą kwestią więc opiszę w skrócie co i jak.
Okazało się, ze faktycznie mam wrodzoną wadę - frenulum brevis, czyli skrócone wędzidełko (tzn. za wysoko zaczepione). Ponoć zdarza to się dość często i zdecydowanie nie ma co panikować - załatwia się to prostym, 30-minutowym zabiegiem polegającym na przesunięciu zaczepu wędzidełka o kilka(naście) milimetrów w dół za pomocą 2-3 szwów.
W kilkanaście dni wacek się goi, szwy sie rozpuszczają i jest spokój do końca życia.
Dzięki jeszcze raz za informacje.
Pozdrawiam
|
|