Luźne dyskusje o męskich sprawach - Dlugosc Stosunku...
bombola - Sro 07 Lis, 2007 Temat postu: Dlugosc Stosunku... Witam was serdecznie, moje pytanie brzmi jak dlugo uprawialiscie sex z partnerka lub kochanka , ja niestety wyszedlem z wprawy... co mnie martwi co prawda moja ostatnia partnerka byla bardzo sexowna podniecila mnie na tyle ze dlugo nie poskakala... :/ macie jakis sposob lub cwiczenie by wydluzyc stosunek slyszalem ze sa jakies metody, napiszcie cos od siebie pozdrawiam
adadverts - Sro 07 Lis, 2007
Można stosować prezerwatywę przedłużającą stosunek, można robić to pod prysznicem (ciepła wodą znacznie opóźnia wytrysk), można chwilę przed stosunkiem zwalić konia (kolejny wytrysk nie przyjdzie tak szybko).
bombola - Sro 07 Lis, 2007
dzieki za wskazowki urzywal ktos durex performa one przedluzaja ponoc stosunek zawieraja srodek znieczulajacy
Julcio - Sro 07 Lis, 2007
| adadverts napisał/a: | | można chwilę przed stosunkiem zwalić konia (kolejny wytrysk nie przyjdzie tak szybko). |
to jest naprawdę działająca wskazówka. Sam wiem po sobie.
Albo jak kocham się często to wtedy każdy kolejny raz trwa dłużej, albo jak danego dnia sam sobie zrobię dobrze i potem po kilku godzinach ma dojść do czegoś to stosunek się wydłuża o wiele
jedynie odradzam masturbację tuż przed stosunkiem bo twoje podniecenie i chęci mogą w ogóle odejść. Więc radziłbym tak z godzinkę, 2 lub 3 przed zrobić małe sam na sam i potem działać i rozkoszować się z przyjemności
Fantom17 - Sob 17 Lis, 2007
wlasnie apropo postu wyzej..uzywal ktos durex performa albo unimil max love?? czy to dziala w ogole?
Tajson - Sob 24 Lis, 2007
Sa jakies tabletki lub cos, ze jak to lykne to nie dojde tak szybko ?? bo kurde kocham sie z moja laska juz ktorys tam raz i za pierwsyzm razem szczelam po 15-20 sek masakra za to za 2 razem juz jade ile mi sie chce ale wtedy pindol juz nie jest taki duzy i twardy co mam zrobic ??
roojek - Czw 06 Gru, 2007
performa to chłam.
Amor Long Love - do kupienia na pewno w pinkshopach - nawet do ponad godziny. Chartkor!!
A muszę powiedzieć, że nie robiłem tego 4 lata (informatyka ) i teraz musze czasem pójść z moją dziewczyną do wyra, a brak treningu robi swoje (3 ruchy i koniec) a z tymi prezesami zero czucia i zero strachu o dziecko, bo spuścić się w nich to spory wysyłek i dużo samozaparcia:)
heroes84 - Pią 07 Gru, 2007
wracając do pytania, pochwalę się moim najkrótszym stosunkiem. Dziewczyna wypięła mi się na pieska, ja wszedłem w nią od tyłu i 5 sekund i po sprawie, tak byłem napalony
Hubertttus - Nie 09 Gru, 2007
| heroes84 napisał/a: | wracając do pytania, pochwalę się moim najkrótszym stosunkiem. Dziewczyna wypięła mi się na pieska, ja wszedłem w nią od tyłu i 5 sekund i po sprawie, tak byłem napalony |
Hm,nawet i herosom to się zdaża ale dobrze że się do tego przyznają wtedy nie tworzymy fałszywego obrazu ze sfery sexu dla ludzi b,młodych którzy zaglądaja tu na forum szukająć informacji np.o swojch potknięcjach.
problemos - Wto 11 Gru, 2007
Performy mi osobiście dały jedynie osłabieni erekcji
Patent z mastrubacją jest bardzo dobry. Najlepiej wyćwiczyć pc wtedy zaciskasz i jedziesz
Ja osobiście nie miałem takich akcji że 5 sekund i po sprawie(mialem inne )
Najgłubszym patentem na wydłużenie stosunku jest nie myślenie o akcie. Wogóle zreszta to jest idiotyczne bo jak leży pod Tobą rozpalona kobieta itp to jak tu nie mysleć
1. Mastrubacja przed stosunkiem(pare godzinek)
2. Wyćwiczony PC
Julcio - Wto 11 Gru, 2007
| heroes84 napisał/a: | wracając do pytania, pochwalę się moim najkrótszym stosunkiem. Dziewczyna wypięła mi się na pieska, ja wszedłem w nią od tyłu i 5 sekund i po sprawie, tak byłem napalony |
mi też jak jestem mega napalony i długo poszczę to zdarzają się krótkie akcje w stylu około minutki może i krócej
Pamiętam mój pierwszy raz który trwał baaaardzo krótko
Może minutkę może 2 minutki.
