Inne problemy - wydzielina z moszny

Mikix - Wto 11 Sie, 2015
Temat postu: wydzielina z moszny
Mam taki problem, że z moszny wydziela mi się jakaś maź, szczególnie w nocy. wchłania się w bieliznę lub pościel czasami je przebarwiając i zostawiając nieprzyjemny zapach. Ta maź osiada się również na skórze sąsiednich rejonów powodując swędzenie lub nawet pieczenie. Sama moszna raczej nie swędzi, ale jest to bardzo nieprzyjemne uczucie kiedy jest tak mocno wilgotna w nocy.

Jakby ktoś pytał: mam 29 lat, noszę bokserki, śpię bez nich i dbam o higienę.

onesa - Wto 11 Sie, 2015

Może głupie pytanie, ale czy nie są to po prostu nocne polucje?
Mikix - Wto 11 Sie, 2015

onesa napisał/a:
Może głupie pytanie, ale czy nie są to po prostu nocne polucje?


tak głupie, bo żeby mieć nocne polucje to trzeba spać, to po pierwsze, a po drugie polucje nie wydzielają się z moszny tylko wiadomo skąd lol

MałyPotworek - Wto 11 Sie, 2015

Mikix napisał/a:
jakieś zboki się same odzywają, czy tu pracują jacyś moderatorzy w ogóle?


Tak, koleżanka Onesa pewnie jutro zrobi z tym porządek.

onesa - Sro 12 Sie, 2015

Mikix napisał/a:
onesa napisał/a:
Może głupie pytanie, ale czy nie są to po prostu nocne polucje?


tak głupie, bo żeby mieć nocne polucje to trzeba spać, to po pierwsze, a po drugie polucje nie wydzielają się z moszny tylko wiadomo skąd lol


Rzeczywiście, przepraszam, umknęło mi to, że z moszny. Poza tym jakoś założyłam, że skoro dzieje się to w nocy, to raczej wtedy śpisz.

Mikix - Pią 14 Sie, 2015

onesa napisał/a:
Rzeczywiście, przepraszam, umknęło mi to, że z moszny. Poza tym jakoś założyłam, że skoro dzieje się to w nocy, to raczej wtedy śpisz.


Nie szkodzi, ale jakbyś uważniej przeczytała, to byś wiedziała, że nie tylko w nocy i jeżeli bym spał każdej nocy to nie wiedziałbym, że nasila się właśnie nocą, a nie np. rano ;p.

onesa - Pon 17 Sie, 2015

A tak w ogóle to w jaki sposób, to się wydziela z moszny? Jak pot, porami skóry?
Mikix - Pon 17 Sie, 2015

onesa napisał/a:
A tak w ogóle to w jaki sposób, to się wydziela z moszny? Jak pot, porami skóry?

chyba tak, nie znam się na tym

Per Rectum - Pon 17 Sie, 2015

Skonsultował bym to z lekarzem. Z tego, co opisujesz, to nie jest zwykłe nadmierne pocenie się skóry moszny, tylko wydzielanie mazi (ropy?) o nieprzyjemnym zapachu, przebarwiającej nawet bieliznę i pościel.
Moim zdaniem, sam fakt że coś "wypływa" z organizmu (nie zależnie od miejsca) jest niepokojący i wart zbadania przez fachowca. Gdy wydziela się coś np. z ucha (częste miejsce infekcji), to przeważnie, zanim straci się słuch, rozważny człek zasuwa do laryngologa.

Mniemam, że moszna jest dla Ciebie dość ważnym organem, więc nie lekceważyłbym tego i zasięgnął porady urologa. Oby sprawa była błaha, ale żeby to wiedzieć na pewno (i uspokoić nerwy), też trzeba porządnie worek mosznowy skontrolować.
Pozdrawiam

Mikix - Wto 18 Sie, 2015

Per Rectum napisał/a:
Skonsultował bym to z lekarzem. Z tego, co opisujesz, to nie jest zwykłe nadmierne pocenie się skóry moszny, tylko wydzielanie mazi (ropy?) o nieprzyjemnym zapachu, przebarwiającej nawet bieliznę i pościel.
Moim zdaniem, sam fakt że coś "wypływa" z organizmu (nie zależnie od miejsca) jest niepokojący i wart zbadania przez fachowca. Gdy wydziela się coś np. z ucha (częste miejsce infekcji), to przeważnie, zanim straci się słuch, rozważny człek zasuwa do laryngologa.

