Luźne dyskusje o męskich sprawach - Rozmowy Ojciec-Syn
dReAk - Nie 13 Lip, 2008 Temat postu: Rozmowy Ojciec-Syn szukałem podobnego tematu ale nie znalazłem.
Czy rozmawialiście z ojcem/synem o dojrzewaniu i innych typowo męskich sprawach? Co myślicie na temat nagości pomiędzy synem a ojcem, "oswajaniem" z nagością?
Wiele osób uważa że w dzisiejszych czasach dzieci dowiadują się o wszystkim już w bardzo młodym wieku i takie rozmowy już z reguły nie są potrzebne, ale mimo że nie jestem ojcem i zapewne prędko nim nie zostanę wydaje mi sie ze takie rozmowy są potrzebne. Osobiście nie odbyłem takiej rozmowy z ojcem.
BASF - Nie 13 Lip, 2008
Gdy ja byłem dorastającym chłopakiem to był przełom lat '80 i '90 i ludzie byli zupełnie inni niż teraz. Bardziej zamknięci i wstydliwi. Wiele tematów z dzisiejszych pierwszych stron gazet na początku ubiegłego stulecia było tabu.
Niestety od rodziców nic się nie dowiedziałem spraw dotyczących rozwoju chłopaka, sexu itp.
Całą wiedzę jaką posiadłem to były lekcje biologii w szkole i lekce "podwórka", czyli starsi koledzy/koleżanki i gazety erotyczne. Wydaje mi się, że teraz jest dużo, dużo łatwiej. Dzisiejsi rodzice dorastających dzieci to pokolenie lat '70-'80 i wiedzą czego było im brak. Dla mnie błędem w wychowaniu dziecka jest dopuszczenie aby tak poważnych spraw dowiadywał się z internetu czy od "koloryzujących" kolegów.
Alex-sex - Nie 13 Lip, 2008
nigdy tez nie rozmawiałem z moim ojcem o dojrzewaniu, nawet sobie tego nie wyobrazam
ja jako ojciec, jesli bede mial syna, bede chcial go uswiadomic jak najszybciej o tych sprawach, bo wiem ze dziecko nigdy pierwsze sie nie zapyta.
Pamietam jak zapytal sie o wzwod mojej mamy [mialem chyba 7-8 lat], ale nie pamietam co mi odpowiedziala
wracajac do ojca:
nawet nigdy przez mysl mi to nie przeszlo aby zapytac sie go a jakakolwiek rzecz zwiazana z sexem czy ogolnie meskim cialem i jego dojrzewaniem.
co do nagości to pare miesciecy temu on mnie widzial nago
teraz krotka historyjka:
przyszedem do domu patrze nikogo nie ma i poszedlem wziasc prysznic w czasie gdy go bralem nie uslyszalem jak ojciec wrocil do domu...skonczylem wzialem recznik, zarzucilem na ramie i wyszedlem z lazienki do pokoju po bielizne i nagle wychdzi moj tata, spojrzal na mnie sie usmiechnal i poszedl do kuchni
oczywiscie troche zburaczalem ale udawalem tak jakby nic sie nie stalo
troche glupie uczucie gdy twoj rodzic patrzy na ciebie gdy jestes nago. tzn jak byles maly to mailes to gdzies ale teraz gdy jestes dojrzaly to nie to samo
troche sie rozpislaem, chyba nie ma offtopa
dReAk - Nie 13 Lip, 2008
no mam nadzieję, że jeszcze inni wyrażą swoje poglądy i temat się rozwinie.
A nawiązując jeszcze do tematu.
Myślę, że takie osoby które odbyły takie rozmowy z ojcem mają łatwiej w życiu. Dlaczego? Będą wiedziały, że w każdej sytuacji, z każdym problemem (nie tylko seksualnym) mogą przyjść, powiedzieć. Takie osoby zapewne nie będą odczuwać strachu czy wstydu przed rozmowa.
Ale w przyszłości kiedy będę już ojcem i będę miał syna, będę się starał nie popełnić właśnie tych błędów.
Alex-sex - Nie 13 Lip, 2008
no zgadzam się
w tych wszystkich filmach ojciec zawsze jest najlepszym przyjacielem syna chodza na mecz, rozmawiaja o wszystkim itd ja tego sobie nie wyobrazam
tzn czasami znajde dobry temat z moim tata ale rzadko
tez nie chce popelnic tego bledu, wiec bede sie staral zawsze miec jak najlepsze stosunki z synem
Spiker - Pon 14 Lip, 2008
NIe zgadzam się moja rodzina wstydzi się ze mną rozmawiać o penisie jak go myć i o sexie
Alex-sex - Pon 14 Lip, 2008
| Spiker napisał/a: | | NIe zgadzam się moja rodzina wstydzi się ze mną rozmawiać o penisie jak go myć i o sexie |
Jak się wstydzą? W ogóle nie rozmawiają na ten temat czy jak Ty o coś się pytasz to robią uśmieszki?
Moim zdaniem mógłbym dogadać się z moim ojcem w tych sprawach, ale jakoś nie czułem nigdy potrzeby.
dReAk - Pon 14 Lip, 2008
| Spiker napisał/a: | | NIe zgadzam się moja rodzina wstydzi się ze mną rozmawiać o penisie jak go myć i o sexie |
Może sie wstydzą a może nie, tylko uważają, że jesteś jeszcze za młody na takie tematy.
ja podejrzewam, że mój ojciec po prostu sie wstydzi i dlatego nigdy nie poruszał tych tematów. Przypomniała mi się jedna scena z mojego życia. Pamiętam jak miałem taką lekka wysypkę w tamtych miejscach i postanowiłem powiedzieć o tym. Podchodzę i mówię że od kilku dni mam tam wysypkę i bla bla bla. A on mnie pyta czy na tym no, siurku też mam. Miałem wtedy 15-16 lat. Odpowiedziałem na pytanie ale jak powiedziałem słowo "penis" to się zmieszał i koniec tematu. No więc o jakiejś głębszej rozmowie w nim nawet sobie nie wyobrażam jak nie umie nawyzywać rzeczy po imieniu.
Spiker - Pon 14 Lip, 2008
Mnie rodzicie nigdy nie powiedzieli że trzeba myć ptaszka i jak myć nie powiedzieli.Dowiedziałem się dopiero w wieku 10 lat u pani doktor jak miałem pokrzywkę na członku.Wszystkiego musiałem się sam dowiedzieć .Moi rodzicie nigdy nie poruszają tematów takich jak myć ptaszka co to penis dlaczego czasami szczypie.mama odpowiada to ty masz ptaszka nie ja ja się nieznam
kapcius - Pon 14 Lip, 2008
Dlatego dzieci powinny kupić prenumeratę Bravo i czytać na bieżąco problemy innych i sami pisać
A i apropo tego tematu. Gdzieś czytałem, że homoseksualistów niektórych właśnie dlatego pociągają mężczyżni czy w ogóle chcą tam z kimś spróbować, bo ze swoimi ojcami nie mieli zbyt dobrego kontaktu
Spiker - Pon 14 Lip, 2008
Jak smiesz nazucać mi że jestem pedałem !!! jak śmiesz nie jestem i brzydzę się homoseksualistów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dReAk - Pon 14 Lip, 2008
| kapcius napisał/a: | Dlatego dzieci powinny kupić prenumeratę Bravo i czytać na bieżąco problemy innych i sami pisać
A i apropo tego tematu. Gdzieś czytałem, że homoseksualistów niektórych właśnie dlatego pociągają mężczyżni czy w ogóle chcą tam z kimś spróbować, bo ze swoimi ojcami nie mieli zbyt dobrego kontaktu |
Nie wydaje mi się, aby relacje ojciec syn miały jakiekolwiek związek z tym czy ktoś jest orientacji homo czy heteroseksualnej. Chcesz przez to powiedzieć że rozmowa z ojcem ma zaspokoić danej osoby pragnienie zbliżenia do innego mężczyzny?
| Spiker napisał/a: | | Jak smiesz nazucać mi że jestem pedałem !!! jak śmiesz nie jestem i brzydzę się homoseksualistów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
Troll
Julcio - Pon 14 Lip, 2008
Ja jak kiedyś będę miał syna czy też córkę to na pewno nie będę się wstydził z nimi rozmawiać o seksie. Wolałbym aby się o tym dowiedzieli ode mnie niż od kolegów czy koleżanek czy też z internetu.
BASF - Pon 14 Lip, 2008
| dReAk napisał/a: | Spiker napisał/a:
Jak smiesz nazucać mi że jestem pedałem !!! jak śmiesz nie jestem i brzydzę się homoseksualistów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Troll |
dReAk nie troll tylko dziecko. Szkoda, że jeszcze nikt nie zrobił z nim tego co się powinno.
dReAk - Pon 14 Lip, 2008
| BASF napisał/a: | | dReAk napisał/a: | Spiker napisał/a:
Jak smiesz nazucać mi że jestem pedałem !!! jak śmiesz nie jestem i brzydzę się homoseksualistów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Troll |
dReAk nie troll tylko dziecko. Szkoda, że jeszcze nikt nie zrobił z nim tego co się powinno. |
przecież tutaj chyba moderatorów nie ma. W sumie to ja nie mam nic do tego żeby przebywały tu osoby jeszcze nie dorosłe, byleby były wystarczająco dojrzałe. Ale bez przesady, 11 lat to trochę za mało.
może ktoś coś z tym w końcu zrobi. Nie róbmy offtopa..
Deedlit - Pon 14 Lip, 2008
hmmmm rozmowa ojciec - syn.... powinno cos takiego byc w normalnej rodzinie, niestety nie bylo mi dane doswiadczyc takich rozmow, rodzice rozwiedli sie jak mialem jeszcze z 12lat? jedyne co slyszalem i wciaz slysze od rodzicow to "tylko pamietaj o zabezpieczeniu" zawsze cos xD
Spiker - Wto 15 Lip, 2008
ja miałem podobobnie tylko w wieku 11 lat się rozwiedli od zawsze byli pokłuceni. i ja też nie miałem takich rozmów
Aste - Sro 16 Lip, 2008
Ze mną rodzice coś tam rozmawiali, ale zawsze w formie żartu, bo wiem że się trochę wstydzili ^^
Kiedyś mój ojczym, jak malowaliśmy razem mieszkanie powiedział coś czego nie zapomnę ;P:
-Wiem, że oglądasz pornosy...to normalnie w twoim wieku, też tak robiłem.
Ja: Szok! (cisza)
-Tylko pamiętaj, to wkładanie w sobie pupe i do buzi nie jest normalne.
Ja. Szok! (w myślach...nienormalne dla Ciebie )
Tak wyglądała moja rozmowa ;p kiedy mi to powiedział, miałem już dużą wiedzę o seksie ^^ szkoła, internet, koledzy itp.
cogito - Pią 25 Lip, 2008
Mam dwóch synów (14 i 16 lat) Kiedyś, po tym jak nakryłem jednego z nich na masturbacji, wziąłem ich na bok, siedliśmy we trzech w łazience i przeprowadziłem długą poważną męską rozmowę. Pogadaliśmy o masturbacji, prezerwatywach, higienie intymnej, pornografii, pokazałem im w jaki sposób kontrolować sobie jądra, przy okazji posprawdzałem im napletki (zwłaszcza temu młodszemu, bo starszego jak mówiłem złapałem na zabawie) by wykluczyć stulejki. Poszło fajnie, a chłopaki mają teraz do mnie większe zaufanie... Polecam każdemu ojcu!
appendix - Pią 25 Lip, 2008
To jest prawdziwy ojciec. Moim zdaniem każdy z ojców mający syna czy synów powinien przeprowadzic taka rozmowa. Ja jak będe miał syna, napewno będe z nim rozmawiał o tym wszystkim co się z nami dzieje w okresie dojrzewania, o seksie i o innych rzeczach. Ja ze swoim ojcem nie gadam na te tematy poniewaz mój ojciec się wstydzi takich tematów i nie wie co ma mi odpowiedziec na zadane pytania. Mozęsz mi COGITO wytłumaczyc jak pokazałeś im jak się kontroluje jądra? Na sobie pokazałes? Mój kumpel ma bardzo luzackiego ojca. Oni nie mają przed sobą tajemnic i się siebie nie wstydzą. Odkad pamiętam chodzą razem na basen i w szatni są razem nago.
cogito - Pią 25 Lip, 2008
Pamiętam, że gdzieś miałem taką ulotkę z przychodni nt raka jąder i sposobie samokontroli okresowej. Nie robiłem większej afery z tym. Po prostu ściągnąłem spodenki i pokazałem na swoich jądrach jak takie badanie powinno wyglądać. To w końcu chodzi o ich zdrowie. Nie wstydzę się też swoich synów. Też zabieram ich na basen dwa razy w tygodniu (raz w tyg zahaczamy ponadto o saunę). W łaźni (pod warunkiem, że jest podział na część męską i damską) kąpiemy się w trójkę bez kąpielówek, przebierać też się przebieramy obok siebie bez specjalnych ceregieli.
Spiker - Pią 25 Lip, 2008
zboczeniec !!! dzieciom maym pokazywać swoje przyrodzienie wstyd co to za ojciec
dReAk - Pią 25 Lip, 2008
| Spiker napisał/a: | | zboczeniec !!! dzieciom maym pokazywać swoje przyrodzienie wstyd co to za ojciec |
to ojciec który chce uświadomić swoim dzieciom że tak naprawdę niczego się nie muszą wstydzić. Popieram zachowanie cogito. Teraz zapewne ma lepszy kontakt z synami.
Ale Ty Spiker.. chyba jesteś jeszcze za mało dojrzały żeby to zrozumieć.
cogito - Pią 25 Lip, 2008
| Spiker napisał/a: | | zboczeniec !!! dzieciom maym pokazywać swoje przyrodzienie wstyd co to za ojciec |
Zaskoczył mnie ten post. Zboczeńcem żadnym nie jestem. Chodzi mi jedynie o dobro i zdrowie moich synów. Nie obchodzą mnie synowie moich znajomych czy kumpli. Każdy wychowuje tak jak umie najlepiej. Moi synowie są od urodzenia obdarzeni tym samym co ja. Czego mam się ich wstydzić? Przecież to krew z mojej krwi. Kto ma ich nauczyć badania jader? Nauczycielka czy może matka?
