Inne problemy - Ból we wzwodzie
troll98 - Sro 25 Maj, 2016 Temat postu: Ból we wzwodzie Witam,
Czy wy też macie czasem tak że penis boli podczas wzwodu?
Pytam bo mam takie coś bardzo rzadko ale zdarza się że jak mi się napręży to boli po zewnętrznej stronie u podstawy tuż nad miejscem łączenia z moszną, nie wiem czym to jest spowodowane ale jeśli już wystąpi to denerwuje bo odczucie takie jakbym miał tam siniaka czy coś ale nic na nim nie widać ;/
Występuje to rzadko i przechodzi samo po jakimś czasie i ciekawi mnie czy tylko ja tak mam?
Per Rectum - Czw 26 Maj, 2016
Zdarza się, że penis boli w trakcie wzwodu jeśli erekcja była bardzo długotrwała. Jest to normalne. (Nic nie piszesz o tym, więc pewnie można to odrzucić).
Drugą przyczyną może być dojrzewanie płciowe (masz 17 lat, więc można powiedzieć, że cały czas jeszcze ten proces u ciebie biegnie). W trakcie dojrzewania z organizmem dzieją się różne rzeczy, czasem bolesne. Bywa, że wymagające porady lekarza.
W twoim przypadku zachowałbym spokój. Piszesz, że nie jest to dokuczliwe, szybko ustępuje i nie powoduje żadnych innych skutków (np. problemów z utrzymaniem wzwodu albo z osiągnięciem wytrysku). Moim zdaniem więc, nie ma powodów do obaw. Gdyby jednak sprawa się nasiliła, to trzeba będzie zasięgnąć porady urologa. Na razie jednak ciesz się życiem i sprawnym penisem.
Znalazlem w internecie odpowiedź lekarza na podobny problem (z tą różnicą, że w tym przypadku ból był bardzo silny i uniemożliwiał stosunek - odpowiedź dotyczyła więc przypadku krańcowego). Warto jednak ją przeczytać, aby zdać sobie sprawę, jakie czynniki mogą tu grać rolę.
"Przyczyn bolesnego wzwodu prącia może być wiele. Często nie udaje się odnaleźć wyraźnej przyczyny, ale nierzadko jest to spowodowane stosowanymi lekami, m.in na nadciśnienie tętnicze, psychotropowymi, przyjmowanymi używkami czy urazami. Aby określić konkretną przyczynę, konieczne jest badanie urologiczne, wówczas też będzie możliwe wdrożenie odpowiedniego leczenia. Wskazana jest jak najszybsza konsultacja urologiczna.".
Pozdrawiam
troll98 - Czw 26 Maj, 2016
Dzięki za odpowiedź, możliwe że to przez długotrwałą erekcję bo czasem się zdarzy że długo stoi ale ból nie zawsze przy tym występuje
Per Rectum - Czw 26 Maj, 2016
troll98 napisał/a: | Dzięki za odpowiedź, możliwe że to przez długotrwałą erekcję bo czasem się zdarzy że długo stoi ale ból nie zawsze przy tym występuje |
No, jeśli robisz długie "maratony" masturbacyjne, z erekcją utrzymującą się przez kilkadziesiąt minut, to jest to bardzo możliwe. Mnie się zdarza od czasu do czasu "trzepać" nawet kilka godzin, prawie cały czas z, mniej lub bardziej pełnym, wzwodem. Bywało, że sygnałem iż należy kończyć tę zabawę była właśnie narastająca tkliwość, prawie że bolesność, prącia lub jąder (lub obu narządów naraz). Takie zmęczenie "materiału".
[ Dodano: Czw 26 Maj, 2016 ]
PS. W każdym razie pamiętaj, że gdyby wystąpiło jakieś nasilenie objawów, to należy pójść do urologa.
Kwiatol - Czw 26 Maj, 2016
Cytat: Mnie się zdarza od czasu do czasu "trzepać" nawet kilka godzin, prawie cały czas z, mniej lub bardziej pełnym, wzwodem.
Wow. Po prostu WOW. Serio. Kilka godzin. Wow. Zawiesiłem się wspominałem już o "WOW"?
Per Rectum - Pią 27 Maj, 2016
Kwiatol napisał/a: | Cytat: Mnie się zdarza od czasu do czasu "trzepać" nawet kilka godzin, prawie cały czas z, mniej lub bardziej pełnym, wzwodem.
Wow. Po prostu WOW. Serio. Kilka godzin. Wow. Zawiesiłem się wspominałem już o "WOW"? |
No, bez przesady oczywiście, nie ma się co "zawieszać". Ale bywało, że 2-3 godzinki. Rekord był dłuższy (nie pamiętam ile), ale to już naprawdę wszystko boli. I erekcja też słabnie. Dopiero na upragniony finał jest pełna.