Mniemam, że moszna jest dla Ciebie dość ważnym organem, więc nie lekceważyłbym tego i zasięgnął porady urologa. Oby sprawa była błaha, ale żeby to wiedzieć na pewno (i uspokoić nerwy), też trzeba porządnie worek mosznowy skontrolować.
Pozdrawiam


No ropa to na pewno nie jest lol i nie przebarwia pościeli, tylko bieliznę i to niektórą, i czasami, i tylko trochę, i wtedy jest z niej taki nieprzyjemny zapach ;p i nie sądzę, że jest to w ogóle pocenie, bo kiedy się pocę, to moszna jako ostania robi się mokra lol.

No jest to dziwny problem, ale wolałbym coś więcej o tym wiedzieć i może samemu spróbować zaradzić, zanim polecę zawracać głowę lekarzom i równie dobrze to może być problem dermatologiczny, a nie urologiczny lol. Nigdzie mi się nie śpieszy, w końcu nic mnie nie boli, tylko jest nieprzyjemne.

Per Rectum - Wto 18 Sie, 2015

Wyraźnie napisałeś o mazi (czyli jak rozumiem gęstej wydzielinie), która ma nieprzyjemny zapach i zostawia plamy na bieliźnie lub/i pościeli. Dla mnie to wystarczający powód żeby nie zwlekać i zbadać sprawę. Wszelkie płyny wydzielające się z ciała, poza naturalnymi, są wskazaniem do "zawracania" głowy lekarzom.
Takie jest moje zdanie, które poddaję pod Twoją rozwagę.
Życzę Ci szybkiego uporania się z tym nietypowym problemem.
Pozdrawiam

Mikix - Czw 20 Sie, 2015

Per Rectum napisał/a:
Wyraźnie napisałeś o mazi (czyli jak rozumiem gęstej wydzielinie), która ma nieprzyjemny zapach i zostawia plamy na bieliźnie lub/i pościeli. Dla mnie to wystarczający powód żeby nie zwlekać i zbadać sprawę. Wszelkie płyny wydzielające się z ciała, poza naturalnymi, są wskazaniem do "zawracania" głowy lekarzom.
Takie jest moje zdanie, które poddaję pod Twoją rozwagę.
Życzę Ci szybkiego uporania się z tym nietypowym problemem.
Pozdrawiam


Jeżeli bym po prostu polazł teraz do lekarza, to założenie tego tematu nie miałoby sensu. Chciałbym, żeby ktoś mi rzucił nieco światła na tę sprawę, a jedyne co dostaję to albo ktoś nie doczytał, albo przeczytał zbyt dokładnie i nadinterpretuje. Teraz i tak nie mam czasu na stanie w kolejkach do lekarzy i tłumaczenie im w czym rzecz, co nie jest przyjemne.

Per Rectum - Czw 20 Sie, 2015

Tak dziwnego zarzutu jeszcze nie słyszałem. Jak można przeczytać coś "zbyt dokładnie"? Przeczytałem ze zrozumieniem, analizując Twoje własne słowa i wyciągnąłem wnioski, które są takie, że to właśnie lekarz może rzucić światło na Twój problem. Nie ma tu żadnej "nadinterpretacji" - piszesz o "mazi" o "nieprzyjemnym zapachu", przebarwiającej "niektórą bieliznę" (pościel nie, bo się z tego wycofałeś). Na dodatek, piszesz, że dbasz o higienę, więc tym bardziej zastanawiające jest skąd bierze się ta wydzielina.
To wszystko, to są dla mnie wystarczające powody do zbadania sprawy u specjalisty, przed którym bronisz się jak przed ogniem. Właśnie lekarze są od tego żeby tłumaczyć im takie sprawy; nie ma się czego wstydzić - zaręczam Ci że nie zaskoczysz ich niczym nietypowym. Oczywiście, jeśli nie masz czasu stać w kolejkach, to jest to już wyłącznie Twoja sprawa.

Generalnie możesz się ze mną zgadzać lub nie zgadzać, ale robienie mi zarzutów, że zanalizowałem Twoją sprawę zbyt dokładnie, jest moim zdaniem nie fair. Jeszcze przyszło mi do głowy, że może sam nieco "znadinterpretowałeś" swoją dolegliwość, używając słów, które skierowały sprawę na niewłaściwe tory. Mam nadzieję, że nie. Choć, oczywiście, nie jest niczym wstydliwym przyznać się do błędu. :-)

Mikix - Pią 21 Sie, 2015

Czy Ty musisz brać wszystko tak poważnie w kwestii zbyt dokładnego czytania? lol

Przeczytałem raz jeszcze swój opis problemu i wszystko mi się zgadza, ale Tobie nie. Po pierwsze maź nie ma nieprzyjemnego zapachu, to bielizna ma nieprzyjemny zapach w miejscu gdzie się przebarwi, co jednak zdarza się rzadko i pościeli mi jeszcze nie przebarwiło. Może powinienem być bardziej konkretny i wyszczególnić, co robi bieliźnie, a co pościeli, ale staram się być zwięzły i nie pomyślałem, że ktoś się o to przyczepi. Bardziej mi chyba przeszkadza swędzenie i pieczenie, a o tym nawet nie wspomniałeś, bo za bardzo skupiłeś się na tamtym problemie, który wyolbrzymiłeś.