Hubertttus - Pią 25 Lip, 2008
Bardzo mądre wypowiedzi cogito tylko jest w tym trochę fabuły.Tak powinno być że ojciec sprawdza swoim synom przyrodzenie czy prawidłowo sie rozwijają,jak badać jądra ,o zabezpieczaniu się i masturbacji.Tylko już uwierzyłem w rozmowę w łazience a tu później słyszę że chodzą na basen pod prysznic nie wstydzą sie przebierac i wtedy nie zajrzał do napletka syna (nie mówie że na basenie ale po powrocie do domu).Bo jesli po takiej rozmowie chodzą na basen, a to ok.
cogito - Pią 25 Lip, 2008
Pierwszy raz napletki posprawdzałem im jak byli jeszcze małymi chłopcami, potem nie robiłem tego aż do tej męskiej rozmowy. Tak jak pisałem, wcześniej podejrzewałem że starszy z synów regularnie się masturbuje (generalnie jego miałem z głowy), choć masturbować można się i z rozwiniętą stulejką. Gdy złapałem syna na zabawie widziałem jego członka i że wszystko jest z nim ok. Po prostu załatwiłem wszystko za jednym razem i z młodszym i starszym bo atmosfera była ku temu odpowiednia i sprzyjająca. Ta rozmowa była chyba jakimś przełomem w moich kontaktach z synami. Nie twierdzę ze mówią mi wszystko, ale znacznie więcej niż przed pogadanką. Mam 53 lata i brak powodów do fantazjowania. Po co niby miałbym to robić?
Spiker - Pią 25 Lip, 2008
Ale pokazywać dzieciom przyrodzenie swoje.Z punktu widzenia dziecka to dosyć szookujące.Wygląda to dziwnie.To prawda że każdy facet ma to samo przyrodzenie ale to dziwne gdybys to powiedzial znajomym uznali by cie za psychopate zapewne ja tak cię widze jako zboczeńca
cogito - Sob 26 Lip, 2008
| Spiker napisał/a: | | Ale pokazywać dzieciom przyrodzenie swoje.Z punktu widzenia dziecka to dosyć szookujące.Wygląda to dziwnie.To prawda że każdy facet ma to samo przyrodzenie ale to dziwne gdybys to powiedzial znajomym uznali by cie za psychopate zapewne ja tak cię widze jako zboczeńca |
Po pierwsze, moi synowie to już młodzi mężczyźni a nie dzieci. I jeden i drugi ma owłosione jajka więc nie wiem gdzie leży problem. Z cała pewnością ani jeden ani drugi nie był zszokowany...
kapcius - Sob 26 Lip, 2008
Ktoś tu się późno zabrał do robienia dzieci, hehe. Nie no niby w porządku, ale sama forma chyba trochę nie teges.
Hubertttus - Sob 26 Lip, 2008
| kapcius napisał/a: | | Ktoś tu się późno zabrał do robienia dzieci, hehe. Nie no niby w porządku, ale sama forma chyba trochę nie teges. |
Nie rozumniem cię kapcius
Wracając do tego niby zboczeńca to śmieszne podejście.Jeśli relacje ojca z synami są super ,jesli chodzą na basen,plażę i tam sie przebierają ,przeróżne sytuacje w domu,To żaden szok dla 14 latka.Trzeba przyznać że to taki młody chłopak jest żądny wiedzy,porównania i miawszy zaspakajać swój niedosyt w tym temacie przez głupawe nie raz dopowiedzi w internecie ,czy kolegów na podwórku to lepiej zasięgnąć wiedzy od ojca.
Traodfan - Sob 26 Lip, 2008
.
.
.
addam - Nie 27 Lip, 2008
Ze mną też ojciec o takich rzeczach raczej nie rozmawiał. Na szczęście moi rodzice kiedy jeszcze do podstawówki chodziłem (nie wiem która to była klasa, równie dobrze mogła być 4 co 6) kupili mi i bratu (2 lata młodszy) bardzo fajną książkę o męskości, a właściwie to o męskiej seksualności, "Ja, mężczyzna" Dereka Llewellyn-Jones - od rozwoju embrionalnego, przez anatomię, dorastanie, masturbację, udany seks, choroby przenoszone drogą płciową, aż po problemy z seksem w podeszłym wieku. Właśnie sobie uświadomiłem, że nie zaglądałem do niej co najmniej pół dekady i muszę to nadrobić.
Sam mam zamiar rozmawiać z synami o tych sprawach kiedy już się ich dorobię.
kapcius - Nie 27 Lip, 2008
o, kupno książki już jest lepsze niż pokazywanie swojego fiuta dzieciom -.-
Traodfan - Nie 27 Lip, 2008
.
.
.
Hubertttus - Nie 27 Lip, 2008
Kupno książki ,tak jest też dobre .Ale to zgorszenie z powodu pokazywania fiuta synowi to przesada Kapcius.Byłem ostatni na basenie ,weszłem pod prysznic a tam facet dobrze po cztrdziestce z 6-7 letnim synem brali prysznic (oczywiście obaj nadzy pod jednym natryskiem)i syn zachowywał sie narmalnie jak by nic stojąc przy ojcu i ja jak weszłem pod natrysk nago też nie budziłem u chłopca sensacji ani zażenowania.
addam - Nie 27 Lip, 2008
Też uważam że Cogito zrobił dobrze. To jakaś nasza dziwna polska specyfika taki przesadny wstyd. Coś jak budowanie domów z g*wna i błota w niektórych krajach Afryki, albo jedzenie pałeczkami na dalekim wschodzie - ot, taki lokalny koloryt.
P.S. Przed zakupem książki dla dzieci warto ją przeczytać. Mój ojciec na przykład pewnie by się zdziwił co mi dał do czytania.
Traodfan - Nie 27 Lip, 2008
Hm... pomysł z książką jest dobry, chyba kupie
Spiker - Nie 27 Lip, 2008
Hubertttus wiesz co chłopie chyba nie masz pojęcia o wychowywaniu dzieci.NIe wiesz jak wygląda to z punktu widzenia innego człowieka Ojciec pokazuje swoim dzieciom swoje przyrodzenie ? to wygląda tak jakbyś był zboczencem
cogito - Pon 28 Lip, 2008
| Spiker napisał/a: | | Hubertttus wiesz co chłopie chyba nie masz pojęcia o wychowywaniu dzieci.NIe wiesz jak wygląda to z punktu widzenia innego człowieka Ojciec pokazuje swoim dzieciom swoje przyrodzenie ? to wygląda tak jakbyś był zboczencem |
Patrząc na twój wiek (całe 11 lat) trudno nazwać cię ekspertem w wychowywaniu dzieci hehehe
Spiker - Pon 28 Lip, 2008
po pierwsze 12 lat a niedługo już w sierpniu wejdę w trzynasty rocznik
Traodfan - Pon 28 Lip, 2008
.
.
.
cogito - Wto 29 Lip, 2008
Dla wszystkich ojców: Polecam 3 odcinek 2 sezonu "Trawki" ("Weeds") Wzorowo przeprowadzona rozmowa wujka z nastolatkiem nt. masturbacji i przy okazji dla porównania, rozmowa matki z tymże nastolatkiem na ten sam temat... Nic dodac, nic ujać... Polecam!!!
nonie - Sro 30 Lip, 2008
Ja przeprowadzałem z ojcem rozmowy na różne tematy, ale ja byłem taki zawsze cichy i zamknięty. Raz pamiętam jak się o coś założyliśmy i podałem mu rękę, on ścisnął i powiedział:
Ojciec: Masz zimną dłoń, masturbujesz się?
Ja: (szok - zaprzeczyłem)
Ojciec: Z ojcem możesz porozmawiać o tych sprawach...
Ja: Przecież mówię, że nie. (kłamałem )
Nie wiem, moje kontakty z ojcem nie były jakieś takie luźne. Ojciec był dla mnie ojcem - autorytetem. Zbyt bardzo go szanowałem, aby rozmawiać z nim na takie tematy
Tym którzy jeszcze ojców mają, polecam takiego typu rozmowy i zachęcam do "zaciśniania" więzów z ojcem.
Pozdrawiam.
niusia89 - Sro 30 Lip, 2008
Chociaż wiem że polskie społeczeństwo jest dość wstydliwe to w mojej rodzinie jest trochę inaczej.
Chociaż ojciec przeprowadził ze mną baaardzo rozległą rozmowę na temat sexu i spraw z tym związanych tzn również higieny miejsc intymnych, masturbacji itd itd to niestety muszę stwierdzić że wiele z tego co mi powiedział wiedziałem już choćby z tego forum czy z tzw podwórka [taka rozmowa z chłopakiem 18-letnim to chyba bardzo późna].
Nie wstydził się wyjąć penisa i pokazać jak myć, czego lepiej nie robić, mówił również o tym że sam masturbował się w "młodości" i nadal to robi ale bardzo sporadycznie. Wcześniej wiedziałem teraz sam mi to pokazał, że warto ogolić miejsca intymne [jądra, penisa itd.]. Mówił również że to co widzę w pornografii to typowa fantazja.
Zapewnił że nie wszyscy posiadają metry pod boxerkami. Na koniec co było dla mnie największym zaskoczeniem wyjął dwie prezerwatywy i najpierw sam doprowadził się do stanu by móc założyć swoją a później kazał zrobić mi to samo.
Pokazał mi jak się ją zakłada, a później była moja kolejka.
To już dla mnie był trochę szok, ale po wyjaśnieniu jego, że i tak go nie posłucham gdy jakaś piękność zakręci mi w głowie więc lepiej żebym potrafił dobrze założyć prezerwatywę, bo on nie chce widzieć niechcianych dzieci, więc zrobiłem to samo.
Po tym wszystkim powiedziałem żeby znajomym i rodzinie raczej nie mówił o szczegółach tej rozmowy on zapewnił że nawet nie miał zamiaru tego wyjawiać choć powiedział że każdy ojciec powinien przeprowadzić tak dorosłą rozmowę ze swoim dzieckiem.
Wiele z tego wiedziałem już wcześniej... oczywiście nie przyznałem się... a jak miesiąc później wszedł mi do łazienki i zobaczył mojego ogolonego to jedynie się uśmiechnął i wyszedł.
Po tym na prawdę mam ogromną ufność do ojca i radziłbym wszystkim ojcom taką rozmowę przeprowadzić... sam na pewno taką rozmowę przeprowadzę ze swoim synem [kiedyś].
Dodam jeszcze że w mojej rodzinie nagość nie jest ogromnym problemem... nie raz widziałem ojca nago jak z łazienki leciał po bieliznę do sypialni i nie raz widziałem jego nagiego jak również on mnie pod prysznicem na basenach i saunach/łaźniach.
ame - Sro 30 Lip, 2008
zgodzę się, że każdy ojciec powinien przeprowadzić taka rozmowę ze swoim dzieckiem, ale z prezerwatywą..... lekka przesada wg mnie......
niusia89 - Sro 30 Lip, 2008
Wiesz co mój ojciec ma swoje specyficzne... dość postępowe poglądy... trochę mu się nie dziwie. Wychował się w bardzo twardym środowisku gdzie nie ma niedomówień. Myślę że całą tą sprawę potraktował jak badanie u lekarza [ja dokładnie tak to potraktowałem]. Nie ma znaczenia kto jest tym lekarzem czy twój ojciec czy twoja matka czy twój brat albo kuzyn lub wujek.
A dzięki temu mam na prawdę kontakt z ojcem jak z dobrym kumplem. Czasem mu wale tekstem żeby kupił dobrą maszynkę bo chce ogolić to i tamto [oczywiście i tak sam kupuje].
ame - Pią 01 Sie, 2008
jasne, że kontakt na pewno wam sie poprawił po czymś takim, bo jak by nie było to jest dosyć osobiste i dzięki temu doświadczeniu zdobyłeś większe zaufanie do ojca jak i ojciec ma dobry kontakt z tobą. Faktycznie jest postępowy...... bardziej niż ja:P ważne, że i tobie i jemu wyszło to na dobre
dReAk - Sob 02 Sie, 2008
Taka rozmowa na pewno wpłynęła na wasze relacje no bo przecież nie z każdym się rozmawia na tak intymne tematy. Zapewne teraz masz duże zaufanie do niego. Teraz jak będziesz miał jakieś problemy seksualne to nie będą się pojawiać pytania jak o tym powiedzieć, jak zacząć, co robić..
Widać że Twój ojciec jest "nowoczesny". Sam powiedział Ci o goleniu miejsc intymnych, że to dobre itp, a w dzisiejszych czasach wielu mężczyzn jeszcze myśli stereotypowo, nie wyobraża sobie tego i postrzega golenie tamtych miejsc jako pedalstwo i inne zboczenia.
ehh...szkoda że ja nie miałem takiej rozmowy ze swoim ojcem
adanos - Wto 05 Sie, 2008
| ame napisał/a: | | zgodzę się, że każdy ojciec powinien przeprowadzić taka rozmowę ze swoim dzieckiem, ale z prezerwatywą..... lekka przesada wg mnie...... |
Przesada to by była jakby te "dziecko" nie wiedziało jak prezerwatywę zakładać, a później zrobił dziecko przez przypadek w przyszłości. Jest wiele przypadków pt. "niechciane, nowo urodzone dziecko". Myślę że ta wiedza jest niezbędna.
Alex-sex - Wto 05 Sie, 2008
| nonie napisał/a: |
Ojciec: Masz zimną dłoń, masturbujesz się?
Ja: (szok - zaprzeczyłem)
Ojciec: Z ojcem możesz porozmawiać o tych sprawach...