Nigdy też tego nie planuję. Samo tak wychodzi, np. jak się zaczytam w jakichś zbereźnych opowiadaniach.
Normalna masturbacja to zwykle 10-15 minut. A więc "ogólnowojskowy" standard.
No, ale nie zaśmiecajmy już wątku... Sorry kolego troll98...
onesa - Pią 27 Maj, 2016
Per Rectum, zapewne w trakcie takiej sesji występowały przerwy czyż nie?:)
Per Rectum - Pią 27 Maj, 2016
onesa napisał/a: | Per Rectum, zapewne w trakcie takiej sesji występowały przerwy czyż nie?:) |
Oczywiście... Nie można cały czas, bo nadgarstki wysiądą...
Ważne żeby przyjaciel nie "spoczął" całkowicie. Od tego jednak jest podniecająca lektura i filmy przyrodnicze.
onesa - Pią 27 Maj, 2016
Per Rectum napisał/a: | Od tego jednak jest podniecająca lektura i filmy przyrodnicze. |
Ładnie to ująłeś !
Kwiatol - Sob 28 Maj, 2016
I tak pozostaję pod wrażeniem Nawet z przerwami
Per Rectum - Sob 28 Maj, 2016
Myślałem, że prawie każdemu zdarza się czasem dłużej poonanizować...
"Life Is Short, For Fuck Sake, Do What Makes You Happy" - podoba mi się twoje motto. Zgadzam się z każdym słowem.
Kwiatol napisał/a: | I tak pozostaję pod wrażeniem Nawet z przerwami |
onesa - Sob 28 Maj, 2016
Cytat: | Najdłuższa masturbacja
Rekord świata z rąk Masanobu Sato w najdłuższej masturbacji padł podczas World Masturbate-a-thonu, który odbył się w 2009 roku w San Francisco. Wytrzymał 9 godzin i 58 minut. |
taka ciekawostka
Kwiatol - Sob 28 Maj, 2016
Per Rectum napisał/a: | Myślałem, że prawie każdemu zdarza się czasem dłużej poonanizować... |
Zdarzać to się i zdarza, ale, chłopaku, jest różnica pomiędzy "czasem dłużej" a "zdarza od czasu do czasu "trzepać" nawet kilka godzin, prawie cały czas z, mniej lub bardziej pełnym, wzwodem" ergo: jestem idealnym kandydatem na męża (bo potrafię przez kilka godzin). Nawet jeśli tylko czasem
Wybacz bezpośredniość, taka wada genetyczna.
Per Rectum - Sob 28 Maj, 2016
Kwiatol napisał/a: |
Zdarzać to się i zdarza, ale, chłopaku, jest różnica pomiędzy "czasem dłużej" a "zdarza od czasu do czasu "trzepać" nawet kilka godzin, prawie cały czas z, mniej lub bardziej pełnym, wzwodem" ergo: jestem idealnym kandydatem na męża (bo potrafię przez kilka godzin). Nawet jeśli tylko czasem
Wybacz bezpośredniość, taka wada genetyczna. |
Niestety idealnego kandydata na męża nie wybiera się po tym jak długo może... To znaczy można przyjąć takie kryterium, ale nie jest to najlepszy pomysł. Jednak idealny, moim zdaniem, mąż powinien mieć inne przymioty.
Nie przeszkadza mi bezpośredniość. Przeszkadza mi czasem obecne na forach bezmyślne, a nawet chamskie, walenie prosto z mostu (nie mam na myśli ciebie oczywiście). Np. gdy sfrustrowany nastolatek martwi się, że ma za małego, a ktoś mu przydzwoni, że z takim to wstydziłby się rozebrać na basenie. Jest więc różnica i w bezpośredniości.
[ Dodano: Sob 28 Maj, 2016 ]
onesa napisał/a: | Cytat: | Najdłuższa masturbacja
Rekord świata z rąk Masanobu Sato w najdłuższej masturbacji padł podczas World Masturbate-a-thonu, który odbył się w 2009 roku w San Francisco. Wytrzymał 9 godzin i 58 minut. |
taka ciekawostka |
10 godzin to jednak przesada...
troll98 - Sob 28 Maj, 2016
To ja myślałem że jak się bawiłem pół godz to dużo było i rekordowo dla mnie a tu proszę
Per Rectum - Sob 28 Maj, 2016
troll98 napisał/a: | To ja myślałem że jak się bawiłem pół godz to dużo było i rekordowo dla mnie a tu proszę |
Pół godziny to całkiem nieźle! Zwykle bawię się znacznie krócej. Tylko czasem mnie diabeł najdzie i nie mogę się zdecydować kiedy kończyć...
troll98 - Sob 28 Maj, 2016
Ja ostatnio za każdym razem jak walę, doprowadzam się do wytrysku preejakulatu i dopiero potem spermy, super uczucie i baaardzo mokra zabawa
Per Rectum - Sob 28 Maj, 2016
troll98 napisał/a: | Ja ostatnio za każdym razem jak walę, doprowadzam się do wytrysku preejakulatu i dopiero potem spermy, super uczucie i baaardzo mokra zabawa |
Bardzo słusznie! Dobry trening! I, jak piszesz, bardzo fajna wilgotna zabawa.
