tournament - Sob 01 Mar, 2008 Temat postu: moj kompleks a wiec pisalem wiele tematow na stronach dermatologicznych itd ale nikt mi nieodpisal, niemam niestety narazie czasu zeby isc do dermatologa, wiec pisze tu  mam nadzieje ze ktos mial taki problem jak ja i mi pomoze, wiem ze moze to nieodpowiedni dział, ale chodzi o wyciecie pieprzyka. chodzi mi tez o to czy bedzie po operacji blizna itd, pieprzyk ma okolo 1,5 cm i jest na policzku. rosna na nim wloski ale wyrywam je razem z cebulka ;p niewiem czy to mozna robic ale one mi przeszkadzaja.
z gory dzieki za odpowiedz, zamieszczam zdjecie. sorka za bledy i prosze o nieusuwanie mojego tematu bo jak napisalem to jest moj komplek i kazda odpowiedz jest bardzo dla mnie wazna;-( BASF - Sob 01 Mar, 2008 Ja mam bardzo podatną skórę na tworzenie się pierzyków. Tych małych jak pieg i tych dużych jak groch. Mam jeden taki duży odstający w okolicach karku. Na dodatek rośnie na nim kilka mniejszych. Za nic w swiecie nie usunę go. Zaraz się dowiesz czemu. Mój chrzestny miał na górnej powiece taki zwisający. Poszedł do rejonowego dermatologa ten wziął wycinek i wysłał na onkologię. Wynik: to nie był rak. Wziął więc skierowanie i umówił się na usuwanie w znanej klinice dermatologicznej w dużym mieście wojewódzkim. Gdy przyszedł termn pełen optymizmu pojechał na usuwanie go. Zabieg trwał króciutko i bezboleśnie. Radośc jego była ogromna. Pozbył się dukuczliwego problemu. Radość ta jednak nie trwała długo. Po 3 miesiącach na wezłach chłonnych szyi, pod skórą zaczęły się pojawiać takie jakby korale. Troszkę bolene ale do wytrzymania. Do lekarza ten pobrał próbki na onkologię. Wynik: Rak-czerniak. Najgorszy z możliwych. walczył z chorobą od czerwca. W grudniu tego samego roku odprowadziłem go ostatni raz do szpitala onkologicznego. Stamtąd wrócił już czarnym mercedesem 
Miał 43 lata. Więc jak widzisz był to mój bliski krewny, napatrzyłem się jak choroba w ciągu pół roku ze ponad 100 kilogramowego chłopa zrobiła 56 kilogramowego wycieńczonego człowieka Za nic w życiu nie usunę nic z mojego ciała. Paniecznie się boję i nie ruszę. To jest oczywiście moje zdanie i moje doświadczenie. Wielu ludzi może uważać inaczej... |