Ja: Przecież mówię, że nie. (kłamałem )
|
Boże, co za bzdura
nonie - Sro 06 Sie, 2008
Ty jesteś bzdurą
adanos - Sro 06 Sie, 2008
Jak można po zimnej dłoni wywnioskować, że się masturbowałeś?? To ciekawe. Może nonie byś mi wytłumaczył, bo dla mnie jest to niewiarygodne.
nonie - Czw 07 Sie, 2008
Ja Ci tego nie mogę wytłumaczyć, bo to mi ojciec powiedział. Zdecydowanie było to w formie żartów, ale widocznie nie potraficie tego zrozumieć w sposób racjonalny Zwyczajnie tak powiedział, żeby się mnie spytać czy się masturbuję - ale zresztą, kiedy to było.
adanos - Czw 07 Sie, 2008
Okay, ja rozumie że twój ojciec Ciebie spytał czy masturbujesz się. Uważam to za całkiem normalne, chociaż ja z moim ojcem nie potrafię rozmawiać na te tematy i nawet nie wyobrażam siebie zadającego pytania na ten temat, a on sam prawdopodobnie też się wstydzi gadać na ten temat.
cogito - Czw 07 Sie, 2008
| nonie napisał/a: | Ja Ci tego nie mogę wytłumaczyć, bo to mi ojciec powiedział. Zdecydowanie było to w formie żartów, ale widocznie nie potraficie tego zrozumieć w sposób racjonalny Zwyczajnie tak powiedział, żeby się mnie spytać czy się masturbuję - ale zresztą, kiedy to było. |
Ja takze odebrałem to jako formę żartu, takiego "zagadania" mającego na celu rozluźnienie atmosfery. Myslę ze ojciec zachował się w porządku, starał się zagadać syna, rozluxnic troche atmosfere żartem...
Hubertttus - Czw 07 Sie, 2008
| cogito napisał/a: | | nonie napisał/a: | Ja Ci tego nie mogę wytłumaczyć, bo to mi ojciec powiedział. Zdecydowanie było to w formie żartów, ale widocznie nie potraficie tego zrozumieć w sposób racjonalny Zwyczajnie tak powiedział, żeby się mnie spytać czy się masturbuję - ale zresztą, kiedy to było. |
Ja takze odebrałem to jako formę żartu, takiego "zagadania" mającego na celu rozluźnienie atmosfery. Myslę ze ojciec zachował się w porządku, starał się zagadać syna, rozluxnic troche atmosfere żartem... |
Oczywiście że tak jak by się zapytał w prost była by spięta atmosfera,a tak żart którym rozpoczyna się poważną rozmowę .Mógł zagadnoć ..masz wilgotne dlonie,..masz odciski,itp.
TombRaider - Sob 08 Lis, 2008
Mi też potrzebna jest taka rozmowa i to bardzo bo nie chcę dowiadywać się od obcych facetów na jakimś forum o penisie ;/. Tylko wstydze się trochę i nie wiem jak zagadać...
A jeśli zagadam to może się zmuli i "ucieknie" od tematu. Jak zacząć taką rozmowę. Mam dosyć przeszukiwania internetu i usuwania historii. Poza tym mam kiepskie relacje z ojcem. Kłócę się z nim czasem pyskuję. Mam 13 lat. Może tez uznać ,że jestem za młody na te tematy - MY god ! co robić ?!
niusia89 - Nie 09 Lis, 2008
Żeby on poważnie cię traktował ty również musisz być choć trochę poważny. Jeżeli jesteś "roztrzepanym nastolatkiem" to ojciec może po prostu uważać że nie dorosłeś aby porozmawiać z tobą na poważne tematy. No i oczywiście przydałoby się pokazać ojcu że jesteś odpowiedzialny.
kapcius - Wto 11 Lis, 2008
TombRaider, otworz sobie podrecznik do biologii
TombRaider - Wto 11 Lis, 2008
Wolałbym rozmowę z kimś...
dReAk - Sro 12 Lis, 2008
| kapcius napisał/a: | | TombRaider, otworz sobie podrecznik do biologii |
Takie komentarze sobie daruj. Udowadniasz nimi tylko swój brak dojrzałości...
Temat jest o relacjach ojciec-syn a nie o tym jak czytać podręcznik do biologii.
tournament - Pon 08 Gru, 2008
ze mna ojciec gadal normalnie na te tematy, nawet jak powiedziałem że nie sciagne majtek to sam mi pokazal swojego penisa i sie zapytal czy podobnie moj wyglada, ja sie przestraszylem bo moj byl inny (mialem wtedy z 12, albo 13 lat) i pokazalem swojego. tata kazal mi naciagnac napletek stwierdzil ze wszystko ok, potem pogadal o masturbacji i antykoncepcji...
maciex23 - Pon 08 Gru, 2008
ze mna ojciec odbył "męską rozmowę" jak mialem 16 lat, głownie rozmawial ze mna na temat seksu, antykoncepcji, masturbacji, pytał czy nie mam problemów ze sciaganiem napletka.
na poczatku bylo to troche krepujace, ale nie sadzilem ze z ojcem bede mógl sensownie na te tematy pogadac. starszy nauczył mnie tez jak zakładac gumke i pokazał jak badac sobie jadra. chyba dzieki temu nie wstydze sie rozmow o seksie i wiem, ze w ostatecznosci zawsze moge z nim pogadac.
jak bylem mlodszy to dostałem ksiązke o dojrzewaniu.
appendix - Czw 11 Gru, 2008
Mam znajomego (kolega z pracy), który ma syna w wieku 13 lat i odkąd mój znajomy pamięta to nie wstydzi się swojego syna ani on jego. Na basenie, w szatni bez problemu się przebierają, w domy podczas prysznicu razem przebywają w łazience. Sam byłem kiedyś na basenie przerażony tym ale teraz dla mnie to normalność. Nie wiem jak ja będe wychowywał swojego syna ale napewno nie tak jak on.
kapcius - Pią 12 Gru, 2008
ej no dla mnie to jest naprawdę troche przesada wyjmowanie swojego penisa swoim "pociechom", rozmowa ok, książka ok, najlepiej kupić im Bravo, haha
addam - Pią 12 Gru, 2008
za kupienie dziecku bravo bił bym rodziców pasem po dupie
Wtajemniczony - Sob 13 Gru, 2008
Dokładnie. Raz wziąłem od koleżanek i z poczytałem chwile to są tam tematy typu "jak uwieść chłopaka" albo "antykoncepcja". Hm... średni wiek czytania tego pisma? 13-14lat.
adamekk6 - Pią 30 Sty, 2009
ja to miałem podobną sytuację ja "cogito"
ojciec przyłapał mnie na masturbacji, ale mi o tym nie poweidzał od razu po przyłapaniu. zabarł mnie na "męską rozmowę" i mi powiedział, że mnie przyłapał. później mi gadał zabezpieczeniach, raku jąder itp. miałem wtedy 14-15 lat
po rozmowe już się nie zakrywałem ręcznikiem
miki45 - Wto 10 Lut, 2009
Ja rozmawiałem ze swoimi synami na "te sprawy". Z najstarszym rozmawiałem jak miał 16 lat(teraz ma 22). Nie był zdziwiony tym, że rozmawiam z nim o tym. Pokazałem mu jak zakładać prezerwatywe, jak myć penisa, jak sprawdzić czy się nie ma raka jąder.
Z młodszymi synami (14 i 16 lat) rozmawiałem w wakacje. Na początku trochę się wstydzili ale potrzeba było trochę czasu. Rozmawiałem z nimi o tym co ze starszym synem. Nie chciałem żeby wszyskiego dowiedzieli się ze szkoły, od kolegów, z internetu itp.
Po tej rozmowie mam lepszy kontakt z synami, jak oni czegoś nie wiedzą to się mnie pytają.
A jeżeli chodzi o mnie to ja nie miałem takiej rozmowy ze swoim ojcem.
adamekk6 - Pią 13 Lut, 2009
miki45, no i dobrze zrobiles ze rozmawiasz z synami o tych sprawach. macie wieksze zauanie do siebie
nie rozumiem tych ojców co nie rozmawiaja ze swoimi pociechami na "te" tematy ;p
"Trzeba się otworzyć na świat"
adam230 - Nie 15 Lut, 2009
Ze mna ojcie niestety nie rozmawiał, czego bardzo żałuję. Podrzucał mi książke o dojrzewaniu i gazetki porno (tak je niby chował że zawsze wiedziałem gdzie je ma). Ale ja ze swoi synem porozmawiam, żeby uniknął stresów. Pamiętam jak się denerwowwałem ( a w ogóle nerwowy jestem), że włosów nie mam, czy napletek mi dobrze schodzi, że mi sperma nie leci, czy masturbacja mi zaszkodzi, że mam za małego. Jejku ile stresu był ! A jak by mi powiedział co i jak to by było ok. Acha i jeszcze podkładał mi kondomy Tyle ich kupował, że mogłem brać tak że niby się nikt nie zorientuję.
Swojemu dziecku powiem poza higieną itp, żeby uważał z masturbacją. Robił nie za często to wtedy jak bardzo ma ochotę, ale lepiej żeby szukał innych sposobór rozładowania (sport), że pornografia to generalnie fikcja - wszystko tam jest przesadzone i mało prawdziwe. No ale chyba też mu kupie prezerwatywy i dam z zastrzeżeniem żeby współżycia rozpoczął jak najpóźniej i nie z byle kim.
Seba081 - Pon 16 Lut, 2009
cogito, naprawdę jesteś spoko ojcem, szkoda że ja nie mam takiego...
Niestety wychowałem się bez ojca ponieważ mój tata wyjechał do USA.
Brak ojca to poważny problem dla dorastającego chłopaka, tak wiele miałem pytań i nie było kogo zapytać.
Pamiętam pierwszy niekontrolowany nocny wytrysk, nikt mnie nie uprzedził a ja głupi myślałem że jestem chory i popuszczam w nocy
Kiedy dojrzewałem niestety internet nie był jeszcze tak dostępny jak obecnie.
Pewnego razu na przerwie w szkole będąc w bibliotece wpadła mi w ręce książka "O chłopcach". Wypożyczyłem ja do domu i czytałem kiedy akurat nie było nikogo w domu.
Pech chciał że młodszy brat akurat szukał czegoś w mojej szafce i znalazł książkę.
Oczywiście zaraz o wszystkim mama się dowiedziała
Powiedziałem wtedy że to na biologie nauczycielka kazała wypożyczyć
Tak wiec cześć spraw dowiedziałem się z książeczki ale to nie załatwiło wszystkiego.
Kolejnym błędem rodzica był brak edukacji na temat higieny penisa.
Dzięki temu dorobiłem się częściowej stulejki która z czasem stała się całkowita.
Może to i śmieszne ale o tym ze można ściągnąć napletek dalej niż do polowy żołędzi dowiedziałem się w wieku 16 lat podczas badan lekarskich.
Z zabiegiem stulejki to już inna historia, ale zwlekałem z tym do 24 roku życia.
Pamiętam to jak by to było wczoraj, tak się tego balem a zarazem bardzo chciałem się pozbyć stulejki.
Wracając do tematu, taka rozmowa naprawdę jest bardzo potrzebna bo internet czy koledzy wszystkiego nie wytłumaczą.
Ważne żeby młody chłopak nie wstydził się własnego ciała przed rodzicami oraz potrafił
o tych sprawach rozmawiać.
Pozdrawiam
miki45 - Wto 17 Lut, 2009
adamekk6, no tak, prawda, zaufanie przedewszystkim.
Kiedyś syn mi mówił, że jego kolega niechciałby takiej rozmowy z ojcem. Mówił on, że sie wstydzi o sexie rozmawiać z rodzicami.
To dla mnie trochę dziwne...no ale co? Ja swoje dzieci wprowadziłem w "te" tematy
daaro2006 - Pon 23 Lut, 2009
W jakim wieku najlepiej przeprowadzić rozmowę z synem ?? Jeżeli będzie za młody to niepotrzebnie zainteresuje się go tematem, natomiast jeżeli będzie za późno to już wszystko będzie wiedział i nie podejmie tematu, a samemu wyjdzie się przed nim na starego zgreda
Myślicie, że najlepiej jest przeprowadzić jedną gruntowną rozmowę na wszystkie tematy ?? A może rozbić temat i za pierwszym podejściem pogadać o masturbacji, stulejce, wielkości penisa, pornosach. Natomiast dopiero za drugim podejściem za jakiś czas o seksie, antykoncepcji.
Nie wspominam o temacie higieny penisa i jak ona jest ważna, ponieważ uważam że takie rzeczy należy wszczepiać synowi od małego.
Ja niestety nie miałem ŻADNEJ rozmowy z ojcem na "te" tematy i straciłem dużo czasy na "problemy", które były normalnym zjawiskiem związanym z dojrzewaniem. Dlatego postanowiłem, że nie pozwolę na to by mój syn tracił czas na "problemy", które nie są problemami i dowie się wszystkiego (hehehe nie wiem czy to możliwe ) odemnie, a nie z gazet, netu, pornosów, czy kolegów.
Cogito zazdroszczę Twoim synom, że mają takiego ojca. Dla mnie, przez to że seks w mojej rodzinie był zawsze tematem tabu taka rozmowa będzie bardzo trudna ale nie pozwolę aby mój syn przechodził przez to, co ja.
Opss ale się rozpisałem, a najlepsze, że nie mam jeszcze syna, a dopiero uroczą roczną córeczkę ale jeśli będę miał syna nie zostawię go samemu sobie i zrobię tak jak piszę !
Seba081 - Wto 24 Lut, 2009
Ja bym taka rozmowę przeprowadził kiedy zauważę że chłopak zaczął okres dojrzewania.