Kwiatol - Nie 29 Maj, 2016
troll98 napisał/a: | To ja myślałem że jak się bawiłem pół godz to dużo było i rekordowo dla mnie a tu proszę |
Z wiekiem będziesz mógł dłużej, zobaczysz. U mnie całkiem sporo w tej kwestii zmieniło (częściowe) obrzezanie. A jeśli chodzi o ten ból, to może przejdź się do lekarza? Najwyżej powie, że wszystko ok.
Co do cech idealnego męża - let's agree to disagree
A co bezpośredności/rozmiaru/tekstów na forach, to zupełnie nie rozumiem chamskich tekstów. Daleko mi do Adonisa, w bokserkach wielkość standardowa i... jakoś mnie to zupełnie nie rusza. Mam to gdzieś. Kompleksy są bez sensu.
Per Rectum - Nie 29 Maj, 2016
Kwiatol napisał/a: | A co bezpośredności/rozmiaru/tekstów na forach, to zupełnie nie rozumiem chamskich tekstów. Daleko mi do Adonisa, w bokserkach wielkość standardowa i... jakoś mnie to zupełnie nie rusza. Mam to gdzieś. Kompleksy są bez sensu. |
Powiedz chłopakom w wieku dorastania, żeby nie mieli kompleksów... Mission (almost) impossible. Ty jesteś dojrzałym facetem i olewasz takie pierdoły (nie zwracasz uwagi, że ktoś ma np. krzywego penisa, albo penisa rozmiarowo poniżej średniej; sobie samemu też nie przyglądasz się wyłącznie krytycznym okiem), ale młodym trzeba cierpliwie tłumaczyć, że to wcale nie totalna załamka, tylko normalna sprawa, i że nikt nie wytyka ich palcami, jak dziwadła. Jedni mają tak, drudzy tak, bo każdy ma trochę inną budowę.
Dlatego się wkurzam, jak ktoś nie pomaga, tylko bezmyślnie pogrąża takiego załamanego nastolatka w jeszcze większej depresji i frustracji. Ty rzeczowo odpiszesz na problem, inni niestety nie, robiąc tylko krzywdę.
Poza tym się zgadzam, kompleksy są bez sensu. Jednak każdy jakieś ma, często schowane gdzieś w głębi. Ważne jest żeby zachować równowagę i nie składać się wyłącznie z samych kompleksów. Wtedy to już tylko psycholog może pomóc, albo i psychiatra.
Przepraszam za przydługą dygresję...
Myślę, że możesz (zwracam się do kol. trolla) na razie odpuścić lekarza. Chyba, żeby ból stale się powtarzał, albo - co gorsza - narastał. Wtedy będzie dobrze to skonsultować. Nie zaszkodzi, nawet jeśli, jak słusznie zauważył kol. Kwiatol, okaże się, że wszystko jest ok. Diagnoza pozytywna to też diagnoza.
Kwiatol - Nie 29 Maj, 2016
Ja? Dojrzały?! Tylko udaję głupi jestem i tyle
A wszystkim mędrcom z neta, co się wyśmiewają tylko dodam "F*ck the haters!"
Per Rectum - Nie 29 Maj, 2016
Kwiatol napisał/a: | Ja? Dojrzały?! Tylko udaję głupi jestem i tyle
A wszystkim mędrcom z neta, co się wyśmiewają tylko dodam "F*ck the haters!" |
No, to się dobrze maskujesz, przyjacielu. Świetnie udajesz. Czyżbyś był po szkole aktorskiej?
Tak jest: " F*ck the haters!"
Ale zaraz... Ale ja też nim jestem. Przecież ja nienawidzę nienawistników!
Kwiatol - Nie 29 Maj, 2016
Per Rectum napisał/a: |
Tak jest: " F*ck the haters!"
Ale zaraz... Ale ja też nim jestem. Przecież ja nienawidzę nienawistników! |
Ale pamiętasz, że "f*ck" ma też inne znaczenia? Przyjemniejsze
Per Rectum - Nie 29 Maj, 2016
Kwiatol napisał/a: | Ale pamiętasz, że "f*ck" ma też inne znaczenia? Przyjemniejsze |
Pamiętam, pamiętam... Ale wolę to robić z kimś miłym, a nie z kimś kogo w duchu nienawidzę.
Kwiatol - Nie 29 Maj, 2016
Czasem nawet z takim jest fajnie:) grunt żeby się dobrze bawić
|
|