Różnie to bywa
Pozdrawiam
Nox2 - Wto 11 Gru, 2007
Ja nei wiem u mnie to zalezy od roznych czynnikow. Jak jestem bardzo napalon to po grze wstepnej to juz tylko kilka ruchow pozostaje. Czasem jak jestem troszke podchmielony to pomaga i jest troche dluzej. Przewaznie trwa to ok 2 min najdluzej mialem chyba po masturbacji przed stosunkiem i trwalo to chyba z 15 min
paulinka - Wto 11 Gru, 2007
jeśli chodzi o moich partnerów bywało rożnie
zdarzył sie taki co przy dotknięciu mojego tyłeczka, lub cipki wystrzelał przed włożeniem
a znam tez takiego który tak pół godzinki to norma
Nox2 - Wto 11 Gru, 2007
Mnie sie raz zdazylo ze przed wlozeniem bylo juz po sprawie. Oby nidgy wiecej takiej sytuacji...
roojek - Sob 15 Gru, 2007
Osobiście uważam, że minuta u faceta to po prostu objaw braku kultury. Bo można (i trzeba) zwiększać czas, metody są i dają skutki, każdy dobierze coś dla siebie.
Zdarzyło mi się może ze 2x w życiu tak krótka akcja. Raz ze zmęczenia, drugi raz po 4 latach przerwy. Kiedyś doszedłem do stałego czasu ponad pół godziny, ale to wymagało wiedzy i zaangażowania (przy okazji - pamięta ktoś nazwę programu(projektu) do logowania tętna na PalmOS?). Teraz doszedłem do kwadransa (bez wspomagania chemicznego) czy nawet do gruuubo ponad godziny (benzokaina).
Nie powiem, że nie zdarzało mi się w okolicach 3-5 minut, bo skłamałbym wpędzając przy okazji w kompleksy jakiegoś gościa.
Moja garstka rad:
-podczas stosunku myśleć o czymś przyjemnym - kiedy coś opracowujesz/liczysz/etc. wyglądasz dokładnie tak samo, jakbyś byl w siódmym niebie - oczy w kosmos Metoda dobra, kiedy partnerka jest napalona/jest długodystansowcem a ty nie czujesz się na siłach
-współżyj często, to samo się trochę wydłuży
-nie pościć - podobno celibat najbardziej skraca "akcję", wiem po sobie.
-używaj przezrwatyw - są dobre na wszystko Szczególnie te grube lub, w wersji hardcore, z benzokainą - polecam.
-zadbaj o porządne zabezpieczenie - strach przed ewentualnym potomstwem prowadzi nawet do impotencji. Kiedy jeszcze robiłem to częściej, durex produkował kondomy z nonoxynolem, teraz pod tą samą nazwą ma zwykłe, więc najlepiej, kiedy oboje się zabezpieczacie.
-ta metoda z wcześniejszą masturbacją - próbowałem ostatnio - dziwna rzecz. Trudno przecież o erekcję, kiedy nie jest ona potrzebna. W końcu się udało - stosunek po tym może być bolesny, ale metoda działa Z dawniejszych dowiadczeń - próbować tego jak najdłużej, pilnując aby tętno w żadnym momencie nie przekroczyło 100 ppm i aby podczas całej "sesji", a szczególnie wytrysku, zachować kamienną twarz. Jeśli będziesz się w stanie masturbować pół godziny i spełnić powyższe warunki, podczas stosunku samopoczucie (poza zmęczeniem) nie wpłynie na jego długość ujemnie. Kiedy już jesteś z nią w wyrku pamiętaj, aby kamienną twarz zastąpić jakąś bardziej wiarygodną miną.
-nie zaciskaj mięśni ud tylko PC
|
|