Lepiej wcześniej chyba, obecnie młodzież wcześnie zaczyna zabawy z własnym ciałem.
daaro2006 - Wto 24 Lut, 2009
No właśnie. Dlatego pytam z ciekawości, ponieważ zastanawiam się, czy np 14 lat to już nie za późno
miki45 - Pon 02 Mar, 2009
13-14 lat to ok.
andrzejgadar - Pon 02 Mar, 2009
Trzeba wyczuć kiedy syn zaczyna się niektórymi rzeczami interesować
adamekk6 - Sro 04 Mar, 2009
daaro2006, ty jest super ojcem. nie masz jeszcze syna a juz myślisz jak się do takiej rozmowy zabrać
Ojcowie brać z niego przykład
daaro2006 - Sob 07 Mar, 2009
He he he dzięki adamekk6 Zaczerwieniłem się prawie
A tak serio to masz rację z tymi rozmowami. Jeżeli wszyscy ojcowie potrafiliby się zdobyć na taką rozmowę, nie byłoby w necie tyle banalnych postów i synowie mieliby o wiele mniej niepotrzebnych problemów.
adamekk6 - Sob 07 Mar, 2009
daaro2006, nie ma za co xD
Wtajemniczony - Pią 13 Mar, 2009
xxxxxxxxx
Hubertttus - Sob 14 Mar, 2009
A co chciałeś żeby stary pokazał Ci swojego orła tak sobie,lub w Twojej obecności uprawiał sekx z matką.
Wtajemniczony - Nie 15 Mar, 2009
xxxxxxxx
ukrryty - Wto 17 Mar, 2009
na pewno takiego nie będziesz miał ;/
nie wiem, czy długość jest dziedziczna, ale nawet jeżeli, to nie wyklucza, że ojciec ma 12cm a syn 18cm, lub na odwrót...
Wtajemniczony - Wto 17 Mar, 2009
jak coś jest dziedziczne to jest dziedziczne. Po to jest to określenie.
andrzejgadar - Sro 18 Mar, 2009
Tylko, że wcale nie musisz mieć takiego samego penisa jak ojciec, równie dobrze może być podobny do penisa np. dziadka.
Hubertttus - Czw 19 Mar, 2009
Lub podobnego do braci lub ojca swojej matki,pamiętaj że cechy dziedziczysz też ze strony matki.
adamekk6 - Pon 23 Mar, 2009
troche od tematu odeszliśmy
lmao - Wto 31 Mar, 2009
#topic
nigdy takiej rozmowy nie odbyłęm z ojcem, u mnie w domu wogole sie o takich rzeczach nie rozmawia.... jedyne co to z kolegami o tym gadam
Ja chce tak jak w 39 i pół by tato mi ustawiał ruchanko z dziewczyna ^^
adamekk6 - Czw 02 Kwi, 2009
lmao, hehe, no ojciec zna się na rzeczy xD
timonek55 - Nie 17 Maj, 2009
Mój tata ma 40 lat,l gadam z nim na tematy seksualne.Gdy miałem 14 lat sam zawołał mnie do łazienki, że niby mam mu ręcznik przynieść ale kazał mi zostać i nauczył mnie walić konia. Kiedyś mi dał wykład na temat seksu, o tym jak sie zabezpieczać jak zakładać prezerwatywe no i jak ''to sie robi'' na przykładzie pornola, którego sam starannie wybrał...
BASF - Nie 17 Maj, 2009
| timonek55 napisał/a: | | Gdy miałem 14 lat sam zawołał mnie do łazienki, że niby mam mu ręcznik przynieść ale kazał mi zostać i nauczył mnie walić konia |
Jeśli to prawda to Twój ojciec z całym szacunkiem to pedolfil. Poczytaj jak się nazywa człowiek, który dopusza się czynności seksualnych w obecności nieletnich...
Wtajemniczony - Nie 17 Maj, 2009
xxxxxxxxxx
Boss - Nie 17 Maj, 2009
Nie odbyłem takiejrozmowy z ojcem i raczej nie odbędę. On zakłada, że wszystko wiem i tak może po części jest. Szkoda troche że nie było takiej rozwomy ale whatever. Dam se jakoś rade. Chociąż, gdyby się odbyła nie myślałbym tyle co to jest walenie konia, jak wyglada sperma itp. Do wszystkiego musiałem dojsc powoli... Pamiętam pierwszą asturbacje....
Wtajemniczony - Pon 18 Maj, 2009
Uważam, że jak najbardziej postawa tego faceta była ok.
BASF - Pon 18 Maj, 2009
Najlepiej niech wypowie się sam zainteresowany. Nigdzie nie było napisane ani nikt nie powiedział, że ojcec go obmacywał.
Napisał, że ojciec był w łazience, pod pretekstem przyniesienia ręcznika zwabił go do łazienki. Mylę się?
| timonek55 napisał/a: | | Gdy miałem 14 lat sam zawołał mnie do łazienki, że niby mam mu ręcznik przynieść |
Najfajniejsze zdanie jest to:
| timonek55 napisał/a: | | kazał mi zostać i nauczył mnie walić konia |
Kazał przynieść sobie ręcznik, prawda? Przypuszczam, że był nago, wiec takie moje przypuszczenia.
Suma summarum, jeśli nawet tak nie było jak to ja zinterpretowałem, to trzeba było pomyśleć jak poskładać zdania aby ludzie nie mieli wątpliwości. Nie wierzę, że tylko ja to tak odebrałem.
Póki autor timonek55 nie wyjaśni sam sprawy to będę dalej potrzymywać moje stanowisko.
Poza tym sam jestem ojcem i z pewnością będę rozmawiać z dzieckiem na temat rozwoju i przygotowania do dorosłego życia ale nigdy w życiu nie będę uczyć jak się onanizować/masturbować czy jak uprawiać sex.
Niektórym zaciera się pewna granica o czym się rozmawia z dorastającym dzieckiem. Napewno nie polega to na wskazówkach jak się co robi, bo to już jakby nie było różnica pokoleń tylko powinno się tłumaczyć jakie niebezpieczeństwa i przeszkody stawia życie dorastającemu dziecku. Nie powinno się rozmawiać o takich szczegółach jak się onanizować czy w jakiej pozycji uprawiać sex. No wybaczcie ale dla mnie to jest niedorzeczne.
adamekk6 - Wto 19 Maj, 2009
zgadzam się z Wtajemniczony,
NastolatekPL - Wto 19 Maj, 2009
Nie wiem czy ja potrzebowalem takiej pogawendki z ojcem chyba nie.
Mi mama wytlumaczyla(gdy mialem 6 lat) ze musze sciagac siusiaka zeby sie nie bylo stulejki(nie wiedzialem wtedy oco kuma) ale robilem to i sie ciesze. Teraz nie mam zadnych powodow a kiedys chciala mnie do lekarza wylsac wie najlepjej to robic gdy dziecko juz rozumie troche wtedy na przyszlosc nie bedzie problemow.
Agares - Pią 22 Maj, 2009
Moi rodzice (ojciec) także nigdy nie potrafili ze mną rozmawiać.
Ojciec czasem, jak coś wypił puszczał głupie podteksty "czy trzepie kaczorka" xD
Do poważnych rozmow z nim, o dojrzewaniu, seksualności nigdy nie było.
W sumie może i tego nie potrzebowałem, bo wyczytałem to tu, w internecie ;]
PS. Nastolatek, moja zrobiła to samo. Też nie wiedzialem o co kaman
konsi52 - Pią 22 Maj, 2009
Ja miałem stulejkę, ale moja mama i tata o to zadbali i kazali mi rozciągać i wszystko teraz ok (to było w wieku 6-7 lat) Rok temu mi zrobili pr0 edukacyjną rozmowę o tym, że dzieci powstają poprzez wsadzanie członka do pochwy kobiety... Myślałem, że [...] tam na miejscu xD Teraz uważają, że wszystko wiem
randy - Pią 22 Maj, 2009
| konsi52 napisał/a: | | Myślałem, że [..] tam na miejscu xD |
konsi52, być może kiedyś będziesz miał własne dzieci, to się przekonasz na własnej skórze jak to z drugiej strony wygląda. Póki co należałoby docenić wysiłek rodziców, bo taka rozmowa do łatwych nie należy (a Twoi rodzice przynajmniej się starają - sami dorastali w czasach, kiedy o takich rzeczach w ogóle się nie mówiło ). Tym bardziej, że dla rodziców zawsze będziemy dziećmi i nie zawsze nadążają za naszym rozwojem.
BTW odpowiedz sobie na pytanie, czy potrafiłbyś pójść do ojca czy mamy i spytać o antykoncepcję czy coś innego z dziedziny seksuologii. Mniej więcej tak samo się czuli oni kiedy podejmowali decyzję o rozmowie. A może nawet i gorzej, bo musieli jeszcze wyczuć czy to już jest ten odpowiedni moment, czy może jeszcze trochę poczekać.
konsi52 - Pią 22 Maj, 2009
Yyyy mój stary się mnie pytał czy ma mi gumki już kupować hehe xD Ja bez żadnych skrupółów pogadałem z tatą, bo wydawało mi się, że mam za krótkie wędzidełko pogadaliśmy i jest git. Nie czuję żadnego dyskomfortu
[ Dodano: Pią 22 Maj, 2009 ]
skrupułów*
Agares - Pią 22 Maj, 2009
Konsi, z tego co piszesz , gratuluję Ci ojca ;P
Mój nigdy takiej propozycji by mi nie złożył, a o krótkim wędzidełku musiałem gadać z mamą ;d
Pozdrawiam.
Wtajemniczony - Sob 23 Maj, 2009
xxxxxxxxxxxx
Chris91 - Sob 06 Cze, 2009
kto jeszcze rozmawiał z ojcem na te tematy?
Agares - Sob 06 Cze, 2009
Ja ostatnimi czasy.
Odkąd mam problemy z wędzidełkiem, rozmawiam z nim.
Raz mu nawet pokazałem w czym problem, mój ojciec rozmawiać nie potrafi, ale chociaż ostatnimi czasy zaczyna się starać Liczą się chęci.
Masturbator19 - Pon 08 Cze, 2009
dobrego masz ojca i chyba świetnie się z nim rozumiesz skoro pokazałeś mu swoje przyrodzenie nie pozostaje nic innego jak pozazdrościć;)
Agares - Pon 08 Cze, 2009
Masturbator19, no nie do końca
Z moim ojcem, do tego czasu nie dogadywałem się kompletnie. Teraz, jedynie to że z nim rozmawiam, i pokazuje jest pod lekkim przymusem... ale cóż, cieszmy się z tego co mamy
xselix - Pon 08 Cze, 2009
mi jeszcze tata tak dosłownie nie pokazywał jak to się wszytko robi, ale mówi do mnie w formie żartu np. jak usłyszał w radiu barbara to zapytał mnie: jakie barabara?
kontrolował też mojego czy się ściąga skórka itp.
mam nadzieję że mi kiedyś pokarze gumkę i jak się zakłada i wszystko pokaże...
odkryłem nawet miejsce gdzie mój tata trzyma gumki ( schowek w samochodzie ) a kiedyś w śmietniku znalazłem nawet taką folię gdzie się trzyma gumki...
BASF - Pon 08 Cze, 2009
| xselix napisał/a: | | odkryłem nawet miejsce gdzie mój tata trzyma gumki ( schowek w samochodzie |
Doskonałe miejsce do trzymania prezerwatyw. Szczególnie, że jest to miejsce ze skrajnymi tempareaturami latem sięgającymi powyżej 50'C wewnątrz samochodu a w zimie dobrze poniżej 0'C
Jak tak dalej pójdzie to będziesz mógł szykować miejsce w swoim pokoju dla nowego rodzeństwa.
xselix - Wto 09 Cze, 2009
| BASF napisał/a: | | xselix napisał/a: | | odkryłem nawet miejsce gdzie mój tata trzyma gumki ( schowek w samochodzie |
Doskonałe miejsce do trzymania prezerwatyw. Szczególnie, że jest to miejsce ze skrajnymi tempareaturami latem sięgającymi powyżej 50'C wewnątrz samochodu a w zimie dobrze poniżej 0'C
Jak tak dalej pójdzie to będziesz mógł szykować miejsce w swoim pokoju dla nowego rodzeństwa. |
wiesz, co? myślę że te gumki co są w ssamochodzie, to służą do mastrubacji...
Masturbator19 - Wto 09 Cze, 2009
| xselix napisał/a: | | wiesz, co? myślę że te gumki co są w ssamochodzie, to służą do mastrubacji... |
Nie sądze! jeszcze nigdy nie słyszałem o masturbacji w prezerwatywie:) no ale są na tym świecie rzeczy które się fizjologom nie śniły:D Basf - bardzo fajna anegdota
Kamillo20 - Wto 09 Cze, 2009
Ja mam tatę ktory w sprawach seksu jest geniuszem:D O co sie go nie spyta, to wie;) Moja siostra głównie się jego radziła, ja jeszcze mam czas;)
andrzejgadar - Wto 09 Cze, 2009
| xselix napisał/a: |
wiesz, co? myślę że te gumki co są w ssamochodzie, to służą do mastrubacji... |
hahahahahahahhahahahhahahahhaha.
I często grzyby kupuje od rosyjskich grzybiarek stojących przy autostradzie...
lew966 - Sro 24 Cze, 2009
To ważne żeby ojciec (a jeśli nie on to chociaż matka) wychował syna i w seksulnej sferze. To powinno być normalne, tak jak uczy go bawić się, grać, dobrze się zachowywać, i ogólnie wychowyje. Niestety tak nie zawsze jest. Mój ojciec udaje że seksualność nie istnieje. ?Nic mi o niej nie mówi. Dowiedziałem się o wszystkim z internetu i od kolegów. Kiedyś mój brat zapytał się go co znaczy walić konia, a innym razem co to znaczy onanizować i za każdym razem odpowiedział ze nie wie (akurat...). Tak nie powinno być. Już lepiej żeby za dużo pokazał niż żeby nic nie mówił
maciex23 - Sob 27 Cze, 2009
zazwyczaj ojcowie wstydzą rozmawiac z synem na temat seksualności, bo ich ojcowie z nimi również nie rozmawiali.
niestety chyba nadal u nas w kraju seksualność jest tematem tabu,
i pewnie dlatego wiekszosc osób nadal dowiaduje sie wszystkiego z internetu albo od "doświadczonych kolegów"
Agares - Sob 27 Cze, 2009
Dokładnie tutaj chodzi jak oni byli wychowywani, czy mieli styczność z takimi sprawami.
Jeśli nie, jest im po prostu trudno się przełamać, gdyż sami tego w młodości nie zaznali.
Dokładnie, a w internecie można znaleźć także nie prawdziwe informacje :d
gizmonts - Sob 27 Cze, 2009
...