I nie bronię się przed specjalistą jak przed ogniem, po prostu mam teraz zdecydowanie ważniejsze problemy na głowie niż wystawanie w kolejkach i użeranie się z humorami lekarzy. I chcę ten czas spędzić konstruktywnie, na wybadanie problemu w inny sposób, w końcu po to jest m.in. to forum i po to założyłem ten temat, i nikt nie zabrania również lekarzom pisać na tym forum. Proszę nie neguj tego!

Per Rectum - Pią 21 Sie, 2015

Właśnie o to chodzi, że powinieneś być bardziej konkretnym, a nie później wycofywać się z własnych słów. Teraz np. piszesz, że to nie maź ma brzydki zapach, tylko bielizna, co chyba nie jest to do końca logiczne, bo skąd bielizna może mieć brzydki zapach, skoro, jak twierdzisz, dbasz o higienę.
To, że nie wspomniałem wcześniej o "pieczeniu i swędzeniu" nie ma większego znaczenia, skoro wynika to z tego samego problemu. Nie jest tak, jak teraz piszesz, że jest swędzenie i jakiś odrębny, cytuję, "tamten problem". Nie ma "tamtego problemu" - jest jeden, który ma określone konsekwencje (zapach, brudzenie bielizny, swędzenie itd.).

Nie neguję w żaden sposób (nie wiem skąd Ci przyszło to do głowy), że forum jest po to żeby wybadać problem i po to właśnie zakłada się tematy. Ty założyłeś temat, a ja - podchodząc wnikliwie do sprawy - pomogłem Ci go "wybadać", wyrażając swoje zdanie (zresztą właściwie do tej pory jako jedyny). Chcesz jeszcze dogłębniej wybadać sprawę, to musisz cierpliwie poczekać na zdanie innych forumowiczów.

Ja w każdym razie, po ponownej analizie Twoich dolegliwości, podtrzymuję swoją opinię.
Życzę Ci szybkiego uporania się z tym nieprzyjemnym problemem.
Pozdrawiam

Mikix - Pią 21 Sie, 2015

Ja się z żadnych słów nie wycofuję, a będąc bardziej konkretny to maź ma brzydki zapach, ale dopiero jak się wchłonie w bieliznę jeśli chcesz wiedzieć. I nie wybadałeś sprawy, tylko stwierdziłeś, że mam iść do lekarza. To brzmiało tak jakbyś ogłosił wszem i wobec zakończenie tematu, bo znalazłeś jedyne słuszne i możliwe rozwiązanie. Po co my się w ogóle tu kłócimy? Chciałbym, żeby ktoś, kto zna ten problem się wypowiedział. I będę czekał, ale wolałbym, żeby mi nic w tym nie przeszkadzało.
Per Rectum - Pią 21 Sie, 2015

Nie wykłócam się - szkoda, że tego nie zauważyłeś w swoim zacietrzewieniu. Grzecznie i cierpliwie odpowiadam na Twoje posty. Za to Ty bez sensu ciągle mnie atakujesz i zachowujesz się jak zwolennik jednej z naszych rodzimych partii. Przemyślałem Twój problem, wyraziłem swoje zdanie i je uzasadniłem. Ty nazwałeś to teraz "przeszkadzaniem", co jest, nazywając rzecz po imieniu, zwykłym chamstwem.

Nie ogłosiłem też zakończenia tematu - wyraźnie napisałem, że moja opinia niczego nie zamyka. Chcesz innych opinii, to musisz poczekać aż wypowiedzą się inni (to też wcześniej napisałem).

A zdanie jednak zmieniasz (nawet jeżeli nazwiesz to, że jesteś w danej wypowiedzi "bardziej konkretny"). Na początku napisałeś, że to maź brzydko pachnie, teraz że dopiero jak wsiąknie w bieliznę. Logicznie rzecz biorąc, nie ma to zresztą większego sensu. Czy wysięk zaczyna zalatywać, bo wchodzi w reakcję chemiczną z bielizną?
To jest pytanie retoryczne, absolutnie mi na nie odpowiadaj, ani też na żadne inne poruszane sprawy, bo ja nie będę już z Tobą rozmawiał. Szkoda więc Twojego czasu, bo trafisz już teraz z jedynie w próżnię.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group