Stulejka - przełamałem się
paszczaktychy - Pią 04 Sty, 2008 Temat postu: przełamałem się Witam, rok zwlekałem z pójściem do lekarza, bo ciągle odkładalem wizyte. W koncu dzisiaj postanowilem wziąc sie w garsc i poszedlem. Powiedzialem lekarce "mam stulejke", a ona odrazu dalami skierowanie do urologa, nawet mnie nie dotykala. Tata wrocil do domu i sie pyta "dlaczego nie byles w szkole"
- bo byłem u lekarza
- co Ci dolega?
- mam stulejke
- a co to jest? .....
XD teraz sie nie dziwie dlaczego rodzice gdy bylem maly nic z tym nie zrobili, gdybym nigdy w zyciu nie mial stulejki tez chyba bym nie wiedzial co to jest Pozdro, w srode za tydzien czeka mnie wizyta.
[ Dodano: Pią 01 Lut, 2008 ]
Mam 17 lat wiec potrzebowalem zgody rodzica ale to nie jest problem. Jestem po zabiegu i niemal się popłakałem gdy ujrzałem głowke mojego penisa. Nareszcie ujrzal światło dzienne. Byłem całkowicie obrzezany, zastrzyki nie bolały i nie jest to takie straszne! Sam zabieg był raczej śmieszny, niż straszny. Mam spuchniętego, bolało przy pierwszym zmianie opatrunku i gdy w ogole go nie ruszałem, teraz jest ok. Jesli ktos sie wacha z pujsciem do lekarza, to niech idzie odrazu. Jestem teraz bardzo zadowolony. To strach czesto powoduje ze boli, wyluzujcie się i jesli macie stulejke to nie ma na co czekac. Mi sie tak zwerzyla ze nie mogli mi rozciagnac napletka, wiec usuneli. Jestem nawet z tego powodu zadowolony. Żoładz jest troche wrażliwy.
ngage - Pon 17 Mar, 2008
nic dziwnego jak poszedles do okulisty to sie spytal co to takiego
M-H - Pon 17 Mar, 2008
Ludzie bardziej sie wstydza niz boja sie samego zabiegu i dlatego tak zwlekaja z tym.
|
|