Shnitzel - Nie 26 Lip, 2009
Nigdy. Mój ojciec to mruk i uważa ze ja to nie ma prawa znać sie na seksie. po dziś dzień kiedy mam 22 lata wyprasza mnie z pokoju kiedy pojawi sie choć kawałek cycka w TV. DWg niego seks dla mnie to powine byc temat tabu. niezła akcja była jak zgoliłem sobie pachy albo zacząłem nosić bokserki... Tak wiec rozmów nie było i nie będzie już. Nawet bym nie chciał bo bym się tylko załamał.
Barque - Nie 26 Lip, 2009
| Shnitzel napisał/a: | | niezła akcja była jak zgoliłem sobie pachy albo zacząłem nosić bokserki... |
A co się działo??
Shnitzel - Nie 26 Lip, 2009
1. zrobiła sie zadyma ze to niemęskie i że w ogole dziwne jakieś takie i że po co golę. przez tydzień utrzymywała się taka głupia aura.
2. z bokserkami to sie ojciec na mnie gapił jak na dzikusa - bo jak można nosić bokserki ale sam z czasem tez zaczął nosić. tyle ze on bezwstydnik bo nosi bardzo luźne bokserki czasem to i owo mu wystaje..
Masturbator19 - Pon 27 Lip, 2009
Schnitzel, Współczuje, zeby w wieku 22 lat ojciec traktował cię jak nastolatka, ale chyba nic na to ni eporadzisz, być moze twój ojciec jest zbyt konserwatywny...
kacperro - Pon 27 Lip, 2009
Jeny! Ja nie wyobrażam sobie mojego ojca mówiącego o tych rzeczach, a już na pewno, żeby mi to demonstrował.
Gdzieś zaległo to w mojej psychice, że te tematy są tematami bardzo tabu. Jest to z pewnością wina wychowywania od najmłodszych lat. Z pewnością moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej gdyby między mną a ojcem odbyła się jedna taka rozmowa. Poczułbym pewnego rodzaju grunt i wsparcie, bezpieczeństwo, które przejawiałoby się wiedzą (im mniej wiemy, tym bardziej się boimy - wiadome) .
Z pewnością ja będę uświadamiał swoje dzieci, aby w przyszłym życiu nie musiały się uczyć, ale jedynie praktykować
Pozdrawiam
Shnitzel - Pon 27 Lip, 2009
| Cytat: | | zeby w wieku 22 lat ojciec traktował cię jak nastolatka |
niestety, co zrobić? Choć mi w sumie wszystko wolno typu iść na imprezę do białego rana czy włóczyć sie pić alkohol i podobne to nie korzystam z tych "przywilejów" bo nie leża w mojej naturze. Tylko jednak sfera nagości i erotyki jest dla mnie zakazana - dziwne no nie?
Nigdy nie miałem z nim normalnego kontaktu i na to sie już nie zanosi, za późno na takie rozmowy i teraz bycie dobrym tatusiem.
| Cytat: | | być moze twój ojciec jest zbyt konserwatywny... |
Jest i to bardzo. Choć powoli mu puszcza ta konserwa po tym jak przypadkiem znalazłem jego gumki :> (o czym nie wie i nie dowie się bo była by żenująca sytuacja). Wobec mnie jest strasznie konserwatywny - wobec siostry już nie.
randy - Pon 27 Lip, 2009
| Masturbator19 napisał/a: | | Schnitzel, Współczuje, zeby w wieku 22 lat ojciec traktował cię jak nastolatka |
Chyba raczej jak dziecko. Bo nastolatkowi to się stopniowo pozwala na coraz to więcej. Swoją drogą to co Ty w TV oglądasz? Bo w dzisiejszych czasach chyba żaden program/film bez roznegliżowanych panienek nie ma prawa bytu. Osobiście, jak bym się znalazł w takiej sytuacji to bym się postawił. Odrobina nagości w tym wieku nikomu beretu nie skrzywi. Przecież o tym uczą na biologii już w podstawówce.
Shnitzel - Pon 27 Lip, 2009
| Cytat: | | Swoją drogą to co Ty w TV oglądasz? |
Jak nie ma ojca to wszystko ale głownie siedzę na Discovery, TVN Warszawa i kilka kanałów z kreskówkami (jak chce się odmóżdżyć). Z ojcem rzadko bo rzadko oglądamy filmy najczęściej "stare polskie dobre" ale nie daj boże jak sie pokaże kawałek cycka to cytuję "wyjdź bo to nie dla ciebie".
I zazwyczaj wychodzę bo nie chce szukać przysłowiowego guza i powodów do awantura, czasem matka broni mnie przed wychodzeniem i strofuje ojca ze kurde nie ma 5 lat... aleja wole nie szukać problemów, nie pierwszy i nie ostatni raz oglądam jakiś film a na cycki i inna goliznę napatrzyłem sie juz tysiące razy.
| Cytat: | | Odrobina nagości w tym wieku nikomu beretu nie skrzywi. |
Wytłumacz to ojcu, przez wiele lat miałem przykaz chodzenia po domu ubrany w długie spodnie i co najmniej koszulkę. Dopiero od kilku lat mogę chodzić w samych bokserkach.
randy - Pon 27 Lip, 2009
No tak, ale jak nie zareagujesz, to może się okazać, że będziesz miał 40 lat, przyjedziesz z żoną i dziećmi do rodziców na święta, na ekranie wieczorem pojawi się pani z odsłoniętą piersią, a Ty usłyszysz "wyjdź bo to nie dla Ciebie" . Ja na dzień dzisiejszy będąc w takiej sytuacji powiedziałbym po prostu, że mam już swoje lata i bym nie wyszedł. Tym bardziej, że masz poparcie ze strony matki. A ojcu jak się nie podoba, to niech zmieni kanał.
potacie - Pon 27 Lip, 2009
jak ja oglądam z ojcem film i są jakkieś cycki czy coś to ojciec mówi do mnie: ładna laska co?
z tatą bardzo dobrze utrzymuję kontakty, bez problemu ojciec rozbiera się przy mnie
jest spoko
Shnitzel - Pon 27 Lip, 2009
| Cytat: | | przyjedziesz z żoną i dziećmi do rodziców na święta, |
Na szczęście mnie to nie dotyczy bo nie zamierzam mieć rodziny ani dzieci a świat nie obchodzę. I tak mi sparszywiał do m rodzinny ze jak sie wyprowadzę to jucz do niego nie będę chciał wracać.
adamekk6 - Pon 27 Lip, 2009
Shnitzel, twoja sytuacja poprostu rozwaliła mnie !
randy - Pon 27 Lip, 2009
| Shnitzel napisał/a: | | Cytat: | | przyjedziesz z żoną i dziećmi do rodziców na święta, |
Na szczęście mnie to nie dotyczy bo nie zamierzam mieć rodziny ani dzieci a świat nie obchodzę. I tak mi sparszywiał do m rodzinny ze jak sie wyprowadzę to jucz do niego nie będę chciał wracać. |
Z tą żoną i dziećmi to taki tylko przykład dałem. Twoje życie i to Ty zdecydujesz, jak je ułożyć. Natomiast sytuacja, którą tu opisujesz dla mnie jest kuriozalna. Można jeszcze zrozumieć, jakby ojciec był fanatycznie religijny i sam takich rzeczy nie oglądał. Ale jak sam nie ma oporów przed oglądaniem nagości w TV, a broni tego 22-latkowi to IMO to jest chore. Cóż. Pozostaje chyba tylko za grupą "Kombi" życzyć "Słodkiego miłego życia..."
Shnitzel - Pon 27 Lip, 2009
| Cytat: | | jakby ojciec był fanatycznie religijny |
Cala rodzina to pozorowana religijność.
Ja przynajmiej się zdeklarowałem że ateista i już.
| Cytat: | | a broni tego 22-latkowi to IMO to jest chore. |
Już nie broni po prostu do takich sytuacji już nie dochodzi.
Dziubas8 - Pon 27 Lip, 2009
Witam! To mój pierwszy post na tym forum
Rozmowy między moim ojcem a mną zawsze były nijakie. Kontakt był słaby, nie poświęcał mi dużo czasu. Dołóżmy do tego alkohol i mamy powód do tego by w rodzinie doszło do rozmału, czyt. rozwodu.
Powiem szczerze, że wyszło mi to na dobre. Oprócz zmniejszonej dawki stresu mogę sam poznawać świat. Stąd też nagość i jej formy poznałem dosyć wcześniej i to samo będę chciał przekazać swoim dzieciom.
Moim zdaniem nagość medialna/kinowa to czysty chwyt marketingowy. Nie ma w tym niczego rozpustnego. To tak jak przekleństwa, których powinno się unikać a są. Po prostu trzeba się do tego dostosować.
Osobiście chciałbym być ojcem na topie. Mieć dobry kontakt z dziećmi a gdyby był to synek to oprócz tego, że czułby we mnie oparcie chciałbym być jego kumplem, z którym pogada o wszystkim. Ale jak powszechnie wiadomo życie weryfikuje wszystko.
nonie - Sro 02 Wrz, 2009
Ja mam do was pytanie z innej beczki. Mam młodszego brata (11 lat) i zastanawiam się czy w jakiś sposób za 3-4 lata nie przeprowadzić z nim takiej "ojcowskiej rozmowy", ponieważ mieszkamy tylko z mamą a ojca już nie ma. Chciałbym stworzyć mu taką okazję do rozmowy w przyszłym terminie aby wiedział co i jak. Ojca nie zastąpię, to wiadome, ale chciałbym z nim o tym jakoś kiedyś pogadać. Co o tym myślicie?
Pozdrawiam,
nonie
Shnitzel - Czw 03 Wrz, 2009
Dobry pomysł, jednak wpierw musisz być dla niego autorytetem, acha i nie za 3 - 4 lata bo sam się dowie, z internetu.
NastolatekPL - Czw 03 Wrz, 2009
Nie wiem czy wiesz ale to wlasnie tata zaczyna rozmowe z toba jak juz przyprowadzisz dziewczyne albo jak dawno zaliczysz wiec nie ma co zwlekac Sam wiem ze swojego doswiadczenia jaki jest moj tata wiec radze pogadam.
//Chyba ze sie wstydzisz to zostaw uruchomionego redtuba i po sprawie
PS Jak zamknie odrazu to z nim pogadaj
nonek - Czw 03 Wrz, 2009
Raczej za rok-dwa. Niech wie, ze ma w Tobie oparcie i nawet o takich rzeczach moze z Toba pogadac.
NastolatekPL - Czw 03 Wrz, 2009
Zalezy tez od niego jaki on jest,
nonek - Czw 03 Wrz, 2009
Oczywiscie, charakter tez jest wazny i jakie sa relacje miedzy nimi, tylko jesli starszy brat pisze na forum ze ma zamiar cos takiego zrobic, to chyba czuje sie zobowiazany i odpowiedzialny po czym wnioskuje ze relacje sa raczej dobre, bo gdyby nie byly to by mlodszego brata olal i nie myslal o takich rozmowach.
adamekk6 - Czw 03 Wrz, 2009
myślę za 3-4 lata to będzie trochę za późno. teraz młodzież szybciej dojrzewa .
Masturbator19 - Czw 03 Wrz, 2009
Świetny pomysł! tylko pozazdrościć takiego odpowiedzialnego brata!
ultravoilet - Czw 03 Wrz, 2009
ja nie mam ojca, ani brata. nie miałem nigdy takiej rozmowy, ale czasami się by przydała, więc myśle że skoro między wami są dobre relacje to jak najbardziej porozmawiaj z nim aby wiedział że o takich strawach też możecie pogadać
Kamillo20 - Czw 03 Wrz, 2009
Ja nie mam brata, ale z siora zawsze gadalismy o seksie, głownie ona mi bo jest starsza , bez zadnego skrepowania:D..ja nie mam zadnego doswiadczenia, wiec nie mialem co mówic, ale mysle ze nie mialbym oporów;)
NastolatekPL - Czw 03 Wrz, 2009
| adamekk6 napisał/a: | | myślę za 3-4 lata to będzie trochę za późno. teraz młodzież szybciej dojrzewa . |
Dokladnie, wiem ze swojego doswiadczenia ze mlodziez juz jak im stanie zaczynaja walic. Taka mentalnosc, wiadomo nasluchaja sie od starszych
lalala80 - Pią 04 Wrz, 2009
Pogadaj z nim teraz....
Ja niestety nie mam starszego brata...tylko siostrę ale da się przeżyć
I przede wszystkim nie stresuj się tak!!! Chcesz być starszym odpowiedzialnym bratem, to nie zachowuj się jak jeszcze młodszy.... w końcu "luźne dyskusje o męskich sprawach" to podstawa!!! Jak twój brat załapie że chcesz mu pomóc to będzie spoko!!! Ale jak zamierzasz sam się tego tematu obawiać to źle. Jesteście braćmi to z tobą twój brat zapali prędzej fajkę niż z rodzicami (ja tak mam właśnie z moją siorą). Co do rozmów świetny pomysł ale jak narazie błędna inicjatywa... Wyluzuj pokaż mu kondomy, powiedz by nie oszczędzał bo wpaść może..... a najlepiej to się jakąś flaszę zróbcie wspólnie.... w tedy rozmowy jakoś się kleją bardziej.....
addam - Pon 07 Wrz, 2009
| lalala80 napisał/a: | Pogadaj z nim teraz....
a najlepiej to się jakąś flaszę zróbcie wspólnie.... w tedy rozmowy jakoś się kleją bardziej..... | Zanim brat będzie na tyle stary żeby z nim zrobić flaszkę, to na taką pierwszą rozmowę w temacie będzie już za późno. Chyba że to był dżołk...
lalala80 - Pon 07 Wrz, 2009
No dobra z tą flaszką to rzeczywiście przegłem , ale dalej jestem zdania że rozmowa będzie do niczego jeżeli rozmówca będzie się obawiał tematu tej rozmowy.
Agares - Pon 07 Wrz, 2009
Shnitzel, czytając Twoją sytuacje jestem z deka przerażony.
