Luźne dyskusje o męskich sprawach - Ekshibicjonizm
juansto - Czw 01 Wrz, 2022 Temat postu: Ekshibicjonizm Czy macie jakieś doświadczenia z tym tematem?
Mnie od dnia kiedy zostałem przyłapany na tym jak mnie dziewczyna zaspokaja oralnie, często pozytywnie myślę o byciu podglądanym...
toton - Pią 02 Wrz, 2022
Myśl o uprawianiu seksu publicznie czy na widoku bardzo mi się podoba. Ale nie dlatego, że mnie to podnieca, tylko wydaje mi się to bardzo wyzwalające. Wspaniale byłoby żyć w społeczeństwie, które publiczny seks traktuje podobnie do publicznego całowania (z kilkoma różnicami ze względów akustyczno-higienicznych). Ileż utrudnień logistycznych by to zaoszczędziło ^^
onesa - Pią 02 Wrz, 2022
Za nic nie chciałabym zostać przyłapana nago. Zanim idę do łóżka czy choćby paraduję na golasa po domu muszę się upewnić, że zasłony są szczelnie zasunięte. Lubię chodzić i spać nago przy moim partnerze i nie mam problemu z rozebraniem się na basenie czy w saunie, ale myśl, że ktoś mógłby mnie podglądać albo przyłapać kiedy się przebieram czy kocham napawa mnie przerażeniem. A jednak mam ochotę spróbować kiedyś seksu na łączce czy w lesie, ale najpierw muszę mieć pewność, że będziemy sami.
gotb - Pią 02 Wrz, 2022
onesa napisał/a: | A jednak mam ochotę spróbować kiedyś seksu na łączce czy w lesie, ale najpierw muszę mieć pewność, że będziemy sami. |
Możecie być sami, a tu nagle z lasu wyjdzie pan leśniczy lub babcia zbierająca grzyby Oba przypadki znam z własnego doświadczenia. Nigdy nie ma pewności samotności, ale seks na łonie natury jest zdecydowanie warty uprawiania mimo takiego ryzyka.
Ancymon - Sob 03 Wrz, 2022
Nie mam doświadczeń na tym polu i nie zamierzam ich zdobywać.
Bycie podglądanym to nie to samo, co ekshibicjonizm.
gotb napisał/a: | onesa napisał/a: | A jednak mam ochotę spróbować kiedyś seksu na łączce czy w lesie, ale najpierw muszę mieć pewność, że będziemy sami. |
Możecie być sami, a tu nagle z lasu wyjdzie pan leśniczy lub babcia zbierająca grzyby Oba przypadki znam z własnego doświadczenia. Nigdy nie ma pewności samotności, ale seks na łonie natury jest zdecydowanie warty uprawiania mimo takiego ryzyka. |
Jedyne rozwiązanie to posiadanie prywatnego, ogrodzonego lasu
dziuniox - Nie 04 Wrz, 2022
Raczej nie mam takich zamiarów. Chociaż z drugiej strony nie mam żadnych oporów przed rozebraniem się na plaży nudystów czy przed zdjęciem majtek w przebieralni siłowni czy basenu
fenis - Wto 06 Wrz, 2022
Dla mnie ekshibicjonizm i podglądanie to dwie różne sprawy. Do pierwszej podchodzę coraz bardziej lajtowo. Nie mam nic przeciw temu, żeby np. na plaży latać na waleta. Co do podglądania to ciężko powiedzieć. Nie byłem w takiej sytuacji nigdy (ani jako podglądany, ani jako podglądacz). Jako podglądacz jakoś mniej mnie to rajcuje. Jako podglądany czemu nie, musiałbym więcej o tym pomyśleć.
betor - Pią 09 Wrz, 2022
gotb napisał/a: | onesa napisał/a: | A jednak mam ochotę spróbować kiedyś seksu na łączce czy w lesie, ale najpierw muszę mieć pewność, że będziemy sami. |
Możecie być sami, a tu nagle z lasu wyjdzie pan leśniczy lub babcia zbierająca grzyby Oba przypadki znam z własnego doświadczenia. Nigdy nie ma pewności samotności, ale seks na łonie natury jest zdecydowanie warty uprawiania mimo takiego ryzyka. |
Z własnego doświadczenia? Opiszesz coś więcej?
Ancymon - Pią 09 Wrz, 2022
fenis napisał/a: | Dla mnie ekshibicjonizm i podglądanie to dwie różne sprawy. Do pierwszej podchodzę coraz bardziej lajtowo. Nie mam nic przeciw temu, żeby np. na plaży latać na waleta. |
Odnoszę wrażenie, że mam inną definicję ekshibicjonizmu. To o czym piszesz to raczej nudyzm/naturyzm.
onesa - Sro 14 Wrz, 2022
gotb napisał/a: | onesa napisał/a: | A jednak mam ochotę spróbować kiedyś seksu na łączce czy w lesie, ale najpierw muszę mieć pewność, że będziemy sami. |
Możecie być sami, a tu nagle z lasu wyjdzie pan leśniczy lub babcia zbierająca grzyby Oba przypadki znam z własnego doświadczenia. Nigdy nie ma pewności samotności, ale seks na łonie natury jest zdecydowanie warty uprawiania mimo takiego ryzyka. |
Dlatego tez musialabym miec 100% pewnosci ze nikt nie wyjdzie. Moze w lesie w Bieszczadach? Z drugiej strony tam chyba niedźwiedzie grasują
Chyba wolalabym pania grzybiarkę od niedzwiedzia
|
|