Rozumiem, że ojcowie są przeróżni, mój też do ideałów nie należy, ale żeby aż tak?
Według mnie, nie możesz dać się tak ...nie wiem jak to nazwać, zagłuszać ojcu? Masz te 22 lata, i dla niego, to że widzisz "kobiecy cycek" powinno być niczym ! Nie mówie tutaj od razu, żeby Twój ojciec akceptował, gdy będziecie oglądali nagie panny, no ale ! Porozmawiaj z nim jak najszybciej, spróbuj mu wytłumaczyć, że masz tyle lat ile masz, i dla Ciebie takie sprawy są rzeczą, naturalną? Chociaż troche, dawaj mu znaki, że wiesz bynajmniej o co w tych sprawach chodzi.
Nie chcesz chyba, żebyś w wieku powiedzmy 30+ wychodził z pokoju, gdy w telewizji będzie pani w bikini..
Pozdrawiam serdecznie, i życze powodzenia.
Shnitzel - Pon 07 Wrz, 2009
Raulus sęk w tym ze mnie tez specjalnie nagie cycki nie interesują
Ignoruje już to, nie specjalnie z nim chce oglądać jakiekolwiek filmy wiec kiedyś z domu wyjdę i nie będzie problemu.
Agares - Pon 07 Wrz, 2009
Wiesz, podałem tylko przykład. Rozumiem .
Tak chyba będzie najlepiej dla Ciebie, nie będziesz miał do czynienia z ojcem, co pozwoli Ci poczuć się napewno o wiele doroślej, niż dotąd. (Mam na myśli to, jak ojciec Cię traktuje).
Shnitzel - Pon 07 Wrz, 2009
Traktuje mnie nie poważnie i ja jego tez tak traktuję. Nie oczekuje od niego już nic - przynajmniej w kwestii poza materialnej i finansowej.
Agares - Pon 07 Wrz, 2009
Rozumiem, chyba dlatego, że ja z moim też mam dziwny kontakt.
Shnitzel - Pon 07 Wrz, 2009
Dziwny? tzn?
Agares - Wto 08 Wrz, 2009
Taki, że go prawie go nie mam.
Nasze rozmowy kończą się na słowach "wyjdź psem" etc.
Podawać powodu nie będę, to nie forum na takie rozmowy.
adamekk6 - Wto 15 Wrz, 2009
ja miałem taką sytuację z matką, praktyczne zero kontaktu...
Shnitzel - Wto 15 Wrz, 2009
No ale chłopak z matka to nie ma za bardzo o czym gadać, nie ta płeć.
Agares - Wto 15 Wrz, 2009
Wiesz co Shnitzel, chyba nie do końca.
Ja z matką złapałem lepszy kontakt, gdy miałem problem z za krótkim wędzidełkiem. To ona ze mną porozmawiała etc, więc myśle, że nie jest to reguła .
kacperro - Sro 16 Wrz, 2009
Ja mam bardzo dobry z matką. Z ojcem... zero!
Agares - Sro 16 Wrz, 2009
No właśnie .
Więc matki wcale takie złe w tej kwestii nie są .
snapee - Sro 16 Wrz, 2009
ojcowie zazwyczaj udawaja ze problemu nie ma, i ich tekst "nie wymyslaj" a matki nie wiedza w sumie co jest powodem wiekszym badz mneijszym do problemu i wszystkim sie przejmuja, nic nie zbagatelizuja i do lekarza zaprowadza.
Dla mnie jednak, jeslibylbym ojcem, i syn poszedlby do matki z problemem ad swojego przyrodzenia a nie do mnie to uznalbym to za porazke wychowawcza, brak zaufania itp
xselix - Pią 25 Wrz, 2009
a poza tym matka nie ma jak pokazać np. jak myc penisa
tata zawsze może pokazać i nauczyć, wie wiele więcej rzeczy np. jak syn się spyta czy golić miejsca intymne albo pachy, bo sam mógł tego doświadczyć
Agares - Pią 25 Wrz, 2009
Nie zgadzam się do końca.
Matka równie dobrze może wszystko wytłumaczyć, nie mówie : ojciec byłby lepsze, to oczywiste ale skoro ojciec nie zauważa problemu, ma wszystko w dupie to?
No właśnie.
nonek - Pią 25 Wrz, 2009
Zawsze lepiej jak sie pogada nawet juz z matką niz wcale mialoby sie nie gadac na ten temat w ogole z rodzicami.
Agares - Pią 25 Wrz, 2009
Mhm.
xselix - Nie 27 Wrz, 2009
oczywiście że jeśli ojciec nie ma ochoty do takiego typu rozmów, to lepiej porozmawiać z matką chociaż jeśli ma się jakiś problem, to lepiej pójść do ojca
Agares - Nie 27 Wrz, 2009
Może i lepiej .
Ale z własnego doświadczenia wiem, że niekiedy matki są bardziej poinformowane od samych ojców.
Shnitzel - Nie 27 Wrz, 2009
Najgorzej to jest jak w rodnie nie ma możliwości w ogóle pogadania na te tematy (tak jak np. u mnie). Wtedy Człowiek idzie w samopas w tych sprawach, jedni lepiej drudzy gorzej.
xselix - Pon 28 Wrz, 2009
rzeczywiście bez możliwości takiej rozmowy jest okropnie a poza tym z mamami nie pogadacie po "męsku"
Agares - Pon 28 Wrz, 2009
Mam podobnie jak Shnitzel, mama jest jedynie bardziej otwarta.
sxelix ale jak nie ma możliwości porozmawiania z ojcem, to i matką się nie pogardzi ,
[ Dodano: Pon 28 Wrz, 2009 ]
xselix*
potacie - Wto 29 Wrz, 2009
ja mieszkam tylko z ojcem mój ojciec chodzi nago po domu, bo mu tak wygodniej, śpi też nago i się wcale nie wstydzi. ja chodzę w bokserkach ostatnio oglądaliśmy razem film i była jakaś scena erotyczna, ale nie wyłączył ekranu. ostatnio kupił sobie playboya i sobie czytał jedząc śniadanie. ja wyszedłem do szkoły, ale zapomniałem zeszytu i wróciłem, a mojemu tacie stał mocno do góry xD
adamekk6 - Wto 29 Wrz, 2009
tatuś się podjarał
Seba081 - Sro 30 Wrz, 2009
potacie, tylko nie zapraszaj kolegów/koleżanek do domu bez zapowiedzi
xselix - Pon 05 Paź, 2009
lepiej nie zaprszaj xD
mój tata chodzi przy mnie nago jak nie ma matki, ale czytanie playboya jak widzi syn to lekka przesada
snapee - Nie 11 Paź, 2009
mojego ojca nigdy nago nie widzialem, a co do rozmowy, ehhh jego uswiadamianie mnie obudzilo sie mu kiedy mialem 20 lat nieco pozno co nie?
Shnitzel - Pon 12 Paź, 2009
bo niektórzy myślą ze uciekną od tematu i odkładają w nieskończoność lub przypominają po fakcie.
snapee - Pon 12 Paź, 2009
dokładnie, ale nawet rozmowa
O(ojciec) i S(syn)
O - wiesz juz wszystko?
S - co?
O - no ten tego no wiesz...
S - sex? dzieci?
O - jakich ty slow uzywasz!? ja cie ich nauczylem?
S - nie, internet
O - no ale skoro wiesz to nie musze nic wiecej mowic
xselix - Wto 13 Paź, 2009
właśnie! taką treść najczęściej mają takie rozmowy!
tacy ojcowie powinni się wstydzić że nie rozmawiają ze swoimi dziećmi, a potem się okazuje że ktoś ma 25 lat i nie wie jak myć penisa!!!
snapee - Wto 13 Paź, 2009
no ale tak niestety jest, miejmy nadzieje, że my - młode, doświadczone pokolenie nie popełnimy błędów naszych rodziców przy naszych dzieciach - jeśli takowe będziemy wogóle mieli
xselix - Wto 13 Paź, 2009
ja będę chciał jak najszybciej uświadomić swojego syna o takich sprawach myślę że jak będzie miał 12 lat, to będzie dobra pora na rozmowę
snapee - Wto 13 Paź, 2009
a sam zaczniesz czy jak? bo w sumie hmm moment rozpoczecia jest najgorszy znowu dzieciak jak sobie poleci z pytaniami to bedzie looz, jednakze kiedy zapyta czy moge zobaczyc twojego penisa tato no to zonk,
Hubertttus - Wto 13 Paź, 2009
| snapee napisał/a: | | a sam zaczniesz czy jak? bo w sumie hmm moment rozpoczecia jest najgorszy znowu dzieciak jak sobie poleci z pytaniami to bedzie looz, jednakze kiedy zapyta czy moge zobaczyc twojego penisa tato no to zonk, |
Dlaczego zonk Lepiej jak zobaczy syn ojca i go to uspokoji niż żyje w niepewności
Agares - Wto 13 Paź, 2009
Byłaby to na pewno trochę nie komfortowo sytuacja dla ojca, aczkolwiek powinien wytłumaczyć synowi co i jak. Pomóc w ewentualnym problemie, ale idealnych ojców nie ma, lub jest ich za mało.
[ Dodano: Wto 13 Paź, 2009 ]
nie komfortowa*
snapee - Wto 13 Paź, 2009
oglądałem w necie krótki urywek z dzien dobry tvn jak rozmawiali o raku jąder, to na pytanie - co trzeba robic? - pani dr nauk med. odp - mamy, myjąc synów powinny badać im jądra [...] - no napewno kobieta wie wiecej od faceta <brawo> w sensie matka anizeli ojciec
Agares - Wto 13 Paź, 2009
Wiesz co myslę , że niekiedy tak bywa iż matka jest bardziej poinformowana od ojca. Może chodzi też o to, że częściej matki, kobiety myją swoje dzieci, - a nie ojcowie.
snapee - Wto 13 Paź, 2009
no jak bylem maly i mialem reke uszkodzona to pamietam jak ojciec mnei myl, to nawet mydla nie splukal dokladnie :/ lepiej bylo jak to brat robil..a co do matki hmm to od podejscia wszystko zalezy wedle mnie.
Agares - Sro 14 Paź, 2009
No sam widzisz ;d.
Ojcowie tacy są, chociaż nie mówię że wszyscy ofc.
Matki też są różne, ale z tego co widzę chyba bardziej przejmują się wieloma rzeczami niż ojcowie, są bardziej dokładne w tym co robią.
Shnitzel - Sro 14 Paź, 2009
Bo ojciec to jest spychany an drugi plan zawsze przez matkę jak również jest taka presja rodzinna. Przez to matki sa nadopiekuńcze dla swoich synów i tak sie potem kończy ze ojciec nie ma racji bytu w świecie swojego syna. Presja rodziny jest straszna ale nei tylko ona powoduje takie późniejsze zahamowania - ojcowie często dostają małpiego rozumu robienia ze swoich dzieci cuów na dwóch nogach. I traktują delikatniej niż butelkę nitrogliceryny mimo ze mają 2 lewe ręce. na pewno sytuacja keidy muszą np przewiną małe dzieco czy wykapać to dla nich olbrzymi stres bo nigdy tego nie robili i że to nie do nich nalezy. Tak im ie tłumaczy.
Współczesny ojciec to flaki z olejem, kompletnie pozbawiony jaj, chowający głowę w pasek przy każdym trudniejszym temacie. Zawsze znajdzie wymówkę zawsze znajdzie sobie inne zajęcie. Potem nadopiekuńcze matki (też współczesna plaga) wychowują chłopców który w takich warunkach mam duże problemy zw swoja seksualnością.
Agares - Sro 14 Paź, 2009
Zgadzam się .
Współczesny opis rodziców idealnie komponuje się do mojej sytuacji ;d.
randy - Sro 14 Paź, 2009
| snapee napisał/a: | | a sam zaczniesz czy jak? bo w sumie hmm moment rozpoczecia jest najgorszy znowu dzieciak jak sobie poleci z pytaniami to bedzie looz, jednakze kiedy zapyta czy moge zobaczyc twojego penisa tato no to zonk, |
| Hubertttus napisał/a: | | Dlaczego zonk Lepiej jak zobaczy syn ojca i go to uspokoji niż żyje w niepewności |
| Raulus napisał/a: | | Byłaby to na pewno trochę nie komfortowo sytuacja dla ojca |
Trzeba zabierać dzieciaka od małego na basen, tam nauczyć go brać prysznic bez kąpielówek (samemu dając przykład) i po problemie. Podobnie w kwestii samej rozmowy: jeżeli nagość i seksualność nie będzie w domu tematem tabu, jak pytania kilkuletniego syna "skąd się biorą dzieci?" nie zbędziecie bajeczką o bocianie lub kapuście, tylko postaracie się jakoś sensownie wytłumaczyć i znajdziecie codziennie parę minut, ażeby z synem porozmawiać (od najmłodszych lat ), to może się okazać, że takiej rozmowy nie trzeba będzie zaczynać, bo Wasze dziecko z każdym problemem samo będzie przychodziło do Was.
Pozdrawiam!
snapee - Sro 14 Paź, 2009
dobra a teraz taki problem, w sumie moj problem..moj penis jest albo w polwzwodzie albo w pelnym wzwodzie caly czas, na basen z tego powodu nie chodze bo mile to nie jest z namiocikiem biegac, czasami zdarza sie ze jest w fazie spoczynku ale to sporadycznie, i tak ide z dzieciakiem na basen, potem pod prysznic i oboje nago, ktos z boku sie przyglada i co widzi? tatusia z dzieckiem, tyle ze ojcu pala stoi? co sobie pomysli?
randy - Sro 14 Paź, 2009
Zdaje się, że już Ci gdzieś pisałem, że jeszcze będziesz tęsknił za takim stanem rzeczy .
A co do pytania to nie wiem ile masz lat i jakie są Twoje dotychczasowe doświadczenia seksualne, ale uwierz mi: zanim zaczniesz ze swoim dzieckiem chodzić na basen to Twój penis raczej już nie będzie tak ochoczo stał 24 h/dobę.
Seba081 - Sro 14 Paź, 2009
Kiedy przywykniecie do nagości na basenie to pała nie będzie stała
Popieram randy, jak wychowacie swojego syna normalnie bez histerycznego wstydu przed nagością to młodemu chłopakowi wyjdzie to na zdrowie.
Jak będzie miał problemy z penisem (stulejka) to sam o tym powie.
xselix - Czw 15 Paź, 2009
ojciec powinien od czasu do czasu obejrzeć synowi, czy z jego penisem nie ma żadnego problemu. mi tata tak robił, oswajał mnie z nagością. jak nie mogłem kiedyś ściągnąć napletka, to ojciec mi pokazał jak to się robi
Seba081 - Czw 15 Paź, 2009
xselix, po kropce pisze się z dużej litery
Co do stulejki to sam ja miałem, niestety ojciec mieszka w USA wiec na te tematy z nim nie mogłem porozmawiać.
Jak kiedyś będę miał syna to postaram się nie popełnić takich błędów współczesnych ojców.
xselix - Sob 17 Paź, 2009
Trzeba oswajać dzieci z nagością, bo beznadziejnie to wygląda jak na basenie wszyscy się kąpią w kąpielówkach, ale współcześni ojcowie, są wstydliwi (chociaż istnieją wyjątki).
snapee - Sob 17 Paź, 2009
no tak, oswajac z nagością ale jeśli sami nie wynieslismy tego oswojenia z naszego domu to potem trudno...ale trzeba sie postarac bynajmneij wnioskujac z wpisow szykuje sie nowe pokolenie super ojcow, ciekawe ile z naszego gadania uda nam sie wcielic w przyszle nasze zycie
Seba081 - Sob 17 Paź, 2009
Te parę osób co tutaj pisze świata nie zmieni ale zawsze to jakiś początek.
Myślę ze warto brać przykład z zachodnich krajów gdzie ani nagość ani rozmowy o sexsie nie są tematami tabu.
Tam jak chłopak ma problem z przyrodzeniem to o tym normalnie powie w domu.
Shnitzel - Nie 18 Paź, 2009
http://www.youtube.com/watch?v=mubN2PA5ttU
Mnie to zawsze bawi nie wiedzieć czemu ale mina tego dzieciaka jest rozwalająca (nie wiadomo na ile już o tym wcześniej wiedział i w jakim stopniu to jest wyreżyserowane)
Tak ma wyglądać wasza rozmowa czy inaczej? hmm? czy to właściwy model czy jednak nie do końca?
maciex23 - Nie 18 Paź, 2009
| xselix napisał/a: | ojciec powinien od czasu do czasu obejrzeć synowi, czy z jego penisem nie ma żadnego problemu. mi tata tak robił, oswajał mnie z nagością. jak nie mogłem kiedyś ściągnąć napletka, to ojciec mi pokazał jak to się robi |
mnie też ojciec pomagal w kwestii napletka taka chyba rola ojca.
kowalczyk23 - Nie 18 Paź, 2009
Gdyby to mój stary patrzał na mojego penienisa chyba tak bym mu strzelił w ryj że chirurg światowej sławy by go nie poskładał. Ja takiej rozmowy nigdy nie przechodziłęm i nie chce. A z ojcem żadko rozmawiam.Moim jedynym żródłem info o sexie to to forum.
Seba081 - Nie 18 Paź, 2009
Eh przykro to czytać, sam kiedyś będziesz ojcem wiec zrozumiesz co to znaczy.
Ja od swojego ojca też nie oczekiwałem rozmowy, kiedy miałem 3 lata ojciec wyjechał do USA.
Nigdy za nim nie tęskniłem, ale są sprawy o których łatwiej rozmawia się z ojcem niż z matka.
Pamiętam jak mamie powiedziałem o stulejce, z nerwów aż zacząłem się jąkać.
potacie - Pon 19 Paź, 2009
Jak mnie coś kiedyś bolało w penisie, to opowiedziałem o tym ojcu. Obejrzał mi i pokazał na swoim przykładzie Powiedział mi żebym się nie krępował mówić o takich sprawach.
kowalczyk23 - Pon 19 Paź, 2009
Ale zauważcie że o swoich problemach mówię tylko lekarzowi. Starszym nigdy (chodzi tylko o choroby penisa i jonder) !!!
Seba081 - Pon 19 Paź, 2009
potacie, no i to jest prawidłowa sytuacja, ja po rozmowie z mamą o stulejce
też stałem się bardziej otwarty.
kowalczyk23, każdy ojciec powinien nauczyć młodego mężczyznę jak myć penisa, ściągać napletek oraz badać jądra.
Czasami rodzice maja znajomości które pomagają dostać się wcześniej do lekarza itd.
Jeśli będziesz ukrywać problem to tylko na tym gorzej wyjdziesz.
kowalczyk23 - Pon 19 Paź, 2009
No tak tylko że mój typ charakteru jest taki że ja z byle powodu biegnę do lekarza.
Shnitzel - Pon 19 Paź, 2009
| kowalczyk23 napisał/a: | | mój typ charakteru jest taki że ja z byle powodu biegnę do lekarza. |
hipochondryk?
Co ci z biegnięcia do lekarza jak swoje trzeba odstać, a czasem dobra rada rodzica pozwoli rozwiać wszystkie wątpliwości, za bardzo ufasz lekarzom.
kowalczyk23 - Pon 19 Paź, 2009
Ja dopuki zdrowie mam to onie dbam. Na nauke nigdy nie jest zapużno a rodzić nie zawsze wie dokłądnie.Ale ja nie latam z byle powodu tylko jak coś poważnego mnie nie pokoi.
Seba081 - Pon 19 Paź, 2009
Ci co się lecza żyją dłużej Ile to razy widziałem ludzi co zmarli na zawał serca.
Nigdy nie chodzili do lekarza bo czuli się dobrze aż pewnego razy ich dopadło.
Wizyt u urologa to chyba miałem już z 40, mam talent do leczenie własnego przyrodzenia
maciex23 - Pon 19 Paź, 2009
[quote="Seba081"]potacie, no i to jest prawidłowa sytuacja, ja po rozmowie z mamą o stulejce
też stałem się bardziej otwarty.
kowalczyk23, każdy ojciec powinien nauczyć młodego mężczyznę jak myć penisa, ściągać napletek oraz badać jądra.
quote]
zgadzam się z Sebą, są pewne sprawy o których chłopak woli porozmawiać z ojcem. w moim przypadku było to ściąganie napletka.
przyznam się, że chyba nie chciałbym rozmawiać o stulejce z matką. z ojcem moglem swobodnie pogadać, wylumaczyl mi co i jak z moim penisem jest nie tak, powiedział jak powinno wszystko dzialać. na koniec poszedl ze mna do urologa i po stulejce nie został nawet ślad.
xselix - Wto 20 Paź, 2009
| maciex23 napisał/a: |
zgadzam się z Sebą, są pewne sprawy o których chłopak woli porozmawiać z ojcem. w moim przypadku było to ściąganie napletka.
przyznam się, że chyba nie chciałbym rozmawiać o stulejce z matką. z ojcem moglem swobodnie pogadać, wylumaczyl mi co i jak z moim penisem jest nie tak, powiedział jak powinno wszystko dzialać. na koniec poszedl ze mna do urologa i po stulejce nie został nawet ślad. |
Chyba u każdego było to ściąganie napletka, ponieważ jest to bardzo ważne do sprawdzania. Jak mi ojciec sprawdzał, to się okazało że go nie mogę ściągnąć i poszliśmy do lekarza. Lekarz mi dał jakąś maść i miałem codziennie smarować. Pomogło
kowalczyk23 - Wto 20 Paź, 2009
No tak ale żeby ktoś obmacywał mojego penisa to okropność. A ja z moim starszym nie żyje za bardzo w zgodzie. Więc wole pujść do lekarza i on mi wszystko wytumaczy.
Seba081 - Wto 20 Paź, 2009
| kowalczyk23 napisał/a: | | No tak ale żeby ktoś obmacywał mojego penisa to okropność. |
A lekarz to będzie Cie badał wzrokiem? Raczej nie obejdzie się bez kontaktu fizycznego.
Może dla ciebie to nowość, ale mnie już tyle razy badał urolog...
Już przy pierwszej wizycie miałem sprawdzane jadra, napletek, prostatę oraz robione USG nerek.
Dużo zależy od samego lekarza, w Mikołowie taki starszy dziadek badał dokładnie i długo.
Z kolei w Katowicach po operacji żylaków powrózka nasiennego wizyta kontrolna trwała 1min
xselix, każdy młody chłopak rodzi się z stulejka, jeśli rodzic zaniedba te ściągnie napletka to później to zostaje i są w przyszłości problemy.
Ty miałeś szczęście że wcześnie u ciebie to wykryli, dlatego maść pomogła.
xselix - Wto 20 Paź, 2009
Co do kontaktu fiznycznego:
Jak nie mogłem ściagnąć tego napletak, to mi lekarz ściagał, troche sie wsydziłem
I on mi tak mocno ściągnął że jak przez cały następny tydzień, jak sikałem to mnie okropnie bołało, powiedziałem o tym ojcu, no i on mi powiedział i pokazał, jak i dlaczego.
Chodzę na WYCHOWANIE DO ŻYCIA W RODZINIE no i kilku chłopców, nie wiedziało wogule co to jest napletek, że trzeba go odciągać i że trzeba myć ptaszka.
Seba081 - Wto 20 Paź, 2009
| xselix napisał/a: | | I on mi tak mocno ściągnął że jak przez cały następny tydzień, jak sikałem to mnie okropnie bołało |
Słyszałem o tej metodzie To jest mało skuteczne, często stulejka wraca.
Lekarz bierze penisa i z całej siły szarpnięciem ściąga napletek powodując rozerwanie skory.
W necie czytałem o przypadku kiedy po czymś takim jeszcze się wszystko pogorszyło bo zrobiły się blizny które zwęziły napletek.
potacie - Wto 20 Paź, 2009
No właśnie, wtedy stulejka mi powróciła. I nie mogłem odciągnąć. Po każdej kąpieli przychodził do mnie ojciec i mi pomagał
Shnitzel - Wto 20 Paź, 2009
Piszecie o ściąganiu napletka i ze każdy to miał.. dziwne bo ja.. nie miałem potrzeby iśc z tym ani do ojca ani do kogokolwiek - bo problemu nie widziałem a penis dziś wygląda dobrze... żadnych zabiegów i bóg wie czego...
Seba081 - Wto 20 Paź, 2009
Shnitzel, no i dobrze, widocznie u ciebie od dziecka rodzice trenowali napletek
Ja teraz przynajmniej nie mam napletka i zawsze jest czysto
Agares - Sro 21 Paź, 2009
Seba081, albo po prostu takich problemów nie miał .
Shnitzel - Sro 21 Paź, 2009
| Seba081 napisał/a: | | no i dobrze, widocznie u ciebie od dziecka rodzice trenowali napletek |
Sek w tym że zupełnie niczego takiego nie pamiętam a aktualne traktowanie tematyki seksu wcale nie nastraja zeby kiedyś zajmowali sie jakimś tam napletkiem.
teraz spytać sie ani nie wypada alni nie można. Seks u mnie w domu to temat najwyższego tabu,.
Hubertttus - Sro 21 Paź, 2009
Moji drodzy nie wszyscy mają problemy z napletkiem,i wcale rodzice nie musieli trenwać zsuwanie napletka .Zdrowy ptaszek ładnie odsłanjająca się żołędź i nie ma problemów ,tacy faceci się rodzą.Między innymi i ja ,w galerii widać wiele penisków z którymi właściciele problemu nie mnieli więć i nie oczekiwali od ojców, matek wsparcia w trudnych chwilach dorastania.Ale zawsze ojciec powinien pamiętać że nie tylko spłodził syna ale tagże pomóc mu w dorastaniu i od najmłodzszych lat obserwować swoją pociechę jak się rozwija i czy wszystko u niego gra.
xselix - Czw 22 Paź, 2009
Zgadzam się z Hubertttusem Każdy ojciec myśli że spłodził syna, to teraz będzie się z nim bawił samochodzikami i myśli że temat seksualny go ominie. Otóż nie!
Dobrze że mi się nie zdarzyła taka sytuacja Ojciec od dziecka oswajał mnie z nagością.
potacie - Czw 22 Paź, 2009
Mnie też. Jak byłem mały i jeszcze miałem matkę to mój ojciec chodził przy mnie w samych boksekach, czasami zdarzało się żę np. widziałem go jak siedział na kiblu i był wtedy goły. Czasem widziałem też jak wychodził z łazienki po bokserki i musiał leciec nago do szuflady Teraz już nie mam matki i ojciec chodzi przy mnie nago. Jest mu dużo wygodniej. Kiedy jest w łazience nie zamyka drzwi. Na basenie też się kąpie pod prysznicem nago. Zwierzam mu się czasem z moimi problemami lub pytam np. jak mnie coś boli w penisie, albo kiedy się pojawia owłosienie. Co do tematu stulejki, to mój ojciec kontrolował mi ją od dziecka.
Seba081 - Czw 22 Paź, 2009
potacie, chciał bym takiego ojca, mój tata żyje, ale mówiąc wprost nic do niego nie czuje. Z pewnością nie potrafił bym z nim rozmawiać intymnych sprawach...
Teraz pewnie masz już okres dojrzewania, w tym czasie tyle się dzieje, mieć ojca z którym można o tym porozmawiać do prawdziwy skarb
Lucasblack - Sob 31 Paź, 2009
to niestety jest czesto trudna sprawa, zeby wychowac zdrowego normalnego faceta potrzebny jest autorytet i moim zdaniem musi to byc drugi facet ktory dzieli sie doswiadczeniem i madroscia jaka zdobyl, o tym jacy jestesmy decyduje to czy nasza wrazliwosc psychiczna nie byla zbyt czesto poddawana ciezkim probom, a z doswiadczenia wiem ze takimi wlasnie probami sa chwile pelne niedomowien gdy chcielibysmy porozmawiac z ojcem, zlapac kontakt i podswiadomie czujemy ze ojciec tez chcialby pogadac z synem o rzeczach waznych, ale czesto brakuje tego ostatniego impulsu, to nie zawsze jest tak ze ojca nie interesuja sprawy syna i woli siedziec np przed tv zamiast zrobic cos razem czy porozmawiac, moj starszy to siilny facet, 46 lat pasje - konie , samochody , myslistwo przez caly okres wazny dla mnie nie istnial, nigdy nie rozmawial ze mna wtedy gdy tego potrzebowalem, niesmiale pytania urywane w polowie zdania sie nie licza, praktycznie wszystko co czyni z chlopca dojrzalego czlowieka musialem odnalezc sam i wiem ze nie obylo sie bez konsekwencji, widzialem jednak jak go to meczylo, to przypominalo zmowe milczenia pelna poczucia winy, nigdy w waznym okresie sie nie odezwal zeby pomoc, wiedzielm jednak ze bardzo tego chcial, mysle ze ojciec potrzebuje takich rozmow tak samo jak syn jego to takze umacnia, to ja nauczylem mojego starego rozmawiac ze mna, droga byla dluga, jak juz wspomnialem stracilismy caly najwazniejszy dla mnie i dla niego pewnie tez czas, ale od niedawna mozemy rozmawiac, nie wiem dokaldnie co sie nagle stalo moze zauwazyl we mnie wieksza bezposredniosc, swobodnosc w kontakcie sam na sam, on na to czekal, tak to jest gdy zacznie sie od zlej strony, moj tata gdy bylem maly bywal malo odpowiedzialny i porywczy to niestety mocno utkwilo mi w pamieci, wiem ze mial problemy z ojcem i przelalo se to na mnie, jednego w zyciu jestem pewien - gdy dane mi bedzie miec syna zrobie wszystko zeby nasz kontakt byl jak najbardziej szczery i otwarty bo mlodego chlopaka latwo polamac i trudno naprawic, przyznam jednak ze nawet teraz gdy skonczylem 21 lat blizszy kontakt z ojcem jest jak wiatr w zagle / pozdrawiam
Hubertttus - Nie 01 Lis, 2009
No tak trudno jest zaczepić ojca synowi i zadać mu kilka itymnych i osobistych pytań.
Przygladając sie małemu dziecku ,jest ono otwarte i śmiałe nawet z trudnymi pytaniami ale już gdy dorasta ,posiada wstyd i powstrzymuje się z pytaniem ,z rzpoczęciem tematu.Dlatego ojcu jest jako człowiekowi z doświadczeniem życiowym łatwiej rozpocząć taką rozmowę .poruszyć taki temat.może zaaranżować sytuację po której będzie łatwiej rozmawiać.Jak wspomniał tu któryś z Was ,"z ojcem miałem chłodny kontakt", i to jest przyczyna że taka rozmowa sie nie odbyła.Bo do takich rozmów dojdzie tylko wtedy gdy pomiędzy dwoma osobami jest wielkie ciepło i zaufanie w każdej chwili.
xselix - Pon 02 Lis, 2009
Więź ojca i syna to najważniejsza rzecz potrzebna do poprowadzenia "męskiej rozmowy". Reszta pójdzie gładko
caparollek - Pon 02 Lis, 2009
Ja nie rozmawiałem z ojcem na te tematy i powiem ze było by to dla mnie bardzo krepujące.
Hubertttus - Pon 02 Lis, 2009
Ojca i syna musi łączyć wielka miłość (miłość ojcowska),aby w lóżnej rozmowie,(nie od święta ale takiej codziennej lub kilka razy w tygodniu a naj gorzej raz na tydzień)poruszać wszelkie tematy i na przykład ojciec aby nie wprost, zwrócił sie do syna ale w formie opowieści może wspomnieć że rozmawiał ze swojm znajomym ,kolegą z pracy że jego syn ma klopoty z siusiakiem i maja z nim takie i owakie problemy.A ty wszystko masz w pożądku?I nawet jeśli młody odpowie na odczepnego że tak w pożądku,to tu pada pytanie a z kąd wiesz?Lekarz oglądał?widział Ci stojącego ,nie wstydziłeś się lekrza,własnego ojca się wstydzisz,przecierz ja też byłem młody miałem problemy ,no wież to było tak... I myśle że każdy z Was mniej czy bardzie się odblokuje.
xselix - Wto 03 Lis, 2009
Ja na początku bardzo się wstydzilem pokazać "siusiaczka" lekarzowi Pamiętam że płakałem i chowałem się u lekarza w łazience.
Agares - Wto 03 Lis, 2009
Więź musi być, inaczej takie rozmowy są strasznie trędwe i sztuczne.
Najczęściej do niczego nie prowadzą, aczkolwiek trzeba doceniać czasem chociażby chęci.
Jaa też strasznie wstydziłem się pokazywania tych partii ciała lekarzowi, ale gdy doszło co do czego po prostu spodnie w dół i myślałem o czymś całkiem innym, byle się tym nie przejmować
potacie - Czw 05 Lis, 2009
Gorzej jest jak lekarz musi zrobić operację
Agares - Czw 05 Lis, 2009
Mi robił, o ile można nazwać tą operacje i jakoś dałem radę?
xselix - Pią 06 Lis, 2009
Ja miałem mieć, lekarz mnie nią straszył (( Więc codziennie zacząłem smarować jak należy i uniknąłem stulejki
Agares - Pią 06 Lis, 2009
No to dobrze
Ale powiem Ci, że sama operacja taka zła nie jest.
snapee - Sro 11 Lis, 2009
w zależności czy trafisz do specjalisty czy do partacza, bo znam takich lekarzy, że na sama myśl o ich "sukcesach" nasuwa mi się na myśl pytanie na której giełdzie kupili sobie dyplom bądź ile jego rodzice zapłacili uniwerkowi za danie mu papierka.
Agares - Sro 11 Lis, 2009
Zapewne masz rację.
Na samym zabiegu trafiłem na dobrego lekarza, ale co się działo przy zdejmowaniu szwów to jakaś paranoja.
snapee - Sro 11 Lis, 2009
no wlasnie, ja mam ost takie szczescie ze wymieniam wszystkich swoich dotychczasowych lekarzy "szpeszjalistów" i na tych nowych co trafiam to serio lekarze z powolaniem
co do tematu, powtorze sie, ale mam nadzieje ze wyrosnie z nas pokolenie super ojcow ktorzy beda oparciem dla swojego syna
xselix - Pią 11 Gru, 2009
Tak! Mam nadzieję, że już niebawem pojawią się super ojcowie! Tak wogule, to jak myślicie, co powinien ojciec powiedzieć lub pokazać swojemu synowi podczas takiej męskiej rozmowy?
snapee - Pią 11 Gru, 2009
- nie owijać w bawełne bo sami ściemy nie lubiliśmy i nadal nie lubimy
- mowić pewnie o higienie penisa, o masturbacji, seksie, relacjach facet - kobieta
- jeżeli syn zapyta jak u nas bylo z inicjacja itd to powiedziec prawde,
wydaje mis ie ze tym zdobedziemy zaufanie i pozwolimy mlodemu na otwarcie sie przed nami
Anaksymenes - Pią 11 Gru, 2009
Psa i kota nikt nie uczy
Shnitzel - Pią 11 Gru, 2009
nie chodzi o nauke ale tez nie wolno się narzucać, jeśli syn nie bezie zainteresowany rozmowa to nie spełniać swojej wielkiej misji.
Anaksymenes - Sob 12 Gru, 2009
Mnie to denerwuje na przykład w filmach jak ojciec rozmawia z synem poważnie a matka z córką...
Ludzie, człowiek jest tak skonstruowany, że wszystko przychodzi z wiekiem, nawet odpowiednia wiedza
Shnitzel - Sob 12 Gru, 2009
A filmy to obraz rzeczywistości czy rzeczywistość w obrazach?
Anaksymenes, wszystko ma swój umiar, nie sądzisz ze nie odpowiednim jest jak potem młody człowiek cierpi bo nie ma gdzie sie zwrócić pytaniami tylko szuka mniej lub bardziej bezsensownych odpowiedzi w internecie?
Anaksymenes - Sob 12 Gru, 2009
| Shnitzel napisał/a: | | A filmy to obraz rzeczywistości czy rzeczywistość w obrazach? |
Dzisiejsze filmy są bardzo przerysowane i mnie osobiście rozsierdzają do czerwoności, choćby takimi scenami...
| Shnitzel napisał/a: | | młody człowiek cierpi bo nie ma gdzie sie zwrócić pytaniami tylko szuka mniej lub bardziej bezsensownych odpowiedzi w internecie? |
to jest człowiek?
To zwierzę
ametyst451 - Sob 12 Gru, 2009
żem się uśmiał, widzę że kolega jakiś zoolog, ciągle nawiązuje do zwierząt.
Anaksymenes - Nie 13 Gru, 2009
No ale taka prawda ludzie się zniżają do istot niższych
Shnitzel - Nie 13 Gru, 2009
| Cytat: | | No ale taka prawda ludzie się zniżają do istot niższych |
Zwierzeta korzystają z internetu? Kurde jak by ci penis się deformował to byś uznał ze to jest w porządku?
miki45 - Pon 01 Mar, 2010
trochę rozmowa zeszła z tematu.
xselix - Nie 07 Mar, 2010
Racja. Lepiej powróćmy z nowymi refleksjami, bo to fajny temat
snapee - Nie 07 Mar, 2010
nikt nikogo nie zmusza do rozmowy ojciec - syn, matka - corka, czy w odwrotnej kombinacji, chodzi tu o to by rodzice nie uciekali od tematu przed dziecmi wpajajac im chore historyjki o kapuscie badz o bocianach, bo to smieszne! w dziecku trzeba budowac poczucie wlasnej wartosci by potem jak mialo problem umialo przyjsc do rodzica i powiedziec np "tato, boli mnie kiedy staram sie zsunac napletek," cokolwiek,
kierujac pytanie teraz do kazdego kto to czyta, zaloze sie ze prawie wszyscy przytakna mi iz sami szukali odpowiedzi na krepujace pytania, woleli sami dochodzic do wszystkiego sami, gdyz wstydzili sie zapytac wprost ojca, badz matki o problem ze sfery intymnej tyle
maciex23 - Nie 07 Mar, 2010
to normalne że " w tym wieku " każdy woli sam zdobywać informacje. poza tym w internecie jest dostęnych mnóstwo informacji.
ale jak ja mialem 13 lat i domyslalem się ze z moim napletkiem cos nie gra, to poszedłem pogadac o tym z ojcem. to wydawało mi się najlepszym rozwiązaniem, i jak dla mnie nie było to normalne.
snapee - Nie 07 Mar, 2010
ale patrz ile w necie jest bzdur opisanych, chocby mity na temat masturbacji, wrecz kabaret mozna o tym zrobic :/ a taki mlody czlowiek lat 11-13 nie mysli logicznie wedle mnie i wchlania to co mu przekazane zostanie
xselix - Wto 09 Mar, 2010
Niestety, to wina naszych rodziców. Nie oswajają nas z nagością i nie rozmawiają z nami o "tych" sprawach. Wstydzą się po prostu. Potem człowiek ma 20 lat i nie wie co to jest napletek! Mam nadzieję, że nasze pokolenie będzie lepszymi tatusiami ;D
snapee - Wto 09 Mar, 2010
no wlasnie, bo mawia sie ze dzieci powielaja i tak czynnosci i sposob bycia swoich rodzicow zazwyczaj, takze trzeba zmienic te zaleznosc wreszcie
Shnitzel - Wto 09 Mar, 2010
mam wrażenie ze w temacie już wszystko zostało powiedziane i zaczyna on się kręcić po próżnicy.
potacie - Pon 22 Mar, 2010
Ja z ojcem zawsze miałem dobry kontakt, bo wychował mnie sam. Widok jego nagiego ciała mnie nie dziwił. Był szczery i zawsze rozmawialiśmy o "tych sprawach". Pytał się czy nie mam żadnego problemu, kontrolował mojego penisa. Jak miałem problem ze ściągnięciem napletka w młodości, to poprostu mu o tym powiedziałem, a on pokazał jak to się robi. Cieszę się, że mam z nim tak dobry kontakt.
grabs - Nie 11 Kwi, 2010
tylko pozazdroscic... w moim domu nagosc to tabu... nawet juz jako nastolatek... ostatnie nascie.. nigdy nie rozmawialem z ojcem na taki temat... co dopiero aby mi cos pokazywal... . Do niedawna wstydzielem sie nagosci... swojego ciala.. wsrod innych mezczyzn... uwazam ze ojciec powinien byc jak przyjaciel i rozmawiac o takich rzeczach z synem, jak Twoj.
eek - Nie 02 Mar, 2014
| grabs napisał/a: | | uwazam ze ojciec powinien byc jak przyjaciel i rozmawiac o takich rzeczach z synem, jak Twoj. |
----------
adam2000 - Pon 17 Mar, 2014
mam dokładnie to samo :/
eek - Sro 02 Kwi, 2014
a kogo cytowales?
men1995 - Pią 13 Lut, 2015
Ja rozmawiałem ze starszym o sprawach męsko-męskich i nie było żadnego skrępowania
Akurat miałem wtedy 16 lat i dowiedział się, że mam dziewczynę z którą już spałem poruszył temat zabezpieczenia, ogólnie w żartach zaczął rozmowę poprzez pytanie czy mi staje
Pytał czy wale konia (oczywiście powiedziałem bez skrępowania, że tak:) )
jak chodziliśmy obaj na basen to wydarzyła się sytuacja, że oczywiście ptak zaczął stawać (był już w pół wzwodzie) a że noszę slipy i było mu ciasno to wyskoczył bokiem mimo wszystko razem mieliśmy ubaw
była rozmowa o zaroście i owłosieniu (pamiętam, że dość szybko zarosły mi nogi, pachy i oczywiście jaja ) a w wieku 16 lat pojawiła się długo oczekiwana tzw. ścieżka do leszka (pasek włosów od pępka do ptaka) i oczywiście również się pochwaliłem przed starszym, że syn robi się coraz bardziej męski